Wierzę w wyjątkowość tej sztuki. W jej wyższość nad wszystkimi innymi. Tylko w teatrze żywy człowiek obcuje z innym żywym człowiekiem. Teatr...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zofia Kucówna
7
6,9/10
Urodzona: 12.05.1933
W 1955 roku ukończyła Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. W tym samym roku debiutowała w krakowskim Teatrze Młodego Widza w widowisku BALLADY I ROMANSE według Adama Mickiewicza w reżyserii Haliny Gallowej. Jest wykładowcą Akademii Teatralnej w Warszawie, autorką wspominkowych książek "Zatrzymać czas" (1990),"Zdarzenia potoczne" (1993),"Zapach szminki" (2000) oraz zbioru felietonów "Opowieści moje" (2000).
6,9/10średnia ocena książek autora
250 przeczytało książki autora
247 chce przeczytać książki autora
8fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Sztuka teatru jest najbardziej ulotną sztuką, i najbardziej pańską ze wszystkich sztuk. Rzuca niedbałym gestem swe bogactwa, nie dbając o ic...
Sztuka teatru jest najbardziej ulotną sztuką, i najbardziej pańską ze wszystkich sztuk. Rzuca niedbałym gestem swe bogactwa, nie dbając o ich przetrwanie. Może dobrze, że tak jest. Konfrontacje z czasem bywają nieraz bardzo bolesne i wytrzymują je tylko nieliczni.
3 osoby to lubiąKsiążka była i jest nadal najwierniejszą towarzyszką, która mnie nigdy nie zawiodła i zawsze, i wszędzie była ze mną. Jest niezbędna jak nic...
Książka była i jest nadal najwierniejszą towarzyszką, która mnie nigdy nie zawiodła i zawsze, i wszędzie była ze mną. Jest niezbędna jak nic innego na świecie.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Zatrzymać czas Zofia Kucówna
6,5
O tym, że Zofia Kucówna pisze świetnie, miałam okazję przekonać się jakiś czas temu, czytając jej książkę "Zdarzenia potoczne".
"Zatrzymać czas" to także lektura, którą pochłonęłam jednym tchem.
Aktorka sporo miejsca poświęca swojej pracy i osobistemu życiu, często racząc czytelnika różnymi anegdotami, ale ani razu nie przekracza granicy dobrego smaku. Jeśli ktoś spodziewa się taniej sensacji, od razu powinien odłożyć książkę na półkę.
"Zatrzymać czas" to zbiór różnych, dłuższych i krótszych tekstów, napisanych piękną polszczyzną, z nutką sentymentu i nostalgii, gdyż autorka wspomina młodość i dzieciństwo, sięgając nawet czasów drugiej wojny światowej.
Pani Kucówna plastycznie i barwnie opisuje zapamiętane miejsca, osoby, smaki, zapachy... Robi to z literackim zacięciem, jakiego nie powstydziłby się zawodowy pisarz.
Dużo miejsca aktorka poświęca także kulturze, sprawom społecznym, polityce, zwłaszcza latom 80. oraz 90. minionego wieku.
W jej wspomnieniach pojawiają się konkretne osoby, wśród których nie brakuje bliskich znajomych, przyjaciół, mistrzów, ale i przygodnie spotkanych ludzi, którzy w jakiś szczególny sposób zapisali się w jej pamięci.
Dla mnie największym plusem książki jest sposób, w jaki Zofia Kucówna pisze o przemijaniu, o upływie czasu, którego nie można zatrzymać. Można jednak kultywować wspomnienia, ocalać od zapomnienia to, co ważne, piękne, wzruszające i warte zapamiętania.
Wysłuchałam całości w formie audiobooka czytanego przez Annę Seniuk i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że była to wspaniała i niezapomniana lektura.
Na marginesie dodam, że podczas słuchania audiobooka nieraz porównywałam go z niedawno odsłuchaną książką Kasi Nosowskiej "A ja żem jej powiedziała".
Niby podobna forma, ale treść oraz poziom z dwóch różnych światów. Sądzę, że wielu współczesnych artystów powinno pozostać przy tym, co robi świetnie, a nie na siłę sięgać za pióro, bo samo nazwisko to za mało, by zrobić literacką karierę, czego Nosowska jest podręcznikowym przykładem.
Kobiety, które igrały z PRL-em Zofia Turowska
6,8
Kolejna książka, która wiozę do kasy między papryką, sałatą i ryżem.
Czytana w rozleniwieniu chorobą, z przerwami na duszenie się od kaszlu i zdjęcia zmieniającego się w zależności od pory dnia nieba za oknem.
Pozornie sama, a tu nagle w gości pojawia się aż 16 kobiet, a wraz z nimi czas od 1917 roku (i to w ogarniętym rewolucją Kijowie) aż po dziś. Z reflektorami ustawionym na lata PRL. Budzi uśmiech, podziw dla czyjejś siły duchowej, ale i smutek, bo historie życia niektórych bohaterek już się zakończyły, bo kogoś zawiodły, bo z czymś się rozminęły, bo je porzucono, bo kogos stracily. Przedstawiono nam tu w wywiadach lub opowieściach wspominających je osób
- 5 aktorek
- 3 śpiewające kobiety
- fotograf, tworzącą gobeliny, prowadzącą 40 lat Wielką Grę, kreatorkę mody, osoby rysujace, piszące. Silne kobiety, te od trudu i bycia widzianym.
Można sobie pozgadywać, kogo tu spotkamy, choć nie sugerujcie się tytułem. Nie igrały z PRL. Próbowały w szarzyznie - koloru, w kłamstwie - zachowania godności. I tyle. Aż tyle.
Czyta się lekko, szybko biegnąc przez 269 stron, na których opisano życie kilkunastu kobiet parających się sztuką.
Chwilami czułam poruszenie. Na przykład, gdy słyszałam, jak ktoś jednocześnie musi zmierzyć się z diagnozą raka i wieścią o opuszczeniu przez męża, lub, gdy konfronotowano mnie z obrazem starej kobiety dopytujacej się w zagubieniu o swojego od lat nieżyjącego męża "Gdzie jest Jurek?"