Wspomnienia Żołnierza

Okładka książki Wspomnienia Żołnierza Heinz Wilhelm Guderian
Okładka książki Wspomnienia Żołnierza
Heinz Wilhelm Guderian Wydawnictwo: Bellona Seria: Biblioteka II wojny światowej historia
568 str. 9 godz. 28 min.
Kategoria:
historia
Seria:
Biblioteka II wojny światowej
Tytuł oryginału:
Erinnerungen eines Soldaten
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
568
Czas czytania
9 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311128736
Tłumacz:
Jerzy Nowacki
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
140
135

Na półkach:

Książka można powiedzieć nieco na wyrost wręcz wybitna. Pomijając fakt, że z lektury wynika, iż Guderian był z przekonania nazistą i wielbicielem niemieckiej machiny wojennej, która sam współtworzył, to jego wspomnienia czyta się niemal jednym tchem. On nie musi się zastanawiać, żeby coś napisać. Wszystko co opisuje, to fakty z pierwszej ręki, które widział, dotknął, współdecydował, zupełnie nieznane dla większości innych dowódców i żołnierzy. Oczywiście można z lekkim przymrużeniem oka patrzeć na jego konstruktywna krytykę wobec późniejszych posunięć Hitlera. Na przykład nie podzielam jego krytyki odnośnie wysłania 6 APanc SS na Węgry. Hitlerowi chodziło, raz o utrzymanie sojusznika, dwa o zabezpieczenie pól naftowych. Jakkolwiek siły te były niewspółmierne do zamierzeń, to rację należy tu przyznać (jak twierdzą obiektywni historycy) Hitlerowi, nie Guderianowi. Sam język i styl autora rewelacyjny jak na dowódcę. Dlatego warto mieć i przeczytać tą klasykę, ta książka i informacje w niej zawarte zapadają głęboko w pamięć, gdy czyta się co innego na temat drugiej wojny światowej, zwłaszcza na temat frontu wschodniego. Bez niej zrozumienie pewnych faktów byłoby bardzo utrudnione, a Guderian nam wiele rzeczy ułatwia i wyjaśnia.

Książka można powiedzieć nieco na wyrost wręcz wybitna. Pomijając fakt, że z lektury wynika, iż Guderian był z przekonania nazistą i wielbicielem niemieckiej machiny wojennej, która sam współtworzył, to jego wspomnienia czyta się niemal jednym tchem. On nie musi się zastanawiać, żeby coś napisać. Wszystko co opisuje, to fakty z pierwszej ręki, które widział, dotknął,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
205
155

Na półkach: ,

Kiedy zabrałem się za tę pozycję oczekiwałem raczej suchych wojskowych przekazów i przekonałem się bardzo szybko, że było tam dużo pasji, trosk i po prostu dużo człowieczeństwa. Należę to takiego typu czytelników, którzy wczuwają się w przekaz narratora..... Wiem jak to przewrotnie brzmi. Z jednej strony było mi żal tych wszystkich żołnierzy, którzy przez wysokie persony byli traktowani jak pionki z drugiej zaś zawsze z tyłu głowy była świadomość niesłychanych okrucieństw i tragedii jakie II WŚ pozostawiła w ludziach i całych narodach. Do tej pory nie spotkałem się z takim punktem widzenia na minioną wojnę światową i było to doznanie - dziwne (niestety lepszego słowa nie znalazłem).

Kiedy zabrałem się za tę pozycję oczekiwałem raczej suchych wojskowych przekazów i przekonałem się bardzo szybko, że było tam dużo pasji, trosk i po prostu dużo człowieczeństwa. Należę to takiego typu czytelników, którzy wczuwają się w przekaz narratora..... Wiem jak to przewrotnie brzmi. Z jednej strony było mi żal tych wszystkich żołnierzy, którzy przez wysokie persony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
142

Na półkach: , , ,

Książka jedna z najważniejszych w opisie II Wojny - autor rozwinął w Niemczech doktrynę blitzkriegu, był cały czas bardzo wysoko w strukturze Wehrmachtu; miał też jednak doświadczenia frontowe. - Niepowtarzalna ilustracja myślenia dowódcy. - Zarazem rzeczowa analiza umysłu Hitlera, przyczyn klęski. - Autor nie wybiela się; raczej pozostaje nieugięty w swym oddaniu zbrojnej służbie Niemiec... Co oczywiście bywa dla Polaka drażniące - ale zarazem jest chyba bardziej wiarygodne. - Nie znajdziemy tu natomiast raczej odniesień do niemieckich zbrodni; czy to celowe wybielanie się, czy też autor naprawdę był tylko fachowcem frontowym, pozostawiam ocenie czytelników. Poza tym, niektóre pomysły Guderiana na prowadzenie wojny były uważane za niepewne, zarówno w kwestii ogólnej taktyki, jak i konkretnych operacji; on siłą rzeczy przedstawia argumenty na rzecz swoich poglądów, brakowało mi trochę wyważonej krytyki w jakichś fachowych przypisach. - Tak czy inaczej, zainteresowanym Drugą Wojną lub szerzej, dowodzeniem sztabowym, polecam gorąco.

Książka jedna z najważniejszych w opisie II Wojny - autor rozwinął w Niemczech doktrynę blitzkriegu, był cały czas bardzo wysoko w strukturze Wehrmachtu; miał też jednak doświadczenia frontowe. - Niepowtarzalna ilustracja myślenia dowódcy. - Zarazem rzeczowa analiza umysłu Hitlera, przyczyn klęski. - Autor nie wybiela się; raczej pozostaje nieugięty w swym oddaniu zbrojnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
350
64

Na półkach:

Znakomite wspomnienia. Jedna z najlepszych książek dot. II wojny światowej. Na każdej stronie czuć, że napisana przez wybitnego specjalistę. Niemniej dla osób niebędących pasjonatami tematu, niektóre fragmenty mogą wydać się przydługie.

Znakomite wspomnienia. Jedna z najlepszych książek dot. II wojny światowej. Na każdej stronie czuć, że napisana przez wybitnego specjalistę. Niemniej dla osób niebędących pasjonatami tematu, niektóre fragmenty mogą wydać się przydługie.

Pokaż mimo to

avatar
299
68

Na półkach: ,

To jest jedna z tych książek którą trzeba przeczytać. Polecam wszystkim zainteresowanym DWŚ.

To jest jedna z tych książek którą trzeba przeczytać. Polecam wszystkim zainteresowanym DWŚ.

Pokaż mimo to

avatar
537
537

Na półkach: ,

Oceniam wysoko, bo i dobrze napisana i zawiera sporo wartościowych informacji z pierwszej ręki. Oceniłbym jeszcze wyżej, gdyby autor spróbował być choć trochę bardziej obiektywny. Ale albo czuł olbrzymią potrzebę wybielenia siebie i swych rodaków, albo rzeczywiście żył w świecie własnych fantazji, w którym dobrzy i rycerscy Niemcy zostali zmuszeni do wywołania wojny przeciwko podłym Polakom, złym Anglikom, paskudnym Francuzom i niegrzecznym Rosjanom.
Ciekawa jest zwłaszcza pierwsza część. Tu generał nie miał jeszcze potrzeby przeinaczania faktów. W sposób bardzo obrazowy opowiedział o bolesnych i powolnych narodzinach jednostek pancernych w III Rzeszy, do czego walnie się przyczynił. Bardzo przejrzyście wytłumaczył też, na czym polegał powszechnie stosowany przez ówczesnych generałów błąd, polegający na traktowaniu czołgu jako elementu wsparcia piechoty.
Wojnę w Polsce opisuje w sposób beznamiętny, jak widowisko w teatrze. Jego żałość z powodu śmierci szanowanego przełożonego nie powinna, ale po prostu mnie rozśmieszyła. A czego on się spodziewał na wojnie?
Później inaczej będzie opisywał wschodni front.
Książka ma niewątpliwy plus - pisze ją wybitny fachowiec w sprawach wojskowych - i to się czuje. Dopóki pisze o taktyce, manewrach, konstrukcji czołgu - nie sposób się od tej pozycji oderwać. Ale gdy zaczyna brnąć w politykę, można tylko pochylić się nad nim z politowaniem. Kogo ty, chłopcze, chcesz oszukać?
Jego ocena samego Hitlera nie przypadnie nikomu do gustu. Mimo wszystko, nie uważam go za złego człowieka. Ktoś kiedyś stwierdził, że gdyby Guderian walczył po stronie Aliantów, dziś niejeden z nas mieszkałby przy ulicy jego imienia. Nie miał na koncie żadnych zbrodni wojennych większego kalibru, choć trudno podejrzewać, aby zupełnie się nie ubrudził, przechodząc przez błoto historii - co przytrafiało się również Aliantom i to wcale nierzadko. Słusznie więc brzmi jego oburzenie, aczkolwiek zadziwiający jest fakt, że o zbrodniach wojennych, popełnianych przez Niemców, jakoś nie wspomina, albo jedynie półgębkiem. Ale cóż, rozumiem go. Ja też nie każdym czynem się chwalę.
W sumie, warto przeczytać, a później odłożyć na półkę jako cenny materiał źródłowy.

Oceniam wysoko, bo i dobrze napisana i zawiera sporo wartościowych informacji z pierwszej ręki. Oceniłbym jeszcze wyżej, gdyby autor spróbował być choć trochę bardziej obiektywny. Ale albo czuł olbrzymią potrzebę wybielenia siebie i swych rodaków, albo rzeczywiście żył w świecie własnych fantazji, w którym dobrzy i rycerscy Niemcy zostali zmuszeni do wywołania wojny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
32

Na półkach: , ,

Subiektywny punkt widzenia decyzji polityczno-militarnych III Rzeszy oczami wybitnego twórcy niemieckiej broni pancernej.

Subiektywny punkt widzenia decyzji polityczno-militarnych III Rzeszy oczami wybitnego twórcy niemieckiej broni pancernej.

Pokaż mimo to

avatar
613
380

Na półkach: ,

Rzecz o tym, jak to dobry wujek Hans wygrałby drugą wojnę światową, gdyby go tylko Adolf i spółka częściej słuchali jego dobrych rad...
A tak bardziej serio, to chcę powiedzieć, że Guderian napisał bardzo ciekawe pamiętniki. Tym ciekawsze w odbiorze, jeśli przed ich lekturą przeczyta się "Achtung Panzer!". Bo tylko zapoznawszy się z tą pozycją można spojrzeć na wspomnienia i gdybanie Guderiana z właściwej perspektywy. Mam tu na myśli fakt, że niezwykle trafnie przewidział on jak będzie wyglądała przyszła wojna i jaka taktyka się na niej sprawdzi. I to go odróżnia od całej reszty wielogwiazdkowych pamiętnikarzy z Wehrmachtu, którzy pracowicie opisują, co to by było gdyby ich Adolf posłuchał w odpowiednim momencie ;).
Naprawdę warto przeczytać. Choćby i dla okazyjnych kwiatków typu "dlaczego Beck nie zgodził się na taką racjonalną propozycję oddania korytarza pomorskiego, jaką mu złożyliśmy w sierpniu 1939 roku?"

Rzecz o tym, jak to dobry wujek Hans wygrałby drugą wojnę światową, gdyby go tylko Adolf i spółka częściej słuchali jego dobrych rad...
A tak bardziej serio, to chcę powiedzieć, że Guderian napisał bardzo ciekawe pamiętniki. Tym ciekawsze w odbiorze, jeśli przed ich lekturą przeczyta się "Achtung Panzer!". Bo tylko zapoznawszy się z tą pozycją można spojrzeć na wspomnienia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1046
290

Na półkach:

Dosyć ciekawa choć jednocześnie mocno upiększająca rzeczywistość książka. Czytając ją można odnieść wrażenie, iż III Rzesza była zamieszkana przez dzielnych dowódców, wspaniałych żołnierzy i o niczym nie wiedzących cywilów. Zbrodni wojennych też ni widu ni słychu, gdyby opierać się li tylko na dziele Guderiana to zaprawdę dziwnym wydawałby się proces norymberski.
Innymi słowy propaganda dobrych Niemiec i wybielanie historii co być może zważywszy na osobę autora dziwić nie powinno.

Dosyć ciekawa choć jednocześnie mocno upiększająca rzeczywistość książka. Czytając ją można odnieść wrażenie, iż III Rzesza była zamieszkana przez dzielnych dowódców, wspaniałych żołnierzy i o niczym nie wiedzących cywilów. Zbrodni wojennych też ni widu ni słychu, gdyby opierać się li tylko na dziele Guderiana to zaprawdę dziwnym wydawałby się proces norymberski.
Innymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
142

Na półkach: , ,

Z książkami niemieckich oficerów jest pewien problem: są pisane po wojnie i czuć że ma to wpływ na narrację. Często przytłaczają ilością detali, nie zawierając jednocześnie emocji. Można wyczuć swego rodzaju autocenzurę, autor specjalnie nie porusza problemów które mogły by się dla niego okazać krępujące, jedynym wyjątkiem z jakim się spotkałem są chyba wspomnienia Skorzennego ale jemu nigdy nie brakowało buty i fantazji. Guderian nie jest tu wyjątkiem książka jest świetna jeżeli ktoś pisze pracę magisterską, dla reszty czytelników może okazać się nieco nużąca ze względu na objętość i sposób narracji: rzeczowy i lakoniczny ale nieco nudny. Widać nie każdy doskonały dowódca musi być świetnym pisarzem.

Z książkami niemieckich oficerów jest pewien problem: są pisane po wojnie i czuć że ma to wpływ na narrację. Często przytłaczają ilością detali, nie zawierając jednocześnie emocji. Można wyczuć swego rodzaju autocenzurę, autor specjalnie nie porusza problemów które mogły by się dla niego okazać krępujące, jedynym wyjątkiem z jakim się spotkałem są chyba wspomnienia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    224
  • Przeczytane
    147
  • Posiadam
    69
  • Historia
    8
  • II wojna światowa
    7
  • Chcę w prezencie
    5
  • Wspomnienia
    4
  • Teraz czytam
    3
  • II Wojna Światowa
    3
  • Do kupienia
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wspomnienia Żołnierza


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne