Po wielu związkach i nie związkach Melanie trafia na swojego księcia . Gdy dowiaduje się o mrocznym swieci postanawia odejść , ale miłość jej nie pozwala. Fajnie się czytało historie Melanii. Polecam.

Po wielu związkach i nie związkach Melanie trafia na swojego księcia . Gdy dowiaduje się o mrocznym swieci postanawia odejść , ale miłość jej nie pozwala. Fajnie się czytało historie Melanii. Polecam.

Cudowna, podobnie jak poprzednie książki z serii.

Cudowna, podobnie jak poprzednie książki z serii.

On twierdzi, że nie oznacza dla niej niczego dobrego.
Ona nienawidzi myśli, że on może mieć rację.
Brooke Dumas odnalazła swojego Remingtona Tate’a w historii pod tytułem REAL. Teraz nadeszła kolej, by jej najlepsza przyjaciółka, Melanie, spotkała mężczyznę, dzięki któremu zaśpiewa jej serce.
Akcja toczy się równocześnie z drugim tomem serii. Remy i Brook są tylko kilka razy wspomniani co zabrało nam ring ale dało coś o wiele lepszego - całe podziemie!
On Greyson King „Zero” bo nie zostawia po sobie nic działa na zlecenie swojego ojca i odbiera długi w podziemiu.
Ona Melanie Mayers prześliczna zielonooka blondyna, która jest dekoratorka wnętrz i zawsze nosi na sobie minimum 3 kolory. Ma dwie przyjaciółki za którymi wskoczy w ogień. Szuka swojego księcia z bajki przy którym jej serce zabije szybciej… ale wskakuje do loka każdemu kto wyglada dobrze… nie ona nie jest kobieta lekkich obyczajów ona po prostu zle trafia… tak tez poznają się nasi bohaterowie.
Cała akcja zaczyna się w momencie gdy dziewczyna imprezuje w klubie i postanawia z niego wyjść zaczepiona przez pewnego mężczyznę na drinka odmawia ale natręt nie odpuszcza i tak ujawnia się nasze „Zero”. Melanie wydostając się z klubu trafia na okropny deszcz który zalewa jej samochód i ratuje ja nikt inny niż znowu Garyson.
Książkę czyta się przyjemnie. Niektóre wątki są bardzo powierzchowne i nakreślają nam tylko ramy czasowe a inne za to są mocno przerysowane z których nic nie wynika. Oboje bohaterów mają przed sobą tajemnice, lecz namiętność nie pozwala im o sobie zapomnieć. Czy sekrety w końcu zniszczą łączącą ich więź? Czy Melanie odkryje dlaczego jej ukochany znika i nie daje znaku życia? Czy książka skończy się żyli długo i szczęśliwie panujących podziemiem?
Książka jest dobra jako oderwanie od codzienności dlatego daję jej 6/10

On twierdzi, że nie oznacza dla niej niczego dobrego.
Ona nienawidzi myśli, że on może mieć rację.
Brooke Dumas odnalazła swojego Remingtona Tate’a w historii pod tytułem REAL. Teraz nadeszła kolej, by jej najlepsza przyjaciółka, Melanie, spotkała mężczyznę, dzięki któremu zaśpiewa jej serce.
Akcja toczy się równocześnie z drugim tomem serii. Remy i Brook są tylko kilka...

Czy to jest kontynuacja, której potrzebowałam? Nie wiem, ale w sumie to samo mówiłam o poprzednim tomie, a koniec końców przepadłam w nim i piosence Iris, którą w końcu przesłuchałam. I o matko, jaka ona jest adekwatna! Tym bardziej było mi smutno, gdy w tej części Remy i Brooke byli tylko wspomniani gdzieś tam w tle i początkowo faktycznie byłam trochę rozczarowana.

Historia Melanie dzieje się powiedziałabym równolegle do historii Brooke. Poniekąd cofamy się w wydarzeniach - ponownie przeżywamy niektóre wydarzenia z życia Brooke, ale tym razem z perspektywy Melanie. Inne są tylko wspomnienie, żeby łatwiej odnaleźć się w linii czasowej. Początkowo brakowało mi tez ringu, ale dostałam coś o wiele lepszego - dostałam całe Podziemie!

I kurde, naprawdę dobrze było spojrzeć na cały ten świat z drugiej strony, tej brudnej, nieczystej, która rządzi tym światkiem. Choć początkowo nie byłam zadowolona, to ostatecznie przepadłam i nabrałam ochoty na kolejne tomy. Trochę się domyślam, kogo będą dotyczyć i jestem ciekawa, jakie historie jeszcze dostanę. Nie powiem, że system Podziemia przywodzi mi na myśl mafię, a to wątek, z którym nie bardzo jest mi po drodze, ale podobało mi się, w jaki Evans go prowadzi i polubiliśmy się w końcu z Melanie i nawet z Greysonem.

Nie porwała mnie tak bardzo jak historia Remingtona, ale tez wzięła mnie z zaskoczenia, a przez to zaskoczenie zajęło mi więcej czasu, żeby się w nią wgryźć. Ostatecznie - naprawdę dobrze się bawiłam :).

Czy to jest kontynuacja, której potrzebowałam? Nie wiem, ale w sumie to samo mówiłam o poprzednim tomie, a koniec końców przepadłam w nim i piosence Iris, którą w końcu przesłuchałam. I o matko, jaka ona jest adekwatna! Tym bardziej było mi smutno, gdy w tej części Remy i Brooke byli tylko wspomniani gdzieś tam w tle i początkowo faktycznie byłam trochę...

Bardzo świeża i odważna w porównaniu z Remy, która to odgrzewa kotleta. Relacja Mel i Grey'a jest bardzo elektryzująca. Oczywiście autorka nie uniknęła, moim zdaniem bzdur, jak "wypadek" głównej bohaterki i połączonym z nim cudem ozdrowienia. Poza tym bardzo przyjemnie się czyta.

Bardzo świeża i odważna w porównaniu z Remy, która to odgrzewa kotleta. Relacja Mel i Grey'a jest bardzo elektryzująca. Oczywiście autorka nie uniknęła, moim zdaniem bzdur, jak "wypadek" głównej bohaterki i połączonym z nim cudem ozdrowienia. Poza tym bardzo przyjemnie się czyta.

Podoba mi się fakt, że historia opisana jest z perspektywy Greysona i Melanii. Znowu jest to książka bardzo słodka, akcja jest spoko, a sceny erotyczne są naprawdę git. Raczej nie do czytania od razu całej serii, bo historię do do siebie bardzo podobne. (Ale nie słuchajcie mnie ja i tak przeczytam całą na raz haha)

Podoba mi się fakt, że historia opisana jest z perspektywy Greysona i Melanii. Znowu jest to książka bardzo słodka, akcja jest spoko, a sceny erotyczne są naprawdę git. Raczej nie do czytania od razu całej serii, bo historię do do siebie bardzo podobne. (Ale nie słuchajcie mnie ja i tak przeczytam całą na raz haha)

Jest troszkę lepiej niż w poprzednich częściach. Historia jest opisana z perspektywy dwóch bohaterów co jest dużym plusem a także akcja wydaje mi się bardziej "żywa". Nawet Melanie i Greyson dali się polubić.

Jest troszkę lepiej niż w poprzednich częściach. Historia jest opisana z perspektywy dwóch bohaterów co jest dużym plusem a także akcja wydaje mi się bardziej "żywa". Nawet Melanie i Greyson dali się polubić.

💋RECENZJA💋
Na początek napiszę, że kocham tą historię, wracam do niej często i nieustająco.
Ale od początku Melanie Mayers prześliczna zielonooka blondynka, na codzień zajmuje się aranżacją wnętrz. Kocha wszystko co piękne i eleganckie i nigdy nie wyjdzie z domu nie mając na sobie przynajmniej 3 kolorów. Ma dwie oddane przyjaciółki, za którymi wskoczyła by w ogień. Ale w jej życiu brakuje tego jedynego, wymarzonego , wyśnionego, który sprawi, że jej serce zabije mocniej a ma samą myśl o zbliżeniu zrobi się mokra, na sam jego widok. Prawie codziennie chodzi do klubów i „wyrywa” kolejnych facetów, mając nadzieje, że „kolejna żaba- okaże się jej księciem”. Oczywiście nad ranem zawsze czuje się samotna i wykorzystana przez kolejnego dupka, który chciał tylko i wyłącznie jej ciała.
Nie... ona nie jest dziwką, ona chciałby być w końcu dla kogoś najważniejsza.
Wskutek niefortunnego zakładu, zostaje dłużniczką bardzo złych i bezwzględnych ludzi, których za wszelką cenę próbuje spłacić...
Greyson King - jak o nim myślę to mam ciarki... przystojniak , zmuszony do bycia tym, kim nie chciał być. Jednak jego życie i dziedzictwo, które jest raczej dla niego ciężarem niż dobrem, kręci się wokół egzekwowanie dłużników jego ojca. Jest najlepszy w swoim fachu - w tym świecie - nazywany ZERO - ponieważ jest niewykrywalny.
I gdy dowiaduje się, że od tej długonogiej, , zielonookiej , blond piękności będzie musiał odzyskać dług - staje się jego obsesją. Gdy w końcu się spotykają świat wokół przestaje istnieć. Melanie myśli , że trafiła w końcu na swojego księcia, ale nie wie, że on już dawno wie o niej wszystko i zobowiązania w stosunku do ojca - musi dorzynać , bo inaczej nigdy nie dowie się - gdzie przetrzymywana jest Lana - jego matka.
Czy Melanie odkryje prawdę o swoim Greysonie, czy Greyson dotrzyma słowa danego ojcu, czy uda mu się uchronić swoją księżniczkę przed złym światem, w który ją z premedytacją wciągnął?
Ta książka mnie tak zafascynowała i wszystko co się w niej dzieje - emocjonujące wydarzenia , dialogi , sceny seksu i to ze możemy poznać całość z perspektywy obojga bohaterów to w mojej ocenie jest 20tką w skali 10. Kto jeszcze nie czytał to po prosto musi. Gorąco polecam historię Melanie i Greysona❤️
No i przeplatają się nam troszkę nasi ukochani bohaterowie poprzednich 3 części : Remi i Brooke 💙

💋RECENZJA💋
Na początek napiszę, że kocham tą historię, wracam do niej często i nieustająco.
Ale od początku Melanie Mayers prześliczna zielonooka blondynka, na codzień zajmuje się aranżacją wnętrz. Kocha wszystko co piękne i eleganckie i nigdy nie wyjdzie z domu nie mając na sobie przynajmniej 3 kolorów. Ma dwie oddane przyjaciółki, za którymi wskoczyła by w ogień. Ale w...

Cóż... Tak samo jak w poprzednich częściach mam wrażenie, że czytam to samo, te same sceny seksu, tylko imiona bohaterów zmienione i może ogólny zarys postaci. Jednakże, również jak w przypadku poprzedniczek, czyta się to szybko i z przyjemnością.
W powieści "Rogue" ukazana zostaje historia Melanie, przyjaciólłki Brooke oraz Greysona. Oboje mają przed sobą tajemnice, lecz namiętność nie pozwala im o sobie zapomnieć. Czy sekrety w końcu zniszczą łączącą ich więź?
Kiedy masz ochotę na coś prostego na oderwanie od rzeczywistości, możesz śmiało sięgnąć po tę powieść.

Cóż... Tak samo jak w poprzednich częściach mam wrażenie, że czytam to samo, te same sceny seksu, tylko imiona bohaterów zmienione i może ogólny zarys postaci. Jednakże, również jak w przypadku poprzedniczek, czyta się to szybko i z przyjemnością.
W powieści "Rogue" ukazana zostaje historia Melanie, przyjaciólłki Brooke oraz Greysona. Oboje mają przed sobą tajemnice, lecz...

Przyjemna książka na popołudniowy relaks. Melanie i Greyson nie zawiedli w tym tomie.

Przyjemna książka na popołudniowy relaks. Melanie i Greyson nie zawiedli w tym tomie.