rozwińzwiń

Dokumenty z Łeby

Okładka książki Dokumenty z Łeby Loco
Okładka książki Dokumenty z Łeby
Loco Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
460 str. 7 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
460
Czas czytania
7 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380832183
Średnia ocen

4,5 4,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,5 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1186
123

Na półkach: , , ,

No cóż... Kocham Łebę i to jest jedyny argument za tą książką... Nie wiem, kim jest autor, ale domyślam się, że jest debiutantem. Dlatego nie będę złośliwa. Sporo tu grafomańskich fragmentów. Jest jednak kilka fajnych kawałków, ciekawie zarysowane postaci, zgrabnie poprowadzona intryga. Ciekawa jestem kolejnej książki tego autora...

No cóż... Kocham Łebę i to jest jedyny argument za tą książką... Nie wiem, kim jest autor, ale domyślam się, że jest debiutantem. Dlatego nie będę złośliwa. Sporo tu grafomańskich fragmentów. Jest jednak kilka fajnych kawałków, ciekawie zarysowane postaci, zgrabnie poprowadzona intryga. Ciekawa jestem kolejnej książki tego autora...

Pokaż mimo to

avatar
360
259

Na półkach: , ,

W jednej z firm technologicznych dochodzi do kradzieży dokumentów dotyczących budowy analizatora badającego powierzchnie metali. Do wyjaśnienia tej zuchwałej kradzieży zostaje oddelegowany najbardziej zaufany pracownik. Karol Franet wraz z asystentką udają się w podróż do Łeby, by wyjaśnić sprawę. Na miejscu czeka ich wiele niespodziewanych sytuacji.

Tak przedstawia się fabuła powieści Dokumenty z Łeby. Jest to pierwsza książka z cyklu ,,Sprawa do załatwienia”. W tej bardzo ciekawej powieści sensacja, przygoda i humor zgrabnie przeplatają się i tworzą niebanalną całość, która pozwala na doskonałe spędzenie wolnego czasu. Osadzenie akcji utworu w nadmorskim kurorcie sprzyja wakacyjnej atmosferze i podkreśla interesujące zdarzenia, które przytrafiają się naszemu bohaterowi.

Patrząc na okładkę powieści można odnieść wrażenie, że ma się do czynienia z fabułą komediową, która motywy kryminalne wykorzystuje w żartach sytuacyjnych i jako przyczynek do wyśmiewania ludzkich postaw. Skojarzyła mi się ona z plakatami do komedii z Louisem de Funesem. Z tego powodu miałam mieszane uczucia, co do tej pozycji. Co prawda jestem wielką fanką kryminałów, ale powieści łączące w sobie wątki sensacyjne i humor są bardzo wymagającym gatunkiem, który nie udaje się każdemu pisarzowi.

Zaciekawienie czytelnika wprowadza postać autor, który skrywa się pod tajemniczym tytułem Loco. Kim jest i dlaczego postanowił ukrywać się, skoro w obecnych czasach nazwisko autora staje się niemalże marką, która decyduje o poczytności jego utworów? Może to po prostu sprytny chwyt marketingowy? Mam nadzieję, że ta tajemnica wkrótce się wyjaśni.

Fabuła powieści jest wielowątkowa i obfitująca w wartką akcję, która niczym torpeda pędzi do przodu. Czasami w celu wprowadzenia czytelnika w stan oczekiwania autor pozwala sobie na wprowadzenie epizodów i mniejszych wątków, ale niestety nie wszystkie z nich są udane. W niektórych momentach miałam wrażenie, że te elementy dodatkowe są wprowadzane nieco na siłę i są takim ,,zapychaczem”, który moim zdaniem, nie wnosi nic ważnego, czy przełomowego do powieściowej fabuły. Uważam, że te partie tekstu mogłyby zostać wycięte, co podziałałoby pozytywnie.

Szczególnie upodobałam sobie postać głównego bohatera. Karol Franet to bardzo pozytywny człowiek, typowa postać z krwi i kości, która oprócz zalet ma także wady, słabości, które czynią go jeszcze bardziej ludzkim. Już od pierwszych stron powieści poczułam ogromną sympatię do tego bohatera.

Kolejnym atutem książki jest sposób ukazania przestrzeni. Autor okazał się bardzo dobrze zaznajomiony z topografią Łeby. Z pasją opowiada o niektórych atrakcjach nadmorskiego miasteczka, aż chce się tam pojechać i móc skonfrontować słowa autora z rzeczywistością.

Dokumenty z Łeby to książka lekka i przyjemna. Czytałam ją z zaangażowaniem i nieraz śmiałam się z niektórych sytuacji, które stały się udziałem Karola i jego pomocnicy. Autor zaserwował mi doskonałą rozrywkę, która łączy w sobie wartką akcję dotyczącą śledztwa prowadzonego przez totalnego amatora. Jednakże duże dawki zabawnych scen w połączeniu z sensacyjną otoczką okazały się całością bardzo udaną i zdolną zadowolić nawet tak wymagającego czytelnika, jak ja. Jestem pewna, ze ta powieść spodoba się każdemu miłośnikowi sensacji oraz fabuł komediowych. Perypetie głównego bohatera są zabawne i dostarczają wiele rozrywki. Dokumenty z Łeby to idealna książka na wakacyjny wypad za miasto, a przeczytanie jej w otoczeniu szumu fal i odgłosów mew będzie dodatkowym walorem uprzyjemniającym czas spędzony z powieścią. Polecam.

W jednej z firm technologicznych dochodzi do kradzieży dokumentów dotyczących budowy analizatora badającego powierzchnie metali. Do wyjaśnienia tej zuchwałej kradzieży zostaje oddelegowany najbardziej zaufany pracownik. Karol Franet wraz z asystentką udają się w podróż do Łeby, by wyjaśnić sprawę. Na miejscu czeka ich wiele niespodziewanych sytuacji.

Tak przedstawia się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"(…) sukces opiera się na grze pozorów i rachunku prawdopodobieństwa".


Byliście kiedyś w Łebie? Jeśli odpowiecie na to pytanie twierdząco to książka ta z pewnością przypomni wam klimat tego nadmorskiego miasteczka i jego topografię. A jeśli nigdy nie mieliście okazji tam wypoczywać, to być może zachęci was do odwiedzenia tego miejsca w wakacje, pełnego tłumów ludzi i ładnych plaż. Mnie zachęciła na tyle, że przez nią właśnie swój urlop spędziłam w Łebie.

W firmie technologicznej zostaje wykradziona dokumentacja dotycząca budowy analizatora badania powierzchni metali. Właściciel przedsiębiorstwa, postanawia po swojemu rozegrać tę zuchwałą kradzież i w tym celu właśnie wysyła do Łeby swojego, zaufanego człowieka – Karola Franeta, któremu towarzyszy atrakcyjna pracownica firmy. Na miejscu czekają na bohaterów same niespodzianki związane z przejęciem pewnych dokumentów.

"Dokumenty z Łeby" to dość obszerna, bo mająca ponad czterysta pięćdziesiąt stron, powieść sensacyjno-przygodowa, umiejscowiona w moim ulubionym miejscu naszego kraju, czyli nad polskim morzem. To pierwsza książka z serii nazwanej "Sprawa do załatwienia" i muszę przyznać, że sam tytuł nie zachęciłby mnie do tej lektury, gdyż jest zwyczajnie nijaki i nie mówiący czytelnikowi zbyt wiele. A szkoda, bo przecież dobra okładka, która w tym przypadku takowa jest i intrygujący tytuł, który mógłby brzmieć zupełnie inaczej, na pewno wzbudziłyby większe zaciekawienie czytelnika. Szczęśliwie, miałki tytuł wynagradza interesująca fabuła, która zapewniła mi dobrą rozrywkę na kilka ładnych godzin spędzonych z tą książką.

Tajemniczy autor ukrywający się pod pseudonimem wykreował wielowątkową fabułę, w niektórych momentach nieco przegadaną, ale co trzeba przyznać – z rozwijającą się wartką akcją, która niczym szalona, pędzi do przodu zabierając czytelnika w tę interesującą przygodę. Dynamiczna akcja od czasu do czasu zostaje zaburzona przez niewiele wnoszące do całości powieści, wątki, które w mojej opinii mogłyby zostać z fabuły całkowicie wycięte, odchudzając tym samym całą powieść.

Karol Franet, główny bohater "Dokumentów z Łeby" to postać wywołująca dość pozytywne uczucia, gdyż to człowiek ze wszelkimi słabościami, postać z krwi i kości, którego realistycznie skrojona kreacja psychologiczna jest widoczna oraz odczuwalna podczas zagłębiania się w lekturę. Mogę nawet powiedzieć, że polubiłam tego mężczyznę z wszelkimi jego wadami oraz zaletami.

Loco, kimkolwiek jest, musi z idealną wręcz precyzją znać topografię Łeby, gdyż książka ta pełna jest odniesień do różnych punktów tego miasteczka, bowiem bohaterowie cały czas przemieszczają się, odkrywając przed czytelnikiem ten nadmorski kurort. Podczas lektury czułam się czasami niemalże, jakbym była w Łebie i summa summarum w końcu zdecydowałam się pojechać do tego miasteczka na wakacje. Tajemniczy autor bowiem tak zachęcająco opisał to miejsce, że musiałam osobiście przekonać się, czy rzeczywiście jest tam tak, jak w książce.

Historia pewnej sprawy, którą załatwić można tylko w Łebie intryguje od pierwszej strony swoją wartką akcją oraz sensacyjną otoczką, która nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę. Dynamiczne śledztwo, humor oraz egzotyka nadmorskiego kurortu niewątpliwie zadowolą wszystkich miłośników dobrej, literackiej rozrywki. Ta książka, niczym wakacyjna przygoda, wciągnie was w wir nieprzewidywalnych zdarzeń. Nie czekajcie ani chwili dłużej!

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"(…) sukces opiera się na grze pozorów i rachunku prawdopodobieństwa".


Byliście kiedyś w Łebie? Jeśli odpowiecie na to pytanie twierdząco to książka ta z pewnością przypomni wam klimat tego nadmorskiego miasteczka i jego topografię. A jeśli nigdy nie mieliście okazji tam wypoczywać, to być może zachęci was do odwiedzenia tego miejsca w wakacje, pełnego tłumów ludzi i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
96
15

Na półkach:

Trochę mi przypomniało twórczość Tomka Szlijana, choć Tomek ma już trochę pióro wyrobione. Tutaj można użyć słów mistrza Pilipiuka: autor popełnił tę książkę.

Trochę mi przypomniało twórczość Tomka Szlijana, choć Tomek ma już trochę pióro wyrobione. Tutaj można użyć słów mistrza Pilipiuka: autor popełnił tę książkę.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12
  • Chcę przeczytać
    8
  • 2018
    1
  • Dla Biblioteki
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • E-booki
    1
  • Kryminały
    1
  • Przeczytane 2016
    1
  • 52 book challenge 2017
    1
  • Pozbyłem się
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dokumenty z Łeby


Podobne książki

Przeczytaj także