Wydawnictwo literackie

Monteperdido

Okładka książki Monteperdido Agustín Martínez
Okładka książki Monteperdido
Agustín Martínez Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie kryminał, sensacja, thriller
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Monteperdido
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2021-07-28
Data 1. wyd. pol.:
2021-07-28
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308070352
Tłumacz:
Joanna Ostrowska

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Ciebie zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
278 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
66
62

Na półkach: ,

Pięć lat temu zaginęły dwie dziewczynki. Ana i Lucia dosłownie rozpływają się w powietrzu i pozostawiają za sobą wiele pytań oraz zrozpaczone rodziny.

Po tym czasie dochodzi do wypadku samochodu, w którym ginie tajemniczy mężczyzna, ale zostaje odnaleziona Ana. Dziewczyna nie pamięta do końca co się wydarzyło przed wypadkiem, kim był kierowca i co z jej przyjaciółką Lucią.

Sprawę prowadzi inspektor Sara Campos i jej przełożony Santiago Bain. Zaczynają analizować obecną sprawę, ale i tą z przed pięciu lat. I odkrywają, że nikt w Monteperdido nie mówi całej prawdy.

Pierwszy raz czytałam hiszpański kryminał. Co od razu rzuca się w oczy w tej książce to masa bohaterów, ich powiązania czy to rodzinne, czy przyjacielskie. Nie powiem, na początku mnie to odrzuciło, bo po odkładaniu książki musiałam sobie przypominać kto jest kim i co robi w książce, ale było warto "pomęczyć się" na początku, ponieważ książka jest naprawdę godna polecenia.

Schemat fabuły jest dosyć standardowy: dwie dziewczynki znikają w niewyjaśnionych okolicznościach, nikt nie wie w całym Monteperdidoco się wydarzyło i nikt nie jest do końca szczery z "obcymi" władzami, które przejmują śledztwo.

Ale uwierzcie mi, że na pewno nie mogę napisać o tej książce, że jest przewidywalna. Pełno wątków, zwrotów akcji nie pozwala się oderwać od tych prawie 500 stron śledztwa. Podczas czytania pojawia się wiele pytań, na które autor świetnie odpowiada, ale do końca i tak nie można odkryć zakończenia.

To było bardzo dobre "odsapnięcie" od serii kryminałów, które czytam i taką jednotomową historię kryminalną serdecznie Wam polecam.

Pięć lat temu zaginęły dwie dziewczynki. Ana i Lucia dosłownie rozpływają się w powietrzu i pozostawiają za sobą wiele pytań oraz zrozpaczone rodziny.

Po tym czasie dochodzi do wypadku samochodu, w którym ginie tajemniczy mężczyzna, ale zostaje odnaleziona Ana. Dziewczyna nie pamięta do końca co się wydarzyło przed wypadkiem, kim był kierowca i co z jej przyjaciółką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
660
487

Na półkach:

Rzadko zdarza się tak specyficznie skonstruowana lektura, jak Monteperdido - obszerna i przepełniona mnóstwem detali, ale jednocześnie wyważona i odkrywająca swoje tajemnice stopniowo. Powieść Agustina Martineza może wywoływać mieszane uczucia, choć niewątpliwie jest to książka wyjątkowa, napisana z klasą i finezją, ale jednocześnie mocno odstająca od dzisiejszych pospiesznych czasów.

Małą społecznością pirenejskiego miasteczka wstrząsa zaginięcie dwóch jedenastolatek. Miasteczko pogrąża się w żałobie i stan ten trwa pięć kolejnych lat, jednak pewnego dnia w pobliskim wąwozie zostaje znaleziony wrak auta, a w nim ciało mężczyzny oraz jedna z zaginionych dziewczyn. Ana zostaje w ciężkim stanie przetransportowana do szpitala, na szczęście udaje jej się przeżyć. Policja wznawia śledztwo, a do Monteperdido przyjeżdżają inspektor Sara Campos i jej szef Santiago Bain. Ta dwójka ma przypilnować by błędy, które utrudniły prowadzenie pierwotnego śledztwa, już się nie powtórzyły. Wszyscy zastanawiają się, co się stało z drugą z dziewczynek - Lucią, a Ana nie ma dla policjantów gotowych odpowiedzi. Nie tylko cudem odnaleziona Ana skrywa tajemnice. Wkrótce inspektor Campos przekona się, że zamknięta społeczność miasteczka również ma swoje sekrety.

Już na starcie czytelnicy zapoznają się z mnóstwem postaci. Ich mnogość i dość spore przeskoki fabularne sprawiają, że trudno jest nawiązać emocjonalną więź z bohaterami. To z kolei sprawia, że początkowo lektura dłuży się niemiłosiernie. Zresztą akurat w tym przypadku akcja naprawdę rozwija się bardzo powolnie, dlatego Monteperdido polecam przede wszystkim miłośnikom thrillerów posiadających specyficzną, gęstą atmosferę, wyjątkowy klimat i rozbudowane wątki, które poszerzają świat wykreowany, ale spowalniają tempo.

Monteperdido wymaga skupienia. Tę powieść czyta się powolnie, spokojnie. Momentami można odczuć kryzys czytelniczy oraz chęć odłożenia książki i zrobienia pauzy - warto się tym kierować, bo całość ostatecznie wynagradza wszystkie te niedogodności. Nie jest to oczywiście najbardziej błyskotliwy tytuł, jaki przeczytacie w tym roku, ale niewątpliwie ta wymagająca powieść mimo wszystko wciąga i intryguje. Fabuła jest dopracowana w każdym calu. Wszystkie jej elementy zgrywają się ze sobą i tworzą naprawdę wyrazisty, acz surowy obraz zamkniętej społeczności małego miasteczka odciętego od wielkiego świata.

Choć fabuła wydaje się przewidywalna, to jednak finał historii zaskakuje. A bohaterowie wraz z rozwojem akcji stają się w wyobraźni czytelników realnymi postaciami. Autorowi udało się uzyskać taki efekt poprzez mocne skupienie się na rozbudowaniu personalnym jednostek. Dowiadujemy się mnóstwa faktów z ich życia, choć teoretycznie można odnieść wrażenie, że są one informacjami zawartymi niepotrzebnie, to jako całość tworzą niesamowity, groteskowy i niepokojący przekrój ludzkich demonów, które często potrafimy odnaleźć we własnych codziennościach.

Monteperdido to głęboka i poruszająca lektura. Stworzona dla cierpliwych i wymagających czytelników, którzy docenią w niej nie tylko wątek zagadki detektywistycznej, ale również całe rozbudowane psychologiczne zaplecze, które stanowi szkielet tej opowieści. Powieść Martineza jest wymagająca, ale warto się z nią zapoznać.

www.duzeka.pl

Rzadko zdarza się tak specyficznie skonstruowana lektura, jak Monteperdido - obszerna i przepełniona mnóstwem detali, ale jednocześnie wyważona i odkrywająca swoje tajemnice stopniowo. Powieść Agustina Martineza może wywoływać mieszane uczucia, choć niewątpliwie jest to książka wyjątkowa, napisana z klasą i finezją, ale jednocześnie mocno odstająca od dzisiejszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1697
824

Na półkach:

Akcja thrillera umiejscowiona jest w hiszpańskiej górskiej mieścinie, gdzie mieszkańcy utrzymują się z turystów i polowań na dzikie zwierzęta.
Hermetyczna, niewielka społeczność jest zamknięta, wycofana, ale też nieufna, być może przez to, że wszyscy się tu znają i mają wspólne tajemnice, które za nic nie powinny opuścić murów miasta.
Nagle znikają dwie 11-letnie dziewczynki. Pogrążone w rozpaczy rodziny próbują zorganizować swoje życie, nie ustając w poszukiwaniach dzieci, podtrzymując pamięć i żar poszukiwań wśród znajomych. Po pięciu latach znajduje się Ana, jedna z zaginionych dziewczynek. Do miasta przyjeżdża funkcjonariuszka policji z zewnątrz, neurotyczna Sara. Chce ona zmierzyć się ze skalą zła i jeszcze większą skalą tajemnic, spowijających miasteczko.
Powrót nastoletniej już porwanej dziewczyny budzi nadzieję, ale i niepokój sąsiadów.
Zastanawiają się oni, kto i dlaczego pozwolił jej wrócić. Czy może porywacz jest jednym z nich?
Sara przenikając przez głębokie warstwy niechęci i nieufności przesłuchiwanych i przepytywanych mieszkańców, wie, że nie będzie łatwo dojść do prawdy.
Z natury skryte i osobne społeczności małych miejscowości z rosnącym niepokojem i podejrzliwością patrzą na wielkomiejskich przybyszów, którzy próbują zburzyć ich spokój, nawet jeśli dzieje się to w słusznej sprawie.
Tutaj kończy się magia i czar powieści. Zaczyna się nuda. Niestety, piętrowe przegadanie, rozbicie wątków w nieznośnie drobne struktury, które niczym odpryski szkła rozsypują się w literacką nicość. Zbyt szerokie spektrum, intryga ginie w gąszczu zależności i postaci. Zbyt wiele srok... I rozterki policjantki, i rodzin zaginionych dziewcząt, rozterki osób ze społeczności. Do tego aktualne wydarzenia z życia miasta, problemy zupełnie pobocznych, epizodycznych postaci.
Rozbuchane rozdziały, napęczniałe strony uginają się od nadmiaru treści, egzystencjalnych wątpliwości kolejnych postaci plus umęczone sylwetki zapracowanych, splątanych prowincją, które mieszają się z główną intrygą, co daje materiał na więcej niż jedną powieść i powoduje, że żaden nie jest dostatecznie wyeksponowany i podkreślony.
A jeszcze ten finał. Rozczarowuje rozwiązanie akcji. Po wielusetstronicowych wynurzeniach i rozdrobnieniach, nagła, skondensowana forma tłumacząca działanie spiritus movens brzmi tak niespójnie, nie pasując przy okazji do kształtu przyjętej narracji, że aż trudno uwierzyć, że to ta sama powieść.
Duży potencjał, który nie został udźwignięty.

Akcja thrillera umiejscowiona jest w hiszpańskiej górskiej mieścinie, gdzie mieszkańcy utrzymują się z turystów i polowań na dzikie zwierzęta.
Hermetyczna, niewielka społeczność jest zamknięta, wycofana, ale też nieufna, być może przez to, że wszyscy się tu znają i mają wspólne tajemnice, które za nic nie powinny opuścić murów miasta.
Nagle znikają dwie 11-letnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
421
171

Na półkach:

Książka na pewno specyficzna, z nierównym rytmem. Bardzo wolna, pełna przemyśleń bohaterów, ale gdy przychodzi do akcji, to dostajemy nagle kilka zdań. Wymaga skupienia przy czytaniu, bo ciągle skaczemy po różnych wątkach. A ... i minus za rozwalenie kłódki przez strzelenie do niej.

Książka na pewno specyficzna, z nierównym rytmem. Bardzo wolna, pełna przemyśleń bohaterów, ale gdy przychodzi do akcji, to dostajemy nagle kilka zdań. Wymaga skupienia przy czytaniu, bo ciągle skaczemy po różnych wątkach. A ... i minus za rozwalenie kłódki przez strzelenie do niej.

Pokaż mimo to

avatar
516
453

Na półkach:

Małe, urokliwe miasteczko położone wśród pirenejskich 3tysięczników. Niby pełne turystów w sezonie jednak to są tylko pozory otwartości. Społeczność zamknięta, nie lubiąca obcych. Pewnego dnia dwie 11 letnie dziewczynki nie docierają ze szkoły do domu. Wszyscy angażują się w poszukiwania, które niestety nie przynoszą rezultatu. Rodziny różnie radzą sobie ze stratą. Jedni próbują ułożyć sobie życie na nowo, inni ciągle szukają. Mija pięć lat. Na krętej górskiej drodze dochodzi do wypadku. Kierowca ginie na miejscu, natomiast pasażerką w stanie ciężkim okazuje się być jedna z zaginionych dziewczynek. Śledztwo zostaje wznowione przez policjantów wyższego szczebla, co oczywiście nie do końca podoba się miejscowym. Z jednej strony fajna i wciągająca historia, z drugiej - za dużo wątków (miały pewnie zmylić czytelnika) nic nie wnoszących. Obstawiłam trzech potencjalnych sprawców. Trafiłam.

Małe, urokliwe miasteczko położone wśród pirenejskich 3tysięczników. Niby pełne turystów w sezonie jednak to są tylko pozory otwartości. Społeczność zamknięta, nie lubiąca obcych. Pewnego dnia dwie 11 letnie dziewczynki nie docierają ze szkoły do domu. Wszyscy angażują się w poszukiwania, które niestety nie przynoszą rezultatu. Rodziny różnie radzą sobie ze stratą. Jedni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
913
517

Na półkach: ,

Niestety książka bardzo ciężka w odbiorze...zagmatwana. Wielość postaci i wątków wprowadza chaos. Niestety spodziewałam się czegoś lepszego.

Niestety książka bardzo ciężka w odbiorze...zagmatwana. Wielość postaci i wątków wprowadza chaos. Niestety spodziewałam się czegoś lepszego.

Pokaż mimo to

avatar
446
409

Na półkach:

Dwie jedenastolatki znikają w drodze do domu, a po pięciu latach jedna z nich się odnajduje po wypadku samochodowym. Dziewczyna ląduje w szpitalu, a potem wraca do domu, ale nie mówi wiele o ostatnich pięciu latach, jej odpowiedzi nie naprowadzają na trop wciąż zaginionej przyjaciółki. Sprawą zajmuje się hiszpańska policja przy pomocy miejscowej gwardii. Własne poszukiwania prowadzi też ojciec zaginionej Lucii. Jednak zaginięcie dziewczynek to nie jedyna mroczna sprawa w małym miasteczku...
Autor daje nam kryzysy rodzinne i tożsamościowe bohaterów. Ciężką przeszłość bohaterów i ich niepewną teraźniejszość. O przyszłości nawet nie myślą. Bohaterowie są ciekawi, choć typowo literaccy.
Książkę przeczytałam w trzy doby i jeszcze przed połową moje myśli uważnie śledziły dostarczone ślady i zastanawiałam się, który z bohaterów porwał dziewczynki. Z drugiej strony za innych trzymałam kciuki, żeby to nie byli oni. Byłam zachwycona lekturą, która bardzo mnie wciągnęła i naprawdę chciałam wiedzieć, co dalej. Na końcu książka przestała mi się podobać, ale to dlatego, że nie lubię takich zakończeń - z jednej strony bardzo literackie (nie wiem, czy takie rzeczy się rzeczywiście dzieją),a z drugiej bardzo życiowe. Ten paradoks sprawił, że tym bardziej polecam książkę!

Dwie jedenastolatki znikają w drodze do domu, a po pięciu latach jedna z nich się odnajduje po wypadku samochodowym. Dziewczyna ląduje w szpitalu, a potem wraca do domu, ale nie mówi wiele o ostatnich pięciu latach, jej odpowiedzi nie naprowadzają na trop wciąż zaginionej przyjaciółki. Sprawą zajmuje się hiszpańska policja przy pomocy miejscowej gwardii. Własne poszukiwania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
87

Na półkach:

Rewelacyjna, świetnie się czytało.

Rewelacyjna, świetnie się czytało.

Pokaż mimo to

avatar
335
18

Na półkach:

Wciągająca lektura. Mała miejscowość, wszyscy się znają, piękne otoczenie i nagle dochodzi do tragedii. Dużo zwrotów akcji. Zaskakujące zakończenie. Polecam

Wciągająca lektura. Mała miejscowość, wszyscy się znają, piękne otoczenie i nagle dochodzi do tragedii. Dużo zwrotów akcji. Zaskakujące zakończenie. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
374
270

Na półkach:

W Monteperdido pięć lat wcześniej zaginęły dwie dziewczynki. Mimo poszukiwań przez te lata nie trafiono na trop, który doprowadziłby do zaginionych. Podejrzewano ojca jednej z dziewczynek. Po pięciu latach w pobliżu miasteczka doszło do wypadku drogowego. Zginął kierowca auta a ranna została młoda pasażerka. Okazało się, że ocalała jest jedną z zaginionych dziewcząt. Ana nie umie bądź nie chce wyjawić kim jest porywacz. Lucia nadal pozostaje w rękach porywacza. Do miasteczka przybywa dwójka śledczych, specjalistów od osób zaginionych. Trafiają na trop prowadzący do handlu narkotykami, prostytucji a ciągle nie mogą trafić na porywacza.

W Monteperdido pięć lat wcześniej zaginęły dwie dziewczynki. Mimo poszukiwań przez te lata nie trafiono na trop, który doprowadziłby do zaginionych. Podejrzewano ojca jednej z dziewczynek. Po pięciu latach w pobliżu miasteczka doszło do wypadku drogowego. Zginął kierowca auta a ranna została młoda pasażerka. Okazało się, że ocalała jest jedną z zaginionych dziewcząt. Ana...

więcej Pokaż mimo to


Cytaty

Więcej
Agustín Martínez Monteperdido Zobacz więcej
Agustín Martínez Monteperdido Zobacz więcej
Agustín Martínez Monteperdido Zobacz więcej
Więcej