Książka niestety już na samym początku zawiera paskudne bzdury. Pisanie, że zmianą diety można WYLECZYĆ autyzm i depresję jest jakimś szaleństwem, bo nie ma na to absolutnie żadnych dowodów naukowych. Można wskazać, że istnieje jakaś korelacja między składem bakterii w jelitach, a autyzmem/depresją, ale nie oznacza to przyczynowości. Ogólnie książka mogłaby dostarczyć wielu wartościowych informacji, ale to, że zaczyna się od bzdur strasznie razi w oczy i całkowicie podważa jej wiarygodność.

Książka niestety już na samym początku zawiera paskudne bzdury. Pisanie, że zmianą diety można WYLECZYĆ autyzm i depresję jest jakimś szaleństwem, bo nie ma na to absolutnie żadnych dowodów naukowych. Można wskazać, że istnieje jakaś korelacja między składem bakterii w jelitach, a autyzmem/depresją, ale nie oznacza to przyczynowości. Ogólnie książka mogłaby dostarczyć wielu...

Osobom, których wrażliwość językowa została ukształtowana przez wysokiej jakości literaturę piękną - zdecydowanie odradzam. Będziecie się denerwować :P
Nie jestem w stanie ocenić na ile to wina tłumaczki, a na ile autorek, ale w każdym razie efekt jest taki, że przyjemność z przyswajania treści co chwilę zostaje zakłócona przez tragiczną formę. Trochę mój ból łagodziły piękne grafiki, jednak nie na tyle, żebym się zmusiła do przeczytania całego tak słabego językowo tekstu. Na pewno można z tej książki wynieść wiele cennych informacji, choć wyrywkowych i dość spłyconych - okej, kto będzie chciał, to pogłębi wiedzę w innych źródłach. Ale... według mnie książki powinny pisać osoby umiejące się posługiwać językiem na poziomie literackim, a nie tylko dysponujące wiedzą na dany temat.

Osobom, których wrażliwość językowa została ukształtowana przez wysokiej jakości literaturę piękną - zdecydowanie odradzam. Będziecie się denerwować :P
Nie jestem w stanie ocenić na ile to wina tłumaczki, a na ile autorek, ale w każdym razie efekt jest taki, że przyjemność z przyswajania treści co chwilę zostaje zakłócona przez tragiczną formę. Trochę mój ból łagodziły...

Jakie odczucia przychodzą nam jako pierwsze na myśl, kiedy usłyszymy hasło "bakteria"? Zazwyczaj jest to coś negatywnego, zagrażającego nam i coś, czego musimy się jak najszybciej pozbyć.

Książka "Poznaj swoje bakterie" dokładnie przybliża temat drobnoustrojów oraz uświadamia nam, że bakterie stanowią niezwykle istotną część naszego życia i naprawdę potrafią być naszymi sprzymierzeńcami.
Czy wiecie, że nasz mikrobiom możemy w pewien sposób przyrównać do mikrobiologicznego odcisku palca? Każdy z nas ma swój własny, unikalny skład i proporcje mikrobiomu. Jeżeli odpowiednio o niego zadbamy, łatwiej będzie utrzymać nam zdrowie psychiczne w odpowiedniej formie.

Książka jest pięknie wydana, zawiera wiele ilustracji pozwalających na ciekawy odbiór niekoniecznie łatwego tematu. Nawet osoby, dla których niektóre zagadnienia mogą wydawać się odrobinę skomplikowane, przygotowano słowniczek objaśniający np. co to jest biofilm albo czynnik R.
Znajdziecie tu wiele ciekawostek, takich jak np. przedstawienie bakterii Brevibacterium linens, która na skórze odpowiada za charakterystyczny zapach stóp, a w przemyśle spożywczym jest wykorzystywana do produkcji niektórych serów - co powoduje ich intensywny zapach.

Jakie odczucia przychodzą nam jako pierwsze na myśl, kiedy usłyszymy hasło "bakteria"? Zazwyczaj jest to coś negatywnego, zagrażającego nam i coś, czego musimy się jak najszybciej pozbyć.

Książka "Poznaj swoje bakterie" dokładnie przybliża temat drobnoustrojów oraz uświadamia nam, że bakterie stanowią niezwykle istotną część naszego życia i naprawdę potrafią być naszymi...

Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, obawiałam się, że książka będzie miała w sobie za mało informacji z dziedziny mikrobiologii ale na szczęście tak się nie stało. Polecam.

Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, obawiałam się, że książka będzie miała w sobie za mało informacji z dziedziny mikrobiologii ale na szczęście tak się nie stało. Polecam.

Bardzo ciekawa książka.

Bardzo ciekawa książka.

Dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy o żyjących w nas bakteriach. Interesuje mnie taka tematyka i czytałam z zainteresowaniem :)

Dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy o żyjących w nas bakteriach. Interesuje mnie taka tematyka i czytałam z zainteresowaniem :)

„Poznaj swoje bakterie” to publikacja, która już na pierwszy rzut oka przyciąga czytelników niesamowitym wydaniem. Półmiękka oprawa, kolory, ciekawa, przebogata wręcz szata graficzna i naprawdę wiele ilustracji składają się na ten niezwykle inspirujący album, dzięki któremu poznamy współlokatorów zamieszkujących nasze wnętrzności. Nie wszystkie bakterie są złe. W naszym organizmie żyją bowiem, nie tylko te, które wywołują ból gardła, zatrucie pokarmowe, czy zagrażają naszemu życiu. Dzięki dobroczynnym bakteriom nasz organizm trawi pokarmy, chroni nas przed zarazkami a także dba o nasze zdrowie psychiczne.

Dzięki publikacji Nicoli Temple i Catherine Whitlock czytelnik dowie się czym są w ogóle bakterie, jak powstają, jak się dostają do naszego organizmu, jak przebiegają infekcje czy w końcu jak działa nasz układ odpornościowy, co w dzisiejszym czasie pewnie zainteresuje wielu czytelników. Dzięki lekturze tej książki nauczymy się jak dbać o pożyteczne dla nas bakterie i jak walczyć z tymi, które nam szkodzą.


Książkę czyta się niezwykle sprawnie i szybko. Autorki podają wiedzę naukową w sposób prosty, przystępny, ciekawy i zabawny zarazem, dzięki czemu lektura tej publikacji to po prostu niesamowita przygoda, przywodząca mi na myśl dziecięcy serial „Był sobie życie” tylko w wersji dla trochę starszych odbiorców. Powiem Wam, że bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. Czyta się ją naprawdę dobrze. Wiadomości w niej podane są nie tylko ważne ale także interesujące. Rozdziały są krótkie, można więc spokojnie dawkować sobie ilość przyswajanych wiadomości w sposób dostosowany do naszych potrzeb. Można też do lektury tej książki powrócić. Ja w każdym razie na pewno jeszcze po nią sięgnę.

cała opinia - kochamciemojezycie.blogspot.com

„Poznaj swoje bakterie” to publikacja, która już na pierwszy rzut oka przyciąga czytelników niesamowitym wydaniem. Półmiękka oprawa, kolory, ciekawa, przebogata wręcz szata graficzna i naprawdę wiele ilustracji składają się na ten niezwykle inspirujący album, dzięki któremu poznamy współlokatorów zamieszkujących nasze wnętrzności. Nie wszystkie bakterie są złe. W naszym...

Niech żyją bakterie!

Lektura tej książki zdecydowanie MOŻE OTWORZYĆ CZŁOWIEKOWI OCZY. Na co? Otóż na to, że nawet egzystując w samotności nie jesteśmy bynajmniej sami, nasze ciało zamieszkują bowiem biliony drobnoustrojów :) Człowiek ma pewną szczątkową świadomość, że "zamieszkuje" go mnóstwo różnorakich mikroorganizmów, bakterii i tym podobnych, ale żeby było ich aż tyle? A jednak... Cóż – po lekturze niniejszej pozycji mamy szansę poznać je wszystkie nieco bliżej ;)

Biorąc pod uwagę liczbę zamieszkujących nas drobnoustrojów (z bakteriami na czele) nieuniknione staje się pytanie: czy "my" jako ludzie to wciąż jeszcze "my"? Haha, to nawet z pewnej perspektywy zabawne ;) Ale dość żartów. Do tematu wypada podejść na poważnie.

Książka krok po kroku przybliża nam naszych bakteryjnych „gości”. Po sensownym i treściwym wprowadzeniu autorzy przedstawiają nam kolejno bakterie zamieszkujące naszą skórę, oczy, jamę ustną, a następnie układy: oddechowy, pokarmowy i moczowo-płciowy. Omówiono także drobnoustroje koegzystujące z płodem, a następnie z noworodkiem. Autorki książki przybliżyły nam ponadto cały szereg procesów i zjawisk, za które nasi wewnętrzni współlokatorzy odpowiadają: od naszej wagi, poprzez działanie układu odpornościowego, na funkcjonowaniu psychiki skończywszy. Zawierzając autorom zdobywamy w dodatku wiedzę o tym, że nasi mali goście mogą mieć nawet wpływ na podejmowane przez nas działania i decyzje (!).

Lektura zwraca uwagę bardzo dużą liczbą diagramów, schematów, ilustracji oraz zdjęć. Szata graficzna jest przebogata, a przy tym bardzo sugestywna i obrazowa – to bez wątpienia ułatwia lekturę oraz zrozumienie poruszonych przez autorki kwestii.

Pomimo całej złożoności tematyki zawartej w książce, język lektury jest wyjątkowo przystępny, a zawarte na kolejnych stronach wywody są w pełni zrozumiałe – nawet jeśli chwilami są one trochę zawiłe. Wartość lektury leży w tym, że jest ona próbą innego spojrzenia na człowieka jako takiego. Próba ta jest bez wątpienia udana, a uwaga czytelnika zwrócona jest po lekturze na cały szereg spraw, z których wcześniej czytający niekoniecznie zdawał sobie sprawę.

W dobie panującej obecnie pandemii takie lektury mogą – tak myślę – zdziałać wiele dobrego. Jak? Poprzez rolę edukacyjną książek takich jak ta. Po skończonej lekturze człowiek jest mądrzejszy o wiedzę na temat tego, kto jest jego wrogiem, a kto przyjacielem. W odniesieniu do naszych niewidzialnych „współlokatorów” jest to w obecnych czasach szczególnie ważne.

Dziękuję Wydawnictwu Insignis za egzemplarz recenzencki.

https://cosnapolce.blogspot.com/2020/03/poznaj-swoje-bakterie-nicola-temple.html

Niech żyją bakterie!

Lektura tej książki zdecydowanie MOŻE OTWORZYĆ CZŁOWIEKOWI OCZY. Na co? Otóż na to, że nawet egzystując w samotności nie jesteśmy bynajmniej sami, nasze ciało zamieszkują bowiem biliony drobnoustrojów :) Człowiek ma pewną szczątkową świadomość, że "zamieszkuje" go mnóstwo różnorakich mikroorganizmów, bakterii i tym podobnych, ale żeby było ich aż tyle?...

W czasie obecnej wszem i wobec epidemii COVID-19, której skutki odczuwa każdy z nas pojawia się bliźniacza propozycja, która choć nie porusza zbytnio zagadnień wirusów, nie wspominając o tym najpopularniejszym będącym na ustach całego świata – to zagadkowy świat bakterii przedstawia w bardzo przystępny i ciekawy sposób.
Uświetnione licznymi grafikami i ciekawostkami rozdziały zabierają ciekawego czytelnika w świat widoczny jedynie pod mikroskopem i choć mogłoby się wydawać, że jesteśmy sami – nic bardziej mylnego – organizm człowieka jest siedliskiem mnóstwa bakterii, zarówno tych dobrych, jak i szkodliwych, które w sprzyjającym im okolicznościach mogą niczym efekt śnieżnej kuli doprowadzić do skrajnie niebezpiecznych zaburzeń, jak i zachwiania homeostazy poszczególnych układów i narządów naszego organizmu. Po krótkim, treściwym wprowadzeniu udajemy się w podróż poszczególnymi elementami ludzkiego ciała, by odwiedzić bakterie tam bytujące. Poprzez budowę, funkcje i rolę zdamy sobie sprawę, jak istotną rolę (lub jak ogromne zagrożenie) stanowi zachwianie liczby zasiedlających nasz organizm, niewidocznych lokatorów.
Choć książka nie odkryła przede mną (specjalistą w zakresie epidemiologii) niczego nowego, jest idealnym wprowadzeniem w arkana mikrobiologii – usystematyzowany, ciekawie skomponowany przegląd poszczególnych grup bakterii, nawiązanie do antybiotyków, garść ciekawostek, jak i liczne ilustracje zarówno samych „bohaterów” oraz poszczególnych fragmentów ciała człowieka. „Poznaj swoje bakterie” może być punktem wyjściowym dla maturzystów w przedmiocie biologii, jak i lekką lekturą zarówno dla biotechnologów, jak i przyszłego personelu medycznego; dla osób śmiało brylujących w obrębie mikrobiologii czy epidemiologii będzie to lekka, przyjemna, powtórkowa lektura.

W czasie obecnej wszem i wobec epidemii COVID-19, której skutki odczuwa każdy z nas pojawia się bliźniacza propozycja, która choć nie porusza zbytnio zagadnień wirusów, nie wspominając o tym najpopularniejszym będącym na ustach całego świata – to zagadkowy świat bakterii przedstawia w bardzo przystępny i ciekawy sposób.
Uświetnione licznymi grafikami i ciekawostkami...

Czy wiecie, że 99% genów w naszym ciele to geny drobnoustrojów? Czy zdawaliście sobie sprawę, że nasze ciało składa się z 10 bilionow komórek ludzkich a w nim żyje 100 bilionow komórek mikroorganizmów? Czy w związku z tym każdy nie powinien przypadkiem sobie zadać pytanie czy ja to jeszcze ja? Czy wiesz, że tak jak w życiu spotykasz na swojej drodze dobrych i złych ludzi, tak również w Twoim ciele są i takie i takie bakterie? To właśnie okazało się przełomowym odkryciem, gdyż do tej pory mikroby kojarzone były tylko z chorobą, a to oznacza, że robiliśmy wszystko, by je niszczyć, zarówno te „niewinne” jak i te powodujące spustoszenia w naszym organizmie. Natomiast już od jakiegoś czasu naukowcy starają się zrobić wszystko, by „zaprzyjaźnić się z naszymi małymi, dobrymi bohaterami”. Chyba w tym momencie łatwo wyciągnąć wniosek, że jeśli Twój mikrobiom choruje, ty również, oczywiście to działa w dwie strony. Trwa wiele badań nad składem ludzkiego mikrobiomu, gdyż poznanie go, może dać wiele wskazówek dotyczących przede wszystkim poprawy naszego zdrowia.

„Poznaj swoje bakterie” to już moja kolejna książka na temat mikrobiomu i muszę powiedzieć, że Insignis Media oraz autorki Nicola Temple i Catherine Whitlock spisali się doskonale, jeśli chodzi o jej wydanie. Zachwyciłam się nią, jak tylko wzięłam ją do ręki. Przede wszystkim przyciąga wzrok. Te wszystkie ilustracje, tabelki i schematy cudownie wzbogacają treść, jak również ułatwiają przyswojenie wielu ważnych informacji. Bardzo podoba mi się pomysł na mapowanie ludzkiego mikrobiomu, czyli przyjrzenie się kolejno skórze, oczom, jamie ustnej, układom: oddechowemu, pokarmowemu i moczowo-półciowemu, jak również co bardzo ważne płodowi i noworodkowi. Każdy obszar to osobny rozdział, ważne wnioski i wskazówki, dotyczącego przede wszystkim tego jak zadbać o swoje dobre bakterie. Ostatnia część książki to ważne podsumowanie w postaci wielu podrozdziałów, które pokazują jak wiele czynników ma wpływ na różnorodność naszego mikrobiomu. Badania wskazują, że to właśnie ona jest kluczem do sukcesu. Myślę, że głównym zadaniem tej książki jest uświadomienie nam jak współistnieć ze swoim mikrobiomem w symbiozie. Zapomniałabym o słowniczku na końcu i indeksach – bomba! Dzięki temu wiemy dokładnie gdzie wyszukać interesującą nas informacje ! Nagle znaczniki stają się zbędne... :)

Ostatnio wiele się mówi o tym, że: "jesteś tym, co jesz". Mam wrażenie, że to powiedzenie powinno ulec lekkiej modyfikacji: jesteś tym, czym żywi się Twój mikrobiom. :) Autorki w tej książce wiele uwagi poświeciły temu tematowi. Bardzo ważne jest, byście mogli się zapoznać z ich wnioskami i wskazówkami. Nie znajdziecie tu konkretnego jadłospisu na każdy dzień, ale podpowiedzi, czym nakarmić swoich małych przyjaciół, którzy odwdzięcza się za to. Komponując swoją dietę, każdy z nas, świadomie lub nieświadomie decyduje o zdrowiu swojego mikrobiomu. Ja chcę to robić świadomie, myślę, że większość z Was też.

Chciałabym, żebyście sięgali po literaturę popularnonaukową, a już szczególnie tę na temat mikrobiomu. Jest bardzo wiele wartościowych pozycji dotyczących bakterii i mogę Was zapewnić, że należy do nich również książka „Poznaj swoje bakterie”. Moja recenzja jest dosyć krótka i muszę się przyznać, że to celowy zabieg. Zależy mi na tym, żebyście sami wyciągnęli wnioski, zamiast czytać o moich. :)

Moje opinie znajdziecie na blogu www.startyourdaywithbooks.pl

Czy wiecie, że 99% genów w naszym ciele to geny drobnoustrojów? Czy zdawaliście sobie sprawę, że nasze ciało składa się z 10 bilionow komórek ludzkich a w nim żyje 100 bilionow komórek mikroorganizmów? Czy w związku z tym każdy nie powinien przypadkiem sobie zadać pytanie czy ja to jeszcze ja? Czy wiesz, że tak jak w życiu spotykasz na swojej drodze dobrych i złych ludzi,...