Najnowsze artykuły
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nina Andrycz
11
7,0/10
Urodzona: 11.11.1915
Polska aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna, recytatorka oraz poetka i pisarka.
Studiowała prawo na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie i historię na Uniwersytecie Warszawskim. Studiów tych nie ukończyła. Absolwentka warszawskiego Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej w 1934 roku. W teatrze zadebiutowała 16 listopada 1934. W latach 1934–1935 pracowała w Teatrze na Pohulance w Wilnie. Aktorka warszawskiego Teatru Polskiego (od 1935 do 2004 – z przerwą w latach 1939–1945). W czasie II wojny światowej nie pracowała jako aktorka. Była wówczas kelnerką. Autorka tomików poezji To teatr (1983),Róża dla nikogo (1989) oraz kryptobiograficznej powieści My rozdwojeni (1992),w której opisała drastyczne początki swojej kariery.http://
Studiowała prawo na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie i historię na Uniwersytecie Warszawskim. Studiów tych nie ukończyła. Absolwentka warszawskiego Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej w 1934 roku. W teatrze zadebiutowała 16 listopada 1934. W latach 1934–1935 pracowała w Teatrze na Pohulance w Wilnie. Aktorka warszawskiego Teatru Polskiego (od 1935 do 2004 – z przerwą w latach 1939–1945). W czasie II wojny światowej nie pracowała jako aktorka. Była wówczas kelnerką. Autorka tomików poezji To teatr (1983),Róża dla nikogo (1989) oraz kryptobiograficznej powieści My rozdwojeni (1992),w której opisała drastyczne początki swojej kariery.http://
7,0/10średnia ocena książek autora
147 przeczytało książki autora
176 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Bez początku, bez końca Nina Andrycz
6,5
W sumie śmieszna pozycja. Ja miałam okazję słuchania audiobooka czytanego przez samą Ninę Andrycz, co w sumie dopełniło obrazu. Można określić tę książkę, jako prawdziwy dziennik egocentryka. "Wielka" aktorka, która pretenduje do miana damy z wyższych sfer, królowej polskiej sceny, a opowiada pikantne kawałki z własnej sypialni. Słuchanie egzaltowanego czytania o swoim powodzeniu u płci męskiej, o zachwycie wszystkich nad jej urodą, talencie było męczące. To taki łabędzi śpiew, podstarzała diva wspomina sobie, jak to kiedyś pięknie było, kiedy wzbudza pożądanie... Aczkolwiek opisy wojennych czasów były bardzo ciekawe, bo pokazane przez pryzmat emocji i relacji ludzkich. I ze względu na te opisy warto bylo czytać.
My rozdwojeni Nina Andrycz
7,0
"My rozdwojeni" to autobiograficzna powieść, w której Nina Andrycz opowiada o swojej młodości i początkach aktorskiej kariery, łączonej ze studiami prawniczymi.
Akcja zaczyna się w dwudziestoleciu międzywojennym, kończy w 1939 roku, w sierpniu, gdy bohaterka żegna na dworcu zmobilizowanego przyjaciela. Nigdy więcej go już nie zobaczy...
Treść powieści skupia się na życiu studentów, potem młodych aktorów, szukających swego miejsca na scenie i w świecie, rywalizujących, ale także wspierających się w trudnych sytuacjach.
To ostatnie należy jednak do rzadkości, gdyż za kulisami teatrów rozgrywa się bezpardonowa walka o pracę, pieniądze i sławę.
Bardzo ważnym, wiodącym wątkiem jest też związek bohaterki z dużo starszym aktorem. To relacja bardzo skomplikowana, tym bardziej, że artysta ma żonę, ale i opinię wielkiego kobieciarza, natomiast młodziutka debiutantka nie chce tracić cnoty z kimś, kto nie jest wolny.
Przyznam, że te rozbudowane opisy uczuć, dialogi między tą dwójką bohaterów i częste powroty do tego samego problemu momentami mnie nużyły. W pewnym momencie stały się zbyt egzaltowane - jak na mój gust.
Sytuację ratował barwny styl i piękny język, jakim pisze Nina Andrycz.
Powieść poznałam w formie audiobooka czytanego z wielkim zaangażowaniem przez autorkę. Wiem, że słynne przedniojęzykowo-zębowe "ł", zwane też scenicznym, może razić i irytować; na mnie jednak to brzmienie działa dziwnie uspokajająco i niesamowicie mi się podoba, więc i autorskie wykonanie przypadło mi do gustu.