Tam mieszkam. Życie Polaków za granicą

Okładka książki Tam mieszkam. Życie Polaków za granicą Malwina Wrotniak
Okładka książki Tam mieszkam. Życie Polaków za granicą
Malwina Wrotniak Wydawnictwo: Marginesy literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2016-09-21
Data 1. wyd. pol.:
2016-09-21
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365586353
Tagi:
literatura polska rozmowa przeprowadzka emigracja
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Świat stoi otworem



78 21 46

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
131 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1741
747

Na półkach: , ,

Sam pomysł na książkę - fajny.
Jednak rozmówcy albo bardzo zadufani w sobie i zafiksowani na punkcie nowej "ojczyzny", bo gadaliby tylko o tym, jak to im tam dobrze, jaka to tam nie jest polityka, a w sumie nic więcej się dowiedzieć nie można.

Sam pomysł na książkę - fajny.
Jednak rozmówcy albo bardzo zadufani w sobie i zafiksowani na punkcie nowej "ojczyzny", bo gadaliby tylko o tym, jak to im tam dobrze, jaka to tam nie jest polityka, a w sumie nic więcej się dowiedzieć nie można.

Pokaż mimo to

avatar
3769
950

Na półkach: , , ,

Malwina Wrotniak zebrała kilka ciekawych opowieści ze świata. A dokładnie prezentuje w swojej książce zapiski z przeprowadzonych rozmów, a w nich spojrzenie Polaków na kraj, w którym żyją, opisują jego kulturę i politykę, sytuacje odmienne od naszych, a czasem bardzo bliskie naszym spostrzeżeniom.
Spędzający za granicą dowolnego kraju rodacy mają różne doświadczenia, często obarczone żalami (ja z takimi spotykam się bardzo często),nie potrafią zrozumieć, że jeśli pływa się jedynie przy brzegu, to nie dostrzeże się piękna morza i oceanu. Jeśli nie wyrażamy chęci kontaktu z lokalnymi, nie próbujemy przełamać narosłego stereotypu, nie interesuje nas ich kultura, a co gorsza język, to będziemy traktowani, co najwyżej, obojętnie. A częściej pewnie jako ci, którzy wyłudzają socjal, niewiele dając od siebie. Historie jakie przedstawia dziennikarka są odmienne od tych, które przekazują nam malkontenci, tutaj spotykamy ludzi rozmiłowanych w świecie, przygodzie, a przede wszystkim chęci poznawania i uczenia się nowego.

Pierwsza historia przenosi nas do USA lat 80'tych, gdy siedmioletnia bohaterka wraz z rodziną udaje się na przymusową emigrację, jako ucieczkę ojca przed internowaniem. W przeżyciach bohaterki odnajdujemy ślady tamtych lat, osobiste przeżycia, formy przystosowania do nowej rzeczywistości, w której przede wszystkim trudno jest znaleźć się byłemu działaczowi Solidarności. Pokazane są dwie drogi jakimi podążają obcokrajowcy: albo tworzą swoiste klany z napływem ludności z własnych krajów albo uczą się języka, otwierają na kulturę, nową społeczność, eksplorują rynek pracy i z czasem dochodzi do asymilacji. Którym jest łatwiej, a którym trudniej, łatwo sobie wyobrazić. I to samo dzieje się niezależnie od kraju, w którym ląduje obcokrajowiec.

W drugiej historii wracamy na kontynent, bo w Szwecji, zaraz po studiach pedagogicznych zakotwiczyła kolejna bohaterka. Wybrała ten kraj, a raczej kraj ją przyciągnął, zamieszkała w nim dla mężczyzny. W tym wypadku mamy układ idealny. Młoda otwarta osoba wyjeżdża do kochającego człowieka, poznaje nowe środowisko, rozkochuje się również w kulturze, ludziach, uczy się języka rodzimego swego męża i w końcu może pracować w zawodzie, który jest pasją. Bohaterka dość szybko, bez skomplikowanej drogi zasymilowała się ze szwedzką społecznością i dziś może stanowić pomost między wartościami polskimi, a tym co ważne dla Szwedów.

Ciekawie przebiega historia życia małżonków w Katarze. Praca na kontrakcie, zaistnienie na miejscu jedynie w oparciu o lokalnego sponsora. Taką osoba będzie tutaj szef dla którego pracujemy, ale też staje się nim mąż dla żony albo odwrotnie. Egzystencja, która toczy się pomiędzy pracą w banku, własnym rozwojem oraz poznawaniem kultur oraz świadome wchodzenie w interakcje z tym co lokalne, dla Europejczyka szczególnie egzotyczne.
s.48 "Jak mówią tutejsi obcokrajowcy, Katar zmienia. Przyzwyczaja do dobrobytu i wygody. Jest lotniczym oknem na świat i furtką do poznania dziesiątków egzotycznych kultur."

Z gorącego Kataru ponownie wracamy do Europy i jakże banalnie przy tym wyglądających Niemiec. Za to mamy do czynienia z niebanalną osobowością w postaci Janusza Leona Wiśniewskiego, który za naszą zachodnią ścianę udał się w latach 80'tych na wydział informatyczny dzięki zaproszeniu z Frankfurckiego Uniwersytetu. Zawiodły go tam osiągnięcia naukowe oraz chęć dalszego rozwoju, co w tamtych czasach w Polsce nie było możliwe. Żelazna kurtyna skutecznie blokowała wszystko, nie tylko przepływ informacji, ale przede wszystkim dostęp do innowacji, technologii. Z wykształcenia fizyk i ekonomista, a dalej z miłości do informatyki doktorant w tej dziedzinie na Uniwersytecie w Stanach.
Opowieść ciekawa, bliższa naszym doświadczeniom, to też powrót w przeszłość dla tych, którzy zaznali życia w PRL-u i są świadomi ograniczeń tamtych czasów. Ale nie ma narzekania, marudzenia na los, bo dzięki temu co było jedni zostali i po jakimś czasie budowali Polskę od nowa, a inni ruszyli w świat by osiągać swoje szczyty.

Wkraczając do Kolumbii przekraczamy linię znaczących odmienności kulturowych, w tym przede wszystkim innego postrzegania czasu i ludzi. Oczywiście, nam Europejczykom, pokazuje się obrazki stamtąd jako miejsca narkotykowych karteli i życia w ciągłym strachu o własne bezpieczeństwo. Ale czy tylko tym żyje kraj, który ma niebywałe walory przyrodnicze, a obywatele słyną z gościnności? Turystyka to właśnie gałąź przemysłu, w której zakotwiczyła kolejna rozmówczyni Malwiny Wrotniak. Rozmowa toczy się na temat zauważalnych kontrastów oraz skrajności, głównie tych bytowych. Dostajemy parę cennych wskazówek, jak poruszać się po kraju, jak należy się zachować dla względnego bezpieczeństwa, by nie stać się ofiarą napaści, kradzieży.

Wracając do siebie, czyli w odwiedzinach na greckich wyspach, naprawdę możemy zderzyć się z lustrzanym odbiciem. Im więcej wiemy o Grecji i jej mieszkańcach tym łatwiej dostrzec podobieństwa między naszymi społecznościami oraz tendencjami jakie rządzą Polską i Grecją. Bohaterka tej rozmowy mimo iż dostrzega słabe strony Greków, ich podejścia do spraw politycznych i ekonomicznych nadal szczerze wierzy, że Grecja mogła by osiągnąć wysoki prestiż, gdyby tylko zmieniło się nastawienie jej obywateli.

(...)

"Tam mieszkam" to transkrypcja z rozmów przeprowadzonych z bohaterami kilka lat temu. Interesująco wypada przeplatanie historii rozmówców osiedlonych na różnych kontynentach. Dla czytelnika jest to jak podróż samolotem i przekierowywanie się na inny schemat kulturowy. Dzięki przemieszaniu informacji z krajów europejskich, czyli kultur bardziej nam dostępnych mentalnie, z tymi dalekowschodnimi, być może bardziej ekscytującymi, mniej znanymi, czy stereotypowo do tej pory kojarzonymi, cała przygoda staje się pochłaniająca i trudniej się oderwać (a miałam czytać po jednej).

Całość: https://nakanapie.pl/recenzje/historie-polakow-rozrzuconych-po-swiecie-bez-malko-tam-mieszkam-zycie-polakow-za-granica

Malwina Wrotniak zebrała kilka ciekawych opowieści ze świata. A dokładnie prezentuje w swojej książce zapiski z przeprowadzonych rozmów, a w nich spojrzenie Polaków na kraj, w którym żyją, opisują jego kulturę i politykę, sytuacje odmienne od naszych, a czasem bardzo bliskie naszym spostrzeżeniom.
Spędzający za granicą dowolnego kraju rodacy mają różne doświadczenia, często...

więcej Pokaż mimo to

avatar
487
58

Na półkach: ,

Szkoda, że autorka nie weszła trochę głębiej, zabrakło mi jakiejś refleksji, analizy, tak naprawdę to piętnaście wywiadów, które mogłyby pojawić się w gazecie. Mimo wszystko kilku ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.

Szkoda, że autorka nie weszła trochę głębiej, zabrakło mi jakiejś refleksji, analizy, tak naprawdę to piętnaście wywiadów, które mogłyby pojawić się w gazecie. Mimo wszystko kilku ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.

Pokaż mimo to

avatar
254
205

Na półkach: ,

Ciekawy zbiór rozmów z Polakami mieszkającymi w najróżniejszych zakątkach świata.

Ciekawy zbiór rozmów z Polakami mieszkającymi w najróżniejszych zakątkach świata.

Pokaż mimo to

avatar
576
39

Na półkach:

Nie da się ukryć, że "Tam mieszkam" to nie żaden Kapuściński. To po prostu zbiór historii, transkrypcja z rozmowy. Czy można oceniać ją jako literaturę? Nie wiem. Brakuje tu nieco głębi, dziennikarskiej dociekliwości, umiejętności analizy. Nie jest to literacki reportaż, raczej blog na papierze. Może się to wydawać kontrowersyjne, mi jednak podczas czytania nie przeszkadzało. Może później, po głębszym zastanowieniu. Na szczęście fanem tego gatunku nie jestem, a jedyne reportaże jakie do tej pory czytałam w formie książki były autorstwa Kapuścińskiego. Tutaj jednak nie ma co porównywać, gdyż są to dwa zupełnie różne światy i koncepcje. Mi "Tam mieszkam" czytało się po prostu przyjemnie, dowiedziałam się co nieco o różnych kulturach i modelach społeczeństw. Pomysł ukazania tej obcej nam codzienności oczami Polaków, którzy z jednej strony stali się jej częścią, a z drugiej wciąż patrzą na nią przez pryzmat własnego kraju, jest strzałem w dziesiątkę. Nikt, tak jak nasi rodacy, nie potrafiłby przybliżyć nam różnic, niuansów, ciekawostek, które dostrzegają w nowym otoczeniu. Jednocześnie chęć podróży i przekonania się na własnej skórze, jak żyje się tam naprawdę, jest niwelowana nieco przez przebijające z większości wywiadów tęsknotę za ojczyzną i konieczność dopasowania się, dostosowania, czasem niezrozumienie, bycie, mimo wszystko, kulturowym Innym.

Cała recenzja: https://lostarandliterature.blogspot.com/2019/09/ziemio-ojczyzno-moja.html

Nie da się ukryć, że "Tam mieszkam" to nie żaden Kapuściński. To po prostu zbiór historii, transkrypcja z rozmowy. Czy można oceniać ją jako literaturę? Nie wiem. Brakuje tu nieco głębi, dziennikarskiej dociekliwości, umiejętności analizy. Nie jest to literacki reportaż, raczej blog na papierze. Może się to wydawać kontrowersyjne, mi jednak podczas czytania nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
12

Na półkach:

To nie jest książka zawierająca 15 historii, to na pewno nie jest reportaż - Ot, taka sobie do przejrzenia publikacja zawierająca 15 spisanych przez redaktorkę (bo autorkę, a do tego - książki, to zdecydowanie za duzo powiedziane) wywiadów. Wywiadów bardzo nierównych, trzeba dodać, mniej lub bardziej ciekawych. I tu nistety wyszły braki warszatowe pani redaktor - nie sztuką jest spisać wywiady, ale tak pokierować rozmowcąi tak to, co mówi, zredagować, by całość byla dobra w odbiorze. Niestety, nie jest. Sięgając po tę pozycję, byłam na fali czytania reportaży z podróży, emigracji - tu niestety jest duży niedosyt i rozczarowanie, i widoczne braki warsztatowe redaktorki.

To nie jest książka zawierająca 15 historii, to na pewno nie jest reportaż - Ot, taka sobie do przejrzenia publikacja zawierająca 15 spisanych przez redaktorkę (bo autorkę, a do tego - książki, to zdecydowanie za duzo powiedziane) wywiadów. Wywiadów bardzo nierównych, trzeba dodać, mniej lub bardziej ciekawych. I tu nistety wyszły braki warszatowe pani redaktor - nie sztuką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
230
1

Na półkach: ,


avatar
55
34

Na półkach:

Bardzo ciekawa lektura, wciągająca. Dobry pomysł, chętnie przeczytam kolejne części

Bardzo ciekawa lektura, wciągająca. Dobry pomysł, chętnie przeczytam kolejne części

Pokaż mimo to

avatar
101
49

Na półkach:

Świetna książka, nie tylko dla osób, którym temat emigracji jest bliski. Wywiady prowadzone są w sposób naprawdę ciekawy i czyta się je z przyjemnością. Reasumując: lektura dla wszystkich ciekawych świata ;-)

Świetna książka, nie tylko dla osób, którym temat emigracji jest bliski. Wywiady prowadzone są w sposób naprawdę ciekawy i czyta się je z przyjemnością. Reasumując: lektura dla wszystkich ciekawych świata ;-)

Pokaż mimo to

avatar
85
7

Na półkach: ,

Ciekawa książka przedstawiająca życie rodaków za granicą. Ich odczucia, zderzenie z nową rzeczywistością.

Ciekawa książka przedstawiająca życie rodaków za granicą. Ich odczucia, zderzenie z nową rzeczywistością.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    149
  • Chcę przeczytać
    125
  • Posiadam
    23
  • 2018
    10
  • Teraz czytam
    4
  • 2023
    3
  • 2021
    3
  • E-book
    3
  • Legimi
    3
  • 2017
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tam mieszkam. Życie Polaków za granicą


Podobne książki

Przeczytaj także