Książka wyrywa z butów!!!! Bogactwo przemyśleń i łatwość ubrania ich w słowa jest mistrzowska! Śmiać się i płakać! Rewelacja. To nie jest wszechobecny serial jednej książki napisanej na jeden dzień na plażę!!!! Raczej dla kobiet....bo znajdą tu na piśmie to co znają od podszewki;)

Książka wyrywa z butów!!!! Bogactwo przemyśleń i łatwość ubrania ich w słowa jest mistrzowska! Śmiać się i płakać! Rewelacja. To nie jest wszechobecny serial jednej książki napisanej na jeden dzień na plażę!!!! Raczej dla kobiet....bo znajdą tu na piśmie to co znają od podszewki;)

Arcydzieło!!! Nie wiem komu dziękować za to, że ta książka wpadła mi w ręce. Pewnie samemu sobie, bo bardzo cenię literaturę memuarową. Nie zrażajcie się trącącym myszką językiem. Najbardziej wartościowe w tej książce NIE są same przygody jej bohaterki, ale przemyślenia, wyciąganie wniosków dzięki niebywałej spostrzegawczości i inteligencji - z pewnością jej IQ sięgnęłoby 180. Czytając, indeksuję co chwila jakąś myśl na tylu stronach, że rewers bloku przypomina jeża...
Nie wiem tylko komu ta ocena się należy - autorowi, czy Mariannie, bo nie jestem do końca pewien czy Marianna to postać fikcyjna, a jej opisanie swojego życia na kartach kajetów znalezionych w ścianie jakiegoś domu jest fantazją li tylko samego pana Marivaux, który opatrzył ten obszerny tom wstępem na niecałą tylko stronę, czy rzeczywiście taka osoba żyła w osiemnastowiecznym Paryżu. Informacja autora w jego lakonicznym wstępie, oddzielonym od początku samych wspomnień, a raczej relacji pisanych dla swojej przyjaciółki, jedynie interlinią, sugeruje autentyczność tej postaci, ale może to tylko wybieg mający na celu przekonać nas, że to nie fantazja, choć nawet gdyby taką była, to książka jest warta poświęcenia każdej minuty czasu na jej przeczytanie, bo wiele można się z niej nauczyć nawet dzisiaj - psychologiczne aspekty natury człowieka sięgają poziomu samego Dostojewskiego, choć w innej materii wszystko się obraca. Przeczytajcie, bo naprawdę warto!

Arcydzieło!!! Nie wiem komu dziękować za to, że ta książka wpadła mi w ręce. Pewnie samemu sobie, bo bardzo cenię literaturę memuarową. Nie zrażajcie się trącącym myszką językiem. Najbardziej wartościowe w tej książce NIE są same przygody jej bohaterki, ale przemyślenia, wyciąganie wniosków dzięki niebywałej spostrzegawczości i inteligencji - z pewnością jej IQ sięgnęłoby...

Naprawdę warto

Naprawdę warto