Świetnie to się czytało. Książka wciągnęła mnie od początku do końca i były momenty kiedy naprawdę bałam się o bohaterów (zwłaszcza Bev i Toby, bardzo ich polubiłam. Swoją drogą, czy tylko mi on przypomina ekscentrycznego detektywa w stylu Sherlocka Holmesa? ;) a antagoniści 🤬 wyjątkowo paskudni osobnicy. Dobrze, że w równie paskudny sposób zakończyli swoje życia. Wisienką był świetnie wpleciony wątek małego Obcego z Marsa. Szkoda, że nie powstał sequel ukazujący dalsze działania tej istoty na Ziemi.

Książka dostarczyła mi więcej frajdy niż większość tych nowych i popularnych thrillerów, mimo że ma już swoje lata. To jest też idealny przykład "nie oceniaj książki po okładce" (w tym przypadku wyjątkowo brzydkiej).

Świetnie to się czytało. Książka wciągnęła mnie od początku do końca i były momenty kiedy naprawdę bałam się o bohaterów (zwłaszcza Bev i Toby, bardzo ich polubiłam. Swoją drogą, czy tylko mi on przypomina ekscentrycznego detektywa w stylu Sherlocka Holmesa? ;) a antagoniści 🤬 wyjątkowo paskudni osobnicy. Dobrze, że w równie paskudny sposób zakończyli swoje życia. Wisienką...

To na prawdę dobry thriller z elementami sf. Cechuje go zręcznie skonstruowana intryga, czyta się szybko dzięki krótkim, ostro zarysowanym scenom, a nielinearnie prowadzona narracja jest tutaj zaletą. Uważam, że autor dał pokaz niezłej roboty. Polecam.

To na prawdę dobry thriller z elementami sf. Cechuje go zręcznie skonstruowana intryga, czyta się szybko dzięki krótkim, ostro zarysowanym scenom, a nielinearnie prowadzona narracja jest tutaj zaletą. Uważam, że autor dał pokaz niezłej roboty. Polecam.