Po przeczytaniu tej książki czuję się, jak gdyby ktoś mi napluł w twarz.

I zadaję sobie pytanie, jak książkę tak obiecująca, z tak ciekawym (nie oryginalnym, ale ciekawie potraktowanym) pomysłem można było tak zepsuć?

Odpowiedź tkwi chyba w błędnym przekonaniu autorki, że aby stworzyć kryminał, wystarczy zbrodnia. Tyle. Żadnego śledztwa, żadnych poszlak, żadnego zaangażowania emocjonalnego. Bo taki jest właśnie główny bohater, nasz wspaniały inspektor, który, rzekomo tak mocno zaangażowany w sprawę morderstw dzieci, ma czas na masę innych, pomniejszych spraw. I sam nie wzbudza żadnych emocji. Opis z okładki brzmi "tajemniczy". Nie jest tajemniczy. Jest nudny. Płaski, jednowymiarowy., przewidywalny. Chwilami jakiś nieludzki wręcz. Nie wystarczy określić bohatera mianem "tajemniczy", trzeba go jeszcze wymyślić i rozpisać. Tutaj niestety tego brak.

Natłok wątków, wprowadzonych zupełnie (okazuje się na końcu książki) niepotrzebnie, niemających żadnego wpływu na przebieg głównej akcji. Po co? Po co? Max Jameson, wprowadzony tylko po to, by wytrącić z równowagi Jane Fitzroy. A Jane Fitzroy? Wprowadzona tylko po to, by inspektorek, pod sam koniec książki, stwierdził, że coś do niej czuje (nota bene, ona ma go gdzieś). Masa zbędnych zapychaczy, obyczajowych wydłużaczy, które czyta się dobrze, ale ich istnienie w książce nie ma najmniejszego sensu. Donikąd nie prowadzi.

I ten podział na tomy. Zbędny, nieuzasadniony w samej treści.

I tytuł... Polskie tłumaczenie jest równie pretensjonalne jak i oryginał.

Podsumowując: po autorce jednego z najlepszych horrorów literackich, jakie przeczytałam, spodziewałabym się więcej. Przede wszystkim szacunku do czytelnika.

Po przeczytaniu tej książki czuję się, jak gdyby ktoś mi napluł w twarz.

I zadaję sobie pytanie, jak książkę tak obiecująca, z tak ciekawym (nie oryginalnym, ale ciekawie potraktowanym) pomysłem można było tak zepsuć?

Odpowiedź tkwi chyba w błędnym przekonaniu autorki, że aby stworzyć kryminał, wystarczy zbrodnia. Tyle. Żadnego śledztwa, żadnych poszlak, żadnego...

2 gwiazdki dałam tylko za klimat Lafferton i opisy angielskiego miasteczka ale chyba tylko z sentymentu do angielskich kryminałów.
Niestety ta książka nie jest kryminałem. Jest wielką porażką autorki, która chyba za bardzo uwierzyła, że potrafi pisać kryminały. No nie potrafi.
Pierwszy ogromny minus, to brak rozwiązania zagadki z 1 tomu, tzn. znamy sprawcę, poznajemy go dość wcześnie, ale cały czas towarzyszyła mi myśl, że za tym kryje się coś więcej, że to jednak ktoś inny porywa i morduje dzieci, że nic nie jest takie jakie się wydaje.... O, jakże się rozczarowałam! Nie poznajemy motywu sprawcy, nie wiemy, co takiego zaszło w życiu tej osoby (a musiałaby być to duża trauma, jeśli już),że stała się, kim się stała. Pozostajemy bez odpowiedzi na kluczowe pytanie - dlaczego?
Drugi minus to wątki poboczne, zbędne i nudne. Po co wątek Maxa i Lizzy? Po co nudna jak flaki z olejem pastor Jane i sprawa jej matki? Po co wątek matki Ed, jej nowego małżeństwa? Po co Kyra i jej matka? Dziwna relacja Ed z Kyrą, też nie dowiadujemy się, dlaczego połączyła je taka więź.
Cykl z Simonem zaczęłam od cz. 1, była nawet ok, chociaż nie bez wad, i dlatego sięgnęłam po część 3. ale naprawdę rzadko się zdarza chyba, żeby kolejne książki danego autora były coraz gorsze.
Dziwi mnie notka na okładce, że to klasyka współczesnego kryminału. Wprowadza czytelników w błąd. To jest zwykłe czytadło obyczajowe z niby wątkiem kryminalnym, który nie wiadomo, po co tam się znalazł i pozostał nierozwiązany. Taka lektura do pociągu albo poczekalni. Nie polecam.

2 gwiazdki dałam tylko za klimat Lafferton i opisy angielskiego miasteczka ale chyba tylko z sentymentu do angielskich kryminałów.
Niestety ta książka nie jest kryminałem. Jest wielką porażką autorki, która chyba za bardzo uwierzyła, że potrafi pisać kryminały. No nie potrafi.
Pierwszy ogromny minus, to brak rozwiązania zagadki z 1 tomu, tzn. znamy sprawcę, poznajemy go...

Kupiłem owo dzieło w markecie, wydając 2 złote. I wiecie, co? Była to cena adekwatna do treści książki.
Przeczytałem to kilkanaście dni temu i już nie pamiętam, o czym było, to chyba nie najlepiej świadczy o takowej pozycji. Zapamiętałem jednak, że bohaterowie byli nijacy a akcja bez polotu i finezji. Książki nie polecam nawet za 2 złote, lepiej dołożyć kilka złotych i znaleźć coś ciekawszego. Nie chce mi się nawet więcej pisać, słabe to było i autorka zniechęciła mnie skutecznie do kolejnych swoich tworów…
PS.
Za ponury żart uznaję cenę tej powieści (?) w Empiku – 39 złotych! Komuś chyba sufit na łeb się zwalił…

Kupiłem owo dzieło w markecie, wydając 2 złote. I wiecie, co? Była to cena adekwatna do treści książki.
Przeczytałem to kilkanaście dni temu i już nie pamiętam, o czym było, to chyba nie najlepiej świadczy o takowej pozycji. Zapamiętałem jednak, że bohaterowie byli nijacy a akcja bez polotu i finezji. Książki nie polecam nawet za 2 złote, lepiej dołożyć kilka złotych i...

Chaotycznie tak jak w części pierwszej. Pod koniec dopiero byłam w stanie uporządkować kto i gdzie. Nie zmienia to jednak faktu, że fabuła ciekawa jednakże to co zachęciło mnie w części pierwszej do kontynuacji lektury zostało tutaj bardzo spłycone i tym czuję się zawiedziona. Oczekiwałabym bardziej rozwiniętej osobowości głównej sprawczyni a nie najprostszą z ucieczek w to, że główna w sumie bohaterka po prostu milczy i z nikim nie rozmawia. Cóż ......

Chaotycznie tak jak w części pierwszej. Pod koniec dopiero byłam w stanie uporządkować kto i gdzie. Nie zmienia to jednak faktu, że fabuła ciekawa jednakże to co zachęciło mnie w części pierwszej do kontynuacji lektury zostało tutaj bardzo spłycone i tym czuję się zawiedziona. Oczekiwałabym bardziej rozwiniętej osobowości głównej sprawczyni a nie najprostszą z ucieczek w...

Książka skategoryzowana jako: thriller/sensacja/kryminał, ja osobiscie powiedzialabym, ze to dramat, nic wiecej, i doslownie i w przenosni. Tom 2 sto razy gorszy od pierwszego pod wzgledem katergoii, gdyz w 1 tomie mozna powiedziec, ze sa elementy thrilleru jak i kryminału. Ale to nie zmienia faktu, ze książka jest nudna, nie dzieje sie nic ciekawego, zero napięcia, czytasz bo czytasz, z ciekawosci nic wiecej, nie polecam. Mozna skonczyc czytac na 1 tomie i nie zaczynac drugiego w ogole. 3/10 za calokształt, i chęci Susan Hill

Książka skategoryzowana jako: thriller/sensacja/kryminał, ja osobiscie powiedzialabym, ze to dramat, nic wiecej, i doslownie i w przenosni. Tom 2 sto razy gorszy od pierwszego pod wzgledem katergoii, gdyz w 1 tomie mozna powiedziec, ze sa elementy thrilleru jak i kryminału. Ale to nie zmienia faktu, ze książka jest nudna, nie dzieje sie nic ciekawego, zero napięcia, czytasz...

Książka przeczytana kilka dni temu. Znów jest mroczny klimat, strach, dramaty rodzinne i przestępstwo. Wreszcie dowiadujemy się kto porywał dzieci. Simon Serrailler jest gotowy ustatkować się, chyba nie jest już tak szczęśliwy w tym swoim zamkniętym świecie. Przeżywa wiele rozterek. Co mogę dodać od siebie. Moim zdaniem książka niepotrzebnie podzielona na dwa tomy. Rada - czytajcie serię z Simonem wg tomów a nie w przypadkowej kolejności. Łatwiej się odnaleźć. Jest wielu bohaterów, wiele wątków, co mnie osobiście nie przeszkadza. Przypadł mi do gustu styl, jakim napisano całą serię. Polubiłam tę mroczną atmosferę, polubiłam Simona, polubiłam rodzinę Serraillerów. Jestem w trakcie lektury “Zaklęci w milczeniu” i już żałuję, że na chwilę obecną jest to ostatnia część losów Simona, którą przetłumaczono na język polski.

Książka przeczytana kilka dni temu. Znów jest mroczny klimat, strach, dramaty rodzinne i przestępstwo. Wreszcie dowiadujemy się kto porywał dzieci. Simon Serrailler jest gotowy ustatkować się, chyba nie jest już tak szczęśliwy w tym swoim zamkniętym świecie. Przeżywa wiele rozterek. Co mogę dodać od siebie. Moim zdaniem książka niepotrzebnie podzielona na dwa tomy. Rada -...

Cala historia naprawdę fajna, niestety moim zdaniem za dużo niewyjaśnionych spraw, za dużo wątków i krótkich epizodów, które nie mają większego znaczenia. Szkoda, że wszystko było po trochu opisane, bo naprawdę bardzo fajny motyw.

Cala historia naprawdę fajna, niestety moim zdaniem za dużo niewyjaśnionych spraw, za dużo wątków i krótkich epizodów, które nie mają większego znaczenia. Szkoda, że wszystko było po trochu opisane, bo naprawdę bardzo fajny motyw.

To chyba jakieś nieporozumienie.

To chyba jakieś nieporozumienie.

Zabrakło mi jednak rozwinięcia wątku Ed. A dokładniej poznania motywów jej działania. I "miłości" do Kyry...

Zabrakło mi jednak rozwinięcia wątku Ed. A dokładniej poznania motywów jej działania. I "miłości" do Kyry...

Wieje nudą.

Wieje nudą.