Narracja stylizowana na Chmielewską, choć mniej tajemnicy. Do poczytania, ale nie powiem, że bardzo mnie wciągnęła.

Narracja stylizowana na Chmielewską, choć mniej tajemnicy. Do poczytania, ale nie powiem, że bardzo mnie wciągnęła.

Pomimo niezbyt pochlebnych opinii postanowiłam przeczytać tę książkę i ... zgadzam się z oceną. Książka nie najwyższych lotów i choć w niektórych sytuacjach udało się autorkom uzyskać efekt komediowy to ogólnie historia z nieboszczykiem zdecydowanie przekombinowana.

Pomimo niezbyt pochlebnych opinii postanowiłam przeczytać tę książkę i ... zgadzam się z oceną. Książka nie najwyższych lotów i choć w niektórych sytuacjach udało się autorkom uzyskać efekt komediowy to ogólnie historia z nieboszczykiem zdecydowanie przekombinowana.

Dobrze zapowiadająca się książka zamieniła się w spowolnionego ślimaka, który wcale nie chce się rozpędzić, a momentami cofa się. Historia miała potencjał do momentu, kiedy ziewałam, czytając ją i niezbyt zachęcająco spoglądałam na nią przez cały miesiąc. Kluchy z wakacyjnym tłem. Ta książka zniechęciła mnie do czytania na dobre kilka tygodni. A mogło być tak pięknie.

Dobrze zapowiadająca się książka zamieniła się w spowolnionego ślimaka, który wcale nie chce się rozpędzić, a momentami cofa się. Historia miała potencjał do momentu, kiedy ziewałam, czytając ją i niezbyt zachęcająco spoglądałam na nią przez cały miesiąc. Kluchy z wakacyjnym tłem. Ta książka zniechęciła mnie do czytania na dobre kilka tygodni. A mogło być tak pięknie.

Naprawdę bardzo fajna książka. Początek może trochę zbyt długo się ciągnął. W niektórych momentach (dwóch lub trzech) przeszedł mnie dreszczyk. Książka pozytywną, momentami zarażająca uśmiechem. Elementy coachingowe dały do myślenia.
Po prostu po przeczytaniu tej książki pomyślałam sobie - wow, to było naprawdę fajne.
Miłego czytania!

Naprawdę bardzo fajna książka. Początek może trochę zbyt długo się ciągnął. W niektórych momentach (dwóch lub trzech) przeszedł mnie dreszczyk. Książka pozytywną, momentami zarażająca uśmiechem. Elementy coachingowe dały do myślenia.
Po prostu po przeczytaniu tej książki pomyślałam sobie - wow, to było naprawdę fajne.
Miłego czytania!

OMG jakie to było złe!!!

Ta książka to 100% literatura kobieca. Czyli książka, którą ktoś wydał myśląc, że kobiety to kretynki bez mózgu i zapewne to "coś" im się spodoba

Bohaterkami są właśnie takie dwie kretynki, a splot wydarzeń, który podobno miał być zabawny, był tak żenująco głupi, że wstyd mi było w imieniu autorek, że coś takiego stworzyły

Jest to książka... ja sama nie wiem dla kogo? Dla młodzieży nie, dla kobiet? No bez żartów, dla miłośników komedii? A w życiu? Kryminałów? Broń Boże

Może do spalenia w kominku? O do tego chyba najlepiej się nada

Nie polecam!!!

OMG jakie to było złe!!!

Ta książka to 100% literatura kobieca. Czyli książka, którą ktoś wydał myśląc, że kobiety to kretynki bez mózgu i zapewne to "coś" im się spodoba

Bohaterkami są właśnie takie dwie kretynki, a splot wydarzeń, który podobno miał być zabawny, był tak żenująco głupi, że wstyd mi było w imieniu autorek, że coś takiego stworzyły

Jest to książka......

Taki sobie kryminał na wesoło. Do Doncowej daleko.

Taki sobie kryminał na wesoło. Do Doncowej daleko.

„ Życie bije literaturę na głowę, wymyśla zdecydowanie lepsze scenariusze.” (str. 165)

Historia dwóch przyjaciółek, które diametralnie się od siebie różniły „ Różniło je prawie wszystko i prawie wszystko przyciągało”. (str. 157)

Zaczęło się od dzieciństwa, które każda z nich miała inne. W dorosłym życiu prowadziły nudne, bez emocji życie singielek bez widoków na przyszłość. Lucyna była dokładna, skrupulatna, obowiązkowa. Miała tendencję do zamartwiania się na zapas. Elwira samodzielna z darem przekonywania, rozpędzała czarne chmury. Porzuciła psychologię na rzecz coachingu. Jej dewizą życiową było motto: „ Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Jak pomyślisz, tak będziesz mieć”.

Jedna do życia podchodziła na luzie, z pozytywną energią, łamiąc przyzwyczajenia i uprzedzenia, druga bardzo poważnie je traktowała, wszystkim się przejmowała. Jedna odżywiała się zdrowo, druga kochała jeść, a dietetyczne jedzenie stawało jej w gardle.

Po przykrych doświadczeniach z ubiegłych wakacji, kiedy wymarzone greckie wakacje all-inclusive w hotelu okazały się wielkim rozczarowaniem. A rzeczywistość okazała się zupełnie odmienna od zdjęć z oferty z biura podróży, postanowiły zaplanować sobie idealne wakacje w wynajętym domku na Helu.

Pobyt tam rozpoczynają od wyłączenia komórek i zabawnych, lub mniej pomyłek. Domek był na miarę ich oczekiwań, pogoda im dopisała, plaża była pusta. Ich wakacyjną sielankę burzy nieoczekiwane znalezisko. A później wszystko poszło nie tak jak powinno. Zabawne są domysły i wyjaśnienia okoliczności na które się natykały.

Te wakacje sprawiły, że zaczęły zastanawiać się nad swoją dotychczasową egzystencją, w której nic ciekawego się nie działo. W konkluzji doszły też do wniosku, że nienawidzą swojej pracy.

Niespodziewane zwroty akcji, tajemnice, które trzeba ukrywać i które zmieniają bieg wydarzeń i w jakiś sposób łączą bohaterów. Splot niekorzystnych okoliczności zmuszający do naginania prawdy. Snucie scenariuszy na przyszłość, by rozwiązać trudne sprawy. Lekka, zabawna komedia, którą czyta się z przyjemnością dla odprężenia.

„ Życie bije literaturę na głowę, wymyśla zdecydowanie lepsze scenariusze.” (str. 165)

Historia dwóch przyjaciółek, które diametralnie się od siebie różniły „ Różniło je prawie wszystko i prawie wszystko przyciągało”. (str. 157)

Zaczęło się od dzieciństwa, które każda z nich miała inne. W dorosłym życiu prowadziły nudne, bez emocji życie singielek bez widoków na...

Po przeczytaniu kilku kryminałów Olgi Rudnickiej i zachęcona tytułem oraz treścią sięgnęłam po tą książkę. I to był chyba błąd, bo w porównaniu ze wspomnianą autorką tutaj było...blado. Jeśli ktoś nie za jej kryminałów to ta książka się spodoba-mi tutaj brakowało "tego czegoś"!! Czyta się szybko, nie jest zawile, więc na weekend na działce może być;)

Po przeczytaniu kilku kryminałów Olgi Rudnickiej i zachęcona tytułem oraz treścią sięgnęłam po tą książkę. I to był chyba błąd, bo w porównaniu ze wspomnianą autorką tutaj było...blado. Jeśli ktoś nie za jej kryminałów to ta książka się spodoba-mi tutaj brakowało "tego czegoś"!! Czyta się szybko, nie jest zawile, więc na weekend na działce może być;)

Ta książka, chociaż może przyciągać wizją ostrego kryminału ... jest spokojną obyczajówką z nieboszczykiem w tle. Dwie przyjaciółki lądują nad morzem, ale obok wypoczynku czekają je też perypetie ze znalezionym ciałem. Nikt jednak nieboszczyka nie przechytrzył, bo był martwy ;) czemu dziewczęta w pierwszym odruchu nie zadzwoniły na policję ... tego do końca nie wiem, bo przecież "szlaban na komórki" nie jest czymś nieodwracalnym, no ale pomysł na fabułę trzeba było jakoś ciągnąć, więc w końcu to przełknęłam. Pomimo dość oklepanego wątku książka jest bardzo przyjemnie skonstruowana, czyta się jednym tchem. Moja wysoka ocena jest podyktowana odzwierciedleniem wielkości pozytywnej energii jaką znajdziemy w powieści. Doceniam taką literaturę, która niesie ze sobą coś więcej niż tylko historię. "Jak przechytrzyć nieboszczyka" jest książką bardzo optymistyczną. Ciepłą, słoneczną, przyjazną i nawet pewna dawka infantylności nie wpływa na czytelnika drażniąco. Na dodatek jak widzi się na koniec fotografię uśmiechniętych autorek, dumnych ze swojego osiągnięcia, nie można wręcz przejść obok tej radości obojętnie. Im więcej optymizmu wokół nas tym będziemy szczęśliwsi.

Ta książka, chociaż może przyciągać wizją ostrego kryminału ... jest spokojną obyczajówką z nieboszczykiem w tle. Dwie przyjaciółki lądują nad morzem, ale obok wypoczynku czekają je też perypetie ze znalezionym ciałem. Nikt jednak nieboszczyka nie przechytrzył, bo był martwy ;) czemu dziewczęta w pierwszym odruchu nie zadzwoniły na policję ... tego do końca nie wiem, bo...

https://www.kawaiksiazki.pl/2022/01/jak-przechytrzyc-nieboszczyka-agnieszka.html

https://www.kawaiksiazki.pl/2022/01/jak-przechytrzyc-nieboszczyka-agnieszka.html