Uniewinnienie
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Tytuł oryginału:
- Оправдание
- Wydawnictwo:
- Czwarta Strona
- Data wydania:
- 2015-03-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-03-18
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379762132
- Tłumacz:
- Ewa Rojewska-Olejarczuk
Związek Radziecki, koniec lat 40. ubiegłego wieku. Ofiary Wielkiej Czystki, więźniowie stalinowskich łagrów, którzy od lat uznawani są za zmarłych, znów pojawiają się w życiu swoich bliskich. Spotkania zawsze są przelotne, a dziwne zachowanie i przerażający wygląd skazańców sprawiają, że świadkowie starają się jak najszybciej o nich zapomnieć.
Po latach, gdy Związek Radziecki upada, wnuk jednego z represjonowanych podejmuje własne śledztwo, starając się wyjaśnić tajemnicę zagadkowych powrotów. Trop prowadzi go do gorliwie strzeżonego łagru, gdzie w nieznanym celu przetrzymywano tych więźniów, którzy mimo tortur nie przyznali się do winy. Poszukiwanie ukrytego „drugiego dna Imperium” obraca się w odrealnioną wędrówkę po obłąkanych syberyjskich wioskach, w których rzeczywistość miesza się z koszmarem, a przeszłość – z teraźniejszością.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 165
- 144
- 32
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Dmitrij Bykow to moje nowe, literackie odkrycie. Zadaje pytania, na które nie ma odpowiedzi.
Podróżujemy z głównym bohaterem Rogowem, wnukiem ofiary czystek, po Rosji w czasie historycznym i współcześnie.
Szukamy z nim odpowiedzi na pytanie, dlaczego część narodu kocha dręczyć i męczyć drugą część.
" Nie da się żyć w takim miejscu, gdzie tylu ludzi uśmiercono bez potrzeby, w takim miejscu już nigdy nic nie wyrośnie. I właśnie chcę się dowiedzieć, czy wyrośnie, czy nie."
Bykow łączy w tych poszukiwaniach różne elementy: thrillera, realizmu magicznego, kryminału oraz głęboką refleksję nad historią Rosji.
Pojawiają się też duchy Babla i Erenburga, ale kto odpowie i wytłumaczy przyczyny piekła i jego wszystkich kręgów do których prowadzi nas autor wraz ze swoimi bohaterami?
Dmitrij Bykow to moje nowe, literackie odkrycie. Zadaje pytania, na które nie ma odpowiedzi.
więcej Pokaż mimo toPodróżujemy z głównym bohaterem Rogowem, wnukiem ofiary czystek, po Rosji w czasie historycznym i współcześnie.
Szukamy z nim odpowiedzi na pytanie, dlaczego część narodu kocha dręczyć i męczyć drugą część.
" Nie da się żyć w takim miejscu, gdzie tylu ludzi uśmiercono bez...
Książka, którą czyta się z zapartym tchem niczym najlepszy kryminał! Z iście rosyjskim zakończeniem, przepełniona "rosyjskością" i, tak typowym dla Bykowa, ironicznym uśmieszkiem, przypominającym co jakiś czas zaaferowanemu Czytelnikowi: "nie wyobrażaj sobie za wiele, to nie żaden american dream".
Wartością dodaną będzie z pewnością znajomość literatury rosyjskiej, gdyż wychyla się tu ona niemal z każdej strony.
Książka, którą czyta się z zapartym tchem niczym najlepszy kryminał! Z iście rosyjskim zakończeniem, przepełniona "rosyjskością" i, tak typowym dla Bykowa, ironicznym uśmieszkiem, przypominającym co jakiś czas zaaferowanemu Czytelnikowi: "nie wyobrażaj sobie za wiele, to nie żaden american dream".
więcej Pokaż mimo toWartością dodaną będzie z pewnością znajomość literatury rosyjskiej, gdyż...
"Nikt nie uciekał, wszyscy drżeli w oczekiwaniu na nocny dzwonek do drzwi. [...]. Nikt nie uciekał, wyłącznie dlatego, że zbyt silne było przekonanie, iż to, co się dzieje, jest słuszne i nieuniknione."
Bardzo dziwna to książka, chyba pierwszy raz spotkałam się z takim ujęciem tego tematu. Tematu jakże bolesnego w historii radzieckiego człowieka. Otóż Bykow opowiada czytelnikowi, co i jak i dlaczego właśnie tak, Rosjanie myśleli o rządach Stalina.
Dmitrij Lvovicz Bykow, to urodzony w 1967 roku współczesny pisarz rosyjski. Dobrze wykształcony literat, dziennikarz i uznany biograf kilku znanych pisarzy, takich jak na przykład Borys Pasternak, Bułat Okudżawa czy Maksym Gorki . Wydane w roku 1998 „Uniewinnienie” to debiut powieściowy Bykowa i zarazem pierwsza część trylogii, której pozostałe dwa tomy, niestety, wciąż nie zostały przetłumaczone na język polski. Bykow, mieni się zagorzałym antystalinowcem, który miał czelność dwa razy odmówić spotkania ze współczesnym "carem" Rosji, Władimirem Putinem.
Sława Rogow, główny bohater tej książki, to młody historyk, który po upadku Związku Radzieckiego, postanawia odszukać ślady swojego zesłanego gdzieś w głąb Syberii, dziadka. Zwłaszcza że jego ciekawość zostaje umiejętnie "podkręcona" przez pewnego starszego człowieka, z którym Sława często rozmawia na letniej daczy. Człowiek ów naopowiadał mu takich niestworzonych historii, że młody Rogow, postanowił to wszystko sam sprawdzić i odszukać te owiane złą sławą, Czyste.
Książkę, czyta się wyśmienicie, jest dosadna, chociaż nie emanuje (przynajmniej na początku) opisami jakichś straszliwych tortur, ot czasem autor wtrąci, jakby niechcący, że tej to na przesłuchaniu wybito oko, a tamtej rozwiercono najpierw, a później wybito wszystkie zęby. Jest w niej sporo dywagacji i różnych rozważań i niewprawnego, mało cierpliwego czytelnika może to zniechęcić. Jednak to wszystko jest naprawdę zajmujące i ciekawe i z czasem można się na tyle zatracić, że sami już nie wiemy, co jest faktem, a co fikcją wymyśloną przez pisarza.
Myślę, że Dmitrij Bykow, to bardzo obiecujący pisarz, który czerpie tak z trudnej historii swojego kraju, jak i z czystej fantazji pełnymi garściami, ale bardzo finezyjnie i umiejętnie. Warto przeczytać "Uniewinnienie", a ja z chęcią przeczytałabym pozostałe dwie części "Fantazji historycznej", niestety tłumacze literatury rosyjskiej, zanadto się nie spieszą z ich tłumaczeniem. Ta powieść, to kolejna pozycja, która, mimo iż, obleczona w wątki fantastyczne, wciąż mnie utwierdza w przekonaniu, że "Rosja, to stan umysłu". Jest to historia wielowarstwowa, z wieloma postaciami i wątkami. Jednak wszystko jest tak precyzyjnie poskładane i wytłumaczone, że naprawdę nie ma się do czego przyczepić.
Na koniec mam dla was ciekawostkę, smakowite ciasteczko w postaci artykułu o Dmitriju Bykowie, zamieszczonego w Tygodniku Powszechnym. Co prawda artykuł jest sprzed 2 lat, ale w niczym to nie zaburza jego aktualności. Polecam, oto link
https://www.tygodnikpowszechny.pl/dmitrij-bykow-rozmraza-rosje-160760
"Nikt nie uciekał, wszyscy drżeli w oczekiwaniu na nocny dzwonek do drzwi. [...]. Nikt nie uciekał, wyłącznie dlatego, że zbyt silne było przekonanie, iż to, co się dzieje, jest słuszne i nieuniknione."
więcej Pokaż mimo toBardzo dziwna to książka, chyba pierwszy raz spotkałam się z takim ujęciem tego tematu. Tematu jakże bolesnego w historii radzieckiego człowieka. Otóż Bykow opowiada...
Gdybyśmy odsunęli różnice poglądów na dalszy plan, moglibyśmy powiedzieć – aczkolwiek w gruncie rzeczy dosyć naiwnie – że Dmitrij Bykow spełnia we współczesnej Rosji rolę podobną do tej, jaką niegdyś spełniał w Związku Radzieckim Aleksandr Sołżenicyn. Bykow jest bowiem pisarzem niezwykle zaangażowanym społecznie, dla wielu Rosjan to prawdziwa ikona współczesnej opozycji, a podejrzenia, że przyczyną jego utraty przytomności w trakcie lotu krajowego w kwietniu 2019 roku było otrucie, w wielu aspektach są głęboko uzasadnione. Mimo wszystko Aleksandr Sołżenicyn domagał się Rosji zupełnie innej od tej, jaką aktualnie usiłuje wywalczyć Dmitrij Bykow, i po bardziej wnikliwej analizie poglądów społeczno-politycznych obu pisarzy musimy stwierdzić, że różnice pomiędzy nimi są diametralne. Przede wszystkim Bykow jest radykalnym przeciwnikiem wyznawanego przez Sołżenicyna panslawizmu, którego to idee wygłasza, a zarazem stara się realizować (bynajmniej nie tylko według Bykowa) Wladimir Putin.
Jednak do Sołżenicyna zbliża Bykowa zarazem to, że swoją powieścią „Uniewinnienie” nawiązuje do nurtu powieści łagrowej, którego Sołżenicyn był jednym z czołowych przedstawicieli. Główny bohater, Sława Rogow, jest młodym historykiem, który po upadku Związku Radzieckiego dokonuje rekonstrukcji wydarzeń sprzed pięciu dekad. Rekonstrukcja ta podparta jest hipotezą, jakoby masowe aresztowania, torturowania i wyroki śmierci przeprowadzane pod dyktando Stalina nie były wynikiem jakiejś paranoi Wodza, jego irracjonalnego despotyzmu, ale miały ukryty sens, a mianowicie ich celem było oczyszczenie narodu rosyjskiego, pozbawienie go ludzi słabych i „odfiltrowanie” tych, których Stalin miałby uważać za użytecznych.
„Uniewinnienie” to wydany po raz pierwszy w 1998 roku debiut powieściowy Bykowa i zarazem pierwsza część trylogii (tzw. „fantazji historycznej”),w skład której wchodzą jeszcze „Орфография” i „Остромов, илиУченикчародея” (nieprzetłumaczone dotąd na polski „Ortografia” i „Ozomow, czyli uczeń czarnoksiężnika”). Oprócz nurtu powieści łagrowej książka czerpie zarazem z fantastyki alternatywnej. W ogóle Bykow momentami ociera się tutaj o fantastykę (np. opisując świadomość chorej psychicznie babki głównego bohatera, albo kiedy Rogow napotyka kobietę, którą wcześniej widywał w snach).
Na uwagę zasługuje zamysł powieści, który już sam w sobie jest naprawdę oryginalny: otóż Bykow nie wyprowadza fikcji z historii, ale przeciwnie: podpiera historię fikcją. Tworzy Czyste, czyli miejsce w okręgu omskim, do którego mieli być zsyłani odfiltrowani. Obok postaci fikcyjnych pojawiają się autentyczne, na przykład Isaac Babel, który w powieści Bykowa wcale nie zginął jako ofiara Wielkiej Czystki (podobieństwo Czystego do tego słowa zapewne nieprzypadkowe),ale przeszedłszy wszelkie próby, które składały się na proces „odfiltrowywania”, został wypuszczony z 10-letnim zakazem kontaktowania się z kimkolwiek z dawnego otoczenia, gdyż odfiltrowani dalej mieli być uważani za ludzi martwych. Autor świetnie poradził sobie z wprowadzeniem na scenę wielu postaci, fabuła logicznie jest bardzo spójna, dzięki czemu mimo zaburzenia chronologii, dosyć częstego przeskakiwania z wtedy do teraz i na odwrót, czyta się ją bez wypadania z rytmu. Treść jest skondensowana, powiedziałbym, że ważne w tej książce jest każde zdanie. Od pierwszej do ostatniej strony miałem poczucie, że „Uniewinnienie” zostało napisane przez autora o nie tylko dużej mądrości i erudycji, ale też o nieprzeciętnej inteligencji. Ta inteligencja wyraża się zarówno poszczególnymi spostrzeżeniami, jak również całością formy – powieść jest naprawdę świetnie (i niebanalnie) skonstruowana.
A do tego jest wciągająca. Bykow znakomicie buduje napięcie, tworzy niezapomniany i mroczny klimat. Mimo że wprowadza elementy znane z literatury popularnej, a oś powieści stanowi śledztwo, rozwiązania fabularne nie są szablonowe, jak to bywa w powieściach gatunkowych.
I chyba nie ma co więcej gadać. Po prostu czytajcie Bykowa, bo to fachmajster.
Z kolei polskim wydawcom życzę, żeby nadrobili zaległości i wzięli się za dotąd nieprzetłumaczone pozycje tego autora.
Gdybyśmy odsunęli różnice poglądów na dalszy plan, moglibyśmy powiedzieć – aczkolwiek w gruncie rzeczy dosyć naiwnie – że Dmitrij Bykow spełnia we współczesnej Rosji rolę podobną do tej, jaką niegdyś spełniał w Związku Radzieckim Aleksandr Sołżenicyn. Bykow jest bowiem pisarzem niezwykle zaangażowanym społecznie, dla wielu Rosjan to prawdziwa ikona współczesnej opozycji, a...
więcej Pokaż mimo toTo była jedna z książek, którą zobaczyłem na półce, przeczytałem recenzję na miejscu, od razu kupiłem i zacząłem czytać. Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie, ponieważ pokazała co system może zrobić z jednostką i co jednostka znaczyła w czasie Wielkiego Terroru. Od razu skojarzyła mi się z Archipelagiem Gułag. Jednak rozczarowało mnie zakończenie tej książki. Odniosłem wrażenie, jak gdyby autorowi, zabrakło pomysłu na to zakończenie. Ale i tak gorąco polecam każdemu czytelnikowi tą pozycję.
To była jedna z książek, którą zobaczyłem na półce, przeczytałem recenzję na miejscu, od razu kupiłem i zacząłem czytać. Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie, ponieważ pokazała co system może zrobić z jednostką i co jednostka znaczyła w czasie Wielkiego Terroru. Od razu skojarzyła mi się z Archipelagiem Gułag. Jednak rozczarowało mnie zakończenie tej książki. Odniosłem...
więcej Pokaż mimo toKim są ci powracający w tak niedokonany ostatecznie sposób, a o których początkowo tak niewiele wiemy? I czy naprawdę ktokolwiek do nas wraca, czy to nasze wyczulone nadzieją postrzeganie płata nam okrutne figle?
Czytanie literatury łagrowej wprowadza we mnie potworny niepokój i dyskomfort. Nawet w postaci fikcji literackiej, jak w tym wypadku. Jakoś nie do końca jestem pogodzony z faktem, że ten nieludzki świat istniał naprawdę. A jednak do tematyki obsesyjnie niemal wracam… Tu mamy jednak beletrystykę, więc pozornie emocje mniejsze, niż przy lekturze Sołżenicyna, Applebaum czy Szałamowa, ale jest coś innego: świadomość, że ta fikcja nie wyrasta z niczego. Świadomość, że gdzieś w sowieckim myśleniu tli się ten cholerny fatalizm, ta racjonalizacja krzywd, które w zbrodniczym Stalinie każą widzieć genialnego ojca narodu prowadzącego swoisty eksperyment odsiewu plew od ziarna. Stąd też wiara we wszelkie moskiewskie metra-2, we wszelkie tajne miasta, w których przetrzymywany i szkolony jest pierwszy sort synów ich ziemi, tych którzy nie złamali się na torturach, a teraz będą stanowili zaczyn nowego społeczeństwa, nowego człowieka sowieckiego… Bo przecież niemożliwe, że po tym, co już wycierpieli, teraz mieliby pójść na przemiał! Przerażające to – samo to myślenie magiczne - nawet jeśli tylko na kartach beletrystyki… Choć ułuda ta, w którą w końcu sami zaczynamy już wierzyć – nagle rozsypuje się na naszych oczach i pożera samych swoich wyznawców. I znów jest tylko przemiał…
Rosyjski realizm magiczny czerpiący z najlepszych wzorców… Doceniam go, a jednak nie zachwyca mnie do samej duszy; ja chcę nowego Jerofiejewa, nowe pierwsze „Metro” Głukhovskiego, czy „Kysia” Tatiany Tołstoj. Niech mi ktoś taką współczesną literaturę rosyjską poleci!
Kim są ci powracający w tak niedokonany ostatecznie sposób, a o których początkowo tak niewiele wiemy? I czy naprawdę ktokolwiek do nas wraca, czy to nasze wyczulone nadzieją postrzeganie płata nam okrutne figle?
więcej Pokaż mimo toCzytanie literatury łagrowej wprowadza we mnie potworny niepokój i dyskomfort. Nawet w postaci fikcji literackiej, jak w tym wypadku. Jakoś nie do końca jestem...
Jest to zdecydowanie rosyjska literatura PIĘKNA. Niesamowita kompozycja, wręcz wizjonerska. Mocno psychologiczna, można tu znaleźć wszystko; poszukiwanie sensu życia, próba nadania sensu bezgranicznemu cierpieniu, wewnętrzne poszukiwanie złotego członu, który stanowi o człowieczeństwie i go wywyższa z pośród innych. Jestem załamana opiniami zaniżającymi mocno ocenę książki. Niby o gustach się nie dyskutuje, ale widać, że niektórych książka przerosła i to mocno....
Jest to zdecydowanie rosyjska literatura PIĘKNA. Niesamowita kompozycja, wręcz wizjonerska. Mocno psychologiczna, można tu znaleźć wszystko; poszukiwanie sensu życia, próba nadania sensu bezgranicznemu cierpieniu, wewnętrzne poszukiwanie złotego członu, który stanowi o człowieczeństwie i go wywyższa z pośród innych. Jestem załamana opiniami zaniżającymi mocno ocenę książki....
więcej Pokaż mimo toPrzytłaczająca opowieść, a tak wartościowa w wielu aspektach!
Autor uwypuklił bezsilność ludzi, fałsz w relacjach, kult siły fizycznej i psychicznej, podjął próby szukania przyczyn i celu opresyjnych działań władzy (nie tylko radzieckiej: jakiejkolwiek) z góry skazane na niepowodzenie, od czasu do czasu przemycając mgnienie człowieczeństwa.
To tacy jesteśmy?
Przytłaczająca opowieść, a tak wartościowa w wielu aspektach!
Pokaż mimo toAutor uwypuklił bezsilność ludzi, fałsz w relacjach, kult siły fizycznej i psychicznej, podjął próby szukania przyczyn i celu opresyjnych działań władzy (nie tylko radzieckiej: jakiejkolwiek) z góry skazane na niepowodzenie, od czasu do czasu przemycając mgnienie człowieczeństwa.
To tacy jesteśmy?
To jedna z najbardziej poruszających powieści wśród moich lektur w ostatnich latach.
Postać autora, gwiazdki telewizyjnej itd. nie nastrajała optymistycznie, a przecież okazał się wielki, ten autor, a powieść jest wybitna, może jedna z najważniejszych traktujących o Rosji jako fenomenie, obok Granicy zapomnienia Lebiediewa, by wymienić tylko ostatnio tłumaczone na polski dzieło.
Nie Dostojewski, Strugaccy, Jerofiejew, Sorokin, Tołstaja, lecz dopiero Bykow pokazał mi to, co powinienem był zobaczyć dawno temu, mianowicie fakt, że Rosjanie są nam kulturowo i mentalnie bardzo obcy. Że ich sposób rozumienia świata diametralnie różni się od europejskiego, że nam do nich równie daleko jak do Chińczyków czy Afrykanów. Mierząc ich miarką europejską jedynie dziwaczności, prymitywizmu niekiedy i nieucywilizowania się doszukujemy, a prawda jest inna - Rosja nie jest antyeuropejska, Rosja jest z innej kulturowo planety. I jest dla nas w bardzo niewielkim stopniu zrozumiała, co bardzo wyraziście pokazuje Bykow snując swoje bardzo jednak precyzyjne fantasmagorie. I nie o usprawiedliwienie potworności tu chodzi, tylko o wiwisekcję rosyjskiego mózgu, zupełnie innego niż francuski czy polski.
To jedna z najbardziej poruszających powieści wśród moich lektur w ostatnich latach.
więcej Pokaż mimo toPostać autora, gwiazdki telewizyjnej itd. nie nastrajała optymistycznie, a przecież okazał się wielki, ten autor, a powieść jest wybitna, może jedna z najważniejszych traktujących o Rosji jako fenomenie, obok Granicy zapomnienia Lebiediewa, by wymienić tylko ostatnio tłumaczone na polski...
Oceniam słabo, chociaż nie jest to słaba książka. Mam wrażenie że autor sam momentami nie wiedział po co ją pisze. A może wiedział po co pisze ale nie wiedział co z nią zrobić. Po ŻD jednak spore rozczarowanie.
Oceniam słabo, chociaż nie jest to słaba książka. Mam wrażenie że autor sam momentami nie wiedział po co ją pisze. A może wiedział po co pisze ale nie wiedział co z nią zrobić. Po ŻD jednak spore rozczarowanie.
Pokaż mimo to