Szara lotka

Okładka książki Szara lotka Eustachy Rylski
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Szara lotka
Eustachy Rylski Wydawnictwo: Wielka Litera Seria: Czytelnia polska literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Czytelnia polska
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2014-10-08
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-08
Język:
polski
ISBN:
9788364142864
Tagi:
literatura polska opowiadania
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Twórczość nr 7-8 / 2020 Waldemar Bawołek, Paweł Bem, Leszek Bugajski, Krzysztof Ćwikliński, Janusz Drzewucki, Janusz Głowacki, Marian Grześczak, Józef Hen, Jerzy Kronhold, Bogusława Latawiec, Maciej Libich, Andrzej Mencwel, Krystyna Miłobędzka, Czesław Miłosz, Krzysztof Mrowcewicz, Kazimierz Orłoś, Wacław Oszajca SJ, Redakcja miesięcznika Twórczość, Eustachy Rylski, Dominika Słowik, Paweł Sołtys, Ewa Sonnenberg, Piotr Szarota, Leszek Szaruga, Aneta Wiatr, Marta Wyka, Adam Zagajewski, Elżbieta Zechenter-Spławińska, Andrzej Zieniewicz
Ocena 6,8
Twórczość nr 7... Waldemar Bawołek, P...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Prześwietlić ludzką naturę



3126 113 66

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
68 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1149
408

Na półkach:

Mam kłopot z tą książką.
Język jest wybitny. Nie uważam się za jakiegoś ułoma, ale co parę stron musiałem grzebać w słowniku. Chcę powiedzieć, żę język jest piękny, złożony, elokwentny, zgrabny i na najwyższym poziomie. To się czyta z prawdziwą przyjemnością, smaczne danie.

Ale jest też jakiś potężny minus w tych opowieściach. Nie umiem go dobrze sprecyzować, chodzi bowiem o takie ulotne wrażenie.
Otóż gdy czyta się te wszystkie historie, to ja nie umiem złapać w nich fundamentu. Tak jakby nie wiadomo do końca o czym one są. Płynie jakaś historia, która jest raczej jak rozlewisko, może nawet trochę bagno, nie widać głównego nurtu, przekaz jest taki nieczytelny na poziomie sensu historii.
Owszem, jak by ktoś przyłozył ci lufę do czoła, to byś powiedział o czym to jest i co autor miał na myśli. Ale to wymaga wysiłku i to wysiłku niefajnego.
Są bowiem takie historie, że nie wiesz o czym one są, musisz się domyślić sporo, ale to daje frajdę, jakoś napędza, wywołuje przyjemność (np Traktat o łuskaniu fasoli taki jest).
Tutaj jednak te historie są jakby dziurawe, czy przestrzelone, mętne.
I mnie to jednak nie odpowiada.

Podsumując - olbrzymi plus i spory minus. Generalnie jednak wracam do książek Rylskiego. Przyjemność przeważa nad chaosem.
A ten język - cudowny język polski - błyszczy tu naprawdę jak czysty bursztyn. To jest wielka frajda obcować z takim językiem. Tego zupełnie nie znajdziesz w przekładach i tłumaczeniach.

Jednak polecam.

Mam kłopot z tą książką.
Język jest wybitny. Nie uważam się za jakiegoś ułoma, ale co parę stron musiałem grzebać w słowniku. Chcę powiedzieć, żę język jest piękny, złożony, elokwentny, zgrabny i na najwyższym poziomie. To się czyta z prawdziwą przyjemnością, smaczne danie.

Ale jest też jakiś potężny minus w tych opowieściach. Nie umiem go dobrze sprecyzować, chodzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
257

Na półkach:

Kupiłam książkę na nazwisko, nawet nie zaglądając do środka. A nie lubię opowiadań, to dla mnie za mały format. Mimo to, przeczytałam je z przyjemnością, choć przyznam, że nie nie wszystkie jednakowo mnie zachwyciły. Oczywiście, spotkanie z Inte, dziewczynką z hotelu Excelsior było znów fascynujące... Tak, czytelnik tu wie więcej, niż bohater opowiadania, ale to zupełnie nie przeszkadza.
Bardzo podobał mi się "Jeden z tych zimnych dni", możliwe, że dlatego, iż doznałam kiedyś podobnego spotkania, co Sewer. Nie do końca przekonały mnie utwory "Rezonans" i "Dworski zapach", jakoś nie weszłam w te klimaty. Natomiast poruszyło opowiadanie "Wyspa", z upałem, z poczuciem zamknięcia, jednocześnie będącym sposobem na wolność (choć jednak nie do końca był to wybór bohatera). Czytanie tej opowieści w czasie, gdy za oknem stoi taki sam upał, jak tam, na Sycylii - to jest coś! Było mi podwójnie gorąco!
Opowiadań jest dziewięć, niektóre układają się w cykl jakby familijny, bo autor przywołuje tych samych bohaterów, choć spotykamy ich w różnym czasie.
A wszystkie opowiadania wybrane do tego tomu łączy jakieś niedopowiedzenie, jakaś metafizyka, jakaś tytułowa szara lotka ptaka, którego nikt nie wdział, a która wywołuje tęsknoty, nostalgie, żale za czymś niemożliwym do określenia a szarpiącym dusze....
Nie jest to lektura dla kogoś w niezbyt dobrym stanie duchowym,to pewne. Warto też czytać opowiadania osobno, to znaczy z przerwami na każde. Także dlatego, że im się to należy.

Kupiłam książkę na nazwisko, nawet nie zaglądając do środka. A nie lubię opowiadań, to dla mnie za mały format. Mimo to, przeczytałam je z przyjemnością, choć przyznam, że nie nie wszystkie jednakowo mnie zachwyciły. Oczywiście, spotkanie z Inte, dziewczynką z hotelu Excelsior było znów fascynujące... Tak, czytelnik tu wie więcej, niż bohater opowiadania, ale to zupełnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
829
604

Na półkach:

Bardzo lubię Rylskiego. Mam go za asa polskiej prozy współczesnej. Ale przy tych opowiadaniach namęczyłem się, jakbym rowy kopał. "Dziewczynkę..." znałem juz wcześniej (i mi się nie podobała),więc sobie tym razem darowałem. Z pozostałych tytułowe opowiadanie fajne, o księdzu na Sycylii ok, love story z trupem pomysłowe ale męczące, a ostatnie tak mnie wymęczyło, że rzuciłem 20 stron przed końcem.
Z pokorą nie wykluczam, że na niektóre utwory Rylskiego może po prostu za głupi jestem.

Bardzo lubię Rylskiego. Mam go za asa polskiej prozy współczesnej. Ale przy tych opowiadaniach namęczyłem się, jakbym rowy kopał. "Dziewczynkę..." znałem juz wcześniej (i mi się nie podobała),więc sobie tym razem darowałem. Z pozostałych tytułowe opowiadanie fajne, o księdzu na Sycylii ok, love story z trupem pomysłowe ale męczące, a ostatnie tak mnie wymęczyło, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
453
173

Na półkach:

Zbiór dziewięciu opowiadań Rylskiego i moje pierwsze spotkanie z nim.
Bardzo przyjemne. To, co da się w nich odczuwać to przywiązanie do polskości, i bardzo, ale to bardzo cienką granicę pomiędzy jawą a snem. Niekiedy ta granica zaciera się, a wtedy magia i rzeczywistość splatają się ze sobą, tworząc pełny podziwu duet.

Zbiór dziewięciu opowiadań Rylskiego i moje pierwsze spotkanie z nim.
Bardzo przyjemne. To, co da się w nich odczuwać to przywiązanie do polskości, i bardzo, ale to bardzo cienką granicę pomiędzy jawą a snem. Niekiedy ta granica zaciera się, a wtedy magia i rzeczywistość splatają się ze sobą, tworząc pełny podziwu duet.

Pokaż mimo to

avatar
24
23

Na półkach: ,

Są książki, które czyta się zdaniami. Albo nawet poszczególnymi słowami obawiając się, że gdyby połykać je w całości smukłość i precyzja języka ukryłyby się w zawirowaniach fabuły.
Ta na pewno taka jest.

Są książki, które czyta się zdaniami. Albo nawet poszczególnymi słowami obawiając się, że gdyby połykać je w całości smukłość i precyzja języka ukryłyby się w zawirowaniach fabuły.
Ta na pewno taka jest.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Rylskiego książki obdarowałem jedną - 10, drugą - 7, a trzy inne 8 gwiazdkami. No to zabieram się do nowej w entuzjastycznym nastroju.
Czytałem całą noc, a teraz o 10 rano jestem zły na samego siebie, na autora, i na wydawnictwo. Siebie - najłatwiej idzie mnie wytłumaczyć, bom stary sklerotyk, to i ponowne czytanie tych samych opowiadań Rylskiego sprawia mnie przyjemność. Ale pozostałych tłumaczyć nie zamierzam, bo w dużym stopniu zepsuli mnie przyjemność umieszczając w jednym zbiorku dziewięciu opowiadań utwory o różnym poziomie i z różnych lat. Podaję te utwory wraz z datą powstania i moją oceną:
"Szara Lotka" 2008, 7 gwiazdek; "Rezonans" 1989, 6; "Głodny wygląd" 2014, 6; "Jak granit" 2007, 10; "Wyspa" 2007, 10; "Jeden z zimnych dni" 2014, 7; "Na werandzie" 2014, 7; "Dziewczynka z hotelu Excelsior" 1981, 10; "Dworski zapach" 2006, 10.
Reasumując: najwyższą notę postawiłem utworom z lat 2006-7 /10/, a trzy utwory nowe z 2014 dostały średnią poniżej 7. Na szczególną uwagę zasługuje ostatnie opowiadanie, bo ten dworski zapach nadal emanuje z mentalności współczesnych Polaków.
Średnią 8,8 obniżam do 8 za zły wybór i niczym nieuzasadnioną kolejność opowiadań.

Rylskiego książki obdarowałem jedną - 10, drugą - 7, a trzy inne 8 gwiazdkami. No to zabieram się do nowej w entuzjastycznym nastroju.
Czytałem całą noc, a teraz o 10 rano jestem zły na samego siebie, na autora, i na wydawnictwo. Siebie - najłatwiej idzie mnie wytłumaczyć, bom stary sklerotyk, to i ponowne czytanie tych ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1485
1249

Na półkach: , , , , , ,

Zbyt... eleganckie, jak dla mnie. Podziwiam Rylskiego za jego styl oraz specyficzną narrację, ale kiedy czytałam poszczególne opowiadania, to nie potrafiłam się skupić na tym, co najistotniejsze. Brakuje mi w tych historiach konkretów.
Piękna polszczyzna, która onieśmiela, ale jednocześnie odpycha. Tylko dla czytelników o odpowiednim guście literackim.

Zbyt... eleganckie, jak dla mnie. Podziwiam Rylskiego za jego styl oraz specyficzną narrację, ale kiedy czytałam poszczególne opowiadania, to nie potrafiłam się skupić na tym, co najistotniejsze. Brakuje mi w tych historiach konkretów.
Piękna polszczyzna, która onieśmiela, ale jednocześnie odpycha. Tylko dla czytelników o odpowiednim guście literackim.

Pokaż mimo to

avatar
957
794

Na półkach: ,

Zachwyca mnie proza Rylskiego. Sięgnęłam po nowy tom jego opowiadań, nie zwracając uwagi na to, że niektóre z nich już znam. Ponowna lektura absolutnie mnie nie znudziła, wspaniałą "Dziewczynkę z hotelu Excelsior" (tu zgadzam się z Jarkiem 1983) na pewno jeszcze raz kiedyś przeczytam.

Właściwie każde z opowiadań jest piękne, urzeka mnie niepowtarzalnym klimatem przemijania, żalu za tym, co odchodzi, wskrzeszaniem przeszłości. Niewiele się tu dzieje, pisarz koncentruje się na bohaterach, ich psychice, na otaczającej ich przyrodzie.

Pojawiają się elementy biograficzne - "Jeden z zimnych dni", "Na werandzie". Piękny język opowieści pozwolił mi cieszyć się pierwszą przeczytaną w tym roku książką.

Rylski to dla mnie zawsze dobry wybór.

Zachwyca mnie proza Rylskiego. Sięgnęłam po nowy tom jego opowiadań, nie zwracając uwagi na to, że niektóre z nich już znam. Ponowna lektura absolutnie mnie nie znudziła, wspaniałą "Dziewczynkę z hotelu Excelsior" (tu zgadzam się z Jarkiem 1983) na pewno jeszcze raz kiedyś przeczytam.

Właściwie każde z opowiadań jest piękne, urzeka mnie niepowtarzalnym klimatem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1323
1036

Na półkach: ,

Ci, co nie czytali zbioru pt. "Wyspa", powinni koniecznie przeczytać "Szarą Lotkę", gdyż jest to świetnie pisana proza. Pisana językiem precyzyjnym i ze średnią dawką znieczulenia. Oko autora jest uważne i skupione na szczególe. Rylski ma niebywały talent literacki, znać jego styl od pierwszego zdania.
Natomiast ci, którzy czytali "Wyspę" mogą sięgnąć po tę książkę, choćby po to, aby przypomnieć sobie wspaniałą "Dziewczynkę z hotelu Excelsior".

Ci, co nie czytali zbioru pt. "Wyspa", powinni koniecznie przeczytać "Szarą Lotkę", gdyż jest to świetnie pisana proza. Pisana językiem precyzyjnym i ze średnią dawką znieczulenia. Oko autora jest uważne i skupione na szczególe. Rylski ma niebywały talent literacki, znać jego styl od pierwszego zdania.
Natomiast ci, którzy czytali "Wyspę" mogą sięgnąć po tę książkę, choćby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
443
397

Na półkach: , ,

Opowiadania stare i nowe dobrane są według pewnego klucza.Po ich przeczytaniu, ma się wrażenie,że otaczająca nas rzeczywistość,nie jest taka rzeczywista.Na granicy marzeń sennych,światów równoległych,zawirowań czasu.Czyta się świetnie.Za kilka dni pojadę na pewien czas do Chotomowa(do siostry) gdzie powstawały te opowiadania.Może będę miał przyjemność natknąć się na Eustachego Rylskiego.

Opowiadania stare i nowe dobrane są według pewnego klucza.Po ich przeczytaniu, ma się wrażenie,że otaczająca nas rzeczywistość,nie jest taka rzeczywista.Na granicy marzeń sennych,światów równoległych,zawirowań czasu.Czyta się świetnie.Za kilka dni pojadę na pewien czas do Chotomowa(do siostry) gdzie powstawały te opowiadania.Może będę miał przyjemność natknąć się na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    239
  • Przeczytane
    82
  • Posiadam
    41
  • Teraz czytam
    6
  • Literatura piękna
    4
  • 2019
    2
  • 2015
    2
  • Biblioteczka
    2
  • Ulubione
    2
  • 2015
    2

Cytaty

Więcej
Eustachy Rylski Szara lotka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także