Nieco słabsze od trylogii ciągu.

Nieco słabsze od trylogii ciągu.

Może źle trafiamy, ale czytając Gibsona czujemy się, jakbyśmy czytali w kółko tę samą książkę z pozmienianymi jedynie detalami, i za każdym razem coraz gorszą. Tym razem z nieco antypatyczną główną bohaterką, źle zestarzanymi pomysłami na to, jak może się rozwinąć internet, i najnudniejszym głównym punktem zaczepienia fabuły, z jakim się w ostatnim czasie spotkaliśmy. Sprawne pisanie nie mogło uratować tego pomysłu, zanudzającego na śmierć.

Może źle trafiamy, ale czytając Gibsona czujemy się, jakbyśmy czytali w kółko tę samą książkę z pozmienianymi jedynie detalami, i za każdym razem coraz gorszą. Tym razem z nieco antypatyczną główną bohaterką, źle zestarzanymi pomysłami na to, jak może się rozwinąć internet, i najnudniejszym głównym punktem zaczepienia fabuły, z jakim się w ostatnim czasie spotkaliśmy....

To nie jest ten Gibson, który napisał Trylogię Ciągu. To jest bardziej przystępny, acz wciąż trudny Gibson, który zaskakująco trafnie odgadł współczesną globalna wioskę. I chociaż zakończenie jest odrobinę przesadzone, to cała reszta celna i w punkt. W końcu tylko o to teraz chodzi, by kreować, wyjść przed szereg i nadawać ton. A ludzie, którzy potrafią wyłapywać trendy i umiejętnie je sprzedawać pną się pod sufit.

To nie jest ten Gibson, który napisał Trylogię Ciągu. To jest bardziej przystępny, acz wciąż trudny Gibson, który zaskakująco trafnie odgadł współczesną globalna wioskę. I chociaż zakończenie jest odrobinę przesadzone, to cała reszta celna i w punkt. W końcu tylko o to teraz chodzi, by kreować, wyjść przed szereg i nadawać ton. A ludzie, którzy potrafią wyłapywać trendy i...

POwiedzialbym ze jakosciowo podobne do peryferala, moze ciut lepsza historia.

POwiedzialbym ze jakosciowo podobne do peryferala, moze ciut lepsza historia.

Przeszłość sprzed dekady jest niesamowicie obca.

Przeszłość sprzed dekady jest niesamowicie obca.

Książka napisana niezwykle ciekawym stylem i językiem, który sprawia, że dzisiejszą rzeczywistość zaczynamy postrzegać po trosze jak cyberpunk czy science-fiction. Widać to szczególnie na początku.

Nie powiem, mocno zdziwiło mnie zakończenie, które wydaje się urwane/zupełnie łamie poprzedni styl książki. A byłyby dwie gwiazdki więcej...

Książka napisana niezwykle ciekawym stylem i językiem, który sprawia, że dzisiejszą rzeczywistość zaczynamy postrzegać po trosze jak cyberpunk czy science-fiction. Widać to szczególnie na początku.

Nie powiem, mocno zdziwiło mnie zakończenie, które wydaje się urwane/zupełnie łamie poprzedni styl książki. A byłyby dwie gwiazdki więcej...

świetne

świetne

Zręcznie napisany thriller, o raczej umiarkowanym tempie akcji, aczkolwiek z kilkoma zaskakującymi zwrotami akcji po drodze do mocno rozczarowującego finału. Oś intrygi, o ile można w tym wypadku tak to nazwać, zdaje się prowadzić ku rozwikłaniu co najmniej jednej wielkiej tajemnicy, która ostatecznie okazuje się być raczej malutkim sekretem, o którym (prawie) wszyscy wiedzą - wykluczając główną bohaterkę. Bohaterka owa - o dziwo - nie jest hakerem, czy innym geniuszem cyberprzestrzeni i wie o komputerach mniej więcej tyle, co ja. Co w pewnym sensie zaskakuje, biorąc pod uwagę to, co generalnie sądzi się o twórczości Gibsona. Podsumowując, duże plusy za udatnie poprowadzoną akcję, ciekawie nakreślonych bohaterów i pierwszorzędną narrację i jeden przeogromny minus za zakończenie opowieści.

Zręcznie napisany thriller, o raczej umiarkowanym tempie akcji, aczkolwiek z kilkoma zaskakującymi zwrotami akcji po drodze do mocno rozczarowującego finału. Oś intrygi, o ile można w tym wypadku tak to nazwać, zdaje się prowadzić ku rozwikłaniu co najmniej jednej wielkiej tajemnicy, która ostatecznie okazuje się być raczej malutkim sekretem, o którym (prawie) wszyscy...