Kobiety, które igrały z PRL-em

Praca zbiorowa wielu poczytnych autorów, jak: nie żyjąca już Teresa Torańska, Anna Bikont czy Mariusz Szczygieł.

''PRL nie był przeszkodą, którą mogły usunąć, ale też nie czekały, aż kiedyś komuś uda się to zrobić. Żyły, tworzyły i tanecznym krokiem dostawały się na karty historii. Grając i igrając z systemem, w zależności od humoru, nastroju, konieczności czy potrzeby''.

Publikacja stanowi barwną opowieść o artystkach, którym przyszło tworzyć w poprzednim ustroju. Rozważania otwiera reportaż pióra Anny Bikont ( za którą szczerze nie przepadam) o Agnieszce Osieckiej i jej twórczości.

Dalej mamy wywiad z Barbarą Hoff, która kształtowała gusta Polaków.

''Bez względu na skład rządu słońce wschodzi, zakochanym rumienią się policzki, Szekspir czeka na kolejną interpretację i życie toczy się dalej. One o tym wiedziały".

Otrzymujemy szesnaście portretów koryfeuszy: Agnieszka Osiecka, Barbara Hoff, Nina Andrycz, Aleksandra Śląska, Anna Seniuk, Stanisława Ryster.
I wiele, wiele więcej...

Praca zbiorowa wielu poczytnych autorów, jak: nie żyjąca już Teresa Torańska, Anna Bikont czy Mariusz Szczygieł.

''PRL nie był przeszkodą, którą mogły usunąć, ale też nie czekały, aż kiedyś komuś uda się to zrobić. Żyły, tworzyły i tanecznym krokiem dostawały się na karty historii. Grając i igrając z systemem, w zależności od humoru, nastroju, konieczności czy...

Kolejna książka, która wiozę do kasy między papryką, sałatą i ryżem.
Czytana w rozleniwieniu chorobą, z przerwami na duszenie się od kaszlu i zdjęcia zmieniającego się w zależności od pory dnia nieba za oknem.

Pozornie sama, a tu nagle w gości pojawia się aż 16 kobiet, a wraz z nimi czas od 1917 roku (i to w ogarniętym rewolucją Kijowie) aż po dziś. Z reflektorami ustawionym na lata PRL. Budzi uśmiech, podziw dla czyjejś siły duchowej, ale i smutek, bo historie życia niektórych bohaterek już się zakończyły, bo kogoś zawiodły, bo z czymś się rozminęły, bo je porzucono, bo kogos stracily. Przedstawiono nam tu w wywiadach lub opowieściach wspominających je osób
- 5 aktorek
- 3 śpiewające kobiety
- fotograf, tworzącą gobeliny, prowadzącą 40 lat Wielką Grę, kreatorkę mody, osoby rysujace, piszące. Silne kobiety, te od trudu i bycia widzianym.
Można sobie pozgadywać, kogo tu spotkamy, choć nie sugerujcie się tytułem. Nie igrały z PRL. Próbowały w szarzyznie - koloru, w kłamstwie - zachowania godności. I tyle. Aż tyle.
Czyta się lekko, szybko biegnąc przez 269 stron, na których opisano życie kilkunastu kobiet parających się sztuką.
Chwilami czułam poruszenie. Na przykład, gdy słyszałam, jak ktoś jednocześnie musi zmierzyć się z diagnozą raka i wieścią o opuszczeniu przez męża, lub, gdy konfronotowano mnie z obrazem starej kobiety dopytujacej się w zagubieniu o swojego od lat nieżyjącego męża "Gdzie jest Jurek?"

Kolejna książka, która wiozę do kasy między papryką, sałatą i ryżem.
Czytana w rozleniwieniu chorobą, z przerwami na duszenie się od kaszlu i zdjęcia zmieniającego się w zależności od pory dnia nieba za oknem.

Pozornie sama, a tu nagle w gości pojawia się aż 16 kobiet, a wraz z nimi czas od 1917 roku (i to w ogarniętym rewolucją Kijowie) aż po dziś. Z reflektorami...

Krótkie szkice o znanych z czasów PRL-u Polkach. Są wśród nich przede wszystkim kobiety sztuki - znane z telewizyjnego ekranu aktorki i piosenkarki. Przyjemny zbiór przybliżający nam biograficzne wątki wyjątkowych kobiet. Nie ma tu jednak jedynie suchych, beznamiętnie opisanych faktów. Te króciukie historie żyją, gdyż okraszone są prawdziwymi wywiadami, opiniami i wyznaniami znajomych lub samych bohaterek.

Krótkie szkice o znanych z czasów PRL-u Polkach. Są wśród nich przede wszystkim kobiety sztuki - znane z telewizyjnego ekranu aktorki i piosenkarki. Przyjemny zbiór przybliżający nam biograficzne wątki wyjątkowych kobiet. Nie ma tu jednak jedynie suchych, beznamiętnie opisanych faktów. Te króciukie historie żyją, gdyż okraszone są prawdziwymi wywiadami, opiniami i...

Ciekawe opracowanie, które opowiada o kobietach, które w czasie PRL-u, były czołowymi postaciami kreującymi życie kulturalne w naszym kraju. Bohaterki opowiadają o sobie, bądź są prezentowane przez osoby z najbliższego otoczenia. Kim były, co robiły, jak wyglądało ich życie osobiste, jak radziły sobie z systemem. Dla każdego, kto chce dowiedzieć się czegoś o minionej epoce, dla tych, którzy chcą przenieść się do czasów swojej młodości – sentymentalna podróż. Dla tych, którzy mgliście pamiętają lata 80 i dla tych którzy urodzili się po 89 roku, to świetna lekcja historii.

Ciekawe opracowanie, które opowiada o kobietach, które w czasie PRL-u, były czołowymi postaciami kreującymi życie kulturalne w naszym kraju. Bohaterki opowiadają o sobie, bądź są prezentowane przez osoby z najbliższego otoczenia. Kim były, co robiły, jak wyglądało ich życie osobiste, jak radziły sobie z systemem. Dla każdego, kto chce dowiedzieć się czegoś o minionej epoce,...

Wszyscy Ci, którzy chcą sięprzyjzeć PRL-owi od strony ludzi , zobaczyć że wtedy ludzie byli"inni", otwarci, serdeczniejsi w stosunku do siebie, umieli walczyć o swoje i nie przestawali dążyć do celu. Wszyscy Ci, którzy chcą zapoznać się z tekstami i dobrze "zrobionymi": wywiadami, reportażami, biografiami, oraz wszyscy Ci, którzy. Wszystkim ,którzy szukają autorytetów, wzorców, tchnienia siły, bo tu jest PRL przedstawiony od strony silnych kobiet , ale nie emancypacji i dzikiego wyzwolenia z jakim mamy do czynienia dookoła, ale od strony osobowości ludzkich, silnych i mądrych. Właście Ci wszyscy powinni sięgnąć po tę książkę, a czyta się szybko, są to oddzielne historie, więc świetna do autobusu, czy po meczącym dniu - na te kilka/kilkanaście stron znajdzie się siłę i czyta z zapartym tchem. Polecam

Wszyscy Ci, którzy chcą sięprzyjzeć PRL-owi od strony ludzi , zobaczyć że wtedy ludzie byli"inni", otwarci, serdeczniejsi w stosunku do siebie, umieli walczyć o swoje i nie przestawali dążyć do celu. Wszyscy Ci, którzy chcą zapoznać się z tekstami i dobrze "zrobionymi": wywiadami, reportażami, biografiami, oraz wszyscy Ci, którzy. Wszystkim ,którzy szukają autorytetów,...

Nie da się ukryć, że większość z tych rozmów czytałem już wcześniej w Wysokich obcasach, ale miło było sobie przypomnieć sylwetki opisanych kobiet.

Nie da się ukryć, że większość z tych rozmów czytałem już wcześniej w Wysokich obcasach, ale miło było sobie przypomnieć sylwetki opisanych kobiet.

o.k.

o.k.

ciekawa książka, chociaż tytuł niekoniecznie adekwatny

ciekawa książka, chociaż tytuł niekoniecznie adekwatny