Cegiełki i inne opowiadania

Okładka książki Cegiełki i inne opowiadania Jan Krzysztof Piasecki
Okładka książki Cegiełki i inne opowiadania
Jan Krzysztof Piasecki Wydawnictwo: Biblioteka Słów literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Biblioteka Słów
Data wydania:
2018-11-20
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-20
Język:
polski
ISBN:
9788363879976
Inne
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pisać. Rozmowy o książkach Piotr Ambroziewicz, Justyna Bednarek, Paweł Beręsewicz, Maciej Bernatt-Reszczyński, Artur Boratczuk, Jerzy Wojciech Borejsza, Natalia Budzyńska, Kamil Całus, Wojciech Chmielewski, Paweł Chojnacki, Daria Czarnecka, Małgorzata Czyńska, Rafał Dajbor, Piotr Dobrowolski, Krzysztof Drozdowski, Agnieszka Frączek, Piotr Gajdziński, Barbara Gawryluk, Dorota Hartwich, Wacław Holewiński, Marcin Jacoby, Andrzej Jankowski, Elżbieta Jodko-Kula, Grzegorz Kalinowski, Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Marcin Kozioł, Joanna Kuciel-Frydryszak, Karolina Kuszyk, Cezary Łazarewicz, Magda Louis, Marcin Ludwicki, Nina Majewska-Brown, Agata Maksimowska, Ewa Małkowska-Bieniek, Anna Mateja, Anna Mieszkowska, Anna Milewska, Katarzyna Miller, Krystyna Mirek, Jarosław Molenda, Ewa Ornacka, Adam Pękalski, Jan Krzysztof Piasecki, Renata Piątkowska, Krzysztof Potaczała, Małgorzata Rejmer, Alek Rogoziński, Zbigniew Rokita, Dominik Rutkowski, Beata Sabała-Zielińska, Anna Sakowicz, Andrzej Skalimowski, Małgorzata Strzałkowska, Justyna Suchecka, Mariusz Surosz, Anna Synoradzka-Demadre, Piotr Szarota, Joanna Szyndler, Anna Tomiak, Mariusz Urbanek, Wojciech Widłak, Violetta Wiernicka, Marcin Wilk, Janusz Leon Wiśniewski, Mirosław Wlekły, Daniel Wyszogrodzki, Andrzej Zbrożek, Robert Ziębiński, Bartosz Żurawiecki
Ocena 7,1
Pisać. Rozmowy... Piotr Ambroziewicz,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
538
240

Na półkach: ,

Zbiór opowiadań Jana Krzysztofa Piaseckiego pt. “Cegiełki i inne opowiadania” można opisać parafrazą cytatu Zbigniewa Herberta: “Żyjemy na archipelagach, a Podlasie to cmentarzysko zatopionych okrętów”. I chociaż nominowana do Nagrody Literackiej im. Mackiewicza książka ma kilka wad to mimo wszystko spojrzenie autora na region wydaje mi się świeże i bez wątpienia potrzebne.


Obecne w kraju narracje na temat Podlasia (jak i całej Polski “B”) dzielą się na dwie grupy: magiczne (czyli region niezwykły, niesamowity, taki gdzie rzeczywistość staje dęba) i ciemnogrodzkie (ojczyzna pijaków, żonobijców, prostytutek i wyborców pewnej partii politycznej). Tymczasem Piasecki proponuje spojrzenie zupełnie odmienne i już za to należą mu się brawa. Jego Podlasie to kraina ludzi zamkniętych w sobie, dziwacznych, spod oka patrzących na obcych, pełnych zawiści, kochających plotki i nieskorych do okazywania uczuć. Przybysz z zewnątrz musi się mocno natrudzić aby wkupić się w łaski miejscowej społeczności i liczyć się z tym, że akceptacja może nie zostać mu dana. Z jednej strony wizja bliska tej ciemnogrodzkiej, ale Piasecki nie ocenia swoich bohaterów - opisuje ich krótkimi oszczędnymi zdaniami, pisze o faktach, emocje trzyma na wodzy. Co więcej nie ma tu typowej “smarzowszczyzny” - Polska “B” jest normalna, ani ładna ani brzydka, a może raczej raz taka, a raz inna. Gdzieś w tle pobrzmiewa trudna historia, ale ona już powoli odchodzi w niebyt wraz ze starcami, którzy “mrą niepotrzebni światu”.

Największym problemem książki jest niestety język. Partie “poetyckie” i liryczne są niezwykle rzadkie, reszta to krótkie, suche zdania i wręcz reporterskie, zdawkowe relacje z kolejnych spotkań, romansów, rozmów głównego bohatera. Oddać trzeba Piaseckiemu jedno - ta stylizacja jest zaplanowana i przemyślana, widać bowiem że autor potrafia pisac inaczej, ale najwyraźniej ciąży nad nim pragnienie obiektywnego spojrzenia.

Doceniam takie pomysły, ale czytania to zdecydowanie nie ułatwia, tym bardziej że zasadność takiej narracji ujawnia się dopiero po połowie całej opowieści. Kilkudziesięciostronicowe opowiadanie tytułowe jawi się niczym zbyt długi spis tego co autor robił danego dnia, z kim rozmawiał, co mu się popsuło, z kim uprawiał seks, kto się do niego uśmiechał, a kto nie. Dopiero miniatury, takie jak “Kazimierskie”, a zwłaszcza “Telewizja Nederlinden” ustawiają całość w odpowiednim świetle i pozwalają zrozumieć spojrzenie narratora na region w jakim przyszło mu zamieszkać.
Być może zbyt dużo jest tu głównego bohatera i czasem przysłania on to co naprawdę istotne. Chciałoby się przeczytać więcej o jego sąsiadach, dogłębniej poznać ich historię czy trudne relacje. Dopiero kiedy nasz pisarz odsłania przed nami swoją bliznę z przeszłości jego obecność okazuje się tu uzasadniona (a i pewne czyny łatwiej będzie mu wybaczyć, choć obawiam się, że to zadanie przerośnie część czytelniczek). Aby jednak do tego momentu dotrzeć trzeba będzie przedrzeć się przez pół książki.
Z całą pewnością “Cegiełki…” nie są najlepszą książką tego roku, ale mają jedną bardzo ważną zaletę, której brakuje dziś tak wielu reportażystom. Są znacznie bliżej prawdy niż większość książek o Podlasiu jakie znam. I pisze to osoba, która spędziła tam trzy lata dorosłego życia.

Zbiór opowiadań Jana Krzysztofa Piaseckiego pt. “Cegiełki i inne opowiadania” można opisać parafrazą cytatu Zbigniewa Herberta: “Żyjemy na archipelagach, a Podlasie to cmentarzysko zatopionych okrętów”. I chociaż nominowana do Nagrody Literackiej im. Mackiewicza książka ma kilka wad to mimo wszystko spojrzenie autora na region wydaje mi się świeże i bez wątpienia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
909
724

Na półkach:

Moje podlaskie korzenie nie pozwoliły mi przejść obojętnie obok książki Piaseckiego. Książki która w reportażowej formie ukazuje nam ten „kawałek” Polski jest warta uwagi, bowiem w jedenastu krótkich opowiadaniach widzimy relacje międzyludzkie – ich zalety i wady, ich błędy, w których przeglądamy się jak w lustrze. Bo mieszkańcy Podlasia są zarówno gościnni jak i nieufni wobec obcych (tak, tak wiem co mówię) są szczerzy ale i wścibscy, pomocni i samolubni, takich skrajności można wymieniać jeszcze wiele. W oparach podlaskiego bimbru i w zapachu wędzonki wiele się dzieje – czasami niestety; trzeba poznać to od podszewki aby zrozumieć specyficzny wschodni klimat, który jeśli się pokocha to też już na zawsze.

Warto zacząć choćby od tej książki.

Moje podlaskie korzenie nie pozwoliły mi przejść obojętnie obok książki Piaseckiego. Książki która w reportażowej formie ukazuje nam ten „kawałek” Polski jest warta uwagi, bowiem w jedenastu krótkich opowiadaniach widzimy relacje międzyludzkie – ich zalety i wady, ich błędy, w których przeglądamy się jak w lustrze. Bo mieszkańcy Podlasia są zarówno gościnni jak i nieufni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
712
585

Na półkach: ,

Dałam się złapać na sielankową okładkę. Wiejska, udeptana ścieżka, na której widać mężczyznę prowadzącego rower, a wkoło nic, tylko bujna, nieokiełznana zieleń łąk. Jak dla mnie to kwintesencja i najbardziej reprezentatywny obraz tego, jak wygląda Podlasie i jak się tam żyje. Co prawda nigdy tam nie byłam, wyobrażam sobie tylko na podstawie opinii innych i obrazów medialnych. Niemniej, kraina ta istnieje w mojej świadomości jako miejsce spokojne, nieskażone cywilizacją i ludzkimi dążeniami do posiadania i wykorzystywania.
„Cegiełki i inne opowiadania” to zbiór opowiadań Jana Krzysztofa Piaseckiego, które dotyczą życia na Podlasiu. Głównym bohaterem jest poeta-marzyciel, trochę artysta innych dziedzin, który chce zmienić swoje życie, dlatego sprzedaje mieszkanie w Warszawie i przeprowadza się do małego domku na Podlasiu, który planuje wyremontować i wynajmować turystom. Tam próbuje na nowo ułożyć swoje życie, wtopić się w lokalną społeczność, zżyć z mieszkańcami i znaleźć przyjaciół.
Właściwie utwór ma dla mnie formę reportażu. Autor skupia się na tworzeniu przez głównego bohatera relacji z innymi ludźmi, którzy nie są tutaj idealni, mają wiele wad przypisywanych mieszkańcom wsi, a więc są wścibscy, natrętni, nieufni, fałszywi w swojej pobożności, a z drugiej strony nie można im odmówić gościnności, pomocniczości, hojności i życzliwości. Przyjaźnie budowane są w oparach alkoholu, który towarzyszy mężczyznom i kobietom na każdym kroku, każdemu spotkaniu i każdej podejmowanej decyzji. Wszystko, co się przytrafia bohaterom jest zwyczajne i nijakie, a forma opisu tych wydarzeń idealnie oddaje ten ich prosty charakter.
Wyróżnione w tytule opowiadanie „Cegiełki” dotyczy budowania przez bohatera relacji z kobietą, a właściwie podtrzymywania więzi, która niby ma charakter miłosny, jednak nie jest oparta na całkowitym zaufaniu i wspólnocie pragnień, wygląda bardziej na wykorzystywanie kobiety przez niezdecydowanego, nie potrafiącego podjąć poważnej decyzji mężczyznę. Kobieta stara się wymusić konkretną deklarację dotyczącą ich przyszłości, jednak przy każdej podejmowanej próbie bohater zamyka się w sobie i nie spełnia jej oczekiwań, mimo że zapewnia o swoim przywiązaniu. W międzyczasie poznajemy też innych bohaterów, którzy prowadzą swoje zwykłe życia, zajmując się przyziemnymi sprawami.
Główny bohater wydaje się zagubiony w tym dziwnym świecie, gdzie jakakolwiek przewina wobec jednego mieszkańca powoduje oschłość i rezerwę całego otoczenia. Jest niezdecydowany, zwłaszcza wobec kobiet i mam wrażenie, że czuje się lepszy od członków społeczności, w której próbuje znaleźć swoje miejsce, przez co będzie miał trudności z wtopieniem się w nią. Jednakże tak mało o nim możemy się dowiedzieć, że tak naprawdę trudno wyrokować, jak się potoczą jego losy w tym nowym, obcym dla niego miejscu.
Dostałam utwór, którego całkowicie się nie spodziewałam. Liczyłam na ekspresyjne opisy, odrobinę magii i tajemniczości, a przeczytałam reportersko suchy tekst o tym, jacy są prowincjonalni ludzie. Jestem więc trochę zawiedziona, bo rzeczywistość rozminęła się całkowicie z moimi oczekiwaniami, jednak opowiadania Piaseckiego mają swój specyficzny klimat, w którym mimo wszystko można się rozmiłować. Nie do końca jednak trafia w moje gusta. Według mnie, opowiadaniom Piaseckiego bliżej do sprawozdania, może zeznania, niż literatury. Wydarzenia są przedstawiane bez żadnej emfazy, analizy, bez emocji, co być może miało pozostawić pole do samodzielnej interpretacji przez czytelnika, jednak w moim odczuciu tylko odczarowuje tą piękną krainę, która stała się miejscem życia dla mieszczucha, nieuzasadnionym, nawet niezrozumiałym wyborem.

Dałam się złapać na sielankową okładkę. Wiejska, udeptana ścieżka, na której widać mężczyznę prowadzącego rower, a wkoło nic, tylko bujna, nieokiełznana zieleń łąk. Jak dla mnie to kwintesencja i najbardziej reprezentatywny obraz tego, jak wygląda Podlasie i jak się tam żyje. Co prawda nigdy tam nie byłam, wyobrażam sobie tylko na podstawie opinii innych i obrazów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
155

Na półkach:

Nigdy nie miałam okazji odwiedzić Podlasia. Zawsze wydawało mi się, że jest to bardzo spokojne, swojskie, trochę biedne acz tajemnicze miejsce. Tyle się słyszy o tym, że ludzie z tamtych rejonów uciekają do większych miast za poszukiwaniem pracy, lepszych perspektyw. A jednak coraz więcej uwagi skupia się również na niewątpliwych atutach tamtych ziem. Ludzie czują się już zmęczeni ciągłą gonitwą, coraz trudniej znaleźć spokojne, zaciszne okolice, które nie byłby szturmowane przez hordy turystów, więc Podlasie wydaje się idealną opcją na spędzenie urlopu a może nawet ucieczki przed cywilizacją, poprzednim życiem, problemami? Dzięki uprzejmości „Biblioteki Słów” miałam okazję zapoznać się z książką „Cegiełki i inne opowiadania”, która jeszcze bardziej przybliżyła mi tamte okolice i co najważniejsze ludzi, którzy je zamieszkują. Była to niezwykła lektura, która swoim spokojem idealnie nastroiła mnie w te grudniowe wieczory.
Fabuła ciągnie się leniwie, nie ma tutaj spektakularnych zwrotów akcji, dramatów, wybuchów szczęścia. Bohater jest nad wyraz zwyczajnym człowiekiem, który wiedzie swoje życie w bardzo spokojnym miejscu. Poznajemy jego stosunek do Podlasia, jego mieszkańców. Nie zawsze są to pozytywne relacje, nie brakuje wytykania wad, przywar. Jednak rekompensują się one gdy lepiej zrozumie się specyfikę tego miejsca, ludzie choć prości to jednak są życzliwi i uczynni. Nasz narrator zamieszkał w starej chacie z zamiarem wyremontowania jej i wynajmowania pokoi turystom. Jednak najważniejsze w Cegiełkach są spotkania z ludźmi i to na tym tak naprawdę skupia się cała akcja. Bohater nie rozpacza gdy coś mu nie wychodzi, nie zamartwia się choćby brakiem pieniędzy, to wszystko jest jakby tłem tej Podlaskiej opowieści. Postać jest to szpiku kości normalna i ludzka. My jesteśmy tylko chwilowym obserwatorem jego życia.
Tak naprawdę autor skupił się tylko na jednym bohaterze, który jest zarazem narratorem całej historii. Właściwie niejako wskoczyliśmy naglę w fabułę, tak, że w żaden sposób nie został on nam przedstawiony, do końca nawet nie wiemy jak się nazywa. Śledzimy jego życie tu i teraz. Mało ujawnia swoich wspomnień i przyczyn wyjazdu z Warszawy na Podlasie, ale nawet z tych kilku urywków jakie nam autor podsuwa można się domyśleć, że była to raczej forma ucieczki niż przemyślany plan. Jeżeli przywołuje się inne postacie to tylko wtedy gdy nasz główny bohater ma z nimi bezpośredni kontakt lub je wspomina. Mamy więc rzesze pobocznych historii ludzi, które pozostają nagle urwane, nie dowiadujemy się niczego więcej o ich losach. Cała uwaga skupiona jest tylko na naszym bohaterze, śledzimy jego poczynania i przemyślenia. Innych widzimy wyłącznie z jego perspektywy, tak samo jak opisywane zdarzenia więc zdani jesteśmy tylko na jego osądy. O sobie bohater- narrator mówi niewiele, ponad wszystko jednak zaznacza swoją ogromną potrzebę wolności. Czy więc dlatego wybrał sobie samotne mieszkanie w chałupie wokół pól i lasów? Spotyka się co prawda z kobietami, ale gdy padają poważniejsze pytania i deklaracje zamyka się w sobie. Poczucie wolności to tak naprawdę jedyne jego pragnienie, o którym wiemy na pewno, którego się nie wstydzi i jest gotów je bronić.
Po przeczytaniu kilku pierwszych stron książki wiedziałam już, że jest to idealna lektura dla mnie. Jan Krzysztof Piasecki bardzo sprawnie operuje słowem, ma lekkość prowadzenia narracji i choć skupia się praktycznie na jednym, zwyczajnym bohaterze nie czułam się przez większość książki tym zmęczona ani znudzona.
Pierwszy raz chyba spotkałam się z książką, która aż w takim sposób byłaby nastawiona wyłącznie na jednego bohatera. W dodatku jest to zwykły człowiek, jakiego moglibyśmy spokojnie spotkać na ulicy, mógłby to być nawet członek naszej rodziny. Akcja toczy się leniwie choć ja nie miałam poczucia znużenia (przynajmniej przez większość książki). Z zaciekawieniem podążałam za bohaterem i śledziłam jego interakcje z innymi ludźmi. Jednak czy go polubiłam? Nie wiem. Niekiedy miałam wrażenie, że jest za bardzo przezroczysty, że za mało w nim emocji i chęci działania. Irytowało mnie jego postępowanie względem kobiet, problemy z podejmowaniem decyzji. Rozumiem jednak, że miał swoje powody dla których się tak zachowywał.
O ile jednak przez większość książki miało to jakieś uzasadnienie tak ostatnie kilkanaście stron było już dla mnie przegadane. Mimo wszystko szkoda, że tak samo jak nagle wkraczamy w życie mężczyzny tak samo nagle autor nas z tej Podlaskiej wioski wyrywa, a jego dalsze losy pozostają dla nas tajemnicą. Choć może i w tym cały urok tej książki?

Nigdy nie miałam okazji odwiedzić Podlasia. Zawsze wydawało mi się, że jest to bardzo spokojne, swojskie, trochę biedne acz tajemnicze miejsce. Tyle się słyszy o tym, że ludzie z tamtych rejonów uciekają do większych miast za poszukiwaniem pracy, lepszych perspektyw. A jednak coraz więcej uwagi skupia się również na niewątpliwych atutach tamtych ziem. Ludzie czują się już...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    10
  • Przeczytane
    5
  • 2019
    2
  • Od autorów/wydawnictw
    1
  • Przeczytane 2019
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cegiełki i inne opowiadania


Podobne książki

Przeczytaj także