Broken Course

Okładka książki Broken Course Aly Martinez
Okładka książki Broken Course
Aly Martinez Wydawnictwo: Self Publishing Cykl: Wrecked and Ruined (tom 3) literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Wrecked and Ruined (tom 3)
Wydawnictwo:
Self Publishing
Data wydania:
2014-11-06
Data 1. wydania:
2014-11-06
Język:
angielski
ISBN:
1503097560
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
244
67

Na półkach:

Jak na razie ta część podobała mi się najmniej. Co nie zmienia faktu, że przeczytałam dość szybko i ją polecam :)

Po pierwszej części nie chciałam oceniać zachowanie bohaterów, bo nie miałam pełnego obrazu jednak teraz po przeczytaniu wszystkich części nie mogę się powstrzymać.

Jeśli chodzi o Sarah to nie przekonała mnie ta postać. Tak bardzo narzekała, że Brett jej nie daje spokoju jak chce być sama, a ona zrobiła jak dla mnie to samo z Leo. Kiedy on chciał być sam ona nie odstępowała go na krok. On był jej za to wdzięczny, ale dalej jakby zalatuje mi tu hipokryzją, bo w sumie mógł to odebrać jak ona sama w przeszłości.
Mi od pierwszej części było najbardziej żal Bretta. Każdy z nich przeżył stratę, ale tak naprawdę Brett jako jedyny chciał poskładać wszystko do kupy, a dostawał przez to po czterech literach zwłaszcza od Sarah. Chciał pozostać wierny Sarah mimo tego, że tak go strasznie traktowała. Ja nie rozumiem szczerze mówiąc jak ona tak nagle mogła się odkochać i zmienić nastawienie do Bretta 180 stopni po wypadku. Kiedy ja straciłam kogoś bliskiego to właśnie tylko bliskość mojego męża mnie poskładała z powrotem w całość. Było coś o urazie mózgu ale szczerze mówiąc było to nie wytłumaczone i dla mnie niezrozumiałe. Może gdyby było to szerzej opisane to udałoby mi się to pojąć.
Próbowałam też sobie wyobrazić jakby to było gdybym czuła się winna za śmierć bliskiej mi osoby. Chciałam jakoś wytłumaczyć działania Sarah, jednak mi się nie udało bo ona zdecydowała się po prostu ranić ciągle przez 4 lata jedyną osobę, która kochała ją na tyle, że stała przy jej boku nawet jak własna siostra tego nie zrobiła.
Miała mu za złe, że nie chciał jej dać rozwodu wcześniej, ale tak naprawdę potem jak znalazł sobie inną nie chciała go puścić.
Nawet jak z Sarah było lepiej tak naprawdę nie wyłapałam, żeby przeprosiła Bretta za to wszystko co robiła. A moim zdaniem zrobiła bardzo wiele złego i mam wrażenie, że to Brett teraz jest nie mile widziany tam gdzie ona a nie odwrotnie. Dodatkowo zawdzięcza mu życie, bo wiele razy próbowała ze sobą skończyć i tylko on dbał o nią na tyle mocno, żeby uratować ją KILKA RAZY i ciągle stać przy jej boku!

Jeśli chodzi o Leo. Tutaj znowu widzę bardzo dużo czerwonych flag. Jasne też wiele przeżył mógł nie być gotowy by wyjawić pewne rzeczy. Niestety dla mnie jeśli się oświadczyłeś i macie zaplanowany ślub a ty trzymasz w sekrecie tak ważne rzeczy to po prostu jesteś nieszczery i myślę, że za szybko odzyskał to zaufanie. Wyszło na to, że to Sarah źle zareagowała z czym się nie zgadzam.

Ogólnie książka ciekawa mimo postaci, które mnie średnio do siebie przekonały. W ogóle to uważam, że w książkach tej autorki im bohaterka/bohater są starsi tym są mniej dojrzali. Ale to nie oznacza, że książka jest mniej wartościowa. Bo jeśli chodzi o lubienie czy nie lubienie postaci każdy będzie miał własną opinie. Prawda jest jednak taka, że książka jest mega ciekawa i dobrze napisana. Postacie są złożone, historia wciągająca i autorka zdecydowanie umie pisać o uczuciach.

Po tym jak Liv trafiła do ich domu książka mi się strasznie spodobała. Widać było zmianę w Sarah i Leo i aż żałuje, że nie wydarzyło się to wcześniej bo książka spodobałaby mi się jeszcze bardziej. Przy pojawieniu się Liv tak naprawdę kilak razy mi się łza w oku zakręciła i szkoda, że nie mogłam poczytać więcej o jej adaptacji w nowej rodzinie.

Książkę zdecydowanie Polecam!

Jak na razie ta część podobała mi się najmniej. Co nie zmienia faktu, że przeczytałam dość szybko i ją polecam :)

Po pierwszej części nie chciałam oceniać zachowanie bohaterów, bo nie miałam pełnego obrazu jednak teraz po przeczytaniu wszystkich części nie mogę się powstrzymać.

Jeśli chodzi o Sarah to nie przekonała mnie ta postać. Tak bardzo narzekała, że Brett jej nie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1403
579

Na półkach:

Najlepszą ze wszystkich części. Dlatego w dużej mierze nie przeczytałam jej szybko :) odmierzałam ją sobie, żeby szybko nie skończyć. :) jestem zauroczona postacią Sarah od pierwszej części. Nie widziałam w niej szalonej żony Bretta, tylko udręczonego człowieka, którego trzyma się w klatce. Brett pomimo jego "dobrych chęci", nie potrafił swoimi czynami skłonić ją do życia po śmierci przyjaciółki. Brett z epilogu 1 części to taki fajny, nieśmiały chłopak, który im dalej zamienił się w jakiegoś manipulatora i wielkiego męczennika. Nie tego Sarah potrzebowała. I nawet nie potrzebowała Leo (chociaż jest wspaniały). Potrzebowała uwierzyć w samą siebie. Że może żyć dalej. Dlatego ją ustawiam jako główną postać całej serii. Ona się nie zmieniła, zmieniły się losy jej życia, a ona jak to w życiu, musiała wziąć przysłowiowe wiosła i płynąć wbrew falom. Była taką rzeczywistą postacią, ze swoimi wadami i zaletami, w odróżnieniu choćby od Jessie. Taką osobę możemy sami spotkać w prawdziwym życiu. Na szczęście Sarah nie musiała samotnie na nowo odbudowywać swojego życia. Na jej drodze (dosłownie :P) stanął Leo. Leo, Leo...taki powinien być facet w realu i w książkach. Prawdziwy, z krwi i kości, mający tajemnice, ale potrafiący powiedzieć coś fajnego i śmiesznego, że aż kolana się uginają. Jego przeszłość też nie była łatwa, winił siebie podobnie jak Sarah żył z tym cierpieniem w środku. I nie uważam, że połączyło ich coś głębokiego tylko dlatego, że przeżyli traumatyczne przeżycia. Oni uważali się za uszkodzonych, ja nazywam ich ocalałymi. Brett chodził z męczeńską miną przez wszystkie części, Caleb wykrzykiwał winę Sarah co w 2 zdaniu, a ta dwójka krzyczała na siebie samych w środku, bez świadków, w samotności. Naprawdę dotknęła mnie ta książka. Zwłaszcza traktowanie Sarah we wcześniejszych częściach. Na szczęście miała Leo w swoim narożniku. Brawo! I chociaż Leo, miał też swoje pomyłki (zapomniał wspomnieć o córce),czy demony wygrywały dzień, to byli tam dla siebie. Chociaż Sarah miała prawo wkurzyć się nie raz, czy dwa :) bardzo spodobała mi się postać Erici, która miała silną więź z Leo. Nie mogę sobie nawet wyobrazić co ta 2 razem przeszła, ale faktycznie traktowali się jak rodzina i Sarah to od początku szanowała, chociaż mogła nie znać wszystkich faktów. Podobała mi się też zmiana w nastawieniu Caleba do Sarah - autorka chyba stwierdziła, że grubo przesadziła z tą jego intensywną nienawiścią, nawet jeśli się okazało, że nie powinna ona w ogóle istnieć. Wiedziałam również, że Brett się nie zmieni - patrz jego komentarz do Sarah jak przyszedł z Jessie do córki Leo. Przykre, ale chyba musieli mu dać taką bezbarwną Jessie za partnerkę, żeby w ogóle było widać jego postać. Uwielbiam, że na moment mamy Karę (my hero!!!) i jej warzywa - hahaha. Prześwietna postać i bardzo chciałabym przeczytać jej historię :) Sarah i Leo stworzyli z tych okruszków życia coś wspaniałego, mocnego i trwałego. Wbrew przewidywaniom, wstali z kolan i triumfowali. Leo powinnam kochać już za sam hiszpański (który studiowałam :P) - chciałabym słyszeć te słowa do ucha od takiego Leo do końca życia :)

Najlepszą ze wszystkich części. Dlatego w dużej mierze nie przeczytałam jej szybko :) odmierzałam ją sobie, żeby szybko nie skończyć. :) jestem zauroczona postacią Sarah od pierwszej części. Nie widziałam w niej szalonej żony Bretta, tylko udręczonego człowieka, którego trzyma się w klatce. Brett pomimo jego "dobrych chęci", nie potrafił swoimi czynami skłonić ją do życia...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2059
1370

Na półkach: , , , ,

To była historia Sarah. Poznałam ją w pierwszej książce, Changing Course, i naprawdę ją nienawidziłam. Szczerze mówiąc, nie lubiłam jej jako osoby oraz konsekwencji jej działań. W następnej książce Stolen Course zmieniłam o niej zdanie, widząc, że była naprawdę „załamana”, a nie tylko suką. Jeżeli autorka powoduje u czytelnika,że pod koniec książki zaczynasz naprawdę lubić Sarah, to Aly jak dla mnie jest naprawdę utalentowaną pisarką. I wiecie co? Skończyłam książkę ze łzami w oczach absolutnie podziwiając kobietę, którą stała się Sarah!

Sarah ma tyle mroku, żalu w sobie, co jej mężczyzna Leo. Oboje maja mroczną przeszłości, ale w jakiś sposób stają się wyjść na prostą. Rzeczą, która naprawdę uderzyła mnie w tej historii, było to, że ta dwójka nigdy nie wydawała się współzależna ani potrzebująca, ale jednocześnie była kompletna, kiedy byli razem. Razem byli w stanie być silni. Ta historia pokazała nam,że można pokonać dna, które dotknęliśmy i uczenia się, jak odbudować drogę powrotną na szczyt. Gdy jedno z nich było słabe, drugie było silne,oni pasują do siebie jak dwie układanki idealnie do siebie dopasowane. Podsumowaniem tej cudownej serii są te dwa cytaty z tej książki:
„Nic nie jest idealne, ponieważ często wady są najpiękniejsze”.
„W końcu nikt tak naprawdę nie został zniszczony ani zrujnowany. Nasze życie mogło się zmienić, ale nie jesteśmy rozbici i nic nie zostało nam skradzione poza czasem. Nie jest mi łatwo zastanawiać się nad latami naznaczonymi tragedią oraz złamanym sercem i poczuć w związku z tym coś pozytywnego.To była podróż, choć trudna, ale dzięki niej wszyscy jesteśmy lepszymi ludźmi i ostatecznie z tego powodu wszyscy znaleźliśmy właściwy kurs ” Polecam tę serię!!!

To była historia Sarah. Poznałam ją w pierwszej książce, Changing Course, i naprawdę ją nienawidziłam. Szczerze mówiąc, nie lubiłam jej jako osoby oraz konsekwencji jej działań. W następnej książce Stolen Course zmieniłam o niej zdanie, widząc, że była naprawdę „załamana”, a nie tylko suką. Jeżeli autorka powoduje u czytelnika,że pod koniec książki zaczynasz naprawdę lubić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1367
924

Na półkach: , ,

Wiedziałam, że Aly Martinez nie zawiedzie w przypadku trzeciego tomu z serii "Wrecked and Ruined " ale naprawdę nie sądziłam, że tak bardzo mnie zaskoczy.

Zacznę od tego, że czytanie jej książek rozpoczęłam troszkę od końca, bo zabrałam sie najpierw za serię "On The Ropes" i każda kolejną nowo wydaną książkę, a kiedy już te wyczerpałam, wróciłam do korzeni, więc nie musze chyba mówić jak bardzo byłam zaskoczona odkryciem, że te dwie serie się niejako łączą. Nie jestem zwolenniczką pomysłów kiedy to bohaterowie z jednej książki, pojawiają się w drugiej, potem z tych dwóch pojawiaja się w trzeciej itd. aż zaczyna się robić naprawdę tłoczno. Jednak Aly Martinez bardzo umiejętnie oddziela wszystkie historie i absolutnie nie czułam sie przytłoczona, wręcz żałowałam, że nie przeczytałam książek we własciwej kolejności, bo teraz mam wrażenie, że mogłam wyciągnąć coś więcej z serii "OTR" mając już wgląd chociazby w skład ochrony, która była zaangażowana w otoczeniu Tilla, no ale wróćmy może do własciwej książki.

"Broken Course" to historia Sarah, znanej już z wczesniejszych dwóch tomów. Przez cały czas uważałam ją za chodzące zło, jednak z biegiem czasu okazało się, że ona również jest w tym wszystkim ofiarą bezlitosnego zbiegu okoliczoności. Jeden wypadek zmienił życie grupy przyjaciół, jednak to ona z nich wszystkich wyszła na tym najgorzej. Siedem lat zmagania się z żalem, nienawiścią i bólem, cztery próby samobójcze... kto by pomyślał, że dla Sarah są jeszcze jakiekolwiek szanse na lepsze życie? Kiedy więc spotyka Leo, mimo wyraźnego pociągu między tym dwojgiem, strach przed wyznaniem prawdy paraliżuje kobietę przed wykonaniem pierwszego kroku w stronę normalności, jednak Leo nie poddaje sie zbyt łatwo. Wydawałoby się, że to Sarah niesie na barkach duży bagaż przeszłości, jednak to Leo - ten pogodny mężczyzna ukrywa zdecydowanie więcej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.

Sądziłam, że Aly nie zrobi niczego nieprzewidywalnego w przypadku Sarah, że wszystkie karty sa otwarte i całość skupi się głownie na niej, jednak to Leo był tutaj gwiazdą, to on skradł fabułę, to on przejął kontrolę i chwała mu za to! Wspaniałym wykończeniem całej serii był epilog, który podsumowuje wszystkie trzy historie - jak dla mnie sam raz - szczęśliwie ale nie zbyt idealnie. Ta seria pokazała również jak bardzo styl Aly postępuje do przodu, każda następna opisana przez nią historia rozwija jej skrzydła, tworząc fantastyczne postacie i interesującą fabułę. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodła.

Wiedziałam, że Aly Martinez nie zawiedzie w przypadku trzeciego tomu z serii "Wrecked and Ruined " ale naprawdę nie sądziłam, że tak bardzo mnie zaskoczy.

Zacznę od tego, że czytanie jej książek rozpoczęłam troszkę od końca, bo zabrałam sie najpierw za serię "On The Ropes" i każda kolejną nowo wydaną książkę, a kiedy już te wyczerpałam, wróciłam do korzeni, więc nie musze...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    34
  • Przeczytane
    13
  • Ulubione
    2
  • Posiadam
    1
  • Rezygnacja
    1
  • Przeczytać ❤️
    1
  • 2020
    1
  • 2020
    1
  • 2016 ✔
    1
  • TŁUMACZ. - Do poszukania ... lub poczekania :(
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Broken Course


Podobne książki

Przeczytaj także