Po wsze czasy

Okładka książki Po wsze czasy Iwona Menzel
Okładka książki Po wsze czasy
Iwona Menzel Wydawnictwo: Wydawnictwo MG literatura piękna
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2018-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-28
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377794487
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
647
103

Na półkach: , , , ,

Trochę się wciągnęłam w losy Augusty, Niemki będącej żoną przemysłowca w rosyjskim Białymstoku. Ciekawe charaktery (nawet psy je miały),realia życia w nietuzinkowej mieszaninie Polaków, Kozaków, Niemców i Rosjan w II połowie XIX wieku.

Jednak... Trąci naiwnością, momentami denerwuje ciągła zmiana narratora, no i czuć mocno ten kult Polski walczącej. Nie mam takiej wiedzy historycznej, by oceniać, czy było to wierne oddanie polskiego ducha tamtych czasów, ale z pewnością było jednostronne i mitologizowane.

W skrócie całkiem przyjemna, lekka lektura, z ciekawym tłem historycznym, która mimo to raczej nie zostanie ze mną na dłużej.

Trochę się wciągnęłam w losy Augusty, Niemki będącej żoną przemysłowca w rosyjskim Białymstoku. Ciekawe charaktery (nawet psy je miały),realia życia w nietuzinkowej mieszaninie Polaków, Kozaków, Niemców i Rosjan w II połowie XIX wieku.

Jednak... Trąci naiwnością, momentami denerwuje ciągła zmiana narratora, no i czuć mocno ten kult Polski walczącej. Nie mam takiej wiedzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
973
128

Na półkach: , , , ,

Zabór rosyjski po powstaniu styczniowym - młodziutka Augusta zostaje zmuszona do małżeństwa ze starszym przedsiębiorcą z Białegostoku. Próbuje przystosować się do nowego życia w tym dziwnym dla niej miejscu i zrozumieć tych dziwnych Polaków, którzy walczą o kraj, którego nie ma. Odkrycie sekretnego pokoju w dworze zakupionym po rodzinie powstańców styczniowych zmienia całe jej życie.
Autorka bardzo przyjemnym stylem wciąga w swoją opowieść, a jednocześnie przemyca różne fakty z historii Polski.

Zabór rosyjski po powstaniu styczniowym - młodziutka Augusta zostaje zmuszona do małżeństwa ze starszym przedsiębiorcą z Białegostoku. Próbuje przystosować się do nowego życia w tym dziwnym dla niej miejscu i zrozumieć tych dziwnych Polaków, którzy walczą o kraj, którego nie ma. Odkrycie sekretnego pokoju w dworze zakupionym po rodzinie powstańców styczniowych zmienia całe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1165
56

Na półkach: ,

Miałam nadzieję, że autorka "Szeptuchy" napisała świetną powieść historyczną, jak twierdziło wielu recenzentów. Miałam też nadzieję, że okres po powstaniu styczniowym oraz Podlasie jako miejsce akcji będą gwarancją dobrej podróży literackiej. Okazało się jednak inaczej.

Książka zaczynała się całkiem nieźle i przez około sto stron dawała nadzieję. Nie zrażała mnie nawet wiecznie znudzona, wyniosła i bezczelna szesnastoletnia Augusta, młoda żona. Pomyślałam, że o to właśnie będzie chodziło w tej powieści - że ona dojrzeje, że to miejsce i ludzie w jakiś sposób ją zmienią, wychowają, że dowie się wreszcie czegoś o krainie, w której przyszło jej żyć, że to o tej właśnie przemianie będzie ta historia, ale niestety. Im dalej brnęłam, tym treść stawała się coraz bardziej banalna, a ja, co kilka rozdziałów zastanawiałam sie o czym właściwie chciała opowiedzieć autorka? Na pewnym etapie miałam wręcz wrażenie, ze czytam coś w rodzaju zbioru opowiadań lub raczej powieści szkatułkowej, a z czasem coraz bardziej rozczarowywała mnie myśl, że będzie to po prostu opowieść o głupiutkiej młodej dziewczynie, wychowanej w zimnych, protestanckich regułach, która nigdy wcześniej nie zaznała miłości.

Nie wiem dlaczego wiele osób nazywa tę książkę powieścią historyczną. Czy naprawdę uprawnia do tego wizyta małżonków na petersburskim dworze rosyjskiego cara i nawiązania do niemiecko-rosyjskiej dynastii zarysowane w ostatnich rozdziałach? Powstanie styczniowe sprzed kilkunastu lat, jest co prawda w jakimś sensie tłem tej powieści, ale przedstawione jest jak jakieś wspomnieniowe preludium do późniejszych romansów bohaterów.
Ja rozumiem, że autorka skupiła się na obcym, niepolskim punkcie widzenia. Posiadłość głównych bohaterów, mimo tego, że umiejscowiona w okolicach Białegostoku, jest dworem niemieckim, luterańskim, utrzymującym jak najlepsze stosunki z rosyjską administracją. Majątek jeszcze do niedawna należał do polskiej szlachty, ale został jak wiele innych majątków skonfiskowany przez carskie władze za udział w powstaniu styczniowym i wystawiony na sprzedaż z zasobów rosyjskiego skarbu państwa. W ten sposób wszedł w posiadanie niemieckiego arystokraty i przedsiębiorcy - pana Simmonisa, późniejszego męża młodziutkiej Augusty.

No i właściwie można byłoby przyjąć ten punkt widzenia, ale... niedosyt pozostaje. Może gdyby zamiast całej masy groteskowych historyjek, takich jak fascynacja zmarłym przed laty Franciszkiem, wprowadzenie postaci bawidamka Elmara, romans pokojówki Tosi, personalizacja psich przemyśleń, miłosne wspomnienia starej guwernantki i wiele innych; gdyby zamiast tego autorka rozwinęła zakończenie tej powieści, wówczas całość nie przedstawiałaby tak chaotycznego obrazu. Zakończenie natomiast przybrało formę zwięzłej i nudnej pigułki, odbierającej jej tej powieści jakąkolwiek wiarygodność emocjonalną.

Przykro też wspominać jeszcze jedną sprawę, której się zupełnie po tej książce nie spodziewałam. Mianowicie, poza panną Zahorską i jej późniejszym partnerem, nie ma w tej powieści, która jest reklamowana jako powieść z okresu po powstaniu styczniowym, żadnych pozytywnych polskich bohaterów. Są tam albo nazbyt jurni, chciwi panowie szlachta, albo cyniczne szlachcianki korzystające z życia, albo głupiutkie panny służące, albo bezwzględni, pełni przemocy chłopi. Skąd np. ten pomysł na szalonego ogrodnika, bezkarnie tłukącego i okaleczającego każdego, kto słabszy, to ja już naprawdę nie mam pojęcia? Krótko mówiąc autorka przedstawiła jakiś przedziwny obraz wielkiej polskiej patologii, jako tło dla zaradnej przedsiębiorczej zachodniej i wschodniej arystokracji. Dziwnie gorzka ta pigułka jednak.

Miałam nadzieję, że autorka "Szeptuchy" napisała świetną powieść historyczną, jak twierdziło wielu recenzentów. Miałam też nadzieję, że okres po powstaniu styczniowym oraz Podlasie jako miejsce akcji będą gwarancją dobrej podróży literackiej. Okazało się jednak inaczej.

Książka zaczynała się całkiem nieźle i przez około sto stron dawała nadzieję. Nie zrażała mnie nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
65

Na półkach:

Historia pieknej Augusty, ktora zostla nieszczesliwie wydana za maz za mezyczyzne ktory moglby byc jej ojce. Oprocz tego musi opuscic swoj ukochany Darmstadt i wyjchac do okupowanego przez rosjan Bialegostoku. Czasy carskiej Rosji.

Historia pieknej Augusty, ktora zostla nieszczesliwie wydana za maz za mezyczyzne ktory moglby byc jej ojce. Oprocz tego musi opuscic swoj ukochany Darmstadt i wyjchac do okupowanego przez rosjan Bialegostoku. Czasy carskiej Rosji.

Pokaż mimo to

avatar
731
106

Na półkach: ,

Iwona Menzel w książce "Po wsze czasy" przenosi nas do czasów po upadku Powstania Styczniowego. Akcja toczy się w okolicach Białegostoku. Justus Simmons sprowadza do swego domu małżonkę - Augustę. Niedługo później podczas przedstawienia Kółka Teatralnego zdarzy się katastrofa. Zapoczątkuje ona dramatyczne wypadki... Ale nie uprzedzajmy faktów. Książkę czytało mi się dobrze. Jeśli ktoś lubi takie książki to polecam.

Iwona Menzel w książce "Po wsze czasy" przenosi nas do czasów po upadku Powstania Styczniowego. Akcja toczy się w okolicach Białegostoku. Justus Simmons sprowadza do swego domu małżonkę - Augustę. Niedługo później podczas przedstawienia Kółka Teatralnego zdarzy się katastrofa. Zapoczątkuje ona dramatyczne wypadki... Ale nie uprzedzajmy faktów. Książkę czytało mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
857
525

Na półkach: , ,

Proszę Państwa, ależ to się czytało! Prawdziwa uczta czytelnicza! Wspaniałe pióro Pani Iwony, lekkość, humor i solidna dawka naszej polskiej historii podana tak, że jeść chce się łyżkami. A przecież nie od dziś wiadomo, że ja i historia to nie jest najlepszy duet. A tu proszę, wciągnęłam się i nie chciało mi się tego świata opuszczać.
Rzecz się dzieje w Białymstoku, w czasach po upadku powstania styczniowego. Młodziutka Augusta zostaje zmuszona do małżeństwa ze starszym o trzydzieści lat, bogatym Justusem Simmonisem. Augusta ma 16 lat, jest Niemką i głęboko nienawidzi miejsca, w którym przyszło jej zamieszkać. Nie cierpi Rosjan, nienawidzi Polaków, jest niedojrzała i nieszczęśliwa. Kto by nie był? Pomimo tego, ja bardzo polubiłam tę młodą dziewczynę, towarzyszyłam jej przemianom, jej przygodom, dorastałam razem z nią, kochałam razem z nią i bałyśmy się wspólnie.
To była niezwykła historia: niespieszna, a jakże interesująca; napisana ładną polszczyzną, z humorem (szczególnie, kiedy do głosu zostały dopuszczone psy 😁). Takie książki chcę czytać.

Proszę Państwa, ależ to się czytało! Prawdziwa uczta czytelnicza! Wspaniałe pióro Pani Iwony, lekkość, humor i solidna dawka naszej polskiej historii podana tak, że jeść chce się łyżkami. A przecież nie od dziś wiadomo, że ja i historia to nie jest najlepszy duet. A tu proszę, wciągnęłam się i nie chciało mi się tego świata opuszczać.
Rzecz się dzieje w Białymstoku, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1232
764

Na półkach: , ,

Lubię i cenię powieści historyczne, a ta sprawiła miłą niespodziankę. Początek wydał mi się mocno przeciętny. Nic mnie nie zaintrygowało, nic nie wciągnęło. Bohaterka – młoda, rozpieszczona egoistka nie wzbudzała sympatii, raczej irytowała krótkowzrocznością i pychą. Bardzo łatwo można Augustę zrozumieć, trudniej polubić. A jednak po przeczytaniu tej książki wiem, że z chęcią do niej wrócę.

Autorka Iwona Menzel bardzo realistycznie opisała czasy po powstaniu styczniowym pod zaborem rosyjskim. Umieściła akcję w bogatym majątku Zazulki koło Białegostoku, w pałacu należącym do fabrykanta sukna – Justusa Simmonisa. Mamy tu drobiazgowo przedstawione życie służby i „wielmożnych państwa”, a w to wszystko wpleciona jest historia Polski – konspiracja, zsyłki, zamachy. Jest też wielka miłość i niejedna tajemnica.

Rzadko trafiam na książki napisane w taki jakiś niedzisiejszy sposób. Autorzy często sięgają do historii i przeszłości, ale starają się schlebiać gustom nowoczesnego czytelnika i powstaje zazwyczaj mocno uwspółcześniona wersja, która nie do końca mi odpowiada. Tym razem było inaczej, więc lektura „Po wsze czasy” zostanie w mojej pamięci na długo.

Lubię i cenię powieści historyczne, a ta sprawiła miłą niespodziankę. Początek wydał mi się mocno przeciętny. Nic mnie nie zaintrygowało, nic nie wciągnęło. Bohaterka – młoda, rozpieszczona egoistka nie wzbudzała sympatii, raczej irytowała krótkowzrocznością i pychą. Bardzo łatwo można Augustę zrozumieć, trudniej polubić. A jednak po przeczytaniu tej książki wiem, że z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1655
257

Na półkach:

Całe szczęście, że nie kierowałam się przy zakupie książki jej okładką, bo uważam ją za koszmarną. Sugeruje jakiś romans historyczny i to niewysokich lotów. Powieść Iwony Menzel nie jest może arcydziełem, ale raczej nie zasłużyła sobie na taką oprawę graficzną.
Książka napisana jest dobrym językiem (czasem dosyć dosadnym),pojawiają się słowa dziś już nieużywane, a jednocześnie nie ma tam nienaturalnej mowy stylizowanej na staropolską.
Akcja dzieje się tuż po powstaniu styczniowym, głównie w okolicach Białegostoku, czyli pod zaborem rosyjskim i jest ona przedstawiona głównie z perspektywy młodziutkiej Niemki Augusty wydanej zamąż wbrew woli za starszego o 30 lat fabrykanta.
Pojawiają się odwołania do kongresu wiedeńskiego, ciekawy jest też retrospektywny wątek Franciczka z powstania listopadowego oraz wplatanie postaci autentycznych (acz pojawiają się one w dalekim tle).
Moimi ulubionymi narratorami była jednak nie główna bohaterka, ale stara francuska guwernantka oraz ...trzynogi kundel Szczur (!) z bardzo trafnymi obserwacjami odnośnie ludzi. Brzmi to być może dziwnie, lecz wpasowało się bardzo dobrze w tematykę powieści i dodawało humoru.
Książkę czytało mi się dobrze, podobało mi się ukazanie postrzegania Polaków pod zaborami przez inne nacje (Niemców, Rosjan, Francuzów),ale jest to przede wszystkim literatura obyczajowa z wątkiem historycznym.

Całe szczęście, że nie kierowałam się przy zakupie książki jej okładką, bo uważam ją za koszmarną. Sugeruje jakiś romans historyczny i to niewysokich lotów. Powieść Iwony Menzel nie jest może arcydziełem, ale raczej nie zasłużyła sobie na taką oprawę graficzną.
Książka napisana jest dobrym językiem (czasem dosyć dosadnym),pojawiają się słowa dziś już nieużywane, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
560
332

Na półkach: ,

Całe życie na wspominaniu i czekaniu na miłość swojego życia. Do tego starodawna sceneria pod ruskim zaborem , tajemnice, patriotyzm , poświęcenie. No czeka się na zakończenie , więc nie zdradzę.

Całe życie na wspominaniu i czekaniu na miłość swojego życia. Do tego starodawna sceneria pod ruskim zaborem , tajemnice, patriotyzm , poświęcenie. No czeka się na zakończenie , więc nie zdradzę.

Pokaż mimo to

avatar
417
6

Na półkach: , , , ,

Piękna i wzruszająca historia. Jedna z lepszych współczesnych powieści historycznych jakie czytałam. Gorąco polecam

Piękna i wzruszająca historia. Jedna z lepszych współczesnych powieści historycznych jakie czytałam. Gorąco polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    86
  • Przeczytane
    60
  • Posiadam
    14
  • 2019
    4
  • Z historią w tle
    3
  • 2018
    3
  • E-book
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2020
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Po wsze czasy


Podobne książki

Przeczytaj także