My z Jedwabnego


- Data wydania:
- 2012-07-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 608
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375364286
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Kategoria:
- literatura faktu
- Tagi:
- Żydzi II wojna światowa holocaust
- Data wydania:
- 2012-07-10
- Liczba stron:
- 608
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375364286
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Kategoria:
- literatura faktu
- Tagi:
- Żydzi II wojna światowa holocaust
"To jest najsmutniejsza książka jaką czytałam napisana przez najbardziej pogodną osobę jaką znam".
Wisława Szymborska
"Jedna z najważniejszych i najbardziej dramatycznych książek ostatniej dekady".
Ryszard Kapuściński
"Lektura tej książki wywołuje niemal fizyczny ból, nie sposób się od niej oderwać. Anna Bikont z niezwykłą przenikliwością wczuwa się w cierpienie ofiar i daje porażający obraz nienawiści, która latem 1941 r. ogarnęła mieszkańców miasteczka Jedwabne, nienawiści, która pokutuje tam po dziś dzień".
Marek Edelman
"Nie dała się zniechęcić: to stało się na cztery lata jej misją, obsesją, manią, jak chcecie to nazwać. Zbierała relacje i dokumenty, badała je krytycznie i porównywała, skrzętnie protokołując każdy krok, każdą rozmowę, odsłaniając cały swój warsztat badawczy i analityczny i nie ukrywając własnych emocji. W ten sposób w kanwę opowieści, zaiste porażających, o zbrodniach w ziemi łomżyńskiej przed sześćdziesięciu laty, o ich historycznym podłożu, o mordercach i o ich ofiarach, wplotła się książka o powstawaniu tej książki, nie mniej poruszająca nasze uczucia i świadomość moralną".
Jerzy Jedlicki, "Zeszyty Literackie" nr 89 (2005)
"Setki godzin prześlęczanych w bibliotekach i archiwach, kilometry przejechane po byle jakich prowincjonalnych drogach, dziesiątki rozmów z ofiarami, zbrodniarzami, świadkami, uparte rozplątywanie wątków, poszukiwanie śladów, podejmowanie tropów - Anna Bikont pracowała nad swoją książką blisko cztery lata, choć słowo "praca" nie oddaje ogromu jej zaangażowania, poświęcenia i pasji. Może raczej należałoby powiedzieć "żyła" swoją książką, oddając jej czas, myśli, emocje. Autorka daje nam do ręki bardzo osobisty zapis blisko czteroletnich, heroicznych zmagań z oporną materią przeszłości i pamięci, a też zapis własnej traumy związanej nie tylko z obcowaniem z niegdysiejszym bestialstwem, ale także z jego dzisiejszymi usprawiedliwieniami".
Joanna Szczęsna, "Gazeta Wyborcza"
"Wynikiem czterech lat z życia Anny Bikont jest książka, w którą wpisani jesteśmy wszyscy. To tytułowe "my" naprawdę robi wrażenie. Mieszczą się w nim zarówno "ci Polacy, których sumienie jest poruszone tamtą zbrodnią"(Aleksander Kwaśniewski), jak i ci, których sumienie poruszone nie zostało. Mieszczą się wszyscy żydowscy Polacy i polscy Żydzi, którzy w Jedwabnem mieszkali, zostali zabici lub wyjechali, a także ci, którzy, jak pani Helena Cz., wciąż tam żyją i całkiem słusznie nie chcą uwierzyć, że wojna skończyła się naprawdę. Z książki Bikont wyłania się więc nareszcie pełny, choć zupełnie nierealny kształt polskiej wspólnoty narodowej. Wspólnoty, która być mogła, ale nigdy nie była".
Joanna Tokarska-Bakir, "Rzeczy mgliste"
"My z Jedwabnego chociaż dotyczy wielkiego koszmaru sprzed dziesięcioleci i jednego z najboleśniejszych przewartościowań polskiej samoświadomości, pozostanie książką ważną nawet wtedy, kiedy przycichnie już dyskusja o tragicznym losie żydowskich mieszkańców miasteczka w Łomżyńskiem. To książka o każdej małej społeczności, która poczuła się, nawet wbrew oczywistym faktom, upokorzona i osaczona, o pamięci i niepamięci, o każdej agresywnej obronie szkodliwych mitów, o tym, że straszna przeszłość i straszna wina, chociaż wydają się zapomniane, czyli raz na zawsze wygodnie załatwione, kiedyś z wielką siłą wrócą i będą się wreszcie domagać uczciwego wyznania".
Marek Radziwon, "Gazeta Wyborcza"
Kup książkę
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oceny
Dyskusje
Książka na półkach
- 1 238
- 497
- 199
- 44
- 29
- 20
- 16
- 15
- 12
- 11
Wypożycz z biblioteki
Cytaty
Kramarzew należał do parafii Wąsosz, więc tam pojechał załatwić ślub i chrzest.
On: - Zaszedłem na plebanię, ława duża, stało pięć blach, a w każdej gęś przygotowana do pieczenia. Ksią...
Pytałam, czy po wojnie mówiono w miasteczku o zbrodni.
On: - Po cichu albo po pijanemu. Ksiądz Dołęgowski przyjechał kiedyś do nas na kolędę, był tak gruby, że trudno go było wyciągnąć...
Wcześniej gdy Ramotowski był dzieckiem i umarł mu ojciec, poprzedni ksiądz z Wąsosza zażądał od matki 300 złotych za pogrzeb.
- Matce wszystkich oszczędności wyszło 150 złotych, na 150...
Opinie [55]
Żałuję, że Anna Bikont nie spotkała na swojej drodze dobrego redaktora, który powiedziałby: "słuchaj, musimy usunąć jakieś dwieście stron". Reportaż z ogromnym potencjałem, niestety nieco zmarnowanym przez wątki autobiograficzne, jak chociażby opisy podróży autorki czy szczegóły z wertowania akt i opracowań. Gdyby wycisnąć samą esencję, otrzymamy bardzo dobry tekst, liczne...
więcejKsiążka, która zmieniła mój obraz reportażu i historii. Nie tej konkretnej a historii w ogóle
Pokaż mimo toPo przeczytaniu tej książki pozostaje cisza. Bikont nie jest obiektywna, trzeba to przyznać, a chwilami zalewa nas męcząco detalicznymi opisami swoich podróży, ale "My z Jedwabnego" to lektura wciąż bardzo dobra. Objętość niejednego odstraszy, lecz warto wejść w ten ponury świat odkłamywania dramatycznej historii. Jedwabne, Wołyń, Katyń... Niech nasza świadomość rośnie....
więcej"Gorące lato 1941 roku spadło na Polskę niczym klątwa...W Jedwabnem wrzało jak w piecu. Wysuszona ziemia, zeschłe rośliny, suche łąki, wszystko jak podpałka - wystarczy iskra i powiew wiatru, by buchnął płomień, który wznieci pożogę".
więcejKażdy chyba, z lekcji historii, z opowiadań starszych członków rodziny, czy chociażby z telewizji, zna historię pogromu Żydów w Jedwabnem:...
Bardzo ważna książka o historii Polski. Jedynie momentami autorka zbyt emocjonalnie i osobiście podchodzi do tematu. Przeczytać warto.
Pokaż mimo toWszyscy znają, więc recenzowanie mija się z celem; wystarczy deklaracja po której stronie się stoi. Ja z własnym antysemityzmem „wyssanym z mlekiem matki”, walczę co najmniej od 51 lat, tzn. gdy jako dorosły człowiek (25 lat) żegnałem przyjaciół i nauczycieli na Dworcu Gdańskim. W wieku 76 lat stać mnie na samoocenę i ...
więcejPrzyczynkiem do powstania tej książki byli "Sąsiedzi" Jana Tomasza Grossa. Pogrom w Jedwabnem 10 lipca 1941 roku, kiedy z rąk polskich sąsiadów zginęli Żydzi z Jedwabnego. Nie ma się co sprzeczać, że to nie jest prawdą. Śledztwo IPN jednoznacznie stwierdziło, że to Polacy pomordowali bestialsko Żydów, z poduszczenia niemieckiego okupanta.
więcejAnna Bikont włożyła mnóstwo...
Straszna książka. Nie z tytułu tragedii której dotyczy, ale sposobu i stylu w jakim została napisana.
Pokaż mimo toAutorka wg. mojej opinii jest niewiarygodna, tendencyjna i wroga do Polski i Polaków. Mam wrażenie że swą niechęć lub nawet wrogość do Polaków wyssała z mlekiem matki, pani Leo Horowitz a ugruntowała swą przyjaźnią z panem Adamem Michnikiem vel Szechter.
Książka z jednej strony przerażająca, z drugiej niezwykle interesująca.
więcejZaskoczyła mnie skala nienawiści na tamtych terenach.
No, ale i teraz ONR ma się dobrze w Białymstoku i okolicy...
Dziwię się ludziom, że po takich wydarzeniach, toleruje się w naszym kraju nacjonalizm, że nie mówi mu się stanowczego NIE.
Nigdy nie dzieliłam ludzi pod względem narodowościowym. Nie...
Reportaż.
Pokaż mimo to