rozwińzwiń

Wołyńska gra

Okładka książki Wołyńska gra Justyna Białowąs
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2021
Okładka książki Wołyńska gra
Justyna Białowąs
6,6 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2021
Wydawnictwo: Znak Horyzont kryminał, sensacja, thriller
608 str. 10 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2021-06-21
Data 1. wyd. pol.:
2021-06-21
Liczba stron:
608
Czas czytania
10 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324057528
Tagi:
literatura polska
Inne
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Wołyńska gra



przeczytanych książek 2342 napisanych opinii 376

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
192 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2613
7

Na półkach: , ,

Powiedziałabym, że polecam wszystkim sebiksom, ale oni pewnie nie gustują w czytaniu. W takim razie polecam wszystkim, którzy z jakiegokolwiek powodu potrzebują wysłuchać obu wersji tej historii.

Powiedziałabym, że polecam wszystkim sebiksom, ale oni pewnie nie gustują w czytaniu. W takim razie polecam wszystkim, którzy z jakiegokolwiek powodu potrzebują wysłuchać obu wersji tej historii.

Pokaż mimo to

avatar
776
548

Na półkach: ,

Książka jest ogólnie "dobra", ale mogłaby być lepsza (w końcu ją zmęczyłam - inaczej nie mogę tego ująć).
Tematyka relacji polsko-ukraińskich, ukraińsko-polskich oraz niezabliźnionych ran jest jak najbardziej niezwykle interesująca. Podobnie opis wydarzeń z perspektywy głównych bohaterów jest bardzo ciekawym zabiegiem. Jednak brakuje tego czegoś co spinałoby w jedną, sensowną całość historii. Nie deprecjonuje pracy jaką niewątpliwie autorka włożyła w przygotowanie się pod kątem wydarzeń historycznych, ale niestety warsztat pisarski wymaga zdobycia jeszcze pewnych szlifów.
Głównym zarzutem jest rozwleczona treść oraz przy tej ilości szczegółów pewne nieusystematyzowanie treści (brakowało mi jakichś części czy rozdziałów, itp.).
Niemniej jednak treści poruszone w książce dały mi do myślenia i pozwoliły "otworzyć" głowę na pewne kwestie. Poza tym, poszukam innych publikacji w tej tematyce, aby uzyskać szersze spojrzenie.

Książka jest ogólnie "dobra", ale mogłaby być lepsza (w końcu ją zmęczyłam - inaczej nie mogę tego ująć).
Tematyka relacji polsko-ukraińskich, ukraińsko-polskich oraz niezabliźnionych ran jest jak najbardziej niezwykle interesująca. Podobnie opis wydarzeń z perspektywy głównych bohaterów jest bardzo ciekawym zabiegiem. Jednak brakuje tego czegoś co spinałoby w jedną,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1242
179

Na półkach:

Tło historyczne, odwieczny konflikt Polsko - Ukraiński ze szczególnym naciskiem na wydarzenia Rzezi Wołyńskiej i współczesne stosunki sąsiedzkie na naszej południowo-wschodniej granicy autorka przedstawiła bardzo rzetelnie. Widać, że włożyła w to dużo pracy. I tyle na plus. Fabuła bardzo rozwleczona. Niby tylko trzy dni, a podczas czytania wydaje się że wieki minęły. Takie trochę pomieszanie z poplątaniem. Według mnie książka trochę "przekombinowana", ale udało mi się dobrnąć do końca. Uff.

Tło historyczne, odwieczny konflikt Polsko - Ukraiński ze szczególnym naciskiem na wydarzenia Rzezi Wołyńskiej i współczesne stosunki sąsiedzkie na naszej południowo-wschodniej granicy autorka przedstawiła bardzo rzetelnie. Widać, że włożyła w to dużo pracy. I tyle na plus. Fabuła bardzo rozwleczona. Niby tylko trzy dni, a podczas czytania wydaje się że wieki minęły. Takie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
725
106

Na półkach:

Jagoda to pracownica korporacji. Oleg natomiast przebywa na Ukrainie u krewnych. Tymczasem w rocznicę rzezi wołyńskiej umiera student. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie dziwna karta, która znajduje przy nim przyjaciel. To właśnie od niej rozpocznie się gra, a Jagoda i Oleg nie będą mogli dłużej udawać, że historia Wołynia ich nie dotyczy.
"Wołyńska gra" to lektura dość trudna w czytaniu. Każda z książek dotykająca najnowszej historii jest trudna. Trzeba znaleźć dużo siły, aby zmierzyć się wydarzeniami pełnymi bólu rzutującego na otaczający nas świat. Duża ilość ran w każdym narodzie, niewyjaśnione sprawy oraz rodzinna pamięć. Sami nie zdajemy sobie sprawy, jak to może w nas głęboko siedzieć i definiować nasze przekonania oraz zachowanie.
Autorka bardzo dużo pisze o historii, konflikcie polsko- ukraińskim, rzezi wołyńskiej i stosunkach między tymi krajami. Dalej dawkuje nam już historię i świetnie wplata w sensacyjne wydarzenia. Uważam, że książka powinna być lekturą obowiązkową w szkole. Mnie się podobało.

Jagoda to pracownica korporacji. Oleg natomiast przebywa na Ukrainie u krewnych. Tymczasem w rocznicę rzezi wołyńskiej umiera student. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie dziwna karta, która znajduje przy nim przyjaciel. To właśnie od niej rozpocznie się gra, a Jagoda i Oleg nie będą mogli dłużej udawać, że historia Wołynia ich nie dotyczy.
"Wołyńska gra" to lektura...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
4

Na półkach:

Książkę czytałam na siłę. Nie podobało mi się rzucanie krótkimi zdaniami przez autorkę. To styl pisania który mi nie odpowiada. Poza tym coś mi przeszkadzało i denerwowało w samej fabule i bohaterach.

Książkę czytałam na siłę. Nie podobało mi się rzucanie krótkimi zdaniami przez autorkę. To styl pisania który mi nie odpowiada. Poza tym coś mi przeszkadzało i denerwowało w samej fabule i bohaterach.

Pokaż mimo to

avatar
174
61

Na półkach:

Początkowo byłam entuzjastycznie nastawiona do tej powieści i nie miałam wygórowanych oczekiwań. Zdawałam sobie sprawę, że każda próba beletrystycznego ujęcia tematyki wołyńskiej to wkładanie kija w mrowisko; może dlatego tak interesował mnie rezultat. Z drugiej strony towarzyszyło mi przeświadczenie, że temat ten nie został jeszcze „przetrawiony” intelektualnie przez polskie elity i obudowany kulturą, mimo popularnego filmu Smarzowskiego oraz publicystyki historycznej Zychowicza. Z tego też powodu z radością przyjęłam sukces „Wołyńskiej gry” na rynku czytelniczym. Niestety, z biegiem lektury doznawałam coraz większego rozczarowania.

„Wołyńską grę" można określić mianem powieści obyczajowo-sensacyjnej, a pierwszy element okazał się zdecydowanie bardziej udany niż drugi. Autorka zdaje się mieć talent do barwnego opisywania otaczającej ją rzeczywistości. Kreuje dziwaczne sytuacje, z którymi można się jednak utożsamić (relatable, że tak to ujmę). Zdecydowanie na plus oceniam również to, że udało jej się odtworzyć gwarę korporacyjną i zarazem uniknąć makaronizmów. Doceniam zwłaszcza zgłoszenia zamiast ticketów.

Wątek sensacyjny - stanowiący clue fabuły - oceniam raczej negatywnie. Problemem jest brak jakiegokolwiek uprawdopodobnienia wątków informatycznych. I nawet nie chodzi już o Karola, studenta II roku, który klepie jakieś aplikacje webowe na praktykach, a potem nagle w ciągu kilku dni jest w stanie włączyć się w prace ukraińskich hakierów. Stuprocentowy realizm nie jest konieczny, ale – jak to się mówi – wypada znać zasady, żeby wiedzieć jak je łamać.

Jeżeli osią fabuły ma być spisek nacjonalistycznych programistów, wypada pokazać przynajmniej fragmentarycznie, czym ci ludzie tak naprawdę się zajmowali. Chyba najtrudniejszym elementem pisania o komputerach jest to, że wszystko dzieje się w środku, że liczy się jakiś ukryty i trudny do zrozumienia proces, którego zewnętrzne przejawy są mało efektowne. Stąd w wielu „tekstach kultury” haker uderza z prędkością karabinu maszynowego w klawisze, po czym otwiera jakąś bramkę, pobiera kompromitujący antagonistę plik, wykrada informacje. I to jest zupełnie do zniesienia dopóki autor ma pomysł na rolę danego bohatera czy wątku w fabule.

Autorka „Wołyńskiej gry" do samego końca nie potrafi nawet przekonująco udawać, że wie, na czym polega profesjonalny trolling, działalność hakerska, o pracy policji i służb nie wspominając. Rozumiem, że istnieją różne metody negocjacji z porywaczami (pod koniec pojawia się taki wątek),ale komu w polskiej brygadzie antyterrorystycznej na zlecenie policji przyszedł do głowy pomysł, że można samemu wziąć na zakładnika starszą panią chorującą na Alzheimera?

To są tego typu problemy. Samo zakończenie jest również niesamowicie polukrowane. Każdy bohater przeżywa gruntowną przemianę. Policja zostawia głównych bohaterów w spokoju (bo to są przecież ci dobrzy),mimo że byli co najmniej świadkami (a może i sprawcami) kilku przestępstw.

Książka broni się o tyle, że nie trzeba byłoby chyba jakiejś tytanicznej pracy, żeby te błędy wygładzić. Powieść jest przede wszystkim trochę za długa, przez co pod koniec wydaje się, że bohaterowie biegają tylko bez opamiętania i celu. Profesjonalizm w zakresie tematów technicznych też nie musiałby sięgać nie-wiadomo-jakich wyżyn. Mamy przecież do czynienia z małymi grupkami nacjonalistów i prowincjonalną policją, także przedstawienie pewnych niedociągnięć byłoby nawet wskazane.

Pozytywnie oceniam również warstwę historyczną, która pokrywa się z badaniami Grzegorza Motyki i jemu podobnych z jednej strony, a tezami Wiatrowycza z drugiej. Widać solidny research i wyczucie debaty historycznej, w nietuzinkowy sposób włączone w fabułę.

Początkowo byłam entuzjastycznie nastawiona do tej powieści i nie miałam wygórowanych oczekiwań. Zdawałam sobie sprawę, że każda próba beletrystycznego ujęcia tematyki wołyńskiej to wkładanie kija w mrowisko; może dlatego tak interesował mnie rezultat. Z drugiej strony towarzyszyło mi przeświadczenie, że temat ten nie został jeszcze „przetrawiony” intelektualnie przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
3

Na półkach:

Znakomita książka.
Jestem pod wrażeniem, powieść z tłem, duża dawka wiedzy historycznej, a także dużo refleksji na temat historii polsko-ukraińskiej, jak i historii w ogóle.
Fabuła wciągająca, super pomysł z pierwszoosobową narracją kilku bohaterów, dzięki temu akcja toczy się tak naturalnie, jakby brało się w niej udział. Naprawde czasem nudni są już nad-błyskotliwi detektywi, którzy rozwiązują sprawę na podstawie obserwacji mchu - tutaj mamy coś zupełnie innego, świeżego. Czyta się szybko i szkoda kończyć. Polecam każdemu.
+ Świetne zbudowane postacie, ich przemyślenia, przemiany jakie w nich zachodzą - wszystko to tak autentycznie "brzmi". Postać Dimki - ogień. :)

Znakomita książka.
Jestem pod wrażeniem, powieść z tłem, duża dawka wiedzy historycznej, a także dużo refleksji na temat historii polsko-ukraińskiej, jak i historii w ogóle.
Fabuła wciągająca, super pomysł z pierwszoosobową narracją kilku bohaterów, dzięki temu akcja toczy się tak naturalnie, jakby brało się w niej udział. Naprawde czasem nudni są już nad-błyskotliwi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
13

Na półkach:

Sądziłem, że bardziej mnie wciągnie, a tu niestety lektura dłużyła się strasznie, coś bardzo mi w niej przeszkadzało.

Sądziłem, że bardziej mnie wciągnie, a tu niestety lektura dłużyła się strasznie, coś bardzo mi w niej przeszkadzało.

Pokaż mimo to

avatar
171
35

Na półkach: ,

Książki nie skończyłam tak mnie rozdrażniła. Dotrwałam do połowy. Uważam, że to i tak wiele 😁

Książki nie skończyłam tak mnie rozdrażniła. Dotrwałam do połowy. Uważam, że to i tak wiele 😁

Pokaż mimo to

avatar
675
578

Na półkach:

Jak dla mnie za obszerna , wymęczyła mnie trochę. Tak wszystkiego po trochu...trochę naszej wspólnej trudnej historii, trochę kryminału, trochę humoru. Można przeczytać ale jakoś strasznie mnie nie porwała.

Jak dla mnie za obszerna , wymęczyła mnie trochę. Tak wszystkiego po trochu...trochę naszej wspólnej trudnej historii, trochę kryminału, trochę humoru. Można przeczytać ale jakoś strasznie mnie nie porwała.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    460
  • Przeczytane
    209
  • Posiadam
    45
  • 2022
    13
  • 2021
    8
  • 2023
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Do kupienia
    3
  • Kryminał
    3
  • Ulubione
    3

Cytaty

Więcej
Justyna Białowąs Wołyńska gra Zobacz więcej
Justyna Białowąs Wołyńska gra Zobacz więcej
Justyna Białowąs Wołyńska gra Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także