Czytało mi się to świetnie,i to nie raz .Lubię po prostu.

Czytało mi się to świetnie,i to nie raz .Lubię po prostu.

Ciekawy pomysł na książkę, ale jest jakiś niedosyt... Chyba wynika on z samego warsztatu autora. Warto jednak po nią sięgnąć, aby zobaczyć jak mogłoby wyglądać nasze życie gdyby historia potoczyła się inaczej..

Ciekawy pomysł na książkę, ale jest jakiś niedosyt... Chyba wynika on z samego warsztatu autora. Warto jednak po nią sięgnąć, aby zobaczyć jak mogłoby wyglądać nasze życie gdyby historia potoczyła się inaczej..

Ciekawy pomysł na książkę. Pogańska alternatywa dla chrześcijańskiej Europy. Unia państw słowiańskich pod polskim przewodnictwem. Niestety bohaterowie niewyraźni, cała akcja również bez pieprzu. Czytało się lekko i w miarę przyjemnie. Niestety żaden szczegół nie zapada w pamięć. Ani bohaterowie, zdarzenia, dialogi. Wykreowany świat tez nie ma wielkiej głębi. Przeczytać dla rozrywki i otworzyć kolejną książkę.

Ciekawy pomysł na książkę. Pogańska alternatywa dla chrześcijańskiej Europy. Unia państw słowiańskich pod polskim przewodnictwem. Niestety bohaterowie niewyraźni, cała akcja również bez pieprzu. Czytało się lekko i w miarę przyjemnie. Niestety żaden szczegół nie zapada w pamięć. Ani bohaterowie, zdarzenia, dialogi. Wykreowany świat tez nie ma wielkiej głębi. Przeczytać dla...

Szkoda, że nie jest tak naprawdę... Myślę, że wielu ten alternatywny scenariusz by się bardzo spodobał.

Szkoda, że nie jest tak naprawdę... Myślę, że wielu ten alternatywny scenariusz by się bardzo spodobał.

Pomysł na książkę jest ciekawy - alternatywna dla chrześcijańskiej wizja rozwoju Europy. Dużo opisów rytuałów rodzimowierczych, które tworzą ciekawy klimat. Poza tym nic mi się nie podoba. Wszystkie postaci mnie znudziły i było mi obojętne co się z nimi stanie. Historia w wielu miejscach wydaje mi się naiwna, albo zupełnie bez sensu. Interwencje bogów - swoją drogą nie wiadomo, czym są i po co są - absurdalne. Skoro bogowie są tak potężni, to po cóż te wszystkie intrygi. To nie jest dojrzała powieść fantasy, ani fikcja historyczna.

Pomysł na książkę jest ciekawy - alternatywna dla chrześcijańskiej wizja rozwoju Europy. Dużo opisów rytuałów rodzimowierczych, które tworzą ciekawy klimat. Poza tym nic mi się nie podoba. Wszystkie postaci mnie znudziły i było mi obojętne co się z nimi stanie. Historia w wielu miejscach wydaje mi się naiwna, albo zupełnie bez sensu. Interwencje bogów - swoją drogą nie...

Bardzo dobry pomysł na alternatywną historię krajów bałtosłowiańskich ze spójnie przeprowadzoną intrygą przeplataną retrospekcjami wyjaśniającymi motywy działania Piastów oraz ich drogę do potęgi i dobrobytu. Pierwszym zarzutem z mojej strony jest, moim zdaniem, zbytnie odniesienie się autora do mitów i obrzędów rodzimowierczych poprzez pryzmat doktryny katolickiej. Drugim i ostatnim - absolutny brak redakcji i korekty tekstu ze strony wydawnictwa. Książkę polecam miłośnikom political fiction oraz wszystkim rodzimowiercom.

Bardzo dobry pomysł na alternatywną historię krajów bałtosłowiańskich ze spójnie przeprowadzoną intrygą przeplataną retrospekcjami wyjaśniającymi motywy działania Piastów oraz ich drogę do potęgi i dobrobytu. Pierwszym zarzutem z mojej strony jest, moim zdaniem, zbytnie odniesienie się autora do mitów i obrzędów rodzimowierczych poprzez pryzmat doktryny katolickiej. Drugim...

Nie wierzyłem że to się może udać ale jednak. Autor świetnie przedstawił świat zupełnie inny od tego który znamy.
Kraj - Polska
Ludność - ponad 80 milionów
Stolica - Poznań
Religia - Rodzimowierstwo.
Kraj który ma jedną z najsilniejszych gospodarek na świecie oraz który przewodzi Unii krajów podzielających wiarę w rodzimych Bogów. Kraj który w samym centrum chrześcijańskiej Europy pozostaje zadrą w oku Papieża i daje odpór zakusom Watykanu.
Fabuła poprowadzona została równolegle w dwóch wątkach - intryga bieżąca oraz powstanie tak silnego Państwa Polskiego.
Pewne niewielkie błędy w warsztacie pisarskim można wybaczyć bo to debiut a autor fabułą pięknie nadrabia.
A zakończenie - cóż, mnie osobiście wkurzyło ale w ten pozytywny sposób dzięki któremu z czystym sumieniem gorąco polecam tą książkę...
Chwała Bogom !!!

Nie wierzyłem że to się może udać ale jednak. Autor świetnie przedstawił świat zupełnie inny od tego który znamy.
Kraj - Polska
Ludność - ponad 80 milionów
Stolica - Poznań
Religia - Rodzimowierstwo.
Kraj który ma jedną z najsilniejszych gospodarek na świecie oraz który przewodzi Unii krajów podzielających wiarę w rodzimych Bogów. Kraj który w samym centrum chrześcijańskiej...

Po tę książkę sięgnęłam w ramach wyzwania czytelniczego na LC. W marcu musiałam przeczytać książkę, której imię autora zaczyna się na M. Wybrałam ją bo wydawało mi się, że może mnie zainteresować. Ach, jakże się myliłam, i w związku z tym, że nie mam już czasu na szukanie czegoś innego, bo na półce mam książki, których termin oddania do biblioteki nieubłaganie się zbliża, wspaniałomyślnie się rozgrzeszam i uznaję marcowy temat wyzwania za zaliczony.
Tak fatalnej książki dawno nie miałam w ręce.
Wszystko tu jest złe, nagromadzenie postaci, monotonna i nużąca fabuła, infantylne opowiastki, żenujące porównania, a zaznaczę tylko, że dobrnęłam do 67 strony.
Dobiły mnie postaci premiera Polski Puska (sic!) i guślarza Rydzyka (kolejne sic!) oraz - tu cytat: "pomnik Wielkiego Króla w Świebodzinie. Największa tego typu budowla na świecie przedstawiała Bolesława z rozpostartymi opiekuńczo ramionami" - koniec cytatu. DNO DNA. W zamyśle autora miało być chyba zabawnie, a wyszło żenująco.
Wspomnę jeszcze o zamieszczonych ilustracjach, które zapewne znalazły się w tej książce tylko dlatego, że "artystka" nosi takie samo nazwisko jak wydawca.

Po tę książkę sięgnęłam w ramach wyzwania czytelniczego na LC. W marcu musiałam przeczytać książkę, której imię autora zaczyna się na M. Wybrałam ją bo wydawało mi się, że może mnie zainteresować. Ach, jakże się myliłam, i w związku z tym, że nie mam już czasu na szukanie czegoś innego, bo na półce mam książki, których termin oddania do biblioteki nieubłaganie się zbliża,...

Rzadko się zdarza, abym porzucała książkę w trakcie czytania. Tym razem również dobrnęłam do końca, ale miałam kilka chwil zwątpienia. Powieść „Wierni Bogom. Zaginione dziedzictwo” nie spełniła moich oczekiwań. Okazała się nudna i monotonna. Czytanie jej przypominało przedzieranie się pieszo przez nieprzebytą, prastarą puszczę. Najbardziej nużyła mnie jednokierunkowość fabuły poświęconej li i jedynie wątkowi słowiańskiej wiary. Właściwie nie było innych zagadnień, wszystko zostało podporządkowane wierze. Sam pomysł – pokazanie, co by się mogło stać, gdyby Mieszko odrzucił wiarę w „Jezu Krysta” – ciekawy, ale wykonanie fatalne. Poza tym w żadnej książce nie natrafiłam na tyle błędów ortograficznych co w tej. Fabuła porwana, niespójna, bez głównego bohatera, chwilami bajkowa, miejscami w groteskowy sposób nawiązująca do współczesnej polityki i narodowych kompleksów daje produkt niestrawny, rozczarowujący. A tyle sobie obiecywałam po tej powieści …

Rzadko się zdarza, abym porzucała książkę w trakcie czytania. Tym razem również dobrnęłam do końca, ale miałam kilka chwil zwątpienia. Powieść „Wierni Bogom. Zaginione dziedzictwo” nie spełniła moich oczekiwań. Okazała się nudna i monotonna. Czytanie jej przypominało przedzieranie się pieszo przez nieprzebytą, prastarą puszczę. Najbardziej nużyła mnie jednokierunkowość...

W książce przeplata się Historia nowożytnej grupy archeologów i początków państwa polskiego. Historia alternatywna: Unia Bałtycka, stolica w Poznaniu są przedstawione super. Niestety dla mnie było tego za mało. Retrospekcja która co chwilę przerywa akcje w teraźniejszości rozbija wątki. Za mało przedstawionego świata. Opowieści w retrospekcji zbyt zagmatwane. W wakacje nie udało mi się tego czytać. Szkoda, bo pomysł bardzo dobry, ale wykorzystany w zły sposób.

W książce przeplata się Historia nowożytnej grupy archeologów i początków państwa polskiego. Historia alternatywna: Unia Bałtycka, stolica w Poznaniu są przedstawione super. Niestety dla mnie było tego za mało. Retrospekcja która co chwilę przerywa akcje w teraźniejszości rozbija wątki. Za mało przedstawionego świata. Opowieści w retrospekcji zbyt zagmatwane. W wakacje nie...