Długą przerwę miałam w czytaniu książek Mariusza Zielke. Nie śledziłam medialnego rozgłosu Iwony Wieczorek więc jeśli nawet autor w jakiś sposób do niego nawiązuje lub czerpie inspirację to mi to zupełnie nie przeszkadza. Nie rozumiem skąd ten szum wokół tej pozycji ale dzięki temu otrzymałam za darmo dobry kryminał. Fabuła zagmatwana i wciągająca, rosnące napięcie i góra emocji gwarantują dobą kryminalną zagadkę i troszkę zaskakujące zakończenie. Mamy całą paletę intrygujących, dobrze piszących rodzimych autorów. I Pan Zielke na pewno do nich należy.

Długą przerwę miałam w czytaniu książek Mariusza Zielke. Nie śledziłam medialnego rozgłosu Iwony Wieczorek więc jeśli nawet autor w jakiś sposób do niego nawiązuje lub czerpie inspirację to mi to zupełnie nie przeszkadza. Nie rozumiem skąd ten szum wokół tej pozycji ale dzięki temu otrzymałam za darmo dobry kryminał. Fabuła zagmatwana i wciągająca, rosnące napięcie i góra...

Długo się rozkręca, ale po mniej więcej połowi nie można się oderwać.

Długo się rozkręca, ale po mniej więcej połowi nie można się oderwać.

Po przeczytaniu kilku ebooków dostępnych za darmo do tej pozycji podchodziłem z rezerwą. Pobrałem ją jakiś czas temu i nawet zaliczyłem pierwsze podejście (może dwie, może cztery stroniczki). Po mniej więcej dwóch miesiącach sięgnąłem po nią ponownie i okazało się, że jest całkiem niezła :)
Rzeczywiście można zauważyć pewne drobne niedociągnięcia redakcyjne, ale to są drobiazgi.
Ciekawa historia, sposób jej opisania jest niezły. Czytelnicy sięgający po tego rodzaju literaturę z pewnością będą zadowoleni. Najważniejsze to nie przejmować się całą otoczką zbudowaną wokół tej księżki

Po przeczytaniu kilku ebooków dostępnych za darmo do tej pozycji podchodziłem z rezerwą. Pobrałem ją jakiś czas temu i nawet zaliczyłem pierwsze podejście (może dwie, może cztery stroniczki). Po mniej więcej dwóch miesiącach sięgnąłem po nią ponownie i okazało się, że jest całkiem niezła :)
Rzeczywiście można zauważyć pewne drobne niedociągnięcia redakcyjne, ale to są...

Nie znam innych książek autora, ale po tej chętnie się z nimi zapoznam. "Dla niej wszystko" bardzo mi się podobała, uważam ją za świetnie skonstruowany kryminał, nie odczuwałem jakoś szczególnie boleśnie braku korekty i redakcji. Nie rozumiem zupełnie zarzutów o korzystanie z doniesień medialnych, to chyba normalne. Dla mnie jako czytelnika istotnym było, że akcja mnie wciągnęła, a prawie do końca nie skojarzyłem rozwiązania. Dobry kryminał, dobra robota, kropka.

Nie znam innych książek autora, ale po tej chętnie się z nimi zapoznam. "Dla niej wszystko" bardzo mi się podobała, uważam ją za świetnie skonstruowany kryminał, nie odczuwałem jakoś szczególnie boleśnie braku korekty i redakcji. Nie rozumiem zupełnie zarzutów o korzystanie z doniesień medialnych, to chyba normalne. Dla mnie jako czytelnika istotnym było, że akcja mnie...

Dziwne. Zacząłem czytam książkę, która nie może być wydana, a skończyłem książkę, która jest dostępna już tylko w drugim obiegu.
Autor przeprasza czytelników za brak korekty redaktorskiej i w trakcie czytania faktycznie przeszkadzała mi ta chropowatość, zbyt duże zagmatwanie, widoczna niechęć autora, aby czytelnik miał większą szansę na samodzielne rozsupływanie zakręconych wątków. Ale to wszystko to wielka zaleta tej opowieści. To jakby punkowa wersja na tle popowych wydań zalewających nas kryminałów i thrillerów.
Gorąco polecam!

Dziwne. Zacząłem czytam książkę, która nie może być wydana, a skończyłem książkę, która jest dostępna już tylko w drugim obiegu.
Autor przeprasza czytelników za brak korekty redaktorskiej i w trakcie czytania faktycznie przeszkadzała mi ta chropowatość, zbyt duże zagmatwanie, widoczna niechęć autora, aby czytelnik miał większą szansę na samodzielne rozsupływanie zakręconych...

Podsumowując Dla niej wszystko nie odbiegnę za daleko od prawdy, jeśli powiem, że mamy do czynienia ze zbyt dużą pewnością autora w stosunku do swojego produktu i własnej renomy. Brak oficjalnego wydawnictwa i korekty z pewnością wpłynęły negatywnie na końcowy odbiór tekstu, lecz nie wszystkie niedoróbki można z tego powodu zamieść pod dywan. Autorowi książki należy uświadomić, że słabym wydaniem przechylności publiki nie osiągnie, a samo dzieło zasługuje na naganę.
http://nietylkogry.pl/post/recenzja-ksiazki-dla-niej/

Podsumowując Dla niej wszystko nie odbiegnę za daleko od prawdy, jeśli powiem, że mamy do czynienia ze zbyt dużą pewnością autora w stosunku do swojego produktu i własnej renomy. Brak oficjalnego wydawnictwa i korekty z pewnością wpłynęły negatywnie na końcowy odbiór tekstu, lecz nie wszystkie niedoróbki można z tego powodu zamieść pod dywan. Autorowi książki należy...

Swietna!Mocna!

Swietna!Mocna!

Książka nudnawa, akcja rozkręca się dopiero pod koniec. Dla miłośników teorii spiskowych. Wyraźnie widać brak korekty.

Książka nudnawa, akcja rozkręca się dopiero pod koniec. Dla miłośników teorii spiskowych. Wyraźnie widać brak korekty.

Dobra

Dobra

Solidny kryminał.

Solidny kryminał.