Nieradość

Okładka książki Nieradość Paweł Sołtys
Okładka książki Nieradość
Paweł Sołtys Wydawnictwo: Czarne Seria: Poza serią literatura piękna
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Poza serią
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2019-09-18
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-18
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380499195
Tagi:
Paweł Sołtys. pablopavo
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Notatnik Literacki 1(2)/2024 Wojciech Bonowicz, Darek Foks, Weronika Gogola, Mateusz Górniak, Irek Grin, Urszula Honek, Piotr Janicki, Jakub Kornhauser, Edward Pasewicz, Jacek Paśnik, Redakcja pisma Notatnik Literacki, Tomaž Šalamun, Paweł Sołtys, Agnieszka Wolny-Hamkało
Ocena 0,0
Notatnik Liter... Wojciech Bonowicz, ...
Okładka książki Notatnik Literacki Nr 1 (1) / 2023 Zuzanna Bartoszek, Joanna Bednarek, Ewa Dąbrowska, Julia Fiedorczuk, Jerzy Franczak, Weronika Gogola, Irek Grin, Ewa Jarocka, Tymoteusz Karpowicz, Emilia Konwerska, Patryk Kosenda, Dorota Kotas, Dawid Kujawa, Karolina Macios, Paweł Mackiewicz, Filip Matwiejczuk, Oskar Meller, Łukasz Musiał, Joanna Oparek, Emil Pasierski, Jacek Paśnik, Redakcja pisma Notatnik Literacki, Maciej Robert, Barbara Sadurska, Jakub Skurtys, Paweł Sołtys, Olga Tokarczuk, Agnieszka Waligóra, Rafał Wawrzyńczyk, Agnieszka Wolny-Hamkało
Ocena 8,0
Notatnik Liter... Zuzanna Bartoszek, ...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 3 (63) / 2023 Szymon Bira, Natalia Błok, Kamil Fejfer, Damian Kocur, Zuzanna Kowalczyk, Wojciech Kutyła, Karolina Lewestam, Katia Mierzejewska, Magdalena Nowicka-Franczak, Klaudia Pieszczoch, Elina Pyrohova, Redakcja magazynu Pismo, Paweł Sołtys
Ocena 7,1
Pismo. Magazyn... Szymon Bira, Natali...
Okładka książki Mozaika Jakub Sadowski, Marcin Sendecki, Paweł Sołtys
Ocena 8,5
Mozaika Jakub Sadowski, Mar...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
411 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
165
165

Na półkach: ,

Poezja to? Proza? Nie, Paweł Sołtys.

Autor, czyli Pablopavo, którego teksty i muzykę bardzo cenię, pokazuje, że umie w nieoczywistości. I sentymenty.

Opowiadania są niby o niczym, a w każdym coś się znajdzie. Wzruszającego, osobistego, czasem też nużącego.

Niby mała książeczka, a waży. Zdecydowanie nie na raz.

Poezja to? Proza? Nie, Paweł Sołtys.

Autor, czyli Pablopavo, którego teksty i muzykę bardzo cenię, pokazuje, że umie w nieoczywistości. I sentymenty.

Opowiadania są niby o niczym, a w każdym coś się znajdzie. Wzruszającego, osobistego, czasem też nużącego.

Niby mała książeczka, a waży. Zdecydowanie nie na raz.

Pokaż mimo to

avatar
624
372

Na półkach:

Zbiór świetnie napisanych opowiadań. I choć proza Sołtysa bywa tu gęsta, zdania długie, a całość enigmatyczna, to chce się w nie brnąć.

Mimo że "Nieradość" została słabiej zauważona i mniej doceniona niż debiutanckie "Mikrotyki", jest (zresztą m.in. zdaniem samego autora) pozycją bardziej dojrzałą. Mówi się też, że nie jest to książka "na jedno przeczytanie" i z kolejną lekturą rozwija przed nami cały bukiet nowych doznań, przemyśleń, alegorii. Wkrótce się o tym przekonam, bo z pewnością do niej wrócę, podobnie jak do wspomnianych "Mikrotyków".

Zbiór świetnie napisanych opowiadań. I choć proza Sołtysa bywa tu gęsta, zdania długie, a całość enigmatyczna, to chce się w nie brnąć.

Mimo że "Nieradość" została słabiej zauważona i mniej doceniona niż debiutanckie "Mikrotyki", jest (zresztą m.in. zdaniem samego autora) pozycją bardziej dojrzałą. Mówi się też, że nie jest to książka "na jedno przeczytanie" i z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
58

Na półkach: ,

Lubię Pana, proszę Pana!

Lubię Pana, proszę Pana!

Pokaż mimo to

avatar
2634
87

Na półkach: , ,

"(...) chwile nie czują, że będą wspomnieniami, może wtedy starałyby się bardziej." [1]

"Nieradość" z takich właśnie chwil jest utkana. Zwykłych, na co dzień niepozornych, ale jednak gdzieś w pamięci zatrzymanych. Czasem zaś wystarczy jedno wspomnienie, które niczym ta nitka prowodyrka ze szwu się wyrywająca*, wybiera wolność i pociąga inne za sobą.

Snuje więc Paweł Sołtys swoją opowieść przeplatając miejsca i czasy. Dzieciństwo, młodość i starość płyną przez poszczególne opowiadania, ledwie zauważalnie się zazębiając. Cienie wspomnianych wcześniej osób, wydarzeń, miejsc pojawiają w tu i ówdzie, rezonując delikatnie w innych, zdawałoby się odrębnych historiach. Radość i smutek, piękno i brzydota... przemijanie, nostalgia, samotność wśród ludzi. A wszystko to ubrane w subtelne metafory, czaruje czytelnika niczym poezja prozą pisana.

W każdym zdaniu "Nieradości" czuć, że autorowi gdzieś tam w duszy poezja gra. Tego zbioru opowiadań nie da się czytać w pośpiechu dnia codziennego. W autobusie czy w poczekalni POZ-tu. Wierzcie mi - próbowałam. Wydawałoby się, że książka objętościowo niewielka, w sam raz do torebki, do szybkiego podczytywania w biegu będzie idealna. Ale nie, nie, nie. Rozbijałam się o te zdania. Uciekał mi sens. Irytowałam się gubiąc znaczenia. Już nawet definitywnie dać sobie spokój chciałam, ale...

Pewnej bezsennej nocy, bliżej świtu właściwie, gdy wokół tylko spokój, cisza i telefonu pod ręką brak, otworzyłam ponownie i zaczęłam od początku. W tym bezdźwięku dałam się kołysać słowom. Otulić oniryczną, balansującą na granicy światów, atmosferą. Zdania przestały mnie zwodzić, a snute historie nabrały sensu. I choć, jak to w przypadku zbiorów opowiadań bywa, są wśród nich lepsze i gorsze, to jednak nie sposób nie dać się uwieść subtelnemu pięknu codzienności, które z taką wrażliwością przelano na papier.

-----------

[1] Paweł Sołtys, "Nieradość", Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2019, str. 77
* "nitka prowodyrka" z opowiadania "Znaleźne" zostanie już w moim słowniku na zawsze.

"(...) chwile nie czują, że będą wspomnieniami, może wtedy starałyby się bardziej." [1]

"Nieradość" z takich właśnie chwil jest utkana. Zwykłych, na co dzień niepozornych, ale jednak gdzieś w pamięci zatrzymanych. Czasem zaś wystarczy jedno wspomnienie, które niczym ta nitka prowodyrka ze szwu się wyrywająca*, wybiera wolność i pociąga inne za sobą.

Snuje więc Paweł...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
55

Na półkach: ,

Książka niemalże równie dobra, co poprzedni zbiór opowieści. Czytało się przyjemnie, mimo że tematyka prawie że każdego z opowiadań była przygnębiająca i nostalgiczna, choć wcale nie dziwią okoliczności.
Jedynie odnoszę wrażenie, że jeszcze krótsza forma - jak w Mikrotykach - była lepsza w odbiorze. Napisane poetycko, dobrze jest zobaczyć teksty i powiedzonka, którymi ludzie posługują się na co dzień.

Książka niemalże równie dobra, co poprzedni zbiór opowieści. Czytało się przyjemnie, mimo że tematyka prawie że każdego z opowiadań była przygnębiająca i nostalgiczna, choć wcale nie dziwią okoliczności.
Jedynie odnoszę wrażenie, że jeszcze krótsza forma - jak w Mikrotykach - była lepsza w odbiorze. Napisane poetycko, dobrze jest zobaczyć teksty i powiedzonka, którymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
457
427

Na półkach:

Zaciekawił mnie tytuł, myślałam będzie przewrotnie. Natomiast książka to zbiór 25 smutnych historii, o pijaństwie, biedzie, samotności czy o krowie Mućce. Przebrnęłam do końca, a czasem nie było łatwo.

Zaciekawił mnie tytuł, myślałam będzie przewrotnie. Natomiast książka to zbiór 25 smutnych historii, o pijaństwie, biedzie, samotności czy o krowie Mućce. Przebrnęłam do końca, a czasem nie było łatwo.

Pokaż mimo to

avatar
15
15

Na półkach:

Były "Mikrotyki", są mikroświaty. Było zwrócenie uwagi na szarą społeczność miejską, jest teraz motywem starość. Starość, z której autorowi wyszła "Nieradość". I to jak!

Sołtys ponownie serwuje czytelnikowi krótkie opowiadania pisane długimi zdaniami. Jakże pięknymi długimi zdaniami. Niemal z każdej linijki bije liryczność. Ale tym razem bardziej eksperymentuje: szerszym zakresem narratorów i bohaterów, czy kilkoma opowiadaniami umiejscowionymi w tej samej - fikcyjnej - lokalizacji. Właśnie: autor opuszcza Warszawę - literackie tło debiutanckiej książki - ukazując te małe ośrodki miejskie, czy po prostu grzęznącą w zapomnieniu prowincję. Wszystko kręci się wokół przemijania; nadejścia tego momentu, gdy horyzont przed człowiekiem już króciutki, więc ochoczo ogląda się za siebie.

Starość jest w tej książce ukazana bez pudru, reklamowych bon-motów o cudowności i beztrosce jesieni życia. W trakcie czytania robi się więc melancholijnie. Ale w tej całej nieradości czuje się siłę, jaką dają wspomnienia; te krótkie przebłyski, w których cieple można się skryć przed bezwzględną i niewymarzoną teraźniejszością. Wspomnienia jako nielichy sens starzenia.

Sołtys znów zachwyca poetyką słów, a także zdolnością stworzenia z krótkiego, kilkustronicowego opowiadania tekstu o właściwościach powieści. Najdotkliwiej jednak swoją wrażliwością. W poruszający sposób oddaje bowiem hołd i głos tym stojącym po przeciwnej stronie, jakże fetyszyzowanej obecnie, młodości.

Były "Mikrotyki", są mikroświaty. Było zwrócenie uwagi na szarą społeczność miejską, jest teraz motywem starość. Starość, z której autorowi wyszła "Nieradość". I to jak!

Sołtys ponownie serwuje czytelnikowi krótkie opowiadania pisane długimi zdaniami. Jakże pięknymi długimi zdaniami. Niemal z każdej linijki bije liryczność. Ale tym razem bardziej eksperymentuje: szerszym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
127

Na półkach:

Nie mój styl, nie mój klimat. Nie dobrnęłam do końca...

Nie mój styl, nie mój klimat. Nie dobrnęłam do końca...

Pokaż mimo to

avatar
405
31

Na półkach:

Nie potrafię oceniać poezji więc opinia bez gwiazdek. Bo ten zbiór opowiadań to nic innego jak poezja pisana prozą. Mnóstwo sytuacji w których mówisz sobie: łał, rzeczywiście, lepiej bym tego nie ujął. To nie książka na jeden wieczór tylko na wiele, tak po trochu, aby się delektować słowem.

Nie potrafię oceniać poezji więc opinia bez gwiazdek. Bo ten zbiór opowiadań to nic innego jak poezja pisana prozą. Mnóstwo sytuacji w których mówisz sobie: łał, rzeczywiście, lepiej bym tego nie ujął. To nie książka na jeden wieczór tylko na wiele, tak po trochu, aby się delektować słowem.

Pokaż mimo to

avatar
132
22

Na półkach:

Piękne, bardzo dobre, wspaniałe, gorzkie, smutne i dojmująco przejmujące. Trochę jak Hrabal, ale mniej realistyczne i bardziej smutne. Trochę jak Nowakowski z jego upodobaniem do prowincji, przeciętnych ludzi i różnych loserów. Opowiadania, których znaków szczególnych nie pamiętam, nie opowiem, nie streszczę, nie przedstawię ciągu przyczynowo-skutkowego. Są – jak to ktoś na LC napisał – jak piasek przesypujący się przez palce. Paweł Sołtys ma nieprzeciętną inteligencję, wrażliwość i talent do krótkich form. Któż inny mógłby napisać takie zdania: "I papierosy Kosmos potem, niebieskie pudełko jak woda tego morza, biała rakieta na nim jak pierś Tani i czerwona gwiazda - sutek. Już wrócił z kosmosu, jest ciepły i miękki"? Albo takie: "Ale to tak jak z tymi żołnierzami Chmieleńskiego w sześćdziesiątym trzecim dziewiętnastego wieku: robię to, bo tak trzeba, ale już bez nadziei, bez pragnienia zwycięstwa, czekając na kolejną porażkę, by znów się przegrupować, policzyć rannych plam i rozerwań, i od nowa w las, w zimno, w życie"? Albo po prostu: "Pan Adam na murku, ja przechodzę z zakupami, obie ręce obwieszone, papieros w ustach jak strzałka kompasu"?
Ja też już zaczynam myśleć o starości. A tutaj jest obsesja przemijania i życie, które się kończy, zanim się dopełniło. Niedokończeni bohaterowie. Niedokończone życia. Przypomina mi się taki wiersz Tadeusza Różewicza:
"Czas na mnie"
"Czas na mnie
czas nagli
co ze sobą zabrać
na tamten brzeg
nic
więc to już
wszystko
mamo
tak synku
to już wszystko
a więc to tylko tyle
tylko tyle
więc to jest całe życie
tak całe życie".
I nie potrafię tego wiersza czytać spokojnie.

Piękne, bardzo dobre, wspaniałe, gorzkie, smutne i dojmująco przejmujące. Trochę jak Hrabal, ale mniej realistyczne i bardziej smutne. Trochę jak Nowakowski z jego upodobaniem do prowincji, przeciętnych ludzi i różnych loserów. Opowiadania, których znaków szczególnych nie pamiętam, nie opowiem, nie streszczę, nie przedstawię ciągu przyczynowo-skutkowego. Są – jak to ktoś na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    511
  • Chcę przeczytać
    472
  • Posiadam
    139
  • 2020
    27
  • 2019
    18
  • Teraz czytam
    17
  • 2020
    15
  • Ulubione
    10
  • 2021
    6
  • Opowiadania
    5

Cytaty

Więcej
Paweł Sołtys Nieradość Zobacz więcej
Paweł Sołtys Nieradość Zobacz więcej
Paweł Sołtys Nieradość Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także