Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dziwna, wciągająca, pełna smutku i emocji.

Bardzo dziwna, wciągająca, pełna smutku i emocji.

Książka rzetelnie opracowana , niestety w formie audiobooka nie do przyjęcia.

Książka rzetelnie opracowana , niestety w formie audiobooka nie do przyjęcia.

Biorę qszusrji co wyszło spod pióra Szczepana Twardocha. Tę książkę, jak i wszystkie razem i każdą z osobna polecam gorąco. Od pierwszych stron już wiadomo, że nie jest to litrarua ani płytka ani opowiadająca o niczym. Po jej lekturze jeszcze często wraca się myślami do akcji i bohaterów.

Biorę qszusrji co wyszło spod pióra Szczepana Twardocha. Tę książkę, jak i wszystkie razem i każdą z osobna polecam gorąco. Od pierwszych stron już wiadomo, że nie jest to litrarua ani płytka ani opowiadająca o niczym. Po jej lekturze jeszcze często wraca się myślami do akcji i bohaterów.

Temat poruszony w tej książce to nowość dla mnie , ale i nowość socjologiczna.

Temat poruszony w tej książce to nowość dla mnie , ale i nowość socjologiczna.

Każdy medal ma dwie strony i kij dwa końce, a trawa u sąsiada zawsze wydaje się bardziej zielona. Po lekturze tej książki już nikt nie powie, że bycie klawiszem to nic wielkiego , a odejście na emeryturę po 15 latach jest niesprawiedliwe.

Każdy medal ma dwie strony i kij dwa końce, a trawa u sąsiada zawsze wydaje się bardziej zielona. Po lekturze tej książki już nikt nie powie, że bycie klawiszem to nic wielkiego , a odejście na emeryturę po 15 latach jest niesprawiedliwe.

Ależ .mnie ten debiut porwał ! Dla mnie to trochę połączenie Mery Spolsky z Damięckiej. Wysokiej klasy zabawa słowem, a i treść bardzo moja.

Ależ .mnie ten debiut porwał ! Dla mnie to trochę połączenie Mery Spolsky z Damięckiej. Wysokiej klasy zabawa słowem, a i treść bardzo moja.

Zwiedziona recenzjami i skuszona Kornwalią, o której odwiedzeniu marzę , zabrałam się za tę książkę. Niestety, zupełnie mnie nie porwała.

Zwiedziona recenzjami i skuszona Kornwalią, o której odwiedzeniu marzę , zabrałam się za tę książkę. Niestety, zupełnie mnie nie porwała.