W krainie purpurowych obłoków
Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry fantasy, science fiction
273 str. 4 godz. 33 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Strana bagrowych tucz
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Iskry
- Data wydania:
- 1961-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1961-01-01
- Liczba stron:
- 273
- Czas czytania
- 4 godz. 33 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Leonid Teliga
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 137
- 81
- 33
- 8
- 5
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Tak mi się kojarzy z Mgławicą Andromedy - tam początek jest na 10, koniec na 1, tutaj odwrotnie
Tak mi się kojarzy z Mgławicą Andromedy - tam początek jest na 10, koniec na 1, tutaj odwrotnie
Pokaż mimo toPo przeczytaniu prawie wszystkich powieści Arkadija i Borisa Strugackich (moich ulubionych autorów),sięgnąłem po ich literacki debiut.
Przekonałem się, że nawet mistrzowie zaczynali od kiepskich książek. I nie usprawiedliwia ich, że powieść powstała 1959 roku, że wtedy nie mogli pisać inaczej, że może nawet wierzyli w marsz komunizmu i radzieckiej kosmonautyki "ku świetlanej przyszłości".
Chociaż udało się w powieści (być może "niechcący") oddać ducha radzieckiego "podboju kosmosu": brak szacunku dla życia kosmonautów, nieliczenie się z kosztami, lekceważenie elementarnych zasad bezpiczeństwa i groteskowy heroizm.
Po przeczytaniu prawie wszystkich powieści Arkadija i Borisa Strugackich (moich ulubionych autorów),sięgnąłem po ich literacki debiut.
więcej Pokaż mimo toPrzekonałem się, że nawet mistrzowie zaczynali od kiepskich książek. I nie usprawiedliwia ich, że powieść powstała 1959 roku, że wtedy nie mogli pisać inaczej, że może nawet wierzyli w marsz komunizmu i radzieckiej kosmonautyki "ku...
Jeśli pominie się wydźwięk ideologiczny (komunizm górą!) i weźmie poprawkę na lata powstania książki, to jest to całkiem porządny kawałek SF o eksploracji Wenus. Tu nic nie przychodzi łatwo, nie ma żadnego deus ex machina, za wszystko trzeba zapłacić potem, krwią, a nawet życiem. Klasyka zza wschodniej granicy z wszelkimi jej wadami i zaletami.
Jeśli pominie się wydźwięk ideologiczny (komunizm górą!) i weźmie poprawkę na lata powstania książki, to jest to całkiem porządny kawałek SF o eksploracji Wenus. Tu nic nie przychodzi łatwo, nie ma żadnego deus ex machina, za wszystko trzeba zapłacić potem, krwią, a nawet życiem. Klasyka zza wschodniej granicy z wszelkimi jej wadami i zaletami.
Pokaż mimo toSrednia - ale to wczesni Strugaccy.
Srednia - ale to wczesni Strugaccy.
Pokaż mimo toPierwsza powieść braci Strugackich i również mój pierwszy kontakt z ich twórczością. Zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Według mnie jest to fantastyka w najlepszym wydaniu. Nie ma tutaj potworów, elfów czy też dziwnych mocy. Jest za to rozwój techniki czy też medycyny. Czytając "Krainę.." przeniosłem się w przyszłość, która jest realna, może za jakiś czas podróże międzyplanetarne będą możliwe.
Odnosząc się do wcześniejszych komentarzy nie przeszkadzały mi pojawiające się socjalistyczne hasła. ZSRR, USA, Chiny - każdy kraj z któregokolwiek prowadzona była by taka ekspedycja wykorzystałby taką ekspedycję w swojej propagandzie.
Pierwsza powieść braci Strugackich i również mój pierwszy kontakt z ich twórczością. Zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Według mnie jest to fantastyka w najlepszym wydaniu. Nie ma tutaj potworów, elfów czy też dziwnych mocy. Jest za to rozwój techniki czy też medycyny. Czytając "Krainę.." przeniosłem się w przyszłość, która jest realna, może za jakiś czas podróże...
więcej Pokaż mimo toTak powinna wyglądać opowieść Science Fiction o podróżach kosmicznych. Aż dziwne, że nie ma filmu na podstawie tej książki. Choć może i lepiej gdyż szklany ekran mógłby nie podołać. Generalnie jedna z lepszych książek Strugackich.
Tak powinna wyglądać opowieść Science Fiction o podróżach kosmicznych. Aż dziwne, że nie ma filmu na podstawie tej książki. Choć może i lepiej gdyż szklany ekran mógłby nie podołać. Generalnie jedna z lepszych książek Strugackich.
Pokaż mimo toPierwsza z trzech części, a więc przygotowania do lotu, to najprawdopodobniej najnudniejsza literatura, jaką stworzyli Strugaccy. No i kiedy myślisz, że wszystko już stracone i nie dotrwasz do końca, akcja się rozwija i jakoś da się strawić. Generalnie chyba jeszcze zbyt po myśli partii rządzącej. Dla fanów.
Pierwsza z trzech części, a więc przygotowania do lotu, to najprawdopodobniej najnudniejsza literatura, jaką stworzyli Strugaccy. No i kiedy myślisz, że wszystko już stracone i nie dotrwasz do końca, akcja się rozwija i jakoś da się strawić. Generalnie chyba jeszcze zbyt po myśli partii rządzącej. Dla fanów.
Pokaż mimo toDebiutancką powieść braci Strugackich, choć nie jest ona ich czołowym osiągnięciem, czyta się przyjemnie. Trzeba tylko przymrużyć oko na pojawiające się raz po raz komunistyczne wstawki (które są w pełni usprawiedliwione, wiadomo - cenzura i te sprawy),a także na życzeniowe przewidywana braci w kwestii czasu rozpoczęcia się ery zdobywania kosmosu. Jednak w XXw. dokonać się tego nie udało i póki co w najbliższej przyszłości się na to nie zanosi. Poza tym historia szóstki astronautów wysłanych na niedostępną, zdradliwą i niebezpieczną Wenus wciąga i nie pozwala się nudzić.
Debiutancką powieść braci Strugackich, choć nie jest ona ich czołowym osiągnięciem, czyta się przyjemnie. Trzeba tylko przymrużyć oko na pojawiające się raz po raz komunistyczne wstawki (które są w pełni usprawiedliwione, wiadomo - cenzura i te sprawy),a także na życzeniowe przewidywana braci w kwestii czasu rozpoczęcia się ery zdobywania kosmosu. Jednak w XXw. dokonać się...
więcej Pokaż mimo toPierwsza powieść monumentalnego a zarazem luźnego cyklu "Historia przyszłości", poprzedzona jedynie przez trzy opowiadania, nie stanowi szczytowego osiągnięcia braci Strugackich. Jak na powieść debiutancką, jest jednak całkiem przyzwoita. Trzeba tylko przymknąć oko na dość nachalną propagandę komunistyczną czy mocno optymistyczne podejście do chronologii galaktycznej ekspansji ludzkości.
Pierwsza powieść monumentalnego a zarazem luźnego cyklu "Historia przyszłości", poprzedzona jedynie przez trzy opowiadania, nie stanowi szczytowego osiągnięcia braci Strugackich. Jak na powieść debiutancką, jest jednak całkiem przyzwoita. Trzeba tylko przymknąć oko na dość nachalną propagandę komunistyczną czy mocno optymistyczne podejście do chronologii galaktycznej...
więcej Pokaż mimo toNiestety książka braci Strugackich W krainie purpurowych obłoków należy do tych powieść fantastyczno-naukowych, które są już obecnie ciężkostrawne.
Powieść została wydana w 1959, w czasach w których autorzy starali się wykazać wiedzą techniczną i astronomiczną. Jednym słowem udowodnić, że wiedzą o czym piszą. W krainie purpurowych obłoków składa się z trzech części. I tak pierwsza z nich "Siódmy poligon" to opis poligonu badawczego ukrytego w radzieckiej tajdze. Dowiadujemy się jak funkcjonuje taka instytucja, poznajemy opis Malucha, czyli prototypu pojazdu, który ma być wysłany na Wenus i zasady funkcjonowania rakiety fotonowej, oraz oczywiście dostajemy garść informacji o stanie wiedzy o Wenus jako takiej. Poznajemy też bohaterów: Aleksandra Bykowa, specjalistę od pustyń, dwóch geologów: Włodzimierza Jurkowskiego i Dougego, Bogdana Spicyna - pilota, Michała Krutikowa - nawigatora i wreszcie samego dowódce Anatola Jermakowa. Załoga ma wyruszyć w podróż na Wenus w nowej typie statku kosmicznego z silnikiem fotonowym - Hiusie. Wcześniej odbyło się już kilka wypraw na tę planetę. Wszystkie skończyły się niepowodzeniem. Te statki, które wylądowały na powierzchni planety przepadły bez wieści. Misja wygląda więc w zasadzie na samobójczą. Dlaczego członkowie załogi zdecydowali się więc na wzięcie w jej udziału? Nie wiadomo, a przynajmniej nie oczekujmy, że najdziemy na to odpowiedź w samej książce. Autorzy wspomnieni, że dowódca Jermakow "zawziął się". Brał już udział w kilku ekspedycjach na Wenus nigdy jednak nie dostał szansy na wylądowanie na jej powierzchni. Bykow ma za sobą jakąś niejasną historie miłosną, nie wyglądająca jednak na zbyt melodramatyczną. Co do reszty, naprawdę nie wiadomo po co się tam pchają.
W drugiej części "Kosmos i ludzie" nasi bohaterowie lecą. Lecą i lecą, Jurkowski czyta swoje wiersze, dowódca rozmawia z twórcą Hiusa i dowiaduje się, że głównym celem misji nie jest jak wcześniej przypuszczał sprawdzenie jakie rzadkie minerały znajdują się na Wenus, ale to, żeby Hius w ogóle wrócił z misji. Krajuchin, który nadzoruje misję z Ziemi wierzy w siłę Hiusa, ale ma wielu wrogów. Musi udowodnić, że fundusze, które pozyskał poszły na właściwy cel. zaczynają się problemy z połączeniem radiowym i promieniowaniem kosmicznym, które dostaje się do wnętrza statku i stwarza zagrożenie dla życia pasażerów. Nie jest to może sytuacja jak z "Houston, mamy problem", ale kosztuje dowódce statku trochę nerwów.
W trzeciej części "Na granicy Uranowej Golkondy" nasi bohaterowie wreszcie lądują na Wenus. Pierwsze zaskoczenie to sama powierzchnia planety. Spodziewali się pyłu, a tu proszę... Patrz okładka rosyjskiego wydania. W powieści wreszcie zaczyna się coś dziać, tyle, że nie za dużo. Bo i na planecie nie ma za wiele do oglądania. Tylko geolodzy są zadowoleni. Oczywiście dochodzi do dramatycznych wydarzeń, choć nie czytałam tych stron z wypiekami na twarzy. Może dlatego, że nie miałam szansy polubić bohaterów. Za mało się o nich dowiadujemy. Aha i jest jeszcze zagadka czerwonych kręgów - przyczyny niepowodzenia ostatniej misji. Nie spodziewajmy się jednak żadnych fajerwerków.
Podsumowując, braci Strugackich warto czytać, choć nie należy zaczynać od tej powieści. Są dużo lepsze.
Niestety książka braci Strugackich W krainie purpurowych obłoków należy do tych powieść fantastyczno-naukowych, które są już obecnie ciężkostrawne.
więcej Pokaż mimo toPowieść została wydana w 1959, w czasach w których autorzy starali się wykazać wiedzą techniczną i astronomiczną. Jednym słowem udowodnić, że wiedzą o czym piszą. W krainie purpurowych obłoków składa się z trzech części. I tak...