Spustoszenie. Nieopowiedziana historia katastrofy i dyktatury wojskowej w Birmie

Okładka książki Spustoszenie. Nieopowiedziana historia katastrofy i dyktatury wojskowej w Birmie Emma Larkin
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Spustoszenie. Nieopowiedziana historia katastrofy i dyktatury wojskowej w Birmie
Emma Larkin Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Tytuł oryginału:
Everything is Broken: The Untold Story of Disaster Under Burma's Military Regime
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2013-05-08
Data 1. wyd. pol.:
2013-05-08
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375365252
Tłumacz:
Agnieszka Nowakowska
Tagi:
Agnieszka Nowakowska Birma dyktatura Azja
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Reżimowy cyklon



2619 117 64

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
223 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
388
11

Na półkach: ,

Spokojnie można skrócić o 1/3. Duzo powtarzających się treści przez które książka traci na mocy przekazu. Nie mniej - warto.

Spokojnie można skrócić o 1/3. Duzo powtarzających się treści przez które książka traci na mocy przekazu. Nie mniej - warto.

Pokaż mimo to

avatar
219
212

Na półkach:

Solidna praca, dobrze napisana i dobrze przetłumaczona. Autorka (a może autor?) pisze pod pseudonimem ze względu na własne bezpieczeństwo.
Dziś ta książka leży w księgarniach w przecenie, głównie z tego powodu że wkrótce po jej publikacji Brima przeszła przez moment demokracji a obecnie jest z powrotem pod rządami dyktatury, Ta cała epoka pierwszej dekady 21go wieku oddaliła się bardzo. A jednak mimo to, książka nabiera dla nas innego, głębszego znaczenia znaczenia, szczególnie po pandemii. Na dodatek, to właśnie dziś myślenie separatystyczne ma coraz więcej zwolenników w wielu bogatych krajach, podczas gdy problemy są coraz bardziej natury globalnej, wymagające skoordynowanego działania. Umowy międzynarodowe stają się po prostu jakimś śmiesznym papierkiem bez większego znaczenia. Książka wprowadza nas w świat tradycyjnego religijnego kraju z bardzo powierzchowną infrastrukturą. Jedyne co w tym kraju działa jak zegarek jest armia. Obywatele nie mają nawet pojęcia o tym jak bardzo ich piękny przecież kraj jest zacofany. Nie wiedzą też specjalnie co się w ich własnym w kraju dzieje i dlaczego. Nie znają swych konstytucyjnych praw. Zastanawiamy się jak tradycyjna kultura stwarza nastrój i piękno danego kraju, a jednocześnie stworzona przez nią mentalność trzyma mieszkańców w totalnym ubóstwie i pod niemiłosiernymi rządami wojska. Jaki jest nasz obowiązek moralny w takiej sytuacji?

Solidna praca, dobrze napisana i dobrze przetłumaczona. Autorka (a może autor?) pisze pod pseudonimem ze względu na własne bezpieczeństwo.
Dziś ta książka leży w księgarniach w przecenie, głównie z tego powodu że wkrótce po jej publikacji Brima przeszła przez moment demokracji a obecnie jest z powrotem pod rządami dyktatury, Ta cała epoka pierwszej dekady 21go wieku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
383

Na półkach: , ,

Tak, w Polsce jest niewiele książek o Birmie, choć ostatnio sytuacja się poprawiła (Michał Lubina ze wspaniałą biografią Aung San Suu Kyi, czy publikacje o Rohingya). Larkin napisała swoją książkę ponad 13 lat temu, potem nastąpiła dekada rozwoju i pewnej liberalizacji systemu, a więziona noblistka została nawet koncesjonowanym premierem. Zatem przeczucie Larkin, że "coś się zmieni" rzeczywiścoe było właściwe. Potem przyszło jednak załamanie, rosnące aspiracje ludności, prześladowania i czystki etniczne Rohingya, wreszcie kolejny rodzaj powstania przeciwko "generałom" które znowu zostało złamane. Nie zostało utopione we krwi jak wiele wcześniejszych (Choć bez ofiar się nie obyło),to jednak stopniowo złamane. Postępujące uzależnienie junty od Chin też jest jednak faktem.

Larkin zabiera nas jednak do nieodległej przeszłości, łączy opis reali życia w Birmie (rządy generałów, króciutki rys historii najnowszej) z ostatnimi próbami powstania (W wypadku tej książki to 2007 r.) jak i fatalne niepowodzenie rządzących z poradzeniem sobie z kryzysem po przejściu olbrzymiego cyklonu Nargis, który zostawił oficjalnie 140 tyś. ofiar (nieoficjalnie zapewne wiele więcej).

Reportaż w najlepszym wydaniu, osobiste wizyty Autorki i rozmowy z ludźmi, solidna acz nie przytłaczająca porcja wiedzy o samym kraju i piękny język. Wypada polecić.

Tak, w Polsce jest niewiele książek o Birmie, choć ostatnio sytuacja się poprawiła (Michał Lubina ze wspaniałą biografią Aung San Suu Kyi, czy publikacje o Rohingya). Larkin napisała swoją książkę ponad 13 lat temu, potem nastąpiła dekada rozwoju i pewnej liberalizacji systemu, a więziona noblistka została nawet koncesjonowanym premierem. Zatem przeczucie Larkin, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
26

Na półkach:

Doskonały reportaż. Miałem okazje go czytać podróżując po Birmie. A raczej po Mjanmie jak obecnie nazywa się ten leżący nad Irawadi kraj. Nie zapuszczałem się w głąb delty ale nawet niedaleko Rangunu widać wciąż było skutki katastrofy. Mimo upływu wielu lat.
Autorka doskonale oddaje genius loci tego miejsca. Lata płyną a wojskowa junta rządząca Birmą jest coraz brutalniejsza.

Doskonały reportaż. Miałem okazje go czytać podróżując po Birmie. A raczej po Mjanmie jak obecnie nazywa się ten leżący nad Irawadi kraj. Nie zapuszczałem się w głąb delty ale nawet niedaleko Rangunu widać wciąż było skutki katastrofy. Mimo upływu wielu lat.
Autorka doskonale oddaje genius loci tego miejsca. Lata płyną a wojskowa junta rządząca Birmą jest coraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
874
861

Na półkach: , ,

Poruszająca opowieść Birmie, jej mieszkańcach, o władzy i zniewoleniu. Punktem wyjścia jest cyklon Nargis i spustoszenie jakiego dokonał na południu kraju. Śmierć poniosło kilkadziesiąt tysięcy osób, a dla kilkuset tysięcy zawalił się świata jaki znali. I nie jest to niestety cała tragedia bo przeżywszy katastrofę muszą żyć w kraju który nie jest ich krajem. Bo własny kraj nie może traktować swoich mieszkańców niczym niewolników. Jest to więc opowieść o zniewoleniu. Smutne jest życie człowieka, który walcząc sam o siebie i swoich najbliższych jest pozbawiany owoców swojej uczciwej pracy. Z czasem jak mi osobiście lat przybywa coraz mocniej zaczynam to rozumieć. Reportaż nie epatował brutalnością czy skrajnym jednostkowym cierpieniem (poza pojedynczymi historiami) – ukazał mi Birmę jaka jest.
Książka na 6,5.

Poruszająca opowieść Birmie, jej mieszkańcach, o władzy i zniewoleniu. Punktem wyjścia jest cyklon Nargis i spustoszenie jakiego dokonał na południu kraju. Śmierć poniosło kilkadziesiąt tysięcy osób, a dla kilkuset tysięcy zawalił się świata jaki znali. I nie jest to niestety cała tragedia bo przeżywszy katastrofę muszą żyć w kraju który nie jest ich krajem. Bo własny kraj...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
24

Na półkach: ,

Kolejna świetna pozycja dzięki której poznajemy Birmę.
Na pierwszym planie cyklon Nargis i totalna katastrofa humanitarna, tragedie milionów osób. Żywioł, który zniszczył wszystko co napotkał na swej drodze, zabrał: życie, cały materialny dorobek, chaty, zdrowie, zwierzęta a zaraz za nim niszczycielskie rządy, przez które zginęły kolejne tysiące Birmańczyków. Brak udzielenia na czas pomocy humanitarnej, utrudnianie i zakazywanie organizacjom międzynarodowym wjazdu zaraz po tragedii, doprowadziły do jeszcze większego spustoszenia.
A w tle historia junty, generałów, religia i ucisk jaki każdego dnia przezywają mieszkańcy tego pięknego kraju.
Pozycja obowiązkowa dla każdego kto tym rejonem się interesuje.

Kolejna świetna pozycja dzięki której poznajemy Birmę.
Na pierwszym planie cyklon Nargis i totalna katastrofa humanitarna, tragedie milionów osób. Żywioł, który zniszczył wszystko co napotkał na swej drodze, zabrał: życie, cały materialny dorobek, chaty, zdrowie, zwierzęta a zaraz za nim niszczycielskie rządy, przez które zginęły kolejne tysiące Birmańczyków. Brak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
525
278

Na półkach:

Bardzo monotonna książka, spodziewałam się większego odniesienia do życia codziennego. Autorka wiele mówi o swoich birmańskich przyjaciołach, jednak z rzadka pojawia się historia życia któregoś z nich. Zabrakło rozmów z ludźmi, którzy to przecież są podstawą każdego reportażu.

Bardzo monotonna książka, spodziewałam się większego odniesienia do życia codziennego. Autorka wiele mówi o swoich birmańskich przyjaciołach, jednak z rzadka pojawia się historia życia któregoś z nich. Zabrakło rozmów z ludźmi, którzy to przecież są podstawą każdego reportażu.

Pokaż mimo to

avatar
886
545

Na półkach: , ,

Książka Emmy Larkin nie tylko dokumentuje wydarzenia, które miały miejsce w Birmie, ale też stanowi przystępne wprowadzenie w jej historię, religię i kulturę. Bardzo dobra pozycja, polecam.

Książka Emmy Larkin nie tylko dokumentuje wydarzenia, które miały miejsce w Birmie, ale też stanowi przystępne wprowadzenie w jej historię, religię i kulturę. Bardzo dobra pozycja, polecam.

Pokaż mimo to

avatar
29
28

Na półkach: ,

Książek o Birmie jest po polsku stosunkowo niewiele, a ta właściwie jest nie tyle o Birmie, co o ludzkim nieszczęściu i - niespodzianka - skurwysyństwie. Zdecydowanie najbardziej porwała mnie "środkowa" część, mówiąca o juncie rządzącej tym nieszczęsnym, pełnym przeciwieństw krajem. Naprawdę ciężko nie wściekać się na zakute łby birmańskich generałów, którzy potężną klęskę żywiołową, jaką był cyklon Nargis, traktowali bardziej jako zagrożenie dla swojej władzy, niż jak potworny kataklizm, który zrujnował lub zakończył życie setek tysięcy mieszkańców kraju, którymi rządzą. Dodatkowo sumienie drapie biurokratyzm organizacji międzynarodowych, których ręce z jednej strony związane były kretyńskimi sankcjami junty, a z drugiej - niemniej kretyńskimi procedurami wewnętrznymi, efektywnie paraliżującymi jakiekolwiek próby faktycznej pomocy. Książka porusza, wkurza i budzi skrajne emocje, więc chyba jej zadanie zostało spełnione. Wielkie dzięki dla wydawcy, który mniej zorientowanego czytelnika informuje w posłowiu, że sytuacja w kraju zmierza ku lepszemu. W innym wypadku po lekturze pozostałoby tylko palnąć sobie w łeb. Zdecydowanie polecam.

Książek o Birmie jest po polsku stosunkowo niewiele, a ta właściwie jest nie tyle o Birmie, co o ludzkim nieszczęściu i - niespodzianka - skurwysyństwie. Zdecydowanie najbardziej porwała mnie "środkowa" część, mówiąca o juncie rządzącej tym nieszczęsnym, pełnym przeciwieństw krajem. Naprawdę ciężko nie wściekać się na zakute łby birmańskich generałów, którzy potężną klęskę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
131

Na półkach:

Birma w jednym zdaniu celnie podsumowana: "Tu może zginąć dziesięciotysięczne miasteczko i nikt się nawet o tym nie dowie". Solidne podsumowanie rządów junty z nakreślonym tłem historycznym i rzetelna analiza katastrofy, którą żył cały świat. Paradoksalnie cyklon Nargis zapoczątkował szereg transformacji i otwarcie Birmy na świat. Ale to jeszcze długa droga do normalności. Zdecydowanie polecanko!

Birma w jednym zdaniu celnie podsumowana: "Tu może zginąć dziesięciotysięczne miasteczko i nikt się nawet o tym nie dowie". Solidne podsumowanie rządów junty z nakreślonym tłem historycznym i rzetelna analiza katastrofy, którą żył cały świat. Paradoksalnie cyklon Nargis zapoczątkował szereg transformacji i otwarcie Birmy na świat. Ale to jeszcze długa droga do normalności....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    587
  • Przeczytane
    348
  • Posiadam
    101
  • Reportaż
    17
  • Teraz czytam
    13
  • Literatura faktu
    11
  • Chcę w prezencie
    9
  • Czarne
    8
  • Azja
    6
  • 2014
    4

Cytaty

Więcej
Emma Larkin Spustoszenie. Nieopowiedziana historia katastrofy i dyktatury wojskowej w Birmie Zobacz więcej
Emma Larkin Spustoszenie. Nieopowiedziana historia katastrofy i dyktatury wojskowej w Birmie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także