Eragon
Wydawnictwo: Mag Cykl: Dziedzictwo (tom 1) Ekranizacje: Eragon (2006) fantasy, science fiction
496 str. 8 godz. 16 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Dziedzictwo (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Eragon
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2019-10-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Data 1. wydania:
- 2011-01-01
- Liczba stron:
- 496
- Czas czytania
- 8 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366409002
- Tłumacz:
- Paulina Braiter-Ziemkiewicz
- Ekranizacje:
- Eragon (2006)
Eragon – młody, wiejski chłopak znajduje niebieski kamień i przynosi go do domu. Ale zanim udaje mu się sprzedać go handlarzowi, z kamienia wykluwa się szafirowy smok, Saphira. Smoka próbuje ukraść zły Urgals, który brutalnie morduje wuja Eragona. Chłopcu i smoczycy w ostatniej chwili udaje się uciec. Od tej chwili Eragon poprzysięga zemstę mordercy wuja i wyrusza na wyprawę, by uratować świat i stać się ostatnim legendarnym Jeźdźcem Smoków.
Poczekajcie, to nie wszystko.
Eragon jest związany z Saphirą magiczną mocą, psychiczną więzią, która wzmacnia ich wzajemną siłę, lecz jest trochę… nieprzewidywalna. Król krainy, w której rozgrywa się akcja – Alagaesii – jest także Jeźdźcem, zaprzedał się jednak ciemnej mocy…
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 24 291
- 5 590
- 4 528
- 1 446
- 492
- 332
- 249
- 223
- 61
- 59
OPINIE i DYSKUSJE
"Eragon" to klasyka literatury fantasy! Gdy po wielu latach powraca się do tej powieści czuje się nostalgię i sentyment. Fabuła powieści nie jest zbyt awangardowa, ale to właśnie w jej prostocie zawarte jest to, dzięki czemu wielu współczesnych czytelników, mając do wyboru lepsze powieści z tego gatunku, sięga właśnie po "Eragona".
"Eragon" to klasyka literatury fantasy! Gdy po wielu latach powraca się do tej powieści czuje się nostalgię i sentyment. Fabuła powieści nie jest zbyt awangardowa, ale to właśnie w jej prostocie zawarte jest to, dzięki czemu wielu współczesnych czytelników, mając do wyboru lepsze powieści z tego gatunku, sięga właśnie po "Eragona".
Pokaż mimo toMożecie co chcecie, ale dla mnie to Eragon to klasyka fantastyki, ogromną dawka sentymentu i powrót do dzieciństwa 💙 Wiem, że nie jestem obiektywna w ocenie tej książki, ale wiąże się z nią zbyt wiele wspomnień i emocji bym mogła myśleć o niej inaczej niż w samych superlatywach. To od niej zaczęła się moja miłość do czytania i tak już pozostanie.
Możecie co chcecie, ale dla mnie to Eragon to klasyka fantastyki, ogromną dawka sentymentu i powrót do dzieciństwa 💙 Wiem, że nie jestem obiektywna w ocenie tej książki, ale wiąże się z nią zbyt wiele wspomnień i emocji bym mogła myśleć o niej inaczej niż w samych superlatywach. To od niej zaczęła się moja miłość do czytania i tak już pozostanie.
Pokaż mimo to💎Sięgnęłam po „Eragona” po upływie wielu lat od mojego pierwszego spotkania z nim. Trylogia „Dziedzictwo” rozpoczęła moją przygodę z fantastyką i książkami ogółem, wobec czego ta recenzja nie będzie w stu procentach obiektywna, bo jednak sentyment sporo zmienia.
💎Zaczynając od postaci – po czasie odbieram je zdecydowanie inaczej, niż za pierwszym razem. Mimo że wciąż uwielbiam Murtagha (pierwszy książkowy crush, a w filmie ulubiona postać bez dwóch zdań) i Saphirę, tak niestety Eragon źle się w moich oczach „zestarzał” i widać w wielu momentach jego infantylność i czasami wręcz arogancja może być denerwująca, a momentami i naiwna (spotkanie Murtagha i Eragona oraz ich zawiązanie współpracy chyba zawsze pozostanie dla mnie dość irracjonalne).
💎Akcja może trzymać w napięciu, jednak po przeczytaniu książki choć raz już tak nie będzie, ale mimo to przyjemnie mi się czytało. Przez większość czasu śledzimy losy bohaterów będących „w drodze” (choć niestety ciężko jest podążać za nimi na mapce, która w moim wydaniu jest niezbyt wyraźna),dzięki temu też dowiadujemy się nieco o geografii i polityce, co jest w dobry sposób przemycone.
💎Świat nie jest niczym nowym – smoki, elfy, krasnoludy, ludzie, jeźdźcy… Jedynie urgale czy pomniejsze stwory oraz zasady, na jakich opiera się więź chociażby Saphiry z Eragonem są można by rzec nawet, że innowacyjne, patrząc na to, w którym roku książka została wydana.
💎Zakończenie jest w porządku, choć może nie zachęcić do sięgnięcia po następne części, bo „Eragon” sam w sobie nie jest wielce porywającą książką i ostatnie strony nie odstają pod tym względem od całości.
💎Podsumowując – z racji tego, że mam wielki sentyment zarówno do tego tomu jak i całej serii, to oceniam ją dość (może nawet za) wysoko i zbyt pobłażliwie. „Dziedzictwo” – jest to trylogia od nastolatka, dla nastolatków i czasami nie warto wracać po latach do książek, które mogą stracić swój „urok” zdobyty przed laty.
💎Sięgnęłam po „Eragona” po upływie wielu lat od mojego pierwszego spotkania z nim. Trylogia „Dziedzictwo” rozpoczęła moją przygodę z fantastyką i książkami ogółem, wobec czego ta recenzja nie będzie w stu procentach obiektywna, bo jednak sentyment sporo zmienia.
więcej Pokaż mimo to💎Zaczynając od postaci – po czasie odbieram je zdecydowanie inaczej, niż za pierwszym razem. Mimo że wciąż...
Sentymentalna podróż, bez dwóch zdań!
Gdybym pierwszy raz czytała Eragona - i to teraz, a nie te blisko 20 lat temu - pewnie byłabym bardziej surowa, bo to nie jest najlepsza książka, jaką przyszło mi mieć w rękach… choć najgorsza też nie jest. Jest po prostu - obiektywnie patrząc - średnia. Z naiwnie skonstruowanym bohaterem, prostą historią i masą, ale to masą inspiracji zaczerpniętych z innych książek oraz filmów.
Przeczytanie bolesne by nie było, ale pewnie zapomniałabym od razu po odłożeniu.
Z Eragonem problem jest taki, że to jest moje dzieciństwo i młodość. Choćbym nie wiem jak próbowała, nie jestem w stanie spojrzeć na niego bez cienia nostalgii. Choć jest w tej książce… coś. Coś kojarzącego się z prostym, beztroskim dzieciństwem. To nie jest dorosła, poważna fantastyka, która byłaby odkrywcza. I choć normalnie to byłby przytyk, ale dla Eragona to jest jego największa zaleta. Prostota. Naiwność. I dostarczenie czystej, niewymagającej rozrywki.
Im dłużej czytałam, tym więcej skojarzeń - na przykład z Tolkienem, ale i z Gwiezdnymi Wojnami (historia Eragona wypisz wymaluj Luke!) - tylko że to wcale mi nie przeszkadzało. Czasem śmieszyło, jednak to znowu zadziałało na korzyść Eragona - bo uczyniło to książkę jeszcze bardziej przystępną i czysto rozrywkową. Jedynie co, to po latach nie mogłam znieść Eragona jako postaci… taki nabzdyczony, wiecznie pakujący się w tarapaty ,,genialny” nastolatek specjalnej troski. Ale w sumie nawet to działa (choć przy momentach, gdy ten durny smark obrywał za swoją głupotę, to aż chciałam klaskać!),bo nawet jeśli gnojka nie polubiłam, tak ze swoją dziecięcą naiwnością wpasowuje się w cały klimat opowieści.
Eragon to trochę jak taki fanfik fana fantastyki wszelakiej, który zebrał wszystko to, co mu się podobało i wrzucił do jednej powieści. Ale nie próbował na siłę robić z tego poważnego dzieła. Nie. To jest tak samo durne i naiwne, jak na fanfik przystało. Czuć w tym serducho do fantastyki i jako niezobowiązująca, lekka (a czasem do pośmiania) lektura sprawdza się idealnie.
Sentymentalna podróż, bez dwóch zdań!
więcej Pokaż mimo toGdybym pierwszy raz czytała Eragona - i to teraz, a nie te blisko 20 lat temu - pewnie byłabym bardziej surowa, bo to nie jest najlepsza książka, jaką przyszło mi mieć w rękach… choć najgorsza też nie jest. Jest po prostu - obiektywnie patrząc - średnia. Z naiwnie skonstruowanym bohaterem, prostą historią i masą, ale to masą inspiracji...
Bardzo dobrze się czytało tę książkę. Jeśli chodzi o fantastykę, świat jest zbudowany w tradycyjny sposób, jednak autor dodał dużo własnych elementów, co sprawiło, że nie jest on oklepany.
Przyjemnie śledziło się losy bohatera, które były bardzo różnorodne oraz jego przemianę z młodego chłopaka do zaprawionego wojownika. Historia wciągała i pozwalała się zaangażować. Jak na mój gust, akcja działa się trochę zbyt wolno (co wcale nie znaczy, że książka była nudna),jednak rozumiem, że taki jest styl pisania autora.
Bardzo dobrze się czytało tę książkę. Jeśli chodzi o fantastykę, świat jest zbudowany w tradycyjny sposób, jednak autor dodał dużo własnych elementów, co sprawiło, że nie jest on oklepany.
więcej Pokaż mimo toPrzyjemnie śledziło się losy bohatera, które były bardzo różnorodne oraz jego przemianę z młodego chłopaka do zaprawionego wojownika. Historia wciągała i pozwalała się zaangażować. Jak na...
Reread po latach. Sentyment pozostał, do oceny jeszcze kiedyś wrócę.
Reread po latach. Sentyment pozostał, do oceny jeszcze kiedyś wrócę.
Pokaż mimo tonie tak fajne jak tolkien, lewis czy rowling, ale zła nie jest
nie tak fajne jak tolkien, lewis czy rowling, ale zła nie jest
Pokaż mimo toPo "Eragona" sięgnąłem stosunkowo dość późno, bo mając 21 lat, a słysząc o tej książce od dobrych kilkunastu i osobiście uważam, że z jednej strony popełniłem tym samym błąd, a z drugiej zaś cieszę się, że to zrobiłem, ponieważ książka ta dała mi mnóstwo dziecięcej radochy.
Czy jest to odkrywcza i dorosła fantastyka? Absolutnie nie.
A czy jest to fantastyka, która dała mi wystarczająco dużo przyjemności by przypomnieć sobie szczenięce lata?
Zdecydowanie tak!
Historię Eragona, jego smoczycy Saphiry i losów Alagaesii chyba zna każdy, kto otarł się chociaż odrobinę o literaturę fantasy, ale po krótce przypomnę: Eragon - młody, wiejski, osierocony chłopak, pewnego dnia podczas polowania w górach odnajduje tajemniczy błękitny kamień, który okazuje się być smoczym jajem. Smoczyca Saphira, bo tak nazywa się istota, która z tego jaja się wykluwa, wybiera sobie Eragona za swojego pana i szybko ściąga na niego liczne niebezpieczeństwa. Otóż w krainie Alagaesia od ponad stu lat rządzi zły Król-Czarnoksiężnik Galbatorix (prawdopodobnie daleki kuzyn Panoramixa),który swego czasu wymordował całą smoczą rasę, a pozostałych mieszkańców krainy zniewolił. Eragon więc postanawia przyłączyć się do tajemniczego bajarza Broma i ruszyć śladem swoich oprawców by dokonać zemsty...
Książce Paoliniego zarzuca się odtwórczość i plagiat, co poniekąd jest słuszne, bo widać, że autor bardzo wyraźnie się inspirował uniwersum "Gwiezdnych Wojen", Johnem Tolkienem czy Davidem Eddingsem (radzę dokładnie się przyjrzeć scenie spotkania podejrzanego celnika przy moście, bo go autentycznie podpada pod plagiat),ale trudno się dziwić. Paolini zaczął pisać tę książkę w wieku 15 lat i ciężko wymagać, żeby taki młody i początkujący autor bez warsztatu nie inspirował się niczym przy pisaniu. Chociaż oczywiście mógłby to zrobić w ciut bardziej subtelny sposób :)
System magiczny jest nieodkrywczy - system zaklęć w starodawnym języku, którego nie sposób zapamiętać, prócz "Weiss Heil" czy "Reisa" (dobrze, że na końcu książki jest słowniczek). Postaci arcyirytujące, w szczególności Saphira, która aspiruje do zostania jedną z najbardziej irytujących żeńskich postaci w literaturze, ale w pewien sposób da się im kibicować, zwłaszcza w późniejszych tomach. Świat niepogłebiony i faktycznie zerżnięty wprost z map Śródziemia. No, a fabuła to nic innego jak "Nowa Nadzieja" i "Imperium Kontraatakuje".
Więc dlaczego to działa? Ponieważ daje najczystszą dziecięcą frajdę z możliwych. Szczerze powiedziawszy nie dziwię się, że dla wielu cykl "Dziedzictwo" był tym, czym dla wielu był "Harry Potter". Daje dobrą, prostą i niewymagającą rozrywkę. I tak po prostu.
I pomimo tego, że nie oceniam tej lektury jakoś znakomicie dobrze, to będę miał o niej miłe wspomnienia, bo po prostu spełniła swoje zadanie - dała mi dziecięcą rozrywkę, której chyba po prostu potrzebowałem po ciężkim roku akademickim.
Czy polecam młodym, dopiero co zaczynającym przygodę z fantastyką czytelnikom? Jak najbardziej.
Czy polecam doświadczonym czytelnikom fantasy? Tak, ale tylko jeśli macie dobre nastawienie. Nastawienie na dobrą, niewymagająca zabawę. Więcej nie oczekujcie.
Jeśli spodobała Ci się moja recenzja to zapraszam na mojego Instagrama, gdzie znajdziesz więcej recenzji i ciekawostek ze świata kultury :)
https://instagram.com/kulturiada?igshid=YzAwZjE1ZTI0Zg==
Po "Eragona" sięgnąłem stosunkowo dość późno, bo mając 21 lat, a słysząc o tej książce od dobrych kilkunastu i osobiście uważam, że z jednej strony popełniłem tym samym błąd, a z drugiej zaś cieszę się, że to zrobiłem, ponieważ książka ta dała mi mnóstwo dziecięcej radochy.
więcej Pokaż mimo toCzy jest to odkrywcza i dorosła fantastyka? Absolutnie nie.
A czy jest to fantastyka, która dała mi...
Pierwszy raz przeczytałem Eragona w 2005 roku będąc w 5 klasie. Pochłonąłem książkę w dwa dni i natychmiast popędziłem po drugi tom do księgarni. Książka miała dla mnie świetne tempo, ciekawych bohaterów i dobrze rozpisany świat. Na tamten czas była to dla mnie najlepsza książka, jaką przeczytałem i dzięki niej zainteresowałem się fantastyką.
Gusta się jednak zmieniają i z wiekiem dostrzegam wiele wad tej powieści. Dla mnie największym minusem jest forma prowadzenia opowieści, która przypomina grę komputerową: mamy misję, wykonujemy ją, chwila przerwy i następna misja. Czytając książkę miałem wrażenie, że czytam nowelizację jakiejś gry fantasy, w której jedynie na początku lekko zarysowano postacie. Dodatkowo wrażenie to potęgowały krótkie rozdziały, które często niespodziewanie się kończyły, czasami w środku ważnych wydarzeń. Zaburza to płynność akcji i po pewnym czasie zwyczajnie męczy, zamiast pobudzać ciekawość.
Drażnią również wybory głównego bohatera. Rozumiem jego niechęć do Imperium, ale decyzja o dołączeniu do Vardenów jest pochopna, nie zna ich i nie ma prawa im ufać. Jedyne co go w tej sytuacji tłumaczy to młody wiek, ale autorzy powieści fantasy zawsze zapominają, jak irracjonalnych wyborów potrafią dokonać nastolatkowie. Ich protagoniści muszą zawsze postępować właściwie. Trochę to naiwne.
Co ciekawe plusem powieści jest jej naśladownictwo względem innych powieści fantasy. Już na pierwszy rzut oka można zauważyć inspirację Kołem czasu, sam początek powieści jest praktycznie kalką przygód Randa z Oka świata, jak również i Luke'a z gwiezdnych wojen. Dodatkowo budowa świata, występujące postacie przypominają Śródziemie Tolkiena. Występuje nawet podobieństwo do Diuny w postaci pobłogosławionej dziewczynki (odwołanie do Alii). Dobrze, że Paolini wzorował się na najlepszych.
Same postacie są dość interesujące, fabuła przewidywalna, ale mimo wszystko powieść dobrze się czyta. Dawniej wystawiłem 8/10, dzisiaj raczej 6/10 i to tylko ze względu na mój sentyment.
Pierwszy raz przeczytałem Eragona w 2005 roku będąc w 5 klasie. Pochłonąłem książkę w dwa dni i natychmiast popędziłem po drugi tom do księgarni. Książka miała dla mnie świetne tempo, ciekawych bohaterów i dobrze rozpisany świat. Na tamten czas była to dla mnie najlepsza książka, jaką przeczytałem i dzięki niej zainteresowałem się fantastyką.
więcej Pokaż mimo toGusta się jednak zmieniają i z...
Czytając tę książkę, czułam się, jakbym, czytała fanfika nastolatka, który wziął motywy z ulubionych serii i zrobił z tego książkę
.
.
.
.
.
Aa aaa czekajcie
.
.
.
.
.
Bo tak właśnie było
.
.
.
.
.
książkę nie oryginalna
Czytając tę książkę, czułam się, jakbym, czytała fanfika nastolatka, który wziął motywy z ulubionych serii i zrobił z tego książkę
Pokaż mimo to.
.
.
.
.
Aa aaa czekajcie
.
.
.
.
.
Bo tak właśnie było
.
.
.
.
.
książkę nie oryginalna