Po kilku latach powróciłam do przeczytania jakiejkolwiek książki Nicholasa Sparksa, a tą powieścią jest „Prawdziwy cud”. Głównymi bohaterami są Jeremy Marsh dziennikarz śledczy oraz Lexie Darnell bibliotekarka w mieście Boone Creek. Czy Jeremy odkryje tajemnicę cmentarza w Boone Creek? Czy Lexie będzie skłonna pomóc w poszukiwaniu prawdy? Jaką prawdę skrywają tajemnicze światła? Czy Lexie i Jeremy odważą się wyznać swoje uczucia względem siebie? Do czego będzie zdolny burmistrz Boone Creek by osławić miasto? Czym jest tytułowy „Prawdziwy cud”? Czy Doris przekona Marsha do powrotu z Nowego Jorku do Boone Creek? Czy Lexie i Jeremy będą razem? Na te i inne pytania musicie odpowiedzieć sobie sami czytając tą cudowną książkę.
Nie spodziewałam się, że powrócę do zapoznawania się z twórczością Nicholasa Sparksa. Ale po kilku latach postanowiłam to zmienić. Sięgnęłam więc po „Prawdziwy cud”. Samą książkę przeczytałam w miarę szybko. Szczególnie drugą połowę powieści. Nawet nie wiem kiedy to się stało. Po prostu końcówkę pochłonęłam w oka mgnieniu. Z całego serducha polecam Wam zapoznać się z treścią „Prawdziwego cudu” Nicholasa Sparksa bo naprawdę warto. Macie na to moje słowo.

Po kilku latach powróciłam do przeczytania jakiejkolwiek książki Nicholasa Sparksa, a tą powieścią jest „Prawdziwy cud”. Głównymi bohaterami są Jeremy Marsh dziennikarz śledczy oraz Lexie Darnell bibliotekarka w mieście Boone Creek. Czy Jeremy odkryje tajemnicę cmentarza w Boone Creek? Czy Lexie będzie skłonna pomóc w poszukiwaniu prawdy? Jaką prawdę skrywają tajemnicze...

Moja pierwsza książka Sparksa. Chwyciłam ją tylko dlatego, że robiąc porządki stwierdziłam, że wypadało by przeczytać ją przed sprzedażą czy oddaniem skoro sama ją kiedyś kupiłam (chyba przez przypadek).

Raczej nie sięgam po takie pozycje. Zawsze wydawały się mi się mdłe i nijakie.
Choć zakończenie było oczywiste od pierwszych stron, historia nie wbijała w fotel, nie dostarczyła dreszczyka emocji to o dziwo czytało mi się bardzo przyjemnie, przeczytanie zajelo mi 2 wieczory i myślę, że jestem w stanie przekonać się do sięgnięcia po taki lekki romans od czasu do czasu. 😉

Moja pierwsza książka Sparksa. Chwyciłam ją tylko dlatego, że robiąc porządki stwierdziłam, że wypadało by przeczytać ją przed sprzedażą czy oddaniem skoro sama ją kiedyś kupiłam (chyba przez przypadek).

Raczej nie sięgam po takie pozycje. Zawsze wydawały się mi się mdłe i nijakie.
Choć zakończenie było oczywiste od pierwszych stron, historia nie wbijała w fotel, nie...

Książka nudna i przewidywalna, dla mnie chyba najsłabsza tego autora.

Książka nudna i przewidywalna, dla mnie chyba najsłabsza tego autora.

Nie była szczególnie porywająca, ale przyjemnie się czytało. Sparks o dziwo lekko odszedł tutaj od swojego schematu, który znam. Dla fanów Sparksa fajnie, ale raczej ktoś inny może nie przebrnąć przez tę książkę, chyba że interesuje się małymi miasteczkami w Stanach Zjednoczonych.

Nie była szczególnie porywająca, ale przyjemnie się czytało. Sparks o dziwo lekko odszedł tutaj od swojego schematu, który znam. Dla fanów Sparksa fajnie, ale raczej ktoś inny może nie przebrnąć przez tę książkę, chyba że interesuje się małymi miasteczkami w Stanach Zjednoczonych.

Nigdy bym nie przypuszczała, że o książce Sparksa powiem "nudna ". Niestety przy tej pozycji tak było. Przewidywalna, banalna i okropnie nużąca. Bohaterowie nijacy, a jeśli chodzi o fabułę to niewiele się tu dzieje.

Nigdy bym nie przypuszczała, że o książce Sparksa powiem "nudna ". Niestety przy tej pozycji tak było. Przewidywalna, banalna i okropnie nużąca. Bohaterowie nijacy, a jeśli chodzi o fabułę to niewiele się tu dzieje.

Uwielbiam autora, znam jego możliwości, nie raz popłakałam się podczas czytania jego ksiazek. Emocje w jego książkach aż buzują. Niestety nie tutaj. Ta książka jest nudna jak flaki z olejem. Nic się tutaj nie dzieje. Cała historia jakaś taka nijaka. Szkoda.

Uwielbiam autora, znam jego możliwości, nie raz popłakałam się podczas czytania jego ksiazek. Emocje w jego książkach aż buzują. Niestety nie tutaj. Ta książka jest nudna jak flaki z olejem. Nic się tutaj nie dzieje. Cała historia jakaś taka nijaka. Szkoda.

Książka "Prawdziwy Cud" to kolejne literackie dzieło Nicolasa Sparksa, którego powieści niejednokrotnie trafiają prosto do serc czytelników na całym świecie. Jego unikatowy i przyjemny styl pisania po raz kolejny udowadnia, że Sparks zasługuje na miano jednego z najbardziej uzdolnionych współczesnych pisarzy romansów.

Akcja "Prawdziwego Cudu" skupia się na Jeremy'm Marshu, dziennikarzu śledczym specjalizującym się w demaskowaniu oszustów oraz zjawisk nadprzyrodzonych. Jeremy to sceptyk, dla którego fakt jest ważniejszy niż mit. Gdy decyduje się przyjąć wyzwanie i przyjeżdża do Boone Creek, nie spodziewa się, że jego życie odmieni się na zawsze. Miejscowy cmentarz skrywa tajemnicę - duchy dawnych niewolników, które pojawiają się w postaci błękitnych światełek, tańczących wśród mgły.

Podczas swojego śledztwa Jeremy poznaje prześliczną bibliotekarkę, Lexie Darnell. To spotkanie, a także magia małego miasteczka Boone Creek, zmieniają jego postrzeganie rzeczywistości, dając mu szansę doświadczyć czegoś, co można by nazwać prawdziwym cudem.

Nicolas Sparks zręcznie prowadzi czytelnika przez zawirowania losu głównego bohatera, ukazując skomplikowane relacje międzyludzkie oraz wpływ nadprzyrodzonych zjawisk na codzienne życie mieszkańców miasteczka. Jego powieść jest jednocześnie porywająca i wzruszająca, stanowiąc doskonałą mieszankę romansu i tajemnicy.

"Prawdziwy Cud" to literacka podróż pełna napięcia, emocji i uczucia. Nicolas Sparks raz jeszcze udowodnił, że jest mistrzem w opowiadaniu historii, które zapadają w pamięć na długo. Moja ocena: 8/10.

Książka "Prawdziwy Cud" to kolejne literackie dzieło Nicolasa Sparksa, którego powieści niejednokrotnie trafiają prosto do serc czytelników na całym świecie. Jego unikatowy i przyjemny styl pisania po raz kolejny udowadnia, że Sparks zasługuje na miano jednego z najbardziej uzdolnionych współczesnych pisarzy romansów.

Akcja "Prawdziwego Cudu" skupia się na Jeremy'm Marshu,...

To najmniej porywająca lektura Sparksa którą miałam przyjemność czytać. Historia mocno infantylna, do przewidzenia, bohaterowie pozbawieni ciekawości, złożoności raczej typowy dziennikarz z wielkiego miasta po rozwodzie jak i wspaniała 31 latka mega inteligentna kochająca pracę w bibliotece trudna do zdobycia.... trochę to proste. Czekałam do ostatnich stron powieści na jakiś zaskakujący zwrot akcji do którego autor ma istny talent ale się zawiodłam.

To najmniej porywająca lektura Sparksa którą miałam przyjemność czytać. Historia mocno infantylna, do przewidzenia, bohaterowie pozbawieni ciekawości, złożoności raczej typowy dziennikarz z wielkiego miasta po rozwodzie jak i wspaniała 31 latka mega inteligentna kochająca pracę w bibliotece trudna do zdobycia.... trochę to proste. Czekałam do ostatnich stron powieści na...

Cuda to jest to o czym uwielbiam czytać, słuchać i przede wszystkim je przeżywac. Polecam

Cuda to jest to o czym uwielbiam czytać, słuchać i przede wszystkim je przeżywac. Polecam

No niestety - klasyczne, banalne do bólu czytadło.
Absolutnie żadnej głębi.

No niestety - klasyczne, banalne do bólu czytadło.
Absolutnie żadnej głębi.