rozwińzwiń

Genialni. W pogoni za tajemnicą geniuszu

Okładka książki Genialni. W pogoni za tajemnicą geniuszu Eric Weiner
Okładka książki Genialni. W pogoni za tajemnicą geniuszu
Eric Weiner Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN Seria: Niezwykłe podróże/PWN literatura podróżnicza
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Niezwykłe podróże/PWN
Tytuł oryginału:
The Geography of Genius: A Search for the World's Most Creative Places from Ancient Athens to Silico
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
2023-12-20
Data 1. wyd. pol.:
2016-02-29
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788301233174
Tłumacz:
Ewa Kleszcz
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Prawdą jest, że książka jest nierówna. Ma zarówno interesujące i inpirujące fragmenty, ale ma też pewne przestoje. Niektóre rozdziały pozbawione konkretów. Jednak książka porusza ciekawy temat, a autor dostarcza nam mnóstwo ciekawostek o życiu geniuszy, a także ich otoczeniu. Jest to też w pewnym sensie książka podróżnicza, która pozwala nam na chwilę znaleźć się myślami w innej kulturze.

Pomimo swoich wad książka warta polecenia!

Prawdą jest, że książka jest nierówna. Ma zarówno interesujące i inpirujące fragmenty, ale ma też pewne przestoje. Niektóre rozdziały pozbawione konkretów. Jednak książka porusza ciekawy temat, a autor dostarcza nam mnóstwo ciekawostek o życiu geniuszy, a także ich otoczeniu. Jest to też w pewnym sensie książka podróżnicza, która pozwala nam na chwilę znaleźć się myślami w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Genialnie o genialnych!
Autorowi nie spodobałoby się moje określenie. Zażenowany, nazwałby je nadużyciem, ale o tym później. W tej chwili najważniejsze są moje wrażenia i na takie sobie w lekkim zadufaniu pozwalam. Już bogata bibliografia dołączona do książki gwarantowała mi, że będzie dobrze. Ten wskaźnik bardzo cenionego przeze mnie pogłębionego reportażu nigdy mnie nie zawiódł. Tak było w przypadku „Chłopczyc z Kabulu”. Sprawdziło się i w przypadku tej publikacji. Tym razem pogłębionej tematycznie o kilka dziedzin – psychologię, socjologię, historię powszechną z dużą dawką filozofii i szczyptą historii sztuki.
A wszystko to w pogoni za geniuszem!
Za jego tajemnicą. Autor w zalewie współczesnych jego definicji nie dostrzegł niczego odkrywczego. Wręcz nie zgadzał się z dotychczasowymi poglądami na jego pochodzenie. Zwątpił w teorię dziedziczenia i teorię jego osiągania ciężką pracą. Przede wszystkim jednak sprecyzował jego pojęcie, którego powszechne szafowanie spłyciło jego znaczenie i wyjątkowość. To z tego powodu oberwałoby mi się za pierwsze zdanie tego tekstu. Spośród wielu stworzonych definicji, przyjął autorstwa specjalistki od sztucznej inteligencji – Margaret Boden. I to za tak pojmowanym i fascynującym go zjawiskiem w taki „sposób, w jaki człowieka nagiego fascynuje zagadnienie odzienia”, wyruszył w świat.
Dosłownie!
Wybrał „sześć historycznych ośrodków geniuszu i jeden funkcjonujący obecnie”. Nie uważał, że geniusze występują pojedynczo. Był przekonany, że pojawiają się grupowo, tworząc skupiska w jednym miejscu i czasie. Dlatego za cel kolejnych podróży, zaplanowanych chronologicznie według pojawiania się w czasie, wybrał, poczynając od starożytności: Ateny w Grecji, Hanyzhou w Chinach, Florencję we Włoszech, Edynburg w Szkocji, Kalkutę w Indiach, Wiedeń w Austrii (dwukrotnie!) i Dolinę Krzemową w USA. Do odwiedzin tych miast motywowała go nie tylko chęć odpowiedzi na pytania wynikające z zainteresowań i pasji – „Czy wszystkie skupiska geniuszu są takie same? Najwyraźniej coś przesycało atmosferę tych miejsc. Ale czy było to jedno coś czy kilka cosiów? A kiedy już zeitgeist, duch czasów, się ulotnił, czy geniusz danego miejsca wyparował całkowicie, czy jakieś jego śladowe pierwiastki pozostawały?” Ale również osobiste – czy znajdzie receptę na wychowanie geniusza we własnej rodzinie? Czy jego córka ma na to szansę, jeśli pozna tajemnicę jego pojawienia się, wzrastania i kształtowania się w człowieku?
A potem nastąpiła wielka niespodzianka!
To, co zafundował mi autor podczas tej, jak sam ją określał, „donkiszotowskiej podróży”, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Ja nie słuchałam opowieści o geografii geniuszu. Ja w niej uczestniczyłam. Chodziłam krok w krok u boku autora, przyglądając się otoczeniu, ludziom i krajobrazowi, by wstępnie poczuć ducha miejsca. Siedziałam w kawiarence lub na kamieniu, smakując atmosferę teraźniejszości, by, za sprawą bogatej, wszechstronnej wiedzy autora i mistrzowskiego operowania słowem, przenieść się w przeszłość i tam znaleźć jej korzenie. Za każdym razem pojmując go emocjami i próbując na własny użytek, zamknąć jego esencję w słowach lub wyrażeniu: Ateny – światło, Chiny – filiżanka herbaty wyniesiona do sztuki, Florencja – koszt geniuszu, Edynburg – filozofia praktykowana. W Kalkucie dosłownie opadła mnie chmara myśli – melanż przypadków, możliwość zbiegu okoliczności, zapłodnienie indyjskiej myśli ideami Zachodu, jasność w różnorodności czy porządek w chaosie.Takie stworzenie możliwości za każdym razem innego smakowania geniuszu w czasie i przestrzeni zawdzięczałam również spotkaniom z osobami uchodzącymi w swoim środowisku za genialne. Chłonęłam ich dialogi i rozmowy z autorem w poszukiwaniu nowych wątków, dróg rozumowania, wyjaśniających lub niewyjaśniających istotę zagadnień, ale zawsze otwierających nowe obszary do dywagacji, analizy danych i głębszej penetracji wiedzy. Przenosiły mnie one w przeszłość, odkrywając w nowym świetle nie tylko epokę, miasto, ale i ówczesnych przedstawicieli ludzi genialnych. Autor bywał dokładnie w tych miejscach, w których znani i uznani przez świat nauki lub sztuki żyli i tworzyli. Komentował przy tym swoje kolejne kroki w tej wędrówce. Swoje myśli, dociekania i skojarzenia. Czasami humorystycznie. Dzielił się faktami, ale i odczuciami. Pozwalał mi na współuczestniczenie w badaniu – poprzez wątpliwości, chwiejność myśli, niepewność w formułowaniu wniosków w przyjmowaniu ich i odrzucaniu. Nie przywiązywałam się, tak, jak i on, do przyjętych pewników. Zbierałam wiedzę tak, jak mój przewodnik, czekając na podsumowanie, które bardzo podniosło mnie na duchu. Żałowałam trochę, że nie zawędrowałam do Polski, bo i my przecież mieliśmy w swojej historii „złoty wiek”. Największą niespodzianką w wyborze okazał się dla mnie Edynburg, w którym autor udowodnił mi, że „odrobina Szkocji jest w każdym z nas”. Według mnie dużo więcej niż tylko odrobina. Największym zdziwieniem w pominięciu źródeł geniuszu był brak jakiegokolwiek ośrodka arabskiego. Największy zachwyt wzbudziła we mnie Florencja. Mogłabym tam zostać na zawsze! Z Michałem Aniołem w bottedze pośród, biegających po niej, kur.
Ale autor na to nie pozwolił.
Ponaglał mnie w wędrówce, pilnując wytyczonego sobie celu i przypominając o jej sensie – poszukiwanie składników geniuszu. Każde miasto podsuwało inny – Ateny światło, Kalkuta chaos, a Florencja mecenat. Zebrał ich dużo więcej niż te skromne trzy, by na ich podstawie wytłumaczyć warunki urodzaju geniuszu. Z wszystkich ciężko wypracowanych wniosków najbardziej spodobał mi się ten – „geniusz, jak miłość bliźniego, zaczyna się w domu”. Może dlatego, że tak bardzo przypomina mi mój, który powtarzam i będę powtarzać do śmierci – wychowanie zaczyna się w domu. W ten nieoczekiwany sposób, publikacja reportażowa, stała się przewodnikiem dla rodziców i wychowawców z jednoznaczną wskazówką – „Dostajemy takich geniuszy, jakich chcemy i na jakich zasługujemy”. Autor zebrane wnioski praktykuje na swojej córce, a ja jeszcze dzisiaj pobiegnę do mojej biblioteki i zapytam się o wcześniej wydane pozycje tego autora, których okładki zobaczyłam z tyłu książki.
http://naostrzuksiazki.pl/

Genialnie o genialnych!
Autorowi nie spodobałoby się moje określenie. Zażenowany, nazwałby je nadużyciem, ale o tym później. W tej chwili najważniejsze są moje wrażenia i na takie sobie w lekkim zadufaniu pozwalam. Już bogata bibliografia dołączona do książki gwarantowała mi, że będzie dobrze. Ten wskaźnik bardzo cenionego przeze mnie pogłębionego reportażu nigdy mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
49

Na półkach:

W tę gonitwę po świecie, by uchwycić genius loci udał się Eric Weiner.
Dotarł do miejsc, gdzie żyło wielu ludzi utalentowanych i kreatywnych - genialnych.
Ateny, Hangzhou, Florencja, Dolina Krzemowa, Wiedeń, Edynburg, Kalkuta - to skupiska geniuszu.
Ale dlaczego akurat w tych miejscach i w konkretnym czasie była /jest obfitość ludzi wybitnych? Co jest przyczyną? - docieka autor. Gen, sprzyjające warunki, a może zbieg okoliczności? Podróżując wypytuje. Rozmawia z wieloma światłymi ludźmi o wielkich tego świata (przez mnogość, nie wymienię z nazwiska, by nikogo nie pominąć). Dysputują jak i kiedy żyli, rozważają wzajemne oddziaływania: osoby - czasu - miejsca. ^

„Kreatywność nie dzieje się tu albo tam, ale pomiędzy. Kreatywność jest związkiem, który rozwija się na skrzyżowaniu osoby i miejsca” - prawdziwy genius loci?

Platon: Ludzie rozwijają zawsze i uprawiają to, co jest w cenie.

W tę gonitwę po świecie, by uchwycić genius loci udał się Eric Weiner.
Dotarł do miejsc, gdzie żyło wielu ludzi utalentowanych i kreatywnych - genialnych.
Ateny, Hangzhou, Florencja, Dolina Krzemowa, Wiedeń, Edynburg, Kalkuta - to skupiska geniuszu.
Ale dlaczego akurat w tych miejscach i w konkretnym czasie była /jest obfitość ludzi wybitnych? Co jest przyczyną? - docieka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
424
423

Na półkach:

CO SPRZYJA KREATYWNOŚCI?

Kim jest geniusz? W dzisiejszych czasach pojęcie to bardzo się zdeprecjonowało. Mamy genialnych kucharzy i genialnych sportowców, genialne dzieci i produkty. Szafujemy mocnymi określeniami, w obie strony. Tymczasem geniusz – w sensie twórczym – cechuje osoby „zdolne do tworzenia pomysłów nowych, zaskakujących i wartościowych”. Takich, które okażą się innowacyjnym skokiem. Eric Weiner, autor „Geografii szczęścia” (książki poświęconej poszukiwaniom szczęścia na świecie),postanowił prześledzić, jak te skoki wyglądają, a zwłaszcza gdzie i kiedy do nich dochodzi. Wybrał się zatem w kolejną podróż, tym razem po ośrodkach geniuszu, które pojawiały się w określonych miejscach i w określonym czasie. Są to: Ateny z czasów Sokratesa, Hangzou w Chinach (w czasach panowania dynastii Song),renesansowa Florencja, oświeceniowy Edynburg, dziewiętnastowieczna Kalkuta, Wiedeń (dwukrotnie) oraz Dolina Krzemowa. We wszystkich tych miejscach Weiner szukał odpowiedzi na pytanie, co sprzyja kreatywności. Oto krótkie omówienia kilku wybranych wniosków:
(...)
2. Różnorodność.

Psychologowie zidentyfikowali „otwartość na doświadczenia” jako najważniejszą cechę osób wybitnie kreatywnych. Im bardziej różnorodne doświadczenia, tym lepiej. Dlatego kreatywności tak bardzo sprzyja kulturowa różnorodność. Starożytne Ateny z otwartymi ramionami witały obcokrajowców, w przeciwieństwie do Spartan, którzy wybrali życie w izolacji. Tymczasem „kiedy człowiek zda sobie sprawę, że istnieje inny sposób na robienie x albo myślenie o y, wtedy otwierają się przed nim wszelkiego rodzaju nowe kanały”.
(...)
6. System edukacji i przymus nauki.

O tym, że system edukacji dławi kreatywność, nie trzeba nikogo przekonywać (zdaniem psychologów, otępiający wpływ formalnej edukacji zaczyna hamować kreatywność dzieci, gdy osiągają wiek 9-10 lat). Przykładem są Chiny, borykające się z luką innowacyjną: wszystko się tam produkuje, ale nic nie jest tamtejszym wynalazkiem. Budzące lęk, bardzo wymagające egzaminy odegrały ważną rolę w kształtowaniu złotego wieku Chin, jednak wydaje się, że zdławiły wszelką kreatywność. Zakuwanie olbrzymich partii materiału z pewnością może zabić w uczniu ciekawość i wzbudzić uzasadniony wstręt do nauki, która nie ma nic wspólnego z odkrywaniem. Ten przymus przyswajania wiedzy zniechęcił nawet samego Alberta Einsteina.
(...)
Kreatywność to nie genetyczny, przyrodzony dar, lecz coś, co możemy wypracować. Jak to zrobić? Można wziąć przykład z Erica Weinera, który postanowił stymulować pomysłowość córki: dostarcza jej mieszanki wewnętrznej i zewnętrznej motywacji, czasem stawia przed nią przeszkody (zgodnie z potęgą ograniczeń),jak Sokrates zadaje jej mnóstwo oczywistych pytań, jak Medyceusz przydziela zadania i – sporadycznie – nosi na głowie bieliznę, by naruszać schematy panujące w domu.
Fragmenty recenzji opublikowanej na blogu:
https://zapiskinamarginesie.pl/2018/03/08/co-sprzyja-kreatywnosci/

CO SPRZYJA KREATYWNOŚCI?

Kim jest geniusz? W dzisiejszych czasach pojęcie to bardzo się zdeprecjonowało. Mamy genialnych kucharzy i genialnych sportowców, genialne dzieci i produkty. Szafujemy mocnymi określeniami, w obie strony. Tymczasem geniusz – w sensie twórczym – cechuje osoby „zdolne do tworzenia pomysłów nowych, zaskakujących i wartościowych”. Takich, które okażą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
994
105

Na półkach: ,

Książka była dla mnie wielkim rozczarowaniem. Temat potraktowany po macoszemu, wybór "ośrodków geniuszu" może momentami dziwić, przez co rozdziały są nierówne, niektóre ciekawe, niektóre po prostu nudne. Ani to książka podróżnicza, ani reportaż, ani zbiór artykułów do gazety popularno-naukowej. Autor pobieżnie skacze po świecie, próbując obronić tezę, której... no w książce nie ma. Nie wiem, jakie są przyczyny, że niektóre miejsca skupiają geniuszy, czuję się w ogóle nie przekonana jego bardzo, bardzo naciąganą argumentacją. Mogłabym napisać, że mimo wszystko przyjemnie się to czyta, ale nie. Powodem, dla którego ta książka mnie odpycha, jest trylion nawiązań do "badań przeprowadzonych na uniwersytecie x", które mnie bardzo nudziły. Były na siłę, miały coś czytelnikowi unaocznić, a podkreśliły, że autor w sumie nie wie, o czym pisze, i tylko pisze, by pisać.

Książka była dla mnie wielkim rozczarowaniem. Temat potraktowany po macoszemu, wybór "ośrodków geniuszu" może momentami dziwić, przez co rozdziały są nierówne, niektóre ciekawe, niektóre po prostu nudne. Ani to książka podróżnicza, ani reportaż, ani zbiór artykułów do gazety popularno-naukowej. Autor pobieżnie skacze po świecie, próbując obronić tezę, której... no w książce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
488
95

Na półkach:

Bardzo fajnie i lekko napisana książka. Dawno nie zdarzyło mi się robić tyle notatek i podkreślać treści na Kindle, choć podkreślam zazwyczaj sporo. Wiele fajnych i inspirujących informacji nie tylko o geniuszach. To co szczególnie mi utkwiło to informacje o tym, że geniusze nie rodzą się geniuszami, a cieżko na to pracują (da Vinci był 10 lat na praktykach, choć miał talent i umiał malować zanim tam trafił),że są potrzebne określone warunki, aby stworzyć geniuszy (środowisko i obecność innych geniuszy z którymi mogą wymieniać myśli),że nawet geniusze popełniają błędy i ponoszą porażki, a w zasadzie to odnoszą więcej porażek od nie-geniuszy. Zdecydowanie warto przeczytać!

Bardzo fajnie i lekko napisana książka. Dawno nie zdarzyło mi się robić tyle notatek i podkreślać treści na Kindle, choć podkreślam zazwyczaj sporo. Wiele fajnych i inspirujących informacji nie tylko o geniuszach. To co szczególnie mi utkwiło to informacje o tym, że geniusze nie rodzą się geniuszami, a cieżko na to pracują (da Vinci był 10 lat na praktykach, choć miał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
131

Na półkach:

"Genialni" to kolejny powód do zazdrości o pracę Erica Weinera. Polata, poduma, popije, napisze książkę i tak w kółko. Mam wrażenie, że tym razem chciał zbliżyć się do dzieła swojego życia i napisał książkę bardziej na poważnie. Udana, choć nie tak porywająca jak dwie poprzednie. Ale spójna i bez lania wody - to cenię.

"Genialni" to kolejny powód do zazdrości o pracę Erica Weinera. Polata, poduma, popije, napisze książkę i tak w kółko. Mam wrażenie, że tym razem chciał zbliżyć się do dzieła swojego życia i napisał książkę bardziej na poważnie. Udana, choć nie tak porywająca jak dwie poprzednie. Ale spójna i bez lania wody - to cenię.

Pokaż mimo to

avatar
65
63

Na półkach: ,

Do ostatniej strony nie mogłam się zdecydować czy to interesująca lektura czy całkowita porażka. Jednak błyskotliwej pointy nie było a więc jest rozczarowanie. Po przeczytaniu kilku entuzjastycznych recenzji oczekiwałam prawdziwie przełomowej książki i możliwe, że wygórowane wymagania wpłynęły na moją ocenę.

Sam pomysł aby badać przyczyny narodzin ludzi genialnych w określonych epokach historycznych był karkołomny choć nie skazany na porażkę. Tymczasem autor, który jest z wykształcenia historykiem, nie potrafił mnie przekonać, że wie o czym mówi. Wrażenie jest takie jakby nie mógł się zdecydować czy książka ma być naukowa czy popularno-naukowa. Nie jest naukowcem więc jego warsztat pozostawia wiele do życzenia, jednak jak na książkę popularno-naukową jest wnioskowanie i synteza faktów pozbawiona jest uzasadnienia i sensu. Można powiedzieć, że to zbiór banałów i to wątpliwej jakości. Najgorszy jest rozdział kończący, w którym próbuje wyjaśnić fenomen Doliny Krzemowej. Rozdział ten pozostawił we mnie zdziwienie a może nawet niedowierzanie, że można się podzielić ze światem tak niepewnymi i nieuprawnionymi spostrzeżeniami.

Niejasne dla mnie są zamiary autora: jak na książkę podróżniczą zbyt mało w niej odwiedzanych miejsc a jak na książkę historyczną, którą można z powodzeniem napisać nie ruszając się z miejsca, zbyt dużo "wyników najnowszych badań psychologów z uniwersytetu X czy Y". W moim odczuciu autorowi brakuje solidnych podstaw studiów antropologicznych aby tłumaczyć czytelnikom zagadnienie tak złożone jak geniusz.

Zamierzam przeczytać dwie inne książki tego samego autora i przekonać się, czy to tylko jedna nieudana publikacja czy po prostu autor zbyt mocno uwierzył w swoją nieomylność.

Do ostatniej strony nie mogłam się zdecydować czy to interesująca lektura czy całkowita porażka. Jednak błyskotliwej pointy nie było a więc jest rozczarowanie. Po przeczytaniu kilku entuzjastycznych recenzji oczekiwałam prawdziwie przełomowej książki i możliwe, że wygórowane wymagania wpłynęły na moją ocenę.

Sam pomysł aby badać przyczyny narodzin ludzi genialnych w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
32

Na półkach: ,

Książka ciekawa, dosyć lekka. Autor odwiedza i opisuje interesujące miejsca i związanych z nimi ludzi. Jednak po rozdziale pierwszym, który nie tylko pouczał ale jednocześnie bawił humorystycznymi komentarzami autora, spodziewałem się czegoś lepszego. Im dalej w las tym książka staje się coraz poważniejsza, coraz mniej zabawna i przez to coraz trudniejsza. Końcowe wrażenie jest pozytywne, bo przekazuje ogrom informacji w dosyć przystępny sposób. Jednak przez zmianę tonu z humorystycznego na poważny traci efektowność w trakcie czytania.

Książka ciekawa, dosyć lekka. Autor odwiedza i opisuje interesujące miejsca i związanych z nimi ludzi. Jednak po rozdziale pierwszym, który nie tylko pouczał ale jednocześnie bawił humorystycznymi komentarzami autora, spodziewałem się czegoś lepszego. Im dalej w las tym książka staje się coraz poważniejsza, coraz mniej zabawna i przez to coraz trudniejsza. Końcowe wrażenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
15

Na półkach:

Sporo słabsza od "Geografii szczęścia". Mało ciekawych anegdot, rozważania raczej płytkie, niezbyt odkrywcze.

Sporo słabsza od "Geografii szczęścia". Mało ciekawych anegdot, rozważania raczej płytkie, niezbyt odkrywcze.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    200
  • Przeczytane
    86
  • Posiadam
    20
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Z biblioteki
    2
  • 2017
    2
  • Podróżnicze
    2
  • Seria bieguny
    1
  • Bieguny
    1

Cytaty

Więcej
Eric Weiner Genialni. W pogoni za tajemnicą geniuszu Zobacz więcej
Eric Weiner Genialni. W pogoni za tajemnicą geniuszu Zobacz więcej
Eric Weiner Genialni. W pogoni za tajemnicą geniuszu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także