Lubicie czytać serie fantasy?

Emmy od zawsze była ziemianką przekonaną, że także jako ziemianka zakończy swoje życie. Jednak jej przyjaciółka Willa zmieniła wszystko w momencie, gdy Emmy naprawdę odeszła z ich świata.
Przywrócona do rzeczywistości stała się kimś znacznie ważniejszym i potężniejszym niż była wcześniej.
Na dodatek obudziła się w domu Neutralności...

NEUTRALNOŚĆ to kolejny tom z serii "Klątwa Bogów" tym razem traktujący jednak o innych bohaterach, co jest miłą odmianą po wczytywaniu się tylko w życie Willi.
To takie dopełnienie po poprzedniej części i jednocześnie wprowadzenie do następnej. Całość obfituje w trochę ironiczny humor, romantyczne wtrącenia i urocze momenty. Nie brak jednak atmosfery "mierzymy się z całym złem, żeby uratować świat", która dominuje w tej serii.
Podoba mi się to, że autorki postanowiły wyodrębnić wątek Emmy i Cyrusa i dać im szansę na wypowiedzenie się bez ciągłej nagonki Willi i reszty Abklętych.
Krótka, acz treściwa pozycja, która zdecydowanie przypadnie do gustu fanom "Klątwy Bogów".

Lubicie czytać serie fantasy?

Emmy od zawsze była ziemianką przekonaną, że także jako ziemianka zakończy swoje życie. Jednak jej przyjaciółka Willa zmieniła wszystko w momencie, gdy Emmy naprawdę odeszła z ich świata.
Przywrócona do rzeczywistości stała się kimś znacznie ważniejszym i potężniejszym niż była wcześniej.
Na dodatek obudziła się w domu...

Lubię ironie płynącą z całej tej opowieści. Ten humor do mnie przemawia. To praktycznie nowelka na jeden wieczór. I mimo, że z perspektywy Willi nie byłam przekonana co do głównych postaci, to już jako narratorzy zyskali w moich oczach.

Lubię ironie płynącą z całej tej opowieści. Ten humor do mnie przemawia. To praktycznie nowelka na jeden wieczór. I mimo, że z perspektywy Willi nie byłam przekonana co do głównych postaci, to już jako narratorzy zyskali w moich oczach.

Już nie wiem co pisać. Nachwalilam się już o całek serii :) Ten tom to więcej o dwóch postaciach drugoplanowych ale jakże ciekawych. Przeczytałam w jeden dzień. Bardzo lekki i przyjemny. Dowiadomujemy się trochę o świecie bogów. Polecam

Już nie wiem co pisać. Nachwalilam się już o całek serii :) Ten tom to więcej o dwóch postaciach drugoplanowych ale jakże ciekawych. Przeczytałam w jeden dzień. Bardzo lekki i przyjemny. Dowiadomujemy się trochę o świecie bogów. Polecam

27/23

27/23

Niestety nie tak dobra jak pozostałe tomy, ale też daje radę.

Niestety nie tak dobra jak pozostałe tomy, ale też daje radę.

Pozycja, którą można czytać w ciemno. Styl, humor, dobrze nakreśleni bohaterowie, wszystko spójne z poprzednimi częściami. Tu jest wątek poboczny z Neutralnością, ale tak samo czyta się przyjemnie i szybko.

Pozycja, którą można czytać w ciemno. Styl, humor, dobrze nakreśleni bohaterowie, wszystko spójne z poprzednimi częściami. Tu jest wątek poboczny z Neutralnością, ale tak samo czyta się przyjemnie i szybko.

Uwaga! Spoilery poprzedniego tomu!

"Neutralność" zaczyna się zaraz po wydarzeniach z "Siły", ale dotyczy Emmy i Neutralności - tym samym mamy naprzemienną narrację z perspektywy tej dwójki.

Emmy budzi się jako bogini - nie dość, że umarła to znajduje się w domu Neutralności. Ta dwójka stara się odkryć jaką moc posiada dziewczyna przed nadchodzącą wojną. Znajdują też odpowiedź na pochodzenie przyciagania między sobą.

Dla mnie bez narracji Willi jest to mało atrakcyjna część. Skupia się głównie na dwójce bohaterów, jedynie minimalnie posuwając historię do przodu. Brakuje mi też tej fascynującej chemii, która jest między Abklętymi i ich ziemianką.

Moja ocena 6/10

Po więcej recenzji zapraszam na mojego bloga: napolcerenaty.pl

Uwaga! Spoilery poprzedniego tomu!

"Neutralność" zaczyna się zaraz po wydarzeniach z "Siły", ale dotyczy Emmy i Neutralności - tym samym mamy naprzemienną narrację z perspektywy tej dwójki.

Emmy budzi się jako bogini - nie dość, że umarła to znajduje się w domu Neutralności. Ta dwójka stara się odkryć jaką moc posiada dziewczyna przed nadchodzącą wojną. Znajdują też...

Świetny dodatek z perspektywy Emmy i Cyrusa. Tego mi było potrzeba w tej historii.

Świetny dodatek z perspektywy Emmy i Cyrusa. Tego mi było potrzeba w tej historii.

Wróćmy na chwilkę jeszcze do Klątwy Bogów tylko tym razem tomu piątego, który jednocześnie może być też brany za nowelkę. „Neutralność” jest cieniutka i liczy sobie lekko ponad sto stron.

Wydarzenia dzieją się oczywiście bezpośrednio po tomie czwartym jednak dla odmiany mamy tutaj historię opowiedzianą z perspektywy innych bohaterów - Emmy, ziemniaki i przyjaciółki Willi, oraz Cyrusa, boga neutralności.

Przyznam szczerze, że to była miła odskocznia od abklętych i Willi. Oni wciąż tutaj są, wciąż się pojawiają, jednak skupimy się głównie na bliższym poznaniu Emmy oraz tym do czego doprowadziła ją znajomość z Willą. No i troszkę bliżej poznamy Cyrusa, który dla mnie przynajmniej jest intrygującą postacią. Raz go nienawidzę, raz naprawdę lubię - jedno jest pewne, na pewno mocno mnie bawi. 😅

Było krótko, było zabawianie. Szybciutko lektura, z którą miło spędziłam czas. Tak jak i z całą tą serią.

Kocham Klątwę Bogów bezgranicznie i w stu procentach całym serduchem. ❤️

Wróćmy na chwilkę jeszcze do Klątwy Bogów tylko tym razem tomu piątego, który jednocześnie może być też brany za nowelkę. „Neutralność” jest cieniutka i liczy sobie lekko ponad sto stron.

Wydarzenia dzieją się oczywiście bezpośrednio po tomie czwartym jednak dla odmiany mamy tutaj historię opowiedzianą z perspektywy innych bohaterów - Emmy, ziemniaki i przyjaciółki Willi,...

No kocham tę serię i choć trochę się bałam, że ta część bez Willi jako głównej bohaterki i bez moich ukochanych Abklętych nie będzie już tą miłością, to jednak moje obawy były bezpodstawne bo to jest dalej książka rakieta! Nie spodziewałam się też, że ta część będzie aż tak krótka, jednak jak dla mnie nawet krótka możliwość przeniesienia się w ten świat była ratunkiem. Czekam niecierpliwie na ostatni tom tej serii. BAJKA!
PS nie spodziewałam się, że Neutralność będzie aż tak gorącym bohaterem!

No kocham tę serię i choć trochę się bałam, że ta część bez Willi jako głównej bohaterki i bez moich ukochanych Abklętych nie będzie już tą miłością, to jednak moje obawy były bezpodstawne bo to jest dalej książka rakieta! Nie spodziewałam się też, że ta część będzie aż tak krótka, jednak jak dla mnie nawet krótka możliwość przeniesienia się w ten świat była ratunkiem....