rozwińzwiń

Drzwi percepcji. Analiza filmu "Lśnienie"

Okładka książki Drzwi percepcji. Analiza filmu "Lśnienie" Łukasz Barczyk
Okładka książki Drzwi percepcji. Analiza filmu "Lśnienie"
Łukasz Barczyk Wydawnictwo: Wydawnictwo PWSFTviT film, kino, telewizja
Kategoria:
film, kino, telewizja
Wydawnictwo:
Wydawnictwo PWSFTviT
Data wydania:
2017-09-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-09-15
Język:
polski
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
25
2

Na półkach:

Nie ukrywam swojej miłości do twórczości Kubricka i wszystkim, którzy to uczucie podzielają i rozumieją serdecznie tę lekturę polecam. Jest nią przepełniony też sam autor. Jak to w miłości bywa czasem potrafi nas zaślepiać i można zakochanemu zarzucać nadinterpretację pewnych zjawisk. Ale jest to imponująca i twórcza nadinterpretacja. Kto chce będzie się czepiał, ale kto czyta krytycznie i z otwartą głową ten znajdzie tam ocean nowych spostrzeżeń na temat klasycznego już "Lśnienia". Imponujące jest to w jak piękny sposób ta książka została wydana!

Nie ukrywam swojej miłości do twórczości Kubricka i wszystkim, którzy to uczucie podzielają i rozumieją serdecznie tę lekturę polecam. Jest nią przepełniony też sam autor. Jak to w miłości bywa czasem potrafi nas zaślepiać i można zakochanemu zarzucać nadinterpretację pewnych zjawisk. Ale jest to imponująca i twórcza nadinterpretacja. Kto chce będzie się czepiał, ale kto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
145

Na półkach: , ,

Kiedy w zeszłym roku na półkach księgarni akademickiej ujrzałam "Drzwi percepcji. Analizę filmu <<Lśnienie>>" byłam wprost zachwycona i nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła nabyć tę pozycję, a potem znaleźć czas na jej przeczytanie. Jako zagorzała fanka Stanleya Kubricka miałam bardzo wysokie oczekiwania, a spodziewałam się, że książka otworzy mi oczy na nowe, interesujące interpretacje które uprzednio umknęły mojej uwadze. Oczekiwałam, że książkę będę mogła polecam wszystkim dookoła, a sama wystawię na portalu lubimyczytać ocenę od 8 wzwyż. "Drzwi percepcji" odłożyłam dzisiaj z ulgą, że wreszcie wymęczyłam tę książkę do końca, a po lekturze pozostały we mnie uczucia rozczarowania, zażenowania i frustracji.

Największym bodaj plusem książki jest jej szata graficzna (która też zapewne wpłynęła na dość wygórowaną w stosunku do treści cenę). Czytelna, odpowiednia czcionka, wzbogacona licznymi ilustracjami i kadrami z filmu odnoszącymi się do tez autora. Poza tym znajduje się w niej kilka interesujących faktów na temat Kubricka i jego metod kręcenia, a także fragmenty wywiadów z nim. Niestety, poza tym nie mam zbyt wiele dobrego do powiedzenia na temat "Drzwi percepcji".

Dla mnie książka ta jest niemal wzorcowym przykładem jak NIE pisać pracy naukowej. Z wywodów autora rozumiem, że "Drzwi percepcji" są albo jego opublikowaną pracą doktorską, albo jej rozwinięciem. O ile się nie mylę, nie mogę powstrzymać zdziwienia, że poważne wydawnictwo szkoły filmowej zgodziło się opublikować analizę tak nierzetelną, przepełnioną wydumanymi, niedającymi się obronić tezami ocierającymi się o teorie spiskowe. Nawiasem mówiąc, jak na pracę naukową Barczyk skorzystał ze stosunkowo ubogiej bibliografii (niecałe trzy strony, przeważnie opracowania),a w kilku miejscach pracy powołuje się na Wikipedię (!).

Wróćmy jednak do zarzutów dotyczących treści. Rozumowanie Barczyka podczas "udowadniania" jego tez/hipotez/teorii/interpretacji jest kompletnie nieprzekonujące, naciągane, niekiedy graniczące ze śmiesznością. Gdybym miała podawać konkretne przykłady opinia ta rozrosła by się do monstrualnych rozmiarów, ale pozwolę sobie choćby przytoczyć fragment, w którym autor na poważnie rozważa teorię spiskową o rzekomo sfabrykowanym, wyreżyserowanym przez Kubricka lądowaniu na księżycu. Gdyby Barczyk zadał sobie odrobinę trudu i pogrzebał w internecie, znalazłby wypowiedzi Vivian Kubrick i Leona Vitaliego (oboje pracowali na planie "Lśnienia")dość ostro dementujące plotki o "teorii sfejkowanego lądowania". Chyba że autor widział te wypowiedzi, ale postanowił je pominąć, bo psują jego wizję, bo już nawet taka opcja wydaje mi się bardziej prawdopodobna niż 90% z interpretacji zawartych w "Drzwiach percepcji". Nie będę nawet zaczynała krytyki rozdziału "Atomowy labirynt", bo to jest po prostu stek bzdur.

Pomijając już liczne błędne lub naciągane interpretacje (nie tylko samego "Lśnienia", ale także "Odysei Kosmicznej" oraz "Mechanicznej Pomarańczy"),jest kilka innych rzeczy, które całkowicie dyskwalifikują "Drzwi percepcji" jako poważną pozycję naukową. Mianowicie: błędy wynikające z ubogiej bibliografii oraz czegoś, co mogło być albo ignorancją albo arogancją autora; błędy, które mogłyby łatwo zostać sprostowane, gdyby Barczykowi zachciało się zajrzeć do portali IMDb lub (o, ironio)Wikipedii. Mam tu na myśli błędy rzeczowe. Barczyk pisze: "Pierwotne niezrozumienie zabiegu Kubricka zaowocowało przyznaniem temu filmowi oraz Jackowi Nicholsonowi za rolę Jacka Torrance's pierwszych w historii kina negatywnych nagród filmowych, czyli <<Złotych Malin>>". Jakim "przyznaniem Złotych Malin"? Ani Kubrick, ani Nicholson nie otrzymali Złotych Malin za "Lśnienie", Kubrick otrzymał jedynie nominację. A Nicholson? To przecież Shelley Duvall za rolę Wendy dostała nominację. Jak więc wytłumaczyć taką kompromitującą pomyłkę?
Dlaczego Barczyk pisze, że Redmond Barry, protagonista "Barry'ego Lyndona" nawiązuje romans z Niemką, czyli "przedstawicielką obozu wroga"? Czyżby autor nie wiedział, że w okresie wojny siedmioletniej Anglia i Prusy były sojusznikami (jeśli nie uważał na lekcjach historii, informacja ta pojawia się także w filmie)? A może postanowił to zignorować, bo wówczas posypałaby się jego teza o rzekomych paralelizmach między życiorysami Kubricka a Salingera? Gdyby autor poszukał nieco głębiej, wiedziałby, że nie wszystko w filmach Kubricka było zimno wykalkulowane i zaplanowane, a w jego filmach jest więcej improwizacji niżby niektórzy chcieli widzieć. Wiedziałby, że Alex śpiewa "Singing in the rain" podczas szokującej sceny napadu na państwo Alexander nie dlatego, że Kubrick chciał odwołać się do filmu Hitchcocka, a ponieważ reżyser był niezadowolony z kręconej sceny i poprosił Malcolma McDowella, aby zaśpiewał coś. "Singing in the rain" było jedyną piosenką, którą McDowell wówczas znał na pamięć, nie ma w tym żadnego ukrytego celu - scena była w bardzo dużym stopniu improwizowana. Gdyby poszukał, Barczyk wiedziałby, że bliźniaczki nie były nawet pomysłem Kubricka, tylko spontaniczną inicjatywą Leona Vitali, który zainspirował się fotografią Diane Arbus. Żadnego ukrytego "rozszczepionego atomu", tylko pomysłowość osobistego asystenta Stanleya, o którego istnieniu być może Barczyk nie miał nawet pojęcia w momencie pisania swojej "analizy". Wielka szkoda, bo rozmowa z Leonem Vitalim mogłaby się okazać wartościowa dla części merytorycznej książki, która zwyczajnie kuleje.

Kolejny zarzut: brak konkretów. Barczyk niejednokrotnie powołuje się na coś/kogoś, ale nawet nie podaje źródła ani nawet nazwiska. Pisze m.in. "Realizatorzy <<Lśnienia>>wielokrotnie podkreślali, że(...)", nie powołując się nawet na konkretne osoby (nie ma tu nawet przypisu). "Realizatorzy" to dość mgliste pojęcie, całkowicie niekonkretne, a przytoczenie kilku nazwisk od razu podniosłoby wiarygodność wypowiedzi. Niestety, takich fragmentów jest więcej.

Na koniec dodam, że Barczyk zdecydowanie zbyt wielką uwagę przykłada do teorii spiskowych. Najwyraźniej zainspirował się aż za bardzo dokumentem "Room 237" (którego niedorzeczne teorie skrytykował m.in. wspomniany już Leon Vitali, jeden z najbardziej zaufanych ludzi Kubricka, który pracował z nim ponad 30 lat, w tym nad "Lśnieniem", "Full Metal Jacket" i "Oczami Szeroko Zamkniętymi" i jest zdecydowanie na tyle kompetentny, że można zawierzyć w to, co mówi). Podobieństwa są niestety uderzające, co tylko stanowi gwóźdź do trumny analizy Barczyka, której po prostu nie potrafię potraktować jako poważną pozycję literatury naukowej.

Czy jest to jednak książka bezwartościowa? Moim zdaniem nie. Przede wszystkim można ją potraktować jako podręcznikowy przykład jak nie należy za bardzo bawić się w nadinterpretację oraz w "co autor miał na myśli", zwłaszcza jeśli piszemy pracę na poziomie akademickim.

Kiedy w zeszłym roku na półkach księgarni akademickiej ujrzałam "Drzwi percepcji. Analizę filmu <<Lśnienie>>" byłam wprost zachwycona i nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła nabyć tę pozycję, a potem znaleźć czas na jej przeczytanie. Jako zagorzała fanka Stanleya Kubricka miałam bardzo wysokie oczekiwania, a spodziewałam się, że książka otworzy mi oczy na nowe,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
336
196

Na półkach:

Dla fanów Kubricka pozycja obowiązkowa, a także dla miłośników teorii spiskowych. :)

Dla fanów Kubricka pozycja obowiązkowa, a także dla miłośników teorii spiskowych. :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    7
  • Chcę przeczytać
    4
  • Kino i kultura
    1
  • Posiadam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Drzwi percepcji. Analiza filmu "Lśnienie"


Podobne książki

Przeczytaj także