Nie wiem dlaczego akurat taki jest tytuł tej części, bo tak naprawdę takiej typowej wojny w niej nie widać, chyba że mowa o jej wewnętrznej walce, która toczy się w Danni. Po spektakularnym porwaniu pod koniec poprzedniej części można by się spodziewać, że to sprawka wrogów Cole'a, że zapowiada się niezła akcja, a tu zonk, panowie postanowili pomóc Danni podjąć decyzję by wybrała jednego z nich, bo odrzucając ich obu unieszczęśliwia aż trzy osoby, a jeśli wybierze, tylko jedna osoba będzie nieszczęśliwa. I tak to panowie sobie wymyślili, a Danni nadal nie było łatwo podjąć decyzję, bo kocha ich obu. W momencie kiedy ją podejmuje, jeden z nich cierpi, a ona wraz z nim, bo czuje się, jakby utraciła cząstkę siebie. Bo miłość nie jest wyborem, a serce nie zawsze chce właściwie podpowiedzieć. Danni miała czas, żeby to naprawić, ale tak naprawdę nie każdy go ma. A to, co jest najpiękniejsze w tej książce, to przyjaźń między facetami, taka wręcz nierealna, bo to kobieta zazwyczaj niszczy męską przyjaźń, że każdy z nich potrafi się wycofać be żadnego urazu, bez niszczenia tej więzi, która ich łączy.

Nie wiem dlaczego akurat taki jest tytuł tej części, bo tak naprawdę takiej typowej wojny w niej nie widać, chyba że mowa o jej wewnętrznej walce, która toczy się w Danni. Po spektakularnym porwaniu pod koniec poprzedniej części można by się spodziewać, że to sprawka wrogów Cole'a, że zapowiada się niezła akcja, a tu zonk, panowie postanowili pomóc Danni podjąć decyzję by...

Tak, jestem emocjonalnym wrakiem po skończeniu tej książki i prawdopodobnie nie przeczytam kolejnego miłosnego trójkąta przez długą cholerną chwilę. Moje myśli wciąż są pomieszane i szczerze mówiąc nie mogę zdecydować, co myślę o zakończeniu. Ale ta trylogia zawładnęła mną całkowicie i cieszę się, że mogłam jej doświadczyć.
W takiej historii być zwycięzcą jest prawdopodobnie najtrudniej być. Dla czytelnika zawsze będzie to ktoś inny, ale ta historia dotyczy odnalezienia drugiej połowy swojej duszy. Nie chodzi o wygrywanie, chodzi o wieczność z tym właściwym. Chociaż ta historia była pod wieloma względami wyzwaniem, byłam zadowolona z efektu końcowego.
COLE Jest przeszłością, jest teraźniejszością i przyszłością ... Przystojny, pełen niespodzianek i zawsze uczymy się o nim czegoś nowego, czuję, że chciał nie tylko ciała Danni, ale chciał ją posiadać.
TRACE Był tam, aby pozbierać kawałki naprawdę złamanego serca. Uleczył je, zszył je z powrotem. Był wszystkim poza przeszłością. Czy jest przyszłością? Wspaniały, zarozumiały, arogancki i tak dalej, jeśli chodzi o okazywanie miłości poprzez opiekuńczość, był tam nie tylko dla seksu, ale dla miłości.
Tak bardzo pokochałam tę trylogię, jest moją ulubioną trylogią tej autorki! Od jakiegoś czasu nie czytałam serii, która pochłonęłaby mnie i zrujnowała emocjonalnie, jak ta. Te postacie są uzależniające. Nigdy nie czytałam trójkąta miłosnego, w którym naprawdę uwielbiam obu mężczyzn i tak ciężko mi jest wybrać jednego. To była intensywna historia z tak wielką miłością. Jedna kobieta, dwie bratnie dusze i magnetyczna, szalona chemia, uff naprawdę było gorąco! Tę serię należy przeczytać po kolei. Trudno to odłożyć i jest absolutnie fantastyczna!!! POLECAM

Tak, jestem emocjonalnym wrakiem po skończeniu tej książki i prawdopodobnie nie przeczytam kolejnego miłosnego trójkąta przez długą cholerną chwilę. Moje myśli wciąż są pomieszane i szczerze mówiąc nie mogę zdecydować, co myślę o zakończeniu. Ale ta trylogia zawładnęła mną całkowicie i cieszę się, że mogłam jej doświadczyć.
W takiej historii być zwycięzcą jest...