Oranżeria rodziny Williamsów
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- E-bookowo
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362480074
Cassandra Williams po ośmiu latach nieobecności przylatuje do rodzinnego domu w Singleton (Zachodnia Australia) na odczytanie testamentu swojego wujka Denisa, który umarł od ukąszenia przez węża. Już pierwszego wieczoru po przylocie wokół Cassandry zaczynają dziać się dziwne, wręcz niewytłumaczalne rzeczy doprowadzając ją do obłędu. Z pomocą przychodzi jej ciotka, która daje jej namiary na prywatnych detektywów - Piotra i Annę Balickich, którzy postanawiają pomoc jej wyjaśnić wiele niezrozumiałych faktów. Zaskakujące wydarzenia oraz dokonane odkrycia w budynku oranżerii przez bohaterów książki sprawiają, że od początku aż po koniec tej historii trwająca akcja trzyma w napięciu i do końca nie można być pewnym, kto jest faktycznie przestępcą. Jesteś ciekawy, kto morduje członków rodziny Williams...?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 15
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Treść jak treść, zwróciłam uwagę za język gdzie autor pisze językiem bardziej dla mnie zrozumiałym niż obecnie. (Kobieta -"suka"współczesny język oznacza kobietę niezależną i samodzielną). Co do milicji lub policji, to sami wiemy jak to się odbywało.
Treść jak treść, zwróciłam uwagę za język gdzie autor pisze językiem bardziej dla mnie zrozumiałym niż obecnie. (Kobieta -"suka"współczesny język oznacza kobietę niezależną i samodzielną). Co do milicji lub policji, to sami wiemy jak to się odbywało.
Pokaż mimo toOczywiście to moja skromna opinia: "Oranżeria rodziny Williamsów" jest też potwierdzeniem tezy, że wydanie książki własnym sumptem nie wróży nic dobrego...
Singleton leży w Zachodniej Australii. To tu na odczytanie testamentu swojego wuja przybywa Cassandra Williams. Okazuje się, że temat będzie dla rodziny proroczy i pociągnie za sobą kolejne zaginięcia członków rodziny, w konsekwencji zaś dziwne zgony. Z pomocą Cassandrze przybędzie para polskich detektywów, Piotr i Anna.
Autorowi przede wszystkim zabrakło konsekwencji. Rodzina Williamsów jest wszak anglojęzyczna, lecz o ile wszyscy noszą imiona właściwe dla tego języka, o tyle nic nie stoi na przeszkodzie, by najmłodszą z rodu dziewczynkę określać na wskroś polsko - Izabelka. O ile w przypadku tłumaczenia można zrzucić to na karb niespójności w tłumaczeniu, o tyle tutaj wynika to z zasad bliżej nieokreślonych.
W klimacie książki kompletnie nie czuć również Australii. Czytając książkę, mam zresztą wrażenie, że autor wzorował się na dworkach opisanych w powieści Agathy Christie, zaś akcję przeniósł na inny kontynent tylko po to, aby wtórności względem królowej brytyjskiego kryminału mu nie zarzucano. Uważna lektura daje zresztą pewne potwierdzenie tych spekulacji:
"- Proszę mi wybaczyć, że spytam, ale pana akcent świadczy, że nie jest pan rodowitym Australijczykiem - David Jenkins odłożył sztućce i wytarł twarz serwetką.
- Żona, jak i ja pochodzimy z Polski. Myślę, że jesteśmy już w tym wieku, że niemożliwe jest pozbyć się polskiego akcentu, czego zresztą wcale nie chcemy ani nie pragniemy.
- No, tak, oczywiście. Upodabnia się pan, jednym słowem, do słynnego Poirota z książek Agathy Christie".
Rozwieję wasze wątpliwości. Nie wiadomo w czym się upodabnia (żartuję, wiem, że chodzi o Mon amie...). Oczywiście, autor próbuje prowadzić przesłuchanie na podobnych zasadach, wypytuje mieszkańców posiadłości jak długo idzie się na plażę, po czym przelicza to na wersję wydarzeń podawaną przez kolejne przesłuchiwane osoby, jednak do mistrzostwa Agathy wiele mu brakuje. Nie wiem również, do czego potrzebne jest mu przeniesienie akcji do Australii oraz nazwanie bohaterów zagranicznymi imionami i nazwiskami. Wydarzenia spokojnie mogłyby się rozgrywać na Mazurach nad Zalewem..
Dla mnie kiepska próba wpasowania się w klimat brytyjskiego kryminału, z aspiracjami na australijski, a tak naprawdę żaden. Do poczytania, ale nic poza tym.
Oczywiście to moja skromna opinia: "Oranżeria rodziny Williamsów" jest też potwierdzeniem tezy, że wydanie książki własnym sumptem nie wróży nic dobrego...
więcej Pokaż mimo toSingleton leży w Zachodniej Australii. To tu na odczytanie testamentu swojego wuja przybywa Cassandra Williams. Okazuje się, że temat będzie dla rodziny proroczy i pociągnie za sobą kolejne zaginięcia członków rodziny,...
Tani e-book skusił, chociaż chwilami żałowałem. Jednak udało się przełamać kryzys i czytało się przyjemniej. Podstawowy zarzut to ten, że zbyt szybko poznajemy zbyt wiele szczegółów i potem pozostają już tylko detale.
Tani e-book skusił, chociaż chwilami żałowałem. Jednak udało się przełamać kryzys i czytało się przyjemniej. Podstawowy zarzut to ten, że zbyt szybko poznajemy zbyt wiele szczegółów i potem pozostają już tylko detale.
Pokaż mimo to