The End Is Always Near: Apocalyptic Moments, from the Bronze Age Collapse to Nuclear Near Misses

Okładka książki The End Is Always Near: Apocalyptic Moments, from the Bronze Age Collapse to Nuclear Near Misses Dan Carlin
Okładka książki The End Is Always Near: Apocalyptic Moments, from the Bronze Age Collapse to Nuclear Near Misses
Dan Carlin Wydawnictwo: Harper Press historia
293 str. 4 godz. 53 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Harper Press
Data wydania:
2019-01-01
Data 1. wydania:
2019-01-01
Liczba stron:
293
Czas czytania
4 godz. 53 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
201
114

Na półkach:

Pierwsza część dość nużąca. Za dużo informacji o upadku starożytnych cywilizacji. Ale im dalej w las tym ciekawiej. Podobała mi sie geopolityczna analiza dzisejszych mocarstw i prawdopodobienstwa 3 wojny swiatowej w oparciu o historie współczesną konfliktow i pierwszych wojen swiatowych.

Pierwsza część dość nużąca. Za dużo informacji o upadku starożytnych cywilizacji. Ale im dalej w las tym ciekawiej. Podobała mi sie geopolityczna analiza dzisejszych mocarstw i prawdopodobienstwa 3 wojny swiatowej w oparciu o historie współczesną konfliktow i pierwszych wojen swiatowych.

Pokaż mimo to

avatar
377
116

Na półkach:

ciekawa, pobudza do rozmyślań, ale za dużo dywagacji na temat broni atomowej. No i źle się zestarzała (wydana tuż przed początkiem pandemii)

ciekawa, pobudza do rozmyślań, ale za dużo dywagacji na temat broni atomowej. No i źle się zestarzała (wydana tuż przed początkiem pandemii)

Pokaż mimo to

avatar
3143
1431

Na półkach: ,

Dan Carlin jest dziennikarzem i twórcą podcastów i wiedza zawarta w tej książce sytuuje się właśnie na poziomie podcastów. Jest to ujęcie amatorskie, bazujące na uproszczeniach. Autor pisze, że interesuje go spojrzenie na świat z perspektywy przeciętnego człowieka, problem w tym, że to, co uprawia to w głównej mierze są dywagacje i spekulacje, takie przemyślenia, jakie może mieć każdy średnio inteligentny człowiek na zasadzie własnej intuicji, ale nie potwierdzone naukowo. Np. co to jest „twardość” w odniesieniu do charakteru człowieka? Czy dawne pokolenia były „twardsze”, bo zahartowały je ciężkie czasy? Czy też raczej te czasy przetrwali tylko najtwardsi? Nie jestem pewna, czy tę pozycję można klasyfikować jako „popularnonaukową”.

Carlin koncentruje się na wojnach i na chorobach, i może jeszcze na głodzie, jako na przyczynach upadku cywilizacji. Jest to spojrzenie historyczne i jest ono ważne, bo spoglądanie wstecz powinno uczyć nas na błędach (i w sumie też tego spodziewałam się od tej publikacji),przy czym nie można zapominać, że tego, co się zdarzyło nie można wprost ekstrapolować na teraźniejszość. Inne czasy, inne okoliczności, inna mentalność. Teraz przed ludzkością stoją jeszcze kolejne wyzwania, takie, o których naszym przodkom się nie śniło. Miałam też wrażenie, że historia w wersji Carlina to taka historia „dla opornych”. Na pewno daje jakieś ogólne pojęcie o wypadkach, jednak cechuje się dużym stopniem ogólności, powierzchownością. W tak krótkim tekście nie sposób po prostu uniknąć uogólnień. Najbardziej podobał mi się rozdział o upadku Cesarstwa Rzymskiego. Im bliżej do współczesności, tym pewnie lepiej z tym zrozumieniem faktów, ale i straszniej. Ciekawa jest tu analiza XX-wiecznej taktyki wojennej opartej na zasadzie „spuśćmy na nich bombę atomową, to wojna się szybko skończy”.

Lekko, ale czy przyjemnie? Dla mnie w tym momencie nie. Problem polega na tym, że ludzie trochę dziś trochę zapomnieli, że „koniec jest zawsze blisko” – raczej nie mierzymy się codziennie z tą myślą i tego typu treści traktujemy czysto teoretycznie. Tymczasem, kiedy widzieliśmy już pandemię, a wojna stoi za progiem, tego typu teksty, nawet w bardzo uproszczonej konwencji, przestają być rozrywką, a dobitnie uświadamiają, że siedzimy na beczce prochu.

Dan Carlin jest dziennikarzem i twórcą podcastów i wiedza zawarta w tej książce sytuuje się właśnie na poziomie podcastów. Jest to ujęcie amatorskie, bazujące na uproszczeniach. Autor pisze, że interesuje go spojrzenie na świat z perspektywy przeciętnego człowieka, problem w tym, że to, co uprawia to w głównej mierze są dywagacje i spekulacje, takie przemyślenia, jakie może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
776
68

Na półkach:

Książka bardzo nierówna. Znaleźć w niej można kilka ciekawych faktów i opisów pozwalających inaczej spojrzeć na pewne wydarzenia z przeszłości wielkich imperiów. Niestety wnioskowanie autora jest rozbrajająco naiwne. Nie sili się na głębsze zrozumienie problemu i opisanie szerszej perspektywy społeczno-politycznej. W dużej mierze opiera się na własnych przypuszczeniach i odwołuje się do wyobraźni oraz empatii czytelnika. Tak nie powinno się pisać książek popularnonaukowych. Carlin wydają się też ślepy na pewne zjawiska. Dla niego nie istnieje kolonializm ze wszystkimi jego konsekwencjami i wielkie rewolucje XIX i początku XX wieku, katastrofa klimatyczna wydaje się zaś jedynie drobnostką, czymś mniej interesującym niż możliwość najazdu naszej planety przez obcą cywilizację lub kolizja Ziemi z asteroidą.
Czy żałuję czasu poświęconego lekturze? Nie. Była to lekka podróż w przeszłość dająca możliwość przypomnienia sobie kilka faktów i połączyć w pewien proces upadki powstawanie kolejnych imperiów.

Książka bardzo nierówna. Znaleźć w niej można kilka ciekawych faktów i opisów pozwalających inaczej spojrzeć na pewne wydarzenia z przeszłości wielkich imperiów. Niestety wnioskowanie autora jest rozbrajająco naiwne. Nie sili się na głębsze zrozumienie problemu i opisanie szerszej perspektywy społeczno-politycznej. W dużej mierze opiera się na własnych przypuszczeniach i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
63

Na półkach: , , ,

Tak to jest, gdy za książki biorą się dziennikarze i to jeszcze amerykańscy.
Prostactwo umysłowe, błędy historyczne, spłycenie i nakreślenie jednoliniowego świata, amerykanocentryzm (który dobija, gdyż pół książki to Wielka Ameryka i jej bomby atomowe)

Uważam, że 3 to i tak za dobra ocena, ale przez to, że początkowe rozdziały mnie zainteresowały, gdyż opowiadały o upadku cywilizacji Asyrii, Rzymian. Jest to względnie ciekawe.
Mniej ciekawie zaczyna się od połowy książki. Tę część charakteryzuje także totalne rozmycie tematu, właściwie to są to opisy stwarzania bomb atomowych i wielkoduszności Ameryki, że ich użyli w II WŚ. Temat o Zimnej Wojnie, znów wychwalający poczynania Ameryki.

Uważam, że jest to przeznaczone raczej dla głupszej części Amerykanów.
Brak pomysłu na zakończenie książki, zero refleksji, a tu, przy takim temacie aż się prosi o skłonienie czytelnika do zadumy.
Pomysł jest dobry, wykonanie fatalne, czekam na lepszy kontent.
Na wielki minus jest ilość przypisów. Na każdej praktycznie stronie książki znajdziemy przypisy rozwijające zdanie, lub przemyślenia autora. Czyni to ból i zmęczenie czytaniem, wybijanie z rytmu. Autor nie nadaje się do pisarstwa. Tyle

Tak to jest, gdy za książki biorą się dziennikarze i to jeszcze amerykańscy.
Prostactwo umysłowe, błędy historyczne, spłycenie i nakreślenie jednoliniowego świata, amerykanocentryzm (który dobija, gdyż pół książki to Wielka Ameryka i jej bomby atomowe)

Uważam, że 3 to i tak za dobra ocena, ale przez to, że początkowe rozdziały mnie zainteresowały, gdyż opowiadały o upadku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach:

„Koniec jest zawsze blisko” to bardzo interesująca książka, którą czyta się jednym tchem. Dziś szczególnie aktualna i skłaniająca do wielu refleksji nad kondycją świata i człowieka.

Dan Carlin opisuje wielkie katastrofy, jakie spotykały ludzkość na przestrzeni wieków. To wojny, upadki cywilizacji, epidemie…
Jednocześnie autor zręcznie łączy przeszłość z teraźniejszością, pokazując jak wiele się zmieniło i paradoksalnie nie zmieniło.

Życie ułatwiają nam wynalazki, ale stają się też one zagrożeniem, czego przykładem jest broń atomowa i niszczenie planety, zwłaszcza przyrody. Wbrew pozorom historia nie okazuje się nauczycielką życia, gdyż ludzie wciąż powtarzają błędy przodków i robią to świadomie. Nadal trwają wojny.
Zmieniły się jedynie techniki zabijania…

Carlin błyskotliwie pokazuje dzieje świata jako proces ciągłego odradzania się. Po każdej katastrofie trzeba się podnieść, jednak często nie zawsze jest to odradzanie się z popiołów wzorem mitycznego Feniksa.
Opisywane problemy ukazane są nie tylko przez pryzmat wielkiej historii, ale i jednostki. Autor zastanawia się, czy tragedie i ciężkie czasy kształtują ludzi silnych, czy sprawiają, że stajemy się słabsi, bardziej podatni na załamania, czy może właśnie wtedy odkrywamy w sobie pokłady człowieczeństwa?

Nie ma, oczywiście, jednoznacznej odpowiedzi, gdyż to złożone i indywidualne kwestie. W czasach Holokaustu jedni ratowali ludzkie życie z narażeniem życia swojego i swych bliskich, inni okazywali się szmalcownikami, grabili, gwałcili, mordowali… Przykłady można mnożyć.

Dan Carlin ostrzega też przed złudnym poczuciem bezpieczeństwa. Wydaje nam się, że skoro żyjemy na bardzo wysokim poziomie cywilizacyjnym, nasz świat będzie trwał wiecznie. Tak samo jednak sądzili na pewno mieszkańcy imperiów, które upadły. W tym kontekście tytuł nabiera nowego znaczenia.
Treść i przesłanie odbiera się szczególnie emocjonalnie i refleksyjnie, czy czyta się w czasach panującej obecnie pandemii. Rzecz jasna, są tacy, którzy twierdzą, że jej nie ma, że to spisek koncernów farmaceutycznych itp.
O różnych teoriach spiskowych też jest w tej książce sporo.

„Koniec jest zawsze blisko” to bardzo interesująca książka, którą czyta się jednym tchem. Dziś szczególnie aktualna i skłaniająca do wielu refleksji nad kondycją świata i człowieka.

Dan Carlin opisuje wielkie katastrofy, jakie spotykały ludzkość na przestrzeni wieków. To wojny, upadki cywilizacji, epidemie…
Jednocześnie autor zręcznie łączy przeszłość z teraźniejszością,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1239
265

Na półkach: , ,

Tytuł i wstęp zapowiadał więcej.
Dość popularne ujęcie tematu i jak dla mnie może z połowa książki była interesująca.
Ale dla młodych może być bardzo interesująca.

Tytuł i wstęp zapowiadał więcej.
Dość popularne ujęcie tematu i jak dla mnie może z połowa książki była interesująca.
Ale dla młodych może być bardzo interesująca.

Pokaż mimo to

avatar
1177
1172

Na półkach:

Dan Carlin – amerykański dziennikarz, popularny autor podcastów, miłośnik historii i komentator polityczny. Serie „Common Sense” i "Hardcore History” ściągnięto już ponad 100 milionów razy. Dostał również nagrodę Best Classic Podcast.

„Koniec jest zawsze blisko” to rozważania autora dotyczące sytuacji, które miały miejsce na przestrzeni wieków, które zbliżały ludzkość do śmierci. Przedstawione zostały zarówno zdarzenia ze starożytności takie jak: mentalność społeczeństwa Sparty, erupcja wulkanu Wezuwiusz i spalenie miasta Pompeje, aż do czasów współczesnych np. zrzucenie bomby atomowej przez Amerykanów. Autor, na przestrzeni powieści, przedstawia istotne wydarzenia historyczne, które nieodwracalnie zmieniły ówczesne społeczeństwo, a także wpłynęły na kolejne pokolenia. Uwydatnia w ten sposób zło i brutalność panującą na świecie.

Książka ta była niezwykle ciekawa. Jako osoba interesująca się historią świata bardzo doceniam skrupulatność autora podczas opisywania każdego z wydarzeń. Pomocne stały się również dodatkowe objaśnienia, które dodatkowo charakteryzowały przytaczane zdarzenia historyczne. Ciekawym dodatkiem jest spis książek, utworów, z których pomocą można pogłębić przytoczone tematy. Uważam, że ta książka byłaby ciekawa również dla osób zupełnie nieznających tematu. Jest to swego rodzaju wprowadzenie do dziejów historycznych, ale na tyle proste i przyjemne do czytania, że nie obsypuje czytelnika suchymi faktami, a w ciekawy i zajmujący sposób wprowadza do tego świata.

„Optymistyczne lub pesymistyczne podejście do szans jej przerwania (przerwania cywilizacji) zależy w znacznym stopniu od tego, czy wierzymy, że ludzkość potrafi się zmieniać. Nasz gatunek szczyci się zdolnościami adaptacyjnymi, nie może jednak wykluczyć, że wyzwaniom, które przed nami stoją, nie sprostało już wcześniej wile inteligentnych form życia”.
Julia G.
źródło: szkolnyklubrecenzenta.pl

Dan Carlin – amerykański dziennikarz, popularny autor podcastów, miłośnik historii i komentator polityczny. Serie „Common Sense” i "Hardcore History” ściągnięto już ponad 100 milionów razy. Dostał również nagrodę Best Classic Podcast.

„Koniec jest zawsze blisko” to rozważania autora dotyczące sytuacji, które miały miejsce na przestrzeni wieków, które zbliżały ludzkość do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
877
503

Na półkach:

Podstawowe pytanie w epoce nowożytnej brzmi: czy ludzkość dokonała postępu moralnego, czy też przeznaczeniem jest powtarzać te same błędy i cierpieć te same nieszczęścia? Dan Carlin, twórca popularnego podcastu Hardcore History, zgłębia to pytanie, opowiadając o apokaliptycznych momentach w historii ludzkości, pytając, czy współczesny świat jest gotowy do stawienia czoła podobnym katastrofom, czy jesteśmy w stanie sobie z nimi poradzić.

Carlin opisuje upadek epoki brązu, upadek imperiów asyryjskich i rzymskich oraz niszczycielskie fizyczne i psychologiczne skutki głodu, zarazy, wojny totalnej i potencjalnej zagłady nuklearnej.

Nie jest to lekka ani podnosząca na duchu lektura na okres świąteczny, ale o to właśnie chodzi. Carlin sugeruje, że być może stan wiecznego pokoju i stabilności, w którym pozornie żyjemy, czyni nas miękkimi i podatnymi na nieoczekiwaną katastrofę. Możemy myśleć, że nasze wygodne życie będzie trwało nieprzerwanie w nieskończoność, ale z drugiej strony tak samo myśleli Rzymianie, Asyryjczycy, Babilończycy, starożytni Egipcjanie i Grecy.

Czy możesz sobie wyobrazić miasto, w którym obecnie mieszkasz, jako opustoszałą ruinę? Czy pewnego dnia będzie jak większość miast, które kiedykolwiek istniały, czy nie? Każdy wynik wydaje się fascynujący.

Gdy Carlin opowiada o nieszczęściach z przeszłości, czytelnik staje przed pytaniem, czy nasza cywilizacja jest naprawdę odporna na którykolwiek z tych apokaliptycznych scenariuszy. Możemy żyć z zaawansowaną technologią, ale nasza skłonność do plemienności, przesądów i wojen zawsze kipi pod powierzchnią. Czy możemy po prostu czekać na kolejną nieuleczalną pandemię, wojnę totalną, katastrofę nuklearną lub ekologiczną? Jak napisał Carlin:

Zawsze toczyły się wielkie wojny między wielkimi mocarstwami. Każda następna taka wojna wymagałaby zaangażowania państw uzbrojonych w broń nuklearną. III wojna światowa brzmi jak zły pomysł na film, ale czy jest bardziej nieprawdopodobna niż wieczny pokój między wielkimi państwami?

Pomysł, że ludzkość zmierzyła się już z największymi wyzwaniami na wszystkich frontach (choroby, wojny, klęski żywiołowe, głód i przewroty polityczne) wydaje się bardzo mało prawdopodobny. I to właśnie ta myśl sprawia, że ​​każda cywilizacja jest najbardziej podatna na katastrofę. Jak napisał Carlin, omawiając możliwość zagłady nuklearnej podczas kryzysu kubańskiego:

Samuel Johnson miał powiedzieć: »Kiedy człowiek wie, że ma zostać powieszony za dwa tygodnie, to cudownie koncentruje jego umysł«. potraktował zagrożenie z takim stopniem powagi, na jaki zasługiwał. W idealnym świecie bylibyśmy w stanie robić to stale, ale historia pokazała, że ​​mniejsze aspekty i banały życia mają sposób na ingerencję.

Innymi słowy, może się zdarzyć, że nasze niedoszacowanie zagrożeń egzystencjalnych, jak na ironię, zwiększa prawdopodobieństwo ich wystąpienia.

Z drugiej strony, i pomimo tego wszystkiego, są powody do optymizmu. Z pewnością wiemy dziś więcej na przykład o powstrzymywaniu chorób zakaźnych, a także wiemy, że żadne dwie demokracje nigdy nie prowadziły ze sobą wojny. Dopóki nasza medycyna i nauki polityczne będą o krok do przodu – i zachowamy stałą czujność – możemy rzeczywiście zapobiec kolejnej śmiertelnej pandemii lub wojnie totalnej.

Co ważniejsze, należy wysunąć argument, że poczyniliśmy również pewien postęp moralny, stając się coraz bardziej niechętni wojnie i przemocy. Jak zauważył Carlin, po zakończeniu II wojny światowej Stany Zjednoczone były jedynym krajem na świecie, który posiadał broń jądrową. Jednak pomimo nalegań kilku amerykańskich przywódców wojskowych o zaatakowanie Związku Radzieckiego, Stany Zjednoczone nie zainicjowały ataku nuklearnego na swojego głównego globalnego konkurenta, kiedy miały do ​​tego okazję. Jak napisał autor:

Co zrobiliby Juliusz Cezar, Aleksander Wielki albo Hitler z monopolem na broń nuklearną? Nie użyliby ich? Gdybyś dał wielkiemu kartagińskiemu generałowi Hannibalowi broń nuklearną w jego walce na śmierć i życie z Republiką Rzymską, wręczyłeś mu guzik i powiedziałeś: „Jeśli to naciśniesz, cały Rzym będzie zniszczony”, czy on to naciśnie, czy też mówi: „Może powinienem to przemyśleć?”

Trzeba przyznać Carlin, że woli zadawać pytania niż na nie odpowiadać. Jak sam przyznaje, jest fanem i popularyzatorem historii, a nie historykiem. Jego mocne strony leżą w umiejętnościach mistrza gawędziarstwa i sprytnego badacza, które są w pełni widoczne w tej książce. Ale to czytelnik ostatecznie musi zdecydować, czy przyszłość będzie przypominać przeszłość.

Carlin pozostawia czytelnikowi zastanowienie się nad kilkoma pytaniami, z których najbardziej krytycznym może być to, czy powinniśmy demodernizować świat, aby zapobiec katastrofie ekologicznej, czy też te społeczeństwa, które stwarzają największe ryzyko ekologiczne i militarne. W końcu pytanie brzmi, czy wykorzystamy naszą technologię dla dobra lub zła, czy też stoimy w obliczu tylu zagrożeń, że prędzej czy później jedno lub drugie doprowadzi do cywilizacyjnego upadku. Ponieważ nikt nie może przewidzieć przyszłości, nie są to łatwe pytania.

Na zakończenie zaznaczę, że istnieje bardziej cyniczna interpretacja książki, która uznałaby ją za serię luźno powiązanych esejów wyrzuconych z podcastu. Ponieważ Carlin nie wysuwa żadnej oryginalnej tezy, możliwe, że fan podcastu znał już większość treści. Ale bez tej wiedzy mogę z łatwością polecić tę książkę jako fascynującą narrację naszej bardziej makabrycznej przeszłości i jako ważną filozoficzną eksplorację przyszłości ludzkości.

Podstawowe pytanie w epoce nowożytnej brzmi: czy ludzkość dokonała postępu moralnego, czy też przeznaczeniem jest powtarzać te same błędy i cierpieć te same nieszczęścia? Dan Carlin, twórca popularnego podcastu Hardcore History, zgłębia to pytanie, opowiadając o apokaliptycznych momentach w historii ludzkości, pytając, czy współczesny świat jest gotowy do stawienia czoła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
74

Na półkach:

Bardzo ciekawy zestaw esejów historycznych o upadku cywilizacji i kryzysowych okresach w dziejach - od epoki brązu po erę atomową. Autor jest znakomitym popularyzatorem wiedzy ukazującym wielką erudycję. Zwłaszcza pokazanie upadku państw epoki brązu warte przeczytania, bo temat rzadko pojawia się w książkach historycznych. Książka byłaby absolutnie znakomita gdyby nie kilka minusów. Po pierwsze była pisana dla czytelnika anglosaskiego, stąd wiele odniesień i cytatów dla nas będzie nieczytelnych. To jednak najmniejszy mankament. O wiele większym są odnośniki, które zaburzają tok lektury, a w wielu miejscach okazują się zbędne lub mogłyby być wkomponowane w tekst. Po drugie im bardziej współczesne czasy autor opisuje tym więcej u niego powtórzeń i lania wody. Rozdziały o zagrożeniu wojną atomową wnoszą więc najmniej z całej książki.

Bardzo ciekawy zestaw esejów historycznych o upadku cywilizacji i kryzysowych okresach w dziejach - od epoki brązu po erę atomową. Autor jest znakomitym popularyzatorem wiedzy ukazującym wielką erudycję. Zwłaszcza pokazanie upadku państw epoki brązu warte przeczytania, bo temat rzadko pojawia się w książkach historycznych. Książka byłaby absolutnie znakomita gdyby nie kilka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    146
  • Przeczytane
    36
  • Posiadam
    12
  • 2021
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Z telefonu
    1
  • Chcę przeczytać - literatura faktu
    1
  • Będzie
    1
  • JaChce
    1
  • Nauka medycyna człowiek
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne