W "Sekrecie Czerwonej Hańczy" bohaterowie muszą zmierzyć się z tajemnicami mrocznego jeziora, zwierzętami nie z tej ziemi oraz wycieczką, która za sprawą szalonych nauczycieli zamienia sie w obóz przetrwania...

Bardzo mi się podobał po ostatnich wielu poważnych i wręcz epickich historiach powrót do nieco luźniejszej formy i co nieco humorystycznego oddechu, ze szkolno-nastoletnimi rozterkami. Oczywiście nie brakuje tu też zjawisk nadprzyrodzonych, niebezpiecznych przygód i fascynujących technologii. Bardzo przyjemnie natomiast ponownie oglądało mi się Superpaczkę radzącą sobie z codziennością, uwielbiam też sceny szkolne, które tu były dodatkowo podkręcone o zagraniczną wymianę uczniowską - w tym gimnazjum to musiało się skończyć przezabawną katastrofą ;)

Wartka fabuła i dynamiczna akcja, przez którą się płynie. Niezmiennie darzę ogromną sympatią tę serię i to kolejny udany tom, który trafia do mojej czołówki :)

W "Sekrecie Czerwonej Hańczy" bohaterowie muszą zmierzyć się z tajemnicami mrocznego jeziora, zwierzętami nie z tej ziemi oraz wycieczką, która za sprawą szalonych nauczycieli zamienia sie w obóz przetrwania...

Bardzo mi się podobał po ostatnich wielu poważnych i wręcz epickich historiach powrót do nieco luźniejszej formy i co nieco humorystycznego oddechu, ze...

Poziom książki o wiele wyższy niż poprzedniczka, ale jednak nie dorównuje nadal poziomem niektórym z poprzednich tomów. Uparcie mi czegoś brakowało.

Ale też przede wszystkim jeszcze w żadnym tomie tak mnie nie denerwował Net. Jego samolubność była w tym tomie straszna i nawet fajnie mi się czytało przygody Felixa i Niki bez Neta. Był w sumie przyczyną wszelkich trosk Felixa i... znielubiłam go za to.

Poza tym trochę zirytował mnie fakt, że nie wszystko zostało rozwiązane na tip-top. W książce tej pozostało wiele niedomówień i nierozwiązanych spraw. A jednak chciałabym mieć wszystko zapięte na ostatni guzik.

Właściwie tom ten był też opowieścią o niemal wszystkich związkach i ich obliczach. To pokazuje, że mimo tego, że bohaterowie siedzą w gimnazjum już od 12 tomów (gdzie w drugiej klasie tomów 10) to jednak mają jakąś dojrzałość.

I wbrew temu, co twierdzi autor na okładce: czytajcie jednak po kolei, inaczej ominiecie bardzo wiele smaczków!

Poziom książki o wiele wyższy niż poprzedniczka, ale jednak nie dorównuje nadal poziomem niektórym z poprzednich tomów. Uparcie mi czegoś brakowało.

Ale też przede wszystkim jeszcze w żadnym tomie tak mnie nie denerwował Net. Jego samolubność była w tym tomie straszna i nawet fajnie mi się czytało przygody Felixa i Niki bez Neta. Był w sumie przyczyną wszelkich trosk...

Przeczytaliśmy szybko i z dużym zainteresowaniem. Ta część była prostsza, zagadka przewidywalna, a kozołaki po prostu genialne. Mnie osobiście drażniły pseudokomplikacje uczuciowe, że niby Felix i Nika, a Net z inną. To było nie do przyjęcia. Gilbert również żegluje w jakimś niefajnym kierunku. Już zaczęliśmy kolejny tom. Ten polecamy serdecznie.

Przeczytaliśmy szybko i z dużym zainteresowaniem. Ta część była prostsza, zagadka przewidywalna, a kozołaki po prostu genialne. Mnie osobiście drażniły pseudokomplikacje uczuciowe, że niby Felix i Nika, a Net z inną. To było nie do przyjęcia. Gilbert również żegluje w jakimś niefajnym kierunku. Już zaczęliśmy kolejny tom. Ten polecamy serdecznie.

Seria Rafała Kosika wciąż trzyma świetny, wysoki poziom. Sekret Czerwonej Hańczy to kolejny tom serii pełnej humoru, nauki i technologii. Pojawią się nowe postacie, a także wiele wątków, które sprowadzą się praktycznie do jednego. Myślę, że ta część choć poważna to jednak można w niej zauważyć dużo humoru. "Sekret Czerwonej Hańczy" zdecydowanie wart przeczytania.

Seria Rafała Kosika wciąż trzyma świetny, wysoki poziom. Sekret Czerwonej Hańczy to kolejny tom serii pełnej humoru, nauki i technologii. Pojawią się nowe postacie, a także wiele wątków, które sprowadzą się praktycznie do jednego. Myślę, że ta część choć poważna to jednak można w niej zauważyć dużo humoru. "Sekret Czerwonej Hańczy" zdecydowanie wart przeczytania.

Książka jest bardzo fajna, jest trochę inna niż wcześniejsze książki z tej serii, ponieważ tajemnica jest mnie zaplątana i łatwiej, szybciej się ją czyta. W skrócie bardzo podobała mi się ta książka przeczytałam ją praktycznie w 2 dni :)) Całą serie tych książek również polecam. ;)

Książka jest bardzo fajna, jest trochę inna niż wcześniejsze książki z tej serii, ponieważ tajemnica jest mnie zaplątana i łatwiej, szybciej się ją czyta. W skrócie bardzo podobała mi się ta książka przeczytałam ją praktycznie w 2 dni :)) Całą serie tych książek również polecam. ;)

Moim zdaniem najlepsza książka z serii ,,Felix, Net i Nika'' od czasu ,,Buntu Maszyn''! Kolejny raz znajdziemy w niej humor na najwyższym poziomie, ciekawie poprowadzoną akcję, wiarygodnych bohaterów i kilka zaskakujących wątków. Co więcej - praktycznie nie ma w niej nudnawych fragmentów, jakie niestety zdarzały się w poprzednich tomach. Jeśli zaś chodzi o minusy, to główna intryga w moim odczuciu została na początku zbyt słabo zarysowana i całość w pewnym momencie sprawiała wrażenie lekko chaotycznej, ale na szczęście w ostatnich rozdziałach wszystko się wyjaśniło (co prawda mogło nieco wcześniej, ale i tak lepiej późno, niż wcale). Serdecznie zachęcam do zapoznania się zarówno z tą powieścią, jak i całą sagą Rafała Kosika, bo chociaż teoretycznie skierowana jest ona do młodzieży w wieku ok. 12-15 lat, to na własnym przykładzie mogę potwierdzić, że i nieco starsi czytelnicy będą się przy niej świetnie bawić.

Moim zdaniem najlepsza książka z serii ,,Felix, Net i Nika'' od czasu ,,Buntu Maszyn''! Kolejny raz znajdziemy w niej humor na najwyższym poziomie, ciekawie poprowadzoną akcję, wiarygodnych bohaterów i kilka zaskakujących wątków. Co więcej - praktycznie nie ma w niej nudnawych fragmentów, jakie niestety zdarzały się w poprzednich tomach. Jeśli zaś chodzi o minusy, to główna...

Jest to już dwunasty tom serii ,,Felixa, Neta i Niki" oraz w moim , pod względem humoru i wielu innych czynników najlepszy.

Bohaterowie w tej części to było coś cudownego. Przez cały czas czytałam z uśmiechem na twarzy i naprawdę dobrze mi było wrócić do tych pozycji po kilkumiesięcznej przerwie.

Felix, Net i Nika czyli tytułowa trójca, skradli moje serce. Felixa pokochałam za swoje trzeźwe myślenie w każdej sytuacji i empatię wobec innych. Neta za poczucie humoru, jego charakter oraz poprostu podejście. A Nikę zaczęłam podziwiać za to, że dawała sobie radę.

Oczywiście nie mogę pominąć wątku uczniów z wymiany oraz ich urazy do polskiego jedzenia, dzięki nim zdecydowanie śmieszniej mi się to czytało. Ku mojemu zdziwieniu bardzo polubiłam Gilberta. Przez niektóre jego teksty nie mogłam powstrzymywać się od parsknięć i został moją ulubioną postacią.

Jedyny minus to fabuła. Jak wydarzenia w szkole bardzo dobrze mi się czytało to te późniejsze nudziły mnie i odechciewało mi się ich czasem czytać.

moja ocena to 4/5

!! Pamiętajcie, że tomy nie pokrywają się i możecie czytać je bez znajmości innych części!!

Jest to już dwunasty tom serii ,,Felixa, Neta i Niki" oraz w moim , pod względem humoru i wielu innych czynników najlepszy.

Bohaterowie w tej części to było coś cudownego. Przez cały czas czytałam z uśmiechem na twarzy i naprawdę dobrze mi było wrócić do tych pozycji po kilkumiesięcznej przerwie.

Felix, Net i Nika czyli tytułowa trójca, skradli moje serce. Felixa...

Genialne

Genialne

Powróciłam do tej serii chyba po jakiś dwóch latach i... to był jeden z moich najlepszych wyborów czytelniczych. Bawiłam się świetnie, czytają tę książkę, ciągle się śmiałam.

Powróciłam do tej serii chyba po jakiś dwóch latach i... to był jeden z moich najlepszych wyborów czytelniczych. Bawiłam się świetnie, czytają tę książkę, ciągle się śmiałam.

Uwielbiam tę serię! Nastolatką nie jestem, bliżej mi do 50-tki, a czytam i zaśmiewam się (akcja Gilberta z rozmową przez trampek powaliła mnie!). Uwielbiam żart, którym Kosik operuje i te naukowe wstawki podane w takiej formie, że człowiek nawet nie wie, kiedy uczy się czegoś nowego ;)

Uwielbiam tę serię! Nastolatką nie jestem, bliżej mi do 50-tki, a czytam i zaśmiewam się (akcja Gilberta z rozmową przez trampek powaliła mnie!). Uwielbiam żart, którym Kosik operuje i te naukowe wstawki podane w takiej formie, że człowiek nawet nie wie, kiedy uczy się czegoś nowego ;)