Zaginiona kartoteka. Numer Sześć

Okładka książki Zaginiona kartoteka. Numer Sześć Pittacus Lore
Okładka książki Zaginiona kartoteka. Numer Sześć
Pittacus Lore Wydawnictwo: G+J Cykl: Zaginiona kartoteka (tom 1) fantasy, science fiction
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Zaginiona kartoteka (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Lost Files: Six's Legacy
Wydawnictwo:
G+J
Data wydania:
2011-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-09
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377780541
Tłumacz:
Michał Juszkiewicz
Tagi:
jestem numerem cztery pittacus lore
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
194 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1716
681

Na półkach:

Dzieje Szóstki do momentu, gdy uznała, że John Smith to numer Cztery i zdecydowała się go odszukać. Wartka akcja, dużo się dzieje, więc fajnie się czyta. Ale wszystkie ważniejsze fakty, już zostały opisane w książkach głównej serii więc niewiele nowych wiadomości. Może trochę szczegółów.

Dzieje Szóstki do momentu, gdy uznała, że John Smith to numer Cztery i zdecydowała się go odszukać. Wartka akcja, dużo się dzieje, więc fajnie się czyta. Ale wszystkie ważniejsze fakty, już zostały opisane w książkach głównej serii więc niewiele nowych wiadomości. Może trochę szczegółów.

Pokaż mimo to

avatar
352
55

Na półkach: ,

Numer Sześć to pierwsza książka w cyklu dodatków do seriiDziedzictwa Planety Lorien, zapoczątkowanej bestsellerem Jestem Numerem Cztery. Owe dodatki to mikropowieści, a objętość każdej wynosi niewiele ponad 100 stron. Tak jak seria główna, książka ta została napisana przez tajemniczego Pittacusa Lore, którego poznajemy na kartach powieści jako wielkiego przywódcę planety Lorien.

Tym razem dowiadujemy się o losach jednej z bohaterek, Numeru Szóstego, przed spotkaniem z Johnem Smithem. Dziewczyna opowiada swoją historię: od przybycia na Ziemię, przez wykrycie i pojmanie jej i jej cêpan Katariny przez Mogadorczyków, aż po wyruszenie na poszukiwanie pozostałej przy życiu piątki Gardów. Akcja tej mikropowieści rozgrywa się przed wydarzeniami opisanymi w Jestem Numerem Cztery. Mamy więc szansę lepiej poznać Szóstą, poprzez zagłębienie się w jej przeszłość, oraz dowiedzieć się jakim opiekunem była dla niej Katarina.

Numer Sześć to świetne uzupełnienie tego, czego dowiedzieliśmy się o Szóstej w książce Jestem Numerem Cztery. Dzięki dodatkowym informacjom możemy lepiej poznać bohaterkę, dowiedzieć się, przez co przeszła. Są tu także poruszane wątki , o których jedynie napomknięto w pierwszym tomie serii głównej, a które są kluczowe do zrozumienia kolejnych.

Mikropowieść czyta się bardzo przyjemnie i, co najważniejsze, szybko. Lekkie pióro autora i charakterystyczne słownictwo, wyróżniające się używaniem określeń związanych z elementami fantastycznymi (np. planeta Lorien, Mogadorczycy),pozwalają na powrót przenieść się do świata kosmitów, którzy, jak głosi okładka, znajdują się wśród nas i walczą o przetrwanie naszej planety.

Zaginiona kartoteka. Numer Sześć należy do serii pobocznej, połączonej bezpośrednio z seriąDziedzictwa Planety Lorien. Zarówno w tej, jak i w pozostałych Kartotekach znajdziemy więc jedynie dopowiedzenia, historie, które nie zostały zawarte w głównych powieściach. Zazwyczaj są to wydarzenia z przeszłości, które zostały pominięte w głównym toku fabuły. Wiemy, że jakieś zdarzenie miało miejsce, jednak nie znamy szczegółów – właśnie te szczegóły zostały uchwycone w Kartotekach. Autor uznał, że ta wiedza może być przydatna dla fanów serii, by lepiej zrozumieć jej fabułę. I dlatego cykl opowieści można polecić tylko i wyłącznie tym, którzy przeczytali przynajmniej pierwszy tom serii głównej – Jestem Numerem Cztery.

Oczywistym wydaje się fakt, że dla fanów Dziedzictw Planety Lorien jest to pozycja obowiązkowa. Warto sięgać po dodatki, uzupełnienia serii, gdyż nigdy nie wiadomo, co w nich znajdziemy. Być może dzięki nim zapragniemy kontynuować przerwaną przygodę z lekturą danej serii? Kto wie.

Numer Sześć to pierwsza książka w cyklu dodatków do seriiDziedzictwa Planety Lorien, zapoczątkowanej bestsellerem Jestem Numerem Cztery. Owe dodatki to mikropowieści, a objętość każdej wynosi niewiele ponad 100 stron. Tak jak seria główna, książka ta została napisana przez tajemniczego Pittacusa Lore, którego poznajemy na kartach powieści jako wielkiego przywódcę planety...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1108
740

Na półkach: , , ,

Po lekturze Numeru Czwartego pozostałam z lekkim niedosytem, książka może i nie była specjalnie rewelacyjna, ale na pewno wzbudziła we mnie ciekawość o losy innych Loryjczyków, którzy ukrywają się na Ziemi, po zagładzie ich ojczystej planety.

Zaginiona kartoteka: Numer sześć to krótka nowelka na jeden wieczór, przedstawiająca nam wydarzenia, które miały miejsce w młodości Szóstki, zanim dowiedziała się o Czwórce i postanowiła stanąć do walki.

Nie spodziewałam się, że w tak krótkiej książeczce może być tak dużo treści. Nic nie było przeciągnięte, jak w opowiadaniu o numerze Cztery, a i tak dowiedziałam się wszystkiego, co istotne, i zdążyłam naprawdę polubić Szóstkę, oraz wzruszyć się poświęceniem Katariny, oraz jeszcze bardziej znienawidzić Mogadorczyków.

Z całą pewnością sięgnę po dalsze części, historia młodych Gardów bardzo mnie zaciekawiła i chcę wiedzieć więcej i poznać pozostałe numery.

Po lekturze Numeru Czwartego pozostałam z lekkim niedosytem, książka może i nie była specjalnie rewelacyjna, ale na pewno wzbudziła we mnie ciekawość o losy innych Loryjczyków, którzy ukrywają się na Ziemi, po zagładzie ich ojczystej planety.

Zaginiona kartoteka: Numer sześć to krótka nowelka na jeden wieczór, przedstawiająca nam wydarzenia, które miały miejsce w młodości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
7

Na półkach: ,

W zasadzie czytając główne części sagi "Dziedzictwa Planety Lorien" ta kartoteka wydaje się zbędna, gdyż znaczna część wydarzeń jest opisana w drugiej "głównej" części. Niemniej jest to dobra, aczkolwiek krótka opowieść o losach ocalałej numer Sześć.

W zasadzie czytając główne części sagi "Dziedzictwa Planety Lorien" ta kartoteka wydaje się zbędna, gdyż znaczna część wydarzeń jest opisana w drugiej "głównej" części. Niemniej jest to dobra, aczkolwiek krótka opowieść o losach ocalałej numer Sześć.

Pokaż mimo to

avatar
915
455

Na półkach: , , ,

Dłuższe opowiadanie "Zaginiona kartoteka. Numer Sześć". Czyta się szybko...historia w nim opisana jest wciągająca od pierwszej do ostatniej strony. Nie ma nic za mało, ani za dużo...Historia "Szóstki", którą poznajemy w "Jestem Numerem Cztery" jest ciekawie opisana...pozycja obowiązkowa dla fanów serii...

Dłuższe opowiadanie "Zaginiona kartoteka. Numer Sześć". Czyta się szybko...historia w nim opisana jest wciągająca od pierwszej do ostatniej strony. Nie ma nic za mało, ani za dużo...Historia "Szóstki", którą poznajemy w "Jestem Numerem Cztery" jest ciekawie opisana...pozycja obowiązkowa dla fanów serii...

Pokaż mimo to

avatar
301
35

Na półkach: , , ,

Czytając tą Kartotekę, po "Mocy Sześciorga" wiele się powtarza.
Wydarzenia są w tych dwóch książkach opisane identycznie.
Nie mam do tej powieści większych zastrzeżeń.
Jak ktoś przeczytał 1 i 2 tom główny, a jego opinia jest pozytywna, to radzę mimo wszystko przeczytać tą Kartotekę.

Czytając tą Kartotekę, po "Mocy Sześciorga" wiele się powtarza.
Wydarzenia są w tych dwóch książkach opisane identycznie.
Nie mam do tej powieści większych zastrzeżeń.
Jak ktoś przeczytał 1 i 2 tom główny, a jego opinia jest pozytywna, to radzę mimo wszystko przeczytać tą Kartotekę.

Pokaż mimo to

avatar
49
25

Na półkach: ,

Numer Pierwszy i Numer Drugi nie żyją. Czas zgromadzić pozostałych!

Shella, Kelly, Maren Elizabeth lub po prostu Szósta żyje anonimowo wraz ze swoją Cȇpan oczekując na objawienie się jej Dziedzictwa. Jest jedną z Gardów z Lorien, którzy mają stoczyć walkę na śmierć i życie z Modagorczykami, którzy już teraz chcą ich zabić. Przeprowadzki i ćwiczenia sprawiające, że jest zwinna i tak silna, że bez trudu dałaby radę nawet dobrze wytrenowanemu dorosłemu to codzienność. Do czasu, aż Mogowie wpadają na ich trop. Trzeba uciekać!

„Zaginiona kartoteka” to powieść o dzieciach z nadprzyrodzonymi zdolnościami, a właściwie o jednej dziewczynce. Już od początku darzyłam ją sympatią, gdyż przypominałam mi jednego z nieletnich szpiegów organizacji CHERUB ( kto czytał tę serię wie o czym mówię ;) ). Wysportowana, silna, nie boi się niebezpieczeństwa, potrafi stawić czoło silniejszym od siebie, walczy w obronie innych.

PITTACUS LORE jest głową Starszyzny Loryjczyków. Posiada moce, o jakich posiadaniu wy marzycie. Potrafi robić rzeczy, o jakich wy możecie tylko pomarzyć. Widział rzeczy, jakich nigdy nie zobaczycie. Od dwunastu lat mieszka na Ziemi, szykując się do wojny, która zdecyduje o losach naszej planety. Nikt nie zna miejsca jego pobytu – tak opisuje siebie autor na tylnej okładce książki. W rzeczywistości jest zwykłym amerykańskim pisarzem, autorem powieści „Jestem Numerem Cztery”, która przez długi czas królowała na liście bestsellerów „New York Timesa”, a następnie została zekranizowana.

Pisząc „Zaginioną kartotekę. Numer Sześć” nie wykonał mistrzowskiej roboty, ale nie można też go tylko krytykować. Język którego używa autor jest prosty, momentami może aż za prosty, jednak losy Numeru Sześć dobrze się czyta. Występuj narracja pierwszoosobowa, a więc w większości książka to przeżycia wewnętrzne i myśli dziewczyny. Krótkie dialogi dla jednych mogą być zaletą, innym mogą przeszkadzać. O gustach się nie dyskutuje. Ja nie opowiem się całkowicie po żadnej z tych stron – ani mi nie przeszkadzały, ani nie były złe, ani dobre. Książka była zbyt krótka, by wyciągnąć jakiekolwiek wnioski. Marne 109 stron to o wiele za mało jak na powieść. Nie wiem czy w ogóle można to nazwać powieścią – może nazwa opowiadanie lepiej by pasowała. Kolejna część z tej serii, która już czeka na półce w kolejce do przeczytania jest dłuższa. Liczy 387 stron, więc z pewnością umieszczę ją wyżej w moim rakingu najlepszych książek niż „Zaginioną kartotekę”.

W pozycji brakowało mi bardziej nieistotnych spraw, które mają znaczenie na przebieg akcji. Szybko przewracałam kartki, ale nie dlatego by w napięciu poznać dalsze losy bohaterów i dowiedzieć się, jakie zdarzenia będą miały miejsce na następnej stronie, ale dlatego, że książka jest napisana dużymi literami. No, może nie tyle dużymi, co większymi, niż standardowe książki jakie czytam. :D Wydaje mi się, że po prostu jest to książka przeznaczona dla 12 – 13 latków, a nie dla młodzieży w moim wieku i starszej. Jak dla mnie za mało się dzieje. Brakuje bohaterów drugoplanowych.

Chciałabym ocenić tę książkę wyżej, ale nie mogę. Gdy wypożyczałam ją z biblioteki spodziewałam się czegoś super, ale po przeczytaniu, zgodnie z sumieniem, mogę dać jej jedynie 3+ :/ Mam nadzieję, że na kolejnej części się tak nie zawiodę.

Czy ktoś z was kiedyś zawiódł się na książce po której dużo się spodziewał? Jeśli tak, to na jakiej? I jak bardzo? A może właśnie na tej co ja? Jeśli nie to zazdroszczę :P

recenzja -> http://wyznania-czytelniczki.blog.pl/2014/06/17/zaginiona-kartoteka-numer-szesc/

Numer Pierwszy i Numer Drugi nie żyją. Czas zgromadzić pozostałych!

Shella, Kelly, Maren Elizabeth lub po prostu Szósta żyje anonimowo wraz ze swoją Cȇpan oczekując na objawienie się jej Dziedzictwa. Jest jedną z Gardów z Lorien, którzy mają stoczyć walkę na śmierć i życie z Modagorczykami, którzy już teraz chcą ich zabić. Przeprowadzki i ćwiczenia sprawiające, że jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
142
71

Na półkach:

Jak dla mnie, trochę (albo i bardzo) naciągane. Krótkie, właściwie nic nie znaczące chwile z życia szóstki. Z resztą to wszystko jest potem streszczone w jednym z rozdziałów "Moc sześciorga". Więc po co zostało stworzone? To proste: hais.

Jak dla mnie, trochę (albo i bardzo) naciągane. Krótkie, właściwie nic nie znaczące chwile z życia szóstki. Z resztą to wszystko jest potem streszczone w jednym z rozdziałów "Moc sześciorga". Więc po co zostało stworzone? To proste: hais.

Pokaż mimo to

avatar
29
28

Na półkach: ,

Cała seria, jednym słowem? MISTRZOSTWO!

Cała seria, jednym słowem? MISTRZOSTWO!

Pokaż mimo to

avatar
178
87

Na półkach: , ,

Dobra, szybko się czyta :)

Dobra, szybko się czyta :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    317
  • Przeczytane
    277
  • Posiadam
    108
  • Ulubione
    19
  • Chcę w prezencie
    10
  • Fantastyka
    6
  • 2013
    6
  • Pittacus Lore
    4
  • 2014
    3
  • 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zaginiona kartoteka. Numer Sześć


Podobne książki

Przeczytaj także