Złoty rydwan

Okładka książki Złoty rydwan Salwa Bakr
Okładka książki Złoty rydwan
Salwa Bakr Wydawnictwo: Smak Słowa Seria: Seria z przyprawami literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria z przyprawami
Tytuł oryginału:
al-'Araba al-dhahabiyya la Tas'ad ila-l-Sama
Wydawnictwo:
Smak Słowa
Data wydania:
2009-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-03-01
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788392589785
Tłumacz:
Izabela Szybilska-Fiedorowicz
Tagi:
salwa bakr
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
63 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
287
259

Na półkach: , , ,

Salwa Bakr zabiera czytelników "Złotego rydwanu" do egipskiego więzienia dla kobiet, gdzie przedstawia historie życia kilku więźniarek. Z lektury dowiadujemy się dodatkowo, co popchnęło je do popełnienia przez nie przestępstw, za które zostały skazane. Autorka stara się unikać oceniania tych doświadczonych przez los kobiet z różnych warstw społecznych.

"Złoty rydwan" jest również smutnym obrazem niesprawiedliwości i bezsilności z jakimi spotykają się współczesne Egipcjanki w zdominowanym przez mężczyzn świecie. Można jednak zdać sobie sprawę, że wiele z nich ma charakter globalny i można przenieść nawet na grunt ... polski (mąż zostawiający żonę z dziećmi bez środków do życia, lub taki co, znęca się seksualnie latami, od którego "nie wypada" odejść i wstyd aby komuś o tym powiedzieć).

Szalenie interesująca, wciągająca a także przejmująco smutna książka. W powieści poruszone jest drażliwa, nie tylko dla egipskiego społeczeństwa, kwestia do czego zdolny jest człowiek pod przysłowiową ścianą.

Salwa Bakr zabiera czytelników "Złotego rydwanu" do egipskiego więzienia dla kobiet, gdzie przedstawia historie życia kilku więźniarek. Z lektury dowiadujemy się dodatkowo, co popchnęło je do popełnienia przez nie przestępstw, za które zostały skazane. Autorka stara się unikać oceniania tych doświadczonych przez los kobiet z różnych warstw społecznych.

"Złoty rydwan" jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
25

Na półkach:

Książkę tę gorąco polecam, pokazuje system więziennictwa egipskiego oraz nieszczęścia tych wszystkich osadzonych kobiet dla których nie ma już drogi powrotu do egipskiej rzeczywistości.
Historia każdej z kobiet pochodzących głównie z warstw najbiedniejszych opowiedziana jest w rozdziałach oddzielnie.
Dobrego czytania.

Książkę tę gorąco polecam, pokazuje system więziennictwa egipskiego oraz nieszczęścia tych wszystkich osadzonych kobiet dla których nie ma już drogi powrotu do egipskiej rzeczywistości.
Historia każdej z kobiet pochodzących głównie z warstw najbiedniejszych opowiedziana jest w rozdziałach oddzielnie.
Dobrego czytania.

Pokaż mimo to

avatar
708
189

Na półkach: ,

Atmosfera kairskiego więzienia dała autorce pretekst do ukazania pozycji kobiet w muzułmańskim społeczeństwie. Lekki, zabawny język, swoboda narracji, ironiczny stosunek do rzeczywistości, dzięki temu czyta się książkę płynnie i z przymrużeniem oka, choć tematyka opowieści nie powinna skłaniać do lekkiego potraktowania. Zresztą takie było zamierzenie autorki, by trudną treść przekazać luźno, choć w żaden sposób nie dając odczuć lekceważenia dla bohaterek. Wręcz przeciwnie, czuć wielką sympatię autorki do mieszkanek ZK w Kairze.
Jednakże, mimo takiej swobody, książka skłania się ku pitavalowi, autorka skupiła się na narracji, dialogów jest w niej jak na lekarstwo, przeżycia bohaterek potraktowała równie lekko jak i narrację. I w większości jest to po prostu gawęda, opowieści o przestępstwach, a dla mnie motywy zbrodni autorka przedstawiła zbyt jednostronnie, bez specjalnego wgłębiania się w zawiłości psychologiczne.
Choć lektura ciekawa, to muszę stwierdzić, że zostałem upewniony w swoim dotychczasowym mniemaniu, iż mężczyźni siedzą w kiciu za popełnione przestępstwa, zaś kobiety za to, że spotkały niewłaściwych mężczyzn.

Atmosfera kairskiego więzienia dała autorce pretekst do ukazania pozycji kobiet w muzułmańskim społeczeństwie. Lekki, zabawny język, swoboda narracji, ironiczny stosunek do rzeczywistości, dzięki temu czyta się książkę płynnie i z przymrużeniem oka, choć tematyka opowieści nie powinna skłaniać do lekkiego potraktowania. Zresztą takie było zamierzenie autorki, by trudną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
3

Na półkach:

Historia ciekawa, bo przedstawiająca współczesne życie w egzotycznym kraju, do którego zmierzają nasi nowożeńcy w podróż życia.

Historia ciekawa, bo przedstawiająca współczesne życie w egzotycznym kraju, do którego zmierzają nasi nowożeńcy w podróż życia.

Pokaż mimo to

avatar
139
118

Na półkach: , , ,

Salwa Bakr zaprasza czytelnika na pasjonującą wędrówkę wgłąb ludzkich dusz i serc, a dokładniej kobiet odsiadujących wyrok w kairskim więzieniu.
Zarzuty? Morderstwo, kradzież, handel narkotykami. Autorka kolejno odsłania przed czytelnikiem fragmenty układanki, na którą składają się dramatyczne historie bohaterek. Podążając za snutą opowieścią, klarowny obraz rozmywa się, cienka granica zostaje naruszona, bowiem oskarżone zaczynają jawić się nam raczej jako ofiary. Ofiary społeczeństwa, gdzie przyszło im żyć. Gdzie kobiety traktowane są jako obywatele drugiej kategorii. Pozbawione praw, wyzbyte z własnych marzeń, pragnień, godności, sprowadzone jedynie do roli posługaczek oraz osobistych prostytutek swoich małżonków.

„ …kobiety potrzebne były jedynie do seksu, sprawy brudnej i niskiej, prowadzącej wyłącznie do ciąży i porodu.” (str. 117)
„Posłuszeństwo wobec męża niewdzięcznika uważała za swój obowiązek, ponieważ tego wymagała bogobojność” (str. 149)

Książka jest pełna bólu i smutku, choć z drugiej strony uderza ciepło, solidarność, wzajemne wsparcie i zrozumienie kobiet. Więzienie paradoksalnie jest ukazane jako ostoja, azyl. Miejsce gdzie kobiety znalazły spokój, gdzie wyzbywszy się lęku, wstydu, strachu mogły otwarcie opowiedzieć swoją historię.
Książka świetnie przybliża specyfikę egipskiego społeczeństwa, obyczajowości, statutu kobiet. Wartościowa i dająca do myślenia lektura. Warto przeczytać.

Salwa Bakr zaprasza czytelnika na pasjonującą wędrówkę wgłąb ludzkich dusz i serc, a dokładniej kobiet odsiadujących wyrok w kairskim więzieniu.
Zarzuty? Morderstwo, kradzież, handel narkotykami. Autorka kolejno odsłania przed czytelnikiem fragmenty układanki, na którą składają się dramatyczne historie bohaterek. Podążając za snutą opowieścią, klarowny obraz rozmywa się,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
663
6

Na półkach: ,

Ciekawa, nietuzinkowa historia, a raczej garść historii, historii kilku kobiet osadzonych w więzieniu kobiecym w Egipcie, przekazanych w formie przemyśleń jednej z nich. Lektura poniekąd lekka, ale budząca wiele przemyśleń na temat roli kobiety i jej pozycji w społeczeństwie w tamtym rejonie świata. Polecam.

Ciekawa, nietuzinkowa historia, a raczej garść historii, historii kilku kobiet osadzonych w więzieniu kobiecym w Egipcie, przekazanych w formie przemyśleń jednej z nich. Lektura poniekąd lekka, ale budząca wiele przemyśleń na temat roli kobiety i jej pozycji w społeczeństwie w tamtym rejonie świata. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
2304
2041

Na półkach: , ,

To było moje pierwsze spotkanie z Salwą Bakr. Mam nadzieję, że nie ostatnie, bo książka okazała się ciekawa, choć bardzo smutna.
Składają się na nią historie wielu kobiet osadzonych w kairskim więzieniu. Przygnębiające jest to, że wszystkie one trafiły tam przez mężczyzn, od syna począwszy, poprzez męża, ojczyma, kochanka, brata, na ojcu skończywszy. Z każdej historii bije tak ogromny smutek, że serce chce pęknąć!
Z drugiej strony książka pokazuje, jak wielkim darem jest wyobraźnia ludzka, w którą można uciec nawet wtedy, a może szczególnie wtedy, gdy rzeczywistość jest nie do zniesienia.

To było moje pierwsze spotkanie z Salwą Bakr. Mam nadzieję, że nie ostatnie, bo książka okazała się ciekawa, choć bardzo smutna.
Składają się na nią historie wielu kobiet osadzonych w kairskim więzieniu. Przygnębiające jest to, że wszystkie one trafiły tam przez mężczyzn, od syna począwszy, poprzez męża, ojczyma, kochanka, brata, na ojcu skończywszy. Z każdej historii bije...

więcej Pokaż mimo to

avatar
910
57

Na półkach: ,

Wszędzie na świecie ludzie marzą o lepszym życiu. Może czasem tylko marzenia i nadzieja pozwalają przetrwać. Gdy sytuacja jest już beznadziejna, często stają się one coraz bardziej oderwane od rzeczywistości.

Nic więc dziwnego, że marzenia Azizy, więźniarki kairskiego więzienia, są tak piękne i zarazem nierealne. Kobieta wierzy, że pewnego dnia ona i wybrane przez nią kobiety z więzienia wsiądą do złotego rydwanu, który zabierze je wprost do nieba. To byłoby w pełni zasłużone wynagrodzenie. Po tym co przeszły, niebo wydaje się miejscem nie tylko upragnionym, ale też ze wszech miar dla nich słusznych. Bo przecież na ziemi musiały przeżywać niemal piekło.

Aziza ocenia swoje współwięźniarki i zastanawia się, czy zasłużyły, by wsiąść do złotego rydwanu. I raczej zasłużyły, bo choć niektóre odsiadują karę nawet za morderstwo, to przecież to nie są złe kobiety. Zresztą w dobrej książce takich postaci być nie powinno. Bohaterki „Złotego rydwanu” mają na swoim koncie poważne przestępstwa, ale czytelnik instynktownie czuje do nich sympatię. Te kobiety są winne tylko po części. Równie poważnie zawiniły schematy, w które są wtłaczane, uprzywilejowanie mężczyzny w ich społeczeństwie, prawa islamu. Większość z nich tkwiło w więzieniu jeszcze przed zapadnięciem wyroku. Tym więzieniem mogło być nieudane małżeństwo, miłość do nieodpowiedniego człowieka, brak szans na jakiekolwiek zmiany na lepsze w życiu.

Aziza rozmyślając o kobietach z jej więzienia, snuje bardzo ciekawe opowieści o ich życiu. Dostajemy więc mnóstwo barwnych historii – o miłości, małżeństwie, macierzyństwie, namiętnościach, ograniczeniach narzucanych kobiecie przez islam i o mężczyznach, oczywiście. W Egipcie kobiecie nie jest lekko. Ileż się o tym nie słyszało? Że w islamie kobiety są traktowane jak służące, maszyny do rodzenia dzieci, niewolnice? Sporo. Salwa Bakr zna ten problem zapewne od podszewki – sama jest przecież Egipcjanką.

Umm Radżab siedzi za drobne kradzieże i bardzo cierpi z powodu córki, która zmarła tragicznie, osierocając dwie córki. Hanna przez całe życie musiała być na każde zawołanie męża, który, mimo postępującego wieku, wciąż był niezaspokojony seksualnie. Mąż A’idy znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Zajnab zabiła szwagra, który chciał jej odebrać prawo do opieki nad dziećmi. Sama Aziza już jako podlotek była nieodwołalnie zakochana w swoim ojczymie. To przykłady, bo kobiet w tym kairskim więzieniu jest znacznie więcej, a są to zawsze sylwetki barwne i nietuzinkowe. Trzeba jednak zaznaczyć, że autorka nie oskarża religii, nie oskarża mężczyzn, którzy w większości przypadków są faktycznymi sprawcami nieszczęść bohaterek. To pełna bólu i cierpienia opowieść o kobiecych losach, tak. Ale nie ma tu użalania się nad sobą, ciskania gromów na sytuację kobiet w Egipcie. Jest za to pogodzenie się z losem. Bohaterki nie walczą o zmiany w pozycji kobiety – one raczej przyjmują stan rzeczy do wiadomości. Tylko że czasem już nie wytrzymują i biorą sprawy (albo nóż) w swoje ręce...

Salwa Bakr świetnie pisze – jej powieść jest barwna, żywa i nietuzinkowa. Na swoje bohaterki patrzy z łagodnością, ale też leciutkim humorem. Po historii jednej kobiety zaraz następuje następna. Te opowieści płyną i splatają się ze sobą, tworząc niezwykłą mozaikę kobiecych losów. „Złoty rydwan” jest niezwykle piękny, ale przede wszystkim straszny. Czytając, bohaterkom można tylko współczuć. I życzyć im z całego serca, aby faktycznie przybył złoty rydwan, który zabierze je do lepszego życia...

Wszędzie na świecie ludzie marzą o lepszym życiu. Może czasem tylko marzenia i nadzieja pozwalają przetrwać. Gdy sytuacja jest już beznadziejna, często stają się one coraz bardziej oderwane od rzeczywistości.

Nic więc dziwnego, że marzenia Azizy, więźniarki kairskiego więzienia, są tak piękne i zarazem nierealne. Kobieta wierzy, że pewnego dnia ona i wybrane przez nią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
654
76

Na półkach: , , ,

Po raz pierwszy zetknęłam się z twórczością Egiptu. I choć nie jest dla mnie pierwszyzną literackie "doświadczanie" podłego traktowania kobiet w Islamie, to jednak opowieść usnuta przez S. Bakr niesie z sobą odmienne od poprzednich lektur przesłanie. Ale od początku. Pozwolę sobie przypomnieć (bo już dużo opisów i recenzji tej książki pojawiło się w wielu serwisach internetowych) treść książki.

W książce tej główne role otrzymały kobiety. i To nietypowe kobiety - głównie bywalczynie więziennych cel. Przybyły tu w wyniku różnych sytuacji życiowych, wszystkie jednak łączy to sam powód - mężczyźni. Bezlitośni, brutalni, mściwi, żałośni i mimo wszystko kochani przez swe żony (kochanki) mężczyźni. Wśród więźniarek poznajemy Azizę, kochankę swego ojczyma, oszukaną i odrzuconą w ostatecznym rozrachunku. Kobieta spędziwszy wiele lat w więzieniu zaczyna organizować niezwykłą podróż - podróż do nieba. Na dodatek Aziza tworzy w swej wyobraźni niecodzienny środek transportu - złoty rydwan, w którym tworzy miejsce dla wybranych przez siebie osób, dla kobiet, które swą postawą lub ciężkim losem na wolności zasłużyły na miano towarzyszek podróży.

A wśród towarzyszek doli Azizy spotkamy Umm Radżab, kobietę niespełnioną pod każdym względem, złodziejkę bez perspektyw na jakikolwiek związek małżeński, z córką na utrzymaniu. Odkryjemy smutną historię Hanny, żony mężczyzny niezaspokojonego seksualnie do późnego starczego wieku. Poznamy też ponaddwumetrową Azimę - zawodową płaczkę, Umm al-Chajr - ulubioną współtowarzyszkę podróży Azizy w złotym rydwanie, piękną A'idę, kilkunastoletnią Hudę i wiele innych kobiet, tak różnych, ciekawych i niecodziennych postaci. To o nich, dla nich i przez nie powstał złoty rydwan, dzięki któremu S. Bakr pragnęła wynagrodzić swym bohaterkom smutnych historii zmieniających ich piękne życie w koszmar senny.

Nie wszystkie więźniarki do swych uczynków zmusiła sytuacja życiowa. Niektóre znalazły się w celi z miłości, inne z nienawiści, kolejne zaś z niewiedzy czy nieznajomości życia. Żadna jednak tak naprawdę nie zasłużyła na los, który ją spotkał. Były kobietami, które chciały trochę więcej od życia, niż otrzymały. Chciały tego, co każda z nas. Niestety na Bliskim Wschodzie nadal płeć piękna walcząc o byt niszczy swoje życie, czy to przez małżeństwo z przymusu, czy też przez zamordowanie osoby, która jeszcze bardziej ogranicza ich nieliczne prawa do bycia człowiekiem.

Wciąż nie mogę tego zrozumieć, nie mieści mi się w głowie, że u progu nowego tysiąclecia kobietę można jeszcze traktować jak wór do bicia i płodzenia dzieci, lalkę do uciech cielesnych i służącą. Chciałabym doczekać dnia, w którym prawa koraniczne, kultura i mentalność muzułmanów zmieni się chociaż odrobinę. Sądzę, że marzy też o tym autorka "Złotego rydwanu", czyniąc Azizę bohaterką biorącą sprawy w swoje ręce i wymyślającą alternatywę dla życia tam - w Egipcie. Kraina, do której powiedzie kobiety złoty rydwan, na pewno spełni ich wszelkie marzenia i pozwoli na zawsze zapomnieć o tym, czego doświadczyły w swym życiu (jeśli w ogóle można to nazwać życiem).

Polecam wszystkim, którzy jeszcze nie czytali, bo warto, po prostu.

[opinię opublikowałam też na własnym blogu]

Po raz pierwszy zetknęłam się z twórczością Egiptu. I choć nie jest dla mnie pierwszyzną literackie "doświadczanie" podłego traktowania kobiet w Islamie, to jednak opowieść usnuta przez S. Bakr niesie z sobą odmienne od poprzednich lektur przesłanie. Ale od początku. Pozwolę sobie przypomnieć (bo już dużo opisów i recenzji tej książki pojawiło się w wielu serwisach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1263
160

Na półkach:

Jak pewnie większości z nas Egipt kojarzy mi się z piramidami, sfinksem, Kanałem Sueskim a w ostatnich latach z zamachami terrorystycznymi i kłopotami klientów nierzetelnych biur podróży. I pewnie jak większość nigdy nie czytałam żadnej książki mówiącej o współczesnym Egipcie. I chyba nie będę też zbyt oryginalna przyznając, że nie sądziłam iż pierwszą książką egipskiego pisarza jaka trafi w moje ręce będzie powieść napisana przez kobietę – w końcu stereotypy dotyczące krajów muzułmańskich i pozycji kobiety w tamtym rejonie kulturowym są w naszym kraju bardzo silne. I tu spotkała mnie ogromna niespodzianka – ze „Słowa wstępnego” autorstwa prof. Marka M. Dziekana dowiedziałam się, że Salma Bakr, autorka „Złotego rydwanu” to nie jedyna pisarka arabska która tworzy współcześnie, że kobiety Bliskiego Wschodu piszą bez większych trudności o swojej sytuacji życiowej i problemach wynikających z uwarunkowań społecznych, kulturalnych i religijnych , a także, co dla mnie było największym zaskoczeniem, że tematykę tę podejmują również mężczyźni.
Salma Bakr jest najbardziej znaną kobietą - autorką tamtej części świata. „Złoty rydwan”, swoją najsłynniejszą powieść napisała w 1991 roku. Cztery lata później książka ukazała się w języku angielskim, ale na polski rynek trafiła dopiero w 2009 roku.
O czym jest ta książka? Oto kairskie więzienie dla kobiet. Odsiadująca tu wyrok dożywocia, Aziza Aleksandryjka bacznie obserwuje swoje współtowarzyszki niedoli. Nie robi tego jednak przez zwykłą ciekawość czy nudę. Nie, Aziza ma plan na opuszczenie więzienia w baśniowym złotym rydwanie zaprzężonym w skrzydlate rumaki. Aleksandryjka nie jest samolubna, w swoją wymarzoną podróż postanawia zabrać kilka współtowarzyszek niedoli, a jej obserwacje więziennego życia i kontakty z innymi osadzonymi mają na celu dokonanie wyboru tych, które najbardziej zasługują na przejażdżkę rydwanem. Aziza jak Szeherezada snuje przed czytelnikiem swoją opowieść o pensjonariuszkach kairskiego więzienia. Poznajemy historię Umm Radżab, kradnącej aby nakarmić dziecko, Hanny, morderczyni maltretującego ją męża, Zajnab, która zastrzeliła szwagra gdy ten chciał przejąć opiekę nad jej dziećmi a także dzieje wielu innych nieszczęśliwych kobiet, które odsiadują wyroki za swoje i cudze przestępstwa. W więzieniu mamy przegląd wszystkich warstw społeczeństwa egipskiego – od prostej chłopki po wykształconą lekarkę czy przedstawicielkę bogatej klasy średniej. Dla Azizy jednak status majątkowy czy społeczny więźniarek nie ma żadnego znaczenia. Najważniejszy jest ich charakter oraz pobudki jakie nimi kierowały kiedy popełniały czyny, za które trafiły później do więzienia.
Zarówno Aziza jak i pozostałe więźniarki to ofiary panującego w Egipcie systemu prawnego. To prawo dające kobietom tylko pozorną wolność, a tak naprawdę faworyzujące mężczyzn – większość przestępstw popełnionych przez bohaterki książki spowodowana jest walką o przetrwanie w tym świecie. Kobiety walczą o swoją godność, o przetrwanie dla siebie i swoich dzieci, walczą z przemocą i tyranią swoich mężów, ojców czy innych opiekunów. Wiedzą, że najczęściej stoją na przegranej pozycji, ale mają cały czas nadzieję, że ich czyny coś zmienią, jeżeli nie w ich życiu to w życiu ich dzieci.
Autorka przekazuje nam ustami Azizy wstrząsające historie więźniarek, jednak nie mówi co i jak można by zmienić, nie osądza systemu prawnego, nie rzuca gromów na tych, którzy tak naprawdę są winni temu, że doprowadzone do ostateczności kobiety postąpiły tak jak postąpiły. I to chyba jest w tej książce najbardziej wstrząsające – ta beznamiętność i pogodzenie się z losem.
Uważam, że jest to książka, którą warto przeczytać, bo pokazuje jedną z mniej znanych twarzy współczesnego świata. I pomimo, że nie lubię dzielenia literatury na męską i kobiecą sądzę, że dla nas, kobiet Europejek żyjących w XXI wieku, często narzekających na swoje ciężkie życie i problemy jest to wręcz lektura obowiązkowa. Lektura, która pomoże nam uświadomić, że tak naprawdę te nasze kłopoty są niczym wobec tego co przeżywają mieszkanki Bliskiego Wschodu.

Jak pewnie większości z nas Egipt kojarzy mi się z piramidami, sfinksem, Kanałem Sueskim a w ostatnich latach z zamachami terrorystycznymi i kłopotami klientów nierzetelnych biur podróży. I pewnie jak większość nigdy nie czytałam żadnej książki mówiącej o współczesnym Egipcie. I chyba nie będę też zbyt oryginalna przyznając, że nie sądziłam iż pierwszą książką egipskiego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    112
  • Przeczytane
    79
  • Posiadam
    42
  • Teraz czytam
    4
  • 2012
    3
  • Arabsko - muzułmańsko - afrykańskie
    3
  • Ulubione
    2
  • Literatura arabska
    2
  • 2010
    2
  • 2013
    2

Cytaty

Więcej
Salwa Bakr Złoty rydwan Zobacz więcej
Salwa Bakr Złoty rydwan Zobacz więcej
Salwa Bakr Złoty rydwan Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także