Dragon Age. Rozłam David Gaider 6,9
![Dragon Age. Rozłam](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/129000/129777/352x500.jpg)
Kawał porządnego fantasy. I nie chodzi tu o samą przynależność do serii Dragon Age, bo książka broni się sama swoją historią i bohaterami. Mamy tutaj dobrze już znany konflikt pomiędzy templariuszami a magami - templariusze chronią magów przed nimi samymi, często wykorzystując do tego siłę i zastraszanie, co doprowadza do buntów i jawnych aktów agresji.
Sam początek daje przedsmak tego, co będzie towarzyszyło bohaterom na każdym kroku, czyli ciekawy wątek "kryminalny". Ktoś zabija magów i nie można znaleźć winnego. Dosyć wcześnie dowiadujemy się, kto stoi za morderstwami, ale autor tak rozpisał bohaterów, że morderstwo nie zraża nas do osoby stojącej za nim. Wręcz przeciwnie, czytelnik może zrozumieć mordercę, a nawet mu współczuć.
Wracając do bohaterów, jak już wspominałem wyżej, są genialnie rozpisani. David Gaider zastosował typowy dla wątków romantycznych motyw, czyli zakazaną miłość, w tym wypadku maga i templariusza, odwiecznych wrogów. Mimo tej typowości romans pomiędzy Evangeline a Rhysem był całkiem ciekawy i nie budził jakichś większych zastrzeżeń.
Znajdzie się coś dla fanów gier, przy czym wielki plus dla autora, który często wspomina o "bohaterze, który zakończył plagę kilka lat temu". Tak, w tych momentach czułem się tak, jakby autor pisał właśnie o mnie i to było super uczucie, że moje decyzje i działania w grze faktycznie miały wpływ na świat przedstawiony w książce. Dodatkowo pojawia się Wynne, nasza towarzyszka, możliwa do zwerbowania w grze.
Ze wszystkich trzech tomów serii Dragon Age, ten jest chyba najciekawszy i najlepiej rozpisany, widać ogromną różnicę między Rozłamem, a Utraconym Tronem i Powołaniem, oczywiście na lepsze. Dodatkowo odniosłem wrażenie, że Rozłam można czytać jako niezależną powieść, pominąć poprzednie powieści i gry, a przy tym bawić się bardzo dobrze. W poprzednich tomach czuło się bardzo wyraźny klimat zaczerpnięty z gier, mroczny pomiot wypełzał na bohaterów na każdym kroku, a tutaj mieliśmy czyste relacje międzyludzkie, pełne cierpienia, miłości i nienawiści, z domieszką czystego fantasy.
Książkę serdecznie polecam, idealna do zachęcenia i wciągnięcia nowych czytelników/graczy w świat Dragon Age.