Kajomars i inne opowiadania
Wydawnictwo: Epigram, Express Media Sp. z o.o. fantasy, science fiction
141 str. 2 godz. 21 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Epigram, Express Media Sp. z o.o.
- Data wydania:
- 2005-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-01-01
- Liczba stron:
- 141
- Czas czytania
- 2 godz. 21 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 839192145X
- Tagi:
- homo futurus
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 6
- 5
- 3
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Powieść "Kosmodram na Machu-Picchu", - przeczytałem (właściwie przebrnąłem przez jej pierwsze cztery rozdziały) na https://polter.pl/ksiazki/Kosmodram-Machu-Picchu-rozdzialy-1-4-c25353.
Na podstawie tej lektury łatwo jest zgadnąć, dlaczego powieść ta, przynajmniej w takiej formie jak zaprezentowana przez Zimniaka na portalu Polter nie ma szansy na publikację na zasadach komercyjnych. Jest o bowiem nieskładny bełkot, który dla czytelnika jest niczym więcej niż tylko umysłową torturą. Żwikiewicz idzie bowiem za bardzo głęboko w eksperymenty formalne, aby przekonać do siebie czytelników, może poza miłośnikami turpizmu i umysłowego masochizmu.
Powieść "Kosmodram na Machu-Picchu", - przeczytałem (właściwie przebrnąłem przez jej pierwsze cztery rozdziały) na https://polter.pl/ksiazki/Kosmodram-Machu-Picchu-rozdzialy-1-4-c25353.
więcej Pokaż mimo toNa podstawie tej lektury łatwo jest zgadnąć, dlaczego powieść ta, przynajmniej w takiej formie jak zaprezentowana przez Zimniaka na portalu Polter nie ma szansy na publikację na zasadach...
Czyli przede wszystkim utwór tytułowy - ponad 90 stron, ponieważ pozostałe trzy opowiadania mają po ok. 10 stron każde.
Kiedyś Żwikiewicz był objawieniem - w latach 70. Nikt nie pisał tak jak on - mrocznie, gęsto, erudycyjnie, do tego szalonym językiem na granicy kiczu, przypominającym swoim przerafinowaniem, manierą i potoczystością - pełen metafor styl młodopolski. Miał do niedawna na swoim koncie trzy tomiki opowiadań i mikropowieść. A do tego tak samo pisane trzy powieści. Do Delirium w Tharsys i Imago podchodziłem kilka razy. Dochodziły mnie głosy, że Druga jesień się podoba. Nie strawiłem żadnej z tych powieści. Może pora do nich wrócić?
"Kajomars" to pozornie sf o zmierzchu cywilizacji ziemskiej i o ewoluujących supermenach, który tworzą czoło fali ewolucyjnej życia, by u kresu tego Wszechświata stopić się w Kreatora, który stworzy nowy Wszechświat. Właściwie fabuła jest tu wątła, główny bohater nie wie prawie nic, stając u progu inicjacji adepta. Żwikiewicz twierdzi, że nie znosi fantasy, ale przecież ta powierzchownie sf to tak naprawdę fantasy z motywem okultystycznym. Miota się (bohater),powodują nim sytuacja, niebezpieczeństwa, inne byty i w trakcie dowiaduje się coraz więcej o sobie, o kresie cywilizacji ziemskiej, a równocześnie podlega "obróbce" fizycznej i psychicznej, która go zmienia i doskonali. Dialogi są okropne - toporne, nachalne, pseudofilozoficzne, rzeczy typu "kawa na ławę". Język jak zwykle - trochę mętny, poetycko-kiczowaty, przeładowany metaforami. Mimo wszystko jest to ciekawa lektura. Choć - jak dla mnie - wstępny szkic powieści, nie zaś skończony, pełnoprawny utwór.
"W cieniu sfinksa" to "wzruszająco sentymentalna" historyjka sf z puentą w nastroju grozy, taka nowelka w stylu Bogusława Adamowicza o sierocie wychowywanej przez dziadków, którzy są duchami. Beletryzacja scenariusza słuchowiska radiowego.
"Sejmur Srebrołuski" to kolejna nowelka o mądrych smokach i rycerzach.
Ostatnia nowelka to płytka, ale dość sympatyczna wariacja na temat "Solaris" i pilota Pirxa.
Tak na marginesie: w sumie szkoda, że nie doszło do wydania bardzo grubej powieści "Kosmodrom na Maczu-Pikczu" (czytałem w maszynopisie t. 1 <jakieś 500-600 stron> chyba pierwszej wersji - wydawca kazał Żwikiewiczowi skracać, kolejni wydawcy chyba też, mieli różne zastrzeżenia, w końcu autor się zniechęcił... a może raczej nie było już chętnych nakładców. Teraz utwór ten, pod tytułem "Kosmodram na Machu-Picchu", znajduje się w planach Solarisa, W sumie wrażenia z lektury miałem dość pozytywne (należało zdecydowanie poprawić sceny z żywą akcja) - wielostronicowe monologi, w których kolejna postać rozwijała kolejną hipotezę-legendę dotyczącą genezy gigantycznego wielowarstwowego miasta, korzeniami sięgającego czasów sprzed powstania ludzkości na Ziemi, były wręcz fascynujące...
A do stylu Żwikiewicza można się przyzwyczaić - on tak po prostu ma, i już. Dobry redaktor powinien natomiast wyłapać błędy językowe i gramatyczne, ale jednak pozostawić różne dziwactwa (u Micińskiego czy Żuławskiego, zapewne mistrzów Żwikiewicza, też jest dużo dziwnych tworów językowych) - one zapewniają utworom Wiktora niepowtarzalny urok!
Czyli przede wszystkim utwór tytułowy - ponad 90 stron, ponieważ pozostałe trzy opowiadania mają po ok. 10 stron każde.
więcej Pokaż mimo toKiedyś Żwikiewicz był objawieniem - w latach 70. Nikt nie pisał tak jak on - mrocznie, gęsto, erudycyjnie, do tego szalonym językiem na granicy kiczu, przypominającym swoim przerafinowaniem, manierą i potoczystością - pełen metafor styl młodopolski. Miał...