Druga jesień
Wydawnictwo: Stalker Books Seria: Archiwum Polskiej Fantastyki fantasy, science fiction
233 str. 3 godz. 53 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Archiwum Polskiej Fantastyki
- Wydawnictwo:
- Stalker Books
- Data wydania:
- 2015-02-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 1982-09-01
- Liczba stron:
- 233
- Czas czytania
- 3 godz. 53 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375902112
- Tagi:
- fantastyka polska fantastyka obcy inwazja
Inwazja obcej cywilizacji niekoniecznie musi przebiegać według utartych scenariuszy - potężnych statków niszczących miasta i wsie. 'Druga jesień' pokazuje inny możliwy scenariusz.
Ludzkość ze zdziwieniem zauważa różne anomalie - klimatyczne, genetycznie, przyrodnicze - na naszej planecie. Zmiany stają się coraz bardziej zaskakujące, ich częstotliwość stale rośnie.
Dosłownie na oczach ludzi Ziemia przemienia się w obcy świat. Nikt nie spodziewa się, że to proces dopasowania naszej planety do potrzeb obcej cywilizacji. I nie ma w nim miejsca dla ludzi. Czy istnieje szansa na przetrwanie?
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 56
- 51
- 34
- 10
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Ależ wspaniałe napakowana treścią książka. Retro sci-fi w świetnym wydaniu. Nie znam poglądów Autora, ale patrząc kontekstualnie, mogłaby to być alegoria socjalizmu.
Ależ wspaniałe napakowana treścią książka. Retro sci-fi w świetnym wydaniu. Nie znam poglądów Autora, ale patrząc kontekstualnie, mogłaby to być alegoria socjalizmu.
Pokaż mimo toA to jest dobre!
A to jest dobre!
Pokaż mimo toCiężko się to czyta - zapowiada się nieźle, ale im dalej w las, tym więcej drzew - a już pod koniec, ciężar gatunkowy przytłacza czytelnika całkowicie. Bosy_Antek ujął to chyba najlepiej jak się dało.
Ciężko się to czyta - zapowiada się nieźle, ale im dalej w las, tym więcej drzew - a już pod koniec, ciężar gatunkowy przytłacza czytelnika całkowicie. Bosy_Antek ujął to chyba najlepiej jak się dało.
Pokaż mimo toKsiążka napewno nie należy do łatwych, można śmiało powiedzieć że to kolejna odsłona Żwikiewiczowego szaleństwa, wędrówka przez chorą wyobraźnię autora. Powieść skałada się z kilku powiązanych częściowo wątków, praktycznie nic nie jest tam wyjaśnione do końca, co zostawia spore "pole manewru" dla czytelnika. Książka dla koneserów chorobliwych niesamowitości SF.
Książka napewno nie należy do łatwych, można śmiało powiedzieć że to kolejna odsłona Żwikiewiczowego szaleństwa, wędrówka przez chorą wyobraźnię autora. Powieść skałada się z kilku powiązanych częściowo wątków, praktycznie nic nie jest tam wyjaśnione do końca, co zostawia spore "pole manewru" dla czytelnika. Książka dla koneserów chorobliwych niesamowitości SF.
Pokaż mimo toLektura jest co najmniej męcząca. To pierwsze, czym mogę się podzielić po przeczytaniu debiutanckiej powieści Wiktora Żwikiewicza pt. „Druga jesień” wydanej w 1982 roku.
Rozbieg jest naprawdę długi – przez pierwszych kilkanaście stron obserwujemy różnego rodzaju i kalibru anomalia, jakie pojawiają się pod każdą szerokością geograficzną. Huczą o tym nagłówki gazet, szepcą o tym przeciętni Ziemianie, niepokojące wiadomości płyną zewsząd. Od Antypodów po zapadłą polską wieś, gdzie bimber leje się strumieniami – wszędzie dzieje się coś.
Światła na niebie, mutujące rośliny i zwierzęta, znikający bez śladu ludzie, suche deski stołów wypuszczają zielone pędy… Ten chaos sprzyja jednak rosnącej ciekawości czytelnika. Czujemy jakieś napięcie. Wypatrujemy niewiadomej. Klasyczne chwyty, kanoniczne dla science-fiction ekspozycje rzadko kiedy zawodzą. Pytanie, co autor zrobi z tym dalej.
A autor tu sobie gwałtownie zmienia kurs. Powieść wpada w ostry zakręt. Stylistyka zmienia się – czytamy, ni z gruszki, ni z pietruszki, jakby pastisz realizmu magicznego, dość męczącą namiastkę tego, co proponowałby taki Cortazar lub Marquez. Jakieś opalone gołe kobiety, jacyś Indianie, jakieś sugestie, że ktoś zmartwychwstał lub chociaż jego zegar biologiczny ruszył wstecz... O co chodzi? - pytałem sam siebie.
Ciężkostrawny to fragment, który meandrując prowadzi tam, gdzie czytelnik powinien być zaprowadzony prostszą drogą.
Czemu to służy? Zaryzykuję stwierdzenie, że autorem kierowała ambicja stworzenia eksperymentu formalnego, jakim było totalne pomieszanie wszystkiego z wszystkim – stylistyk, scenografii, konwencji, nawiązań etc. Pomysł karkołomny. Powieść science-fiction okazała się mieć zbyt słabe zawieszenie, by udźwignąć ten śmiały koncept.
Nie to jednak jest najgorsze – najgorsze są duszne, emocjonalne i do bólu autotematyczne partie, na przestrzeni których sam autor dokonuje przedziwnej analizy procesu pisania powieści fantastyczno-naukowej. Bada ograniczenia gatunku, zawodzi nad straconymi szansami, jakie fantastyka mogła wykorzystać, by pełniej i mądrzej świat opisać, przewidzieć jego dalsze losy.
Żwikiewicz klasycznie przedobrzył - "Druga jesień" miała być powieścią samoświadomą, zadającą mądre pytania, przyglądająca się ważnym problemom - niestety, tekst padł pod ciężarem zamiarów autora. Nikt przy zdrowych zmysłach nie odda sterów myśliwca komuś, kto do tej pory latał głównie szybowcami.
Nie jest to szlachetna porażka - to porażka kogoś, kto doskonale zna bariery gatunku, w jakim chce się realizować, i próbuje na siłę spakować szesnastotonowy bagaż swoich pomysłów do podróżnej walizki.
Wiemy, czym to się może skończyć - autor jest rozgoryczony, walizka zniszczony, a całej reszty nie sposób pozbierać.
Bo nie da się pozbierać tej chaotycznej, pozbawionej komunikatywnej intrygi opowieści o zwariowanej Ziemi, o Obcym, który nagle zamieszkał w ciele człowieka i prowadzi z nim beznadziejnie nudne dialogi. O czym tu jeszcze było? Diabli wiedzą! Zapomniałem, a czytałem.
Porażka na całej linii. Strata czasu, chociaż to niewiele ponad 200 stron druku.
Szkoda, że od takiego niewypału rozpoczynam moją przygodę ze starą polską fantastyką...
Lektura jest co najmniej męcząca. To pierwsze, czym mogę się podzielić po przeczytaniu debiutanckiej powieści Wiktora Żwikiewicza pt. „Druga jesień” wydanej w 1982 roku.
więcej Pokaż mimo toRozbieg jest naprawdę długi – przez pierwszych kilkanaście stron obserwujemy różnego rodzaju i kalibru anomalia, jakie pojawiają się pod każdą szerokością geograficzną. Huczą o tym nagłówki gazet, szepcą o...