Nie jestem seryjnym mordercą
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- John Cleaver (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- I Am Not a Serial Killer
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2012-01-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-09
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324017393
- Tłumacz:
- Maria Makuch
- Tagi:
- seryjny morderca zabójca chłopiec psychopatia socjopatia
Miasteczkiem Clayton wstrząsa seria tajemniczych morderstw. To moja obsesja. Muszę się dowiedzieć, kto zabija.
Mój terapeuta twierdzi, że sam mam cechy seryjnego mordercy. 95% procent seryjnych morderców w dzieciństwie unikało ludzi, podpalało i dręczyło zwierzęta, ale to przecież nie oznacza, że każde pokręcone dziecko wyrasta na zabójcę, prawda?
John Cleaver, lat 15, diagnoza: antyspołeczne zaburzenia osobowości/ obsesyjnie zainteresowany seryjnymi mordercami/ może być niebezpieczny.
Nie jestem seryjnym mordercą. Ale mógłbym nim być.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Mógłbym być seryjnym mordercą
Chyba tylko Amerykanin mógłby pomyśleć, że od życia w pobliżu zakładu pogrzebowego można zostać psychopatą. Przesadzam oczywiście. A jednak jestem przekonana, że żaden psycholog/terapeuta nie przeczytał tej książki przed wydaniem, bo niedorzeczności tam co niemiara (związanych z tymże zawodem właśnie). A potencjał był, o czym za chwilę.
John Cleaver, piętnastolatek ze wstępną diagnozą socjopatii mieszka wraz z matką nad zakładem pogrzebowym. Interesuje się seryjnymi zabójcami i martwymi ciałami. Jest wycofany, ma jednego „przyjaciela” i mnóstwo problemów emocjonalnych. Tymczasem w jego nudnym do granic możliwości mieście pojawia się seryjny zabójca… John jest zachwycony i… postanawia zrozumieć, dlaczego zabójca zabija w taki, a nie inny sposób. To, co dzieje się potem, przechodzi jego (i nasze też) najśmielsze oczekiwania.
Być może czepiam się niepotrzebnie, bo takie było zamierzenie autora. Jednak nie mogę nie podzielić się moim oburzeniem. Terapeuta przedstawiony w tej książce (tak, John chodzi na terapię!) robi wszystkie te rzeczy, których nie powinien nigdy powiedzieć (zwłaszcza powiedzieć!) absolutnie żaden psychoterapeuta, chyba że jest bardzo, bardzo początkujący albo niedokształcony – wykwalifikowany terapeuta nie ocenia. Szkoda że ten element nie został dopracowany, bo rozmowy socjopaty z terapeutą mogłyby być bardzo interesującym elementem książki. Ja niestety byłam nimi tylko zażenowana.
Socjopatia to zaburzenie złożone i muszę przyznać, całkiem nieźle w książce ukazane. Rozterki emocjonalne i rozumowe pojmowanie relacji między ludźmi są pokazane bardzo ciekawie i wielowymiarowo. Warto zwrócić też uwagę na przekonanie Johna o uwięzionym w nim „panie Potworze”. Ta ogromna trudność zintegrowania swojej osobowości w całość - interesująca. Jestem bardzo ciekawa, jak zostanie rozwinięty wątek historii rodzinnej głównego bohatera, bo wygląda obiecująco.
Nie sposób też nie nawiązać do zamieszczonego na okładce porównania do „Dextera”. Odniosę się do „Demonów dobrego Dextera” – jak dla mnie, książki te nie mają ze sobą nic wspólnego, poza występowaniem w nich socjopatów i seryjnych zabójców. Mam też poczucie, że pozycja „Nie jestem seryjnym mordercą” przeznaczona jest dla nieco młodszych (czytaj nastoletnich) czytelników, językowo książka jest bardziej przystępna.
Czy warto książkę przeczytać? Z pewnością, nie warto kierować się sympatią wobec Dextera. Mam nieodparte wrażenie, że autor zainspirował się powszechnie panującą modą na antyspołeczność i brak empatii, choć sam twierdzi, że książka oddaje jego własną fascynację seryjnymi mordercami. Zobaczymy, co będzie miał do przekazania w kolejnych częściach serii...
Anna Kaczmarczyk
Oceny
Książka na półkach
- 1 195
- 1 094
- 440
- 83
- 39
- 24
- 22
- 17
- 15
- 14
OPINIE i DYSKUSJE
Trochę się pomęczyłem. Spodziewałem się bum na koniec, ale nie dostałem. Sympatyczna i lekka literatura, przynajmniej dla mnie.
Trochę się pomęczyłem. Spodziewałem się bum na koniec, ale nie dostałem. Sympatyczna i lekka literatura, przynajmniej dla mnie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNajpierw obejrzałam film, potem usłyszałam o książce. Nie pamiętam już tak dokładnie filmu, tak długo polowałam na książkę. Ale musiałam ją mieć, szkoda że tylko pierwsza i druga część została przetłumaczona na polski.
Jeśli chodzi o samą książkę to była to miła odmiana od tego co czytałam ostatnio. Prosty tekst, brak zbędnych opisów, wartka akcja i ciekawe spojrzenie na myślenie nastoletniego socjopaty zmagającego się ze swym potworem, którego ujarzmienie staje się trudniejsze po pojawieniu się w miasteczku seryjnego mordercy.
Najpierw obejrzałam film, potem usłyszałam o książce. Nie pamiętam już tak dokładnie filmu, tak długo polowałam na książkę. Ale musiałam ją mieć, szkoda że tylko pierwsza i druga część została przetłumaczona na polski.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJeśli chodzi o samą książkę to była to miła odmiana od tego co czytałam ostatnio. Prosty tekst, brak zbędnych opisów, wartka akcja i ciekawe spojrzenie na...
Moim zdaniem książka miała potencjał na początku, akcja fajnie się rozkręcała do momentu pojawienia się wątku fantasy, który niekoniecznie mi odpowiada. Spodziewałam się czegoś zdecydowanie innego po tej książce.
Moim zdaniem książka miała potencjał na początku, akcja fajnie się rozkręcała do momentu pojawienia się wątku fantasy, który niekoniecznie mi odpowiada. Spodziewałam się czegoś zdecydowanie innego po tej książce.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJakoś nie bardzo mogłam uwierzyć w ostrzeżenie żółtych taśm opasujących tę książkę (ale tylko z tyłu!) - Uwaga! Drastyczne sceny. - które złowieszczo głosiły czarnymi literami zawartość drastycznych scen. No bo jakież to sceny może zwierać książka dla młodzieży? Cóż mnie, dorosłą osobę, która nie takie rzeczy widziała w kryminałach, horrorach, thrillerach i innych powieściach grozy, o popularnonaukowych nie wspominając, może jeszcze zmrozić, wstrząsnąć i zmieszać?
A jednak!
Przejęły grozą, a raczej zgrozą i to jak! Jednak nie sceny widziane w zakładzie pogrzebowym, w którym pracownicy balsamowali zwłoki w różnym stanie rozkładu, przygotowując je do pochówku. Nie szczegółowe oględziny zgniłych i cuchnących tkanek oraz procedura usuwania płynów ustrojowych z ciała i wpompowywania płynów konserwujących w ich miejsce. Nie okaleczone ofiary seryjnego mordercy dostarczane właścicielce zakładu pogrzebowego, April. Drastyczne było to, że w tych czynnościach obmywania, oględzin, odsysania, szpikowania tętnic chemią, pomagał jej piętnastoletni syn, John. Główny bohater i zarazem narrator tej opowieści, a właściwie historii o sobie. O nastoletnim socjopacie, u którego stwierdzono APD – antyspołeczne zaburzenie osobowości, straszącym mnie trzymanym w swojej głowie bardzo niebezpiecznym demonem-mordercą, wokół którego budował mur z zasad opartych na akceptowalnych normach społecznych, pozwalających mu na przestrzeganie i staranne naśladowanie zachowań ludzkich, by być dobrym chłopcem i prowadzić życie normalnego nastolatka. Normalnego to znaczy z markowaną umiejętnością empatii, której tak naprawdę nie posiadał. Był ślepy i głuchy na odbiór emocji innych ludzi, nie potrafiąc przez to ich odkodować i odwzajemnić.
E tam!
Zlekceważyłam i to kolejne ostrzeżenie wiedząc, że socjopatię można definitywnie stwierdzić dopiero po osiemnastym roku życia, a okres dojrzewania, jaki przechodził John, może trochę przypominać alienację wrażliwego nastolatka, który chce czymś się wyróżnić na tle grupy rówieśniczej. W końcu nie każdy freak, got czy emo staje się seryjnym mordercą. Ja też, tak jak John, lubię patrzeć na ogień, obserwować ludzi, śmierć wywołuje u mnie dreszcz emocji, nieraz myślałam, że kogoś zaraz zabiję, a na lekcji biologii musiałam pokroić żywą dżdżownicę (John pokroił żywego chomika),a zostałam tylko seryjnym książkożercą powieści grozy.
Tak właśnie myślałam, dopóki nie zostałam świadkiem sceny, której widok udowodnił mi, że żarty się skończyły. John ze strachu posikał się w spodnie, a ja dostałam chwilowego stuporu, po którym delikatnie, powolutku przeniosłam się ze świata realnego w krainę fantastyki. W niej wszystko było możliwe i, co najważniejsze, można było każdą anomalię wytłumaczyć, chroniąc własne uczucia. Tutaj łatwiej było mi uwierzyć w to, co zaczęło rozgrywać się przed moimi oczami i z czym musiał dać sobie radę John. Wybierając między większym i mniejszym złem, złamał zasady postępowania normalnych ludzi, których tak kurczowo się trzymał, uwalniając mimowolnie drzemiącego w jego umyśle demona.
Zabawa (w moim pojęciu),która od początku nią nie była, zamieniła się w walkę o życie.
Wyścig z czasem, z inteligencją przeciwnika, z postawieniem pierwszego kroku przed seryjnym mordercą, którego tożsamość chciał poznać chłopak, ekscytujący się jego sposobem myślenia, rytuałem zabijania, ofiarami i samą śmiercią z jednoczesną autoanalizą własnych przeżyć i emocji, ekscytowała mnie do tego stopnia, ze sama zaczęłam myśleć jak socjopata, przyjmując jego logikę rozumowania za swoją. W tym podglądzie dyssocjalnej osobowości udającej normalnego człowieka było coś niestosownego, żeby nie powiedzieć wprost – chorego, ale z drugiej strony zło zawsze przyciąga uwagę, bo jest ciekawsze niż nudne dobro. Zaczęłam się nawet obawiać samej siebie, gdyby nie uzasadnienie tego zjawiska przez inteligentnego Johna – "…kiedy kowboj kogoś zabija, nawet powieka ci nie drgnie, bo tak się zawsze dzieje. Jednak jeśli klaun kogoś zabija, to jest to coś nowego, coś, czego do tej pory nigdy nie widziałaś. Pojawia się ktoś, kogo uważałaś za dobrego, i robi coś tak okropnego, że wykracza to poza emocje normalnych ludzi. Potem taki ktoś odwraca się w przeciwną stronę i znów robi coś dobrego. To jest naprawdę fascynujące, mamo. Nie ma nic nienormalnego w fascynowaniu się czymś takim, nienormalny jest brak fascynacji".
No właśnie!
Fascynacja obserwacją socjopaty jest normalna. Dla własnego dobra, bo "prawdziwy strach nie przychodzi od ogromnych potworów, lecz małych, niewinnie wyglądających ludzi". Ludzi udających przeciętnych i normalnych, ale niekoniecznie chcących być dobrym jak John.
Może dlatego książkę przeczytałam w jeden wieczór, a o północy musiałam uśpić w sobie demona-książkożercę domagającego się natychmiast leżącej nieopodal, na wyciągniecie ręki, części drugiej.
Tłumaczenie, że jest już bardzo głęboka noc, nie było dla niego wystarczającym argumentem. Uśpiłam jego apetyt obietnicą nakarmienia go już z samego rana, zaraz po przebudzeniu, nawet jeśli oznaczałoby to cały dzień piżamowy. Jednak w nocy nie usnęłam od razu. Myślałam nad jednym dylematem – Czy polecić ją mojej zaprzyjaźnionej młodzieży, czy nie? Z jednej strony odstraszają faktycznie drastyczne sceny rodem z prosektorium i mania, uzależnienie oraz zafiksowanie nastolatka na punkcie seryjnych morderców łącznie z całym koszmarnym dobrodziejstwem tego zjawiska, a z drugiej strony ubrana w czarny humor patologia osobowości Johna, znajdująca się pod opieką mądrej, bezwarunkowo kochającej matki oraz pod kontrolą psychoterapeuty, dzięki któremu poznajemy to zjawisko od strony profesjonalnej z punktu widzenia psychologii klinicznej. Postanowiłam na razie wstrzymać się z decyzją do następnego tomu. Może w nim znajdę podpowiedź rozstrzygającą mój dylemat. Coś czuję (ale mogę się mylić!),że autor w kolejnych tomach kryje przede mną jeszcze jakąś niespodziankę.
naostrzuksiazki.pl
Jakoś nie bardzo mogłam uwierzyć w ostrzeżenie żółtych taśm opasujących tę książkę (ale tylko z tyłu!) - Uwaga! Drastyczne sceny. - które złowieszczo głosiły czarnymi literami zawartość drastycznych scen. No bo jakież to sceny może zwierać książka dla młodzieży? Cóż mnie, dorosłą osobę, która nie takie rzeczy widziała w kryminałach, horrorach, thrillerach i innych...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMocno wciągająca część pierwsza. Bohater główny złożony, świetnie nakreślony, jego proces myślowy i analiza wszelkich sytuacji są wręcz namacalne. Historia zaskakuje, wątki jednak świetnie współgrają ze sobą. Fabuła jest poprowadzona bezbłędnie. Jedna z tych książek, w których nic bym nie zmieniała, jest dokładnie taka, jaka powinna być. Historia wzbudza cały ogrom emocji, a to chyba najważniejsze w odbiorze. Zabieram się za kolejne części :)
Mocno wciągająca część pierwsza. Bohater główny złożony, świetnie nakreślony, jego proces myślowy i analiza wszelkich sytuacji są wręcz namacalne. Historia zaskakuje, wątki jednak świetnie współgrają ze sobą. Fabuła jest poprowadzona bezbłędnie. Jedna z tych książek, w których nic bym nie zmieniała, jest dokładnie taka, jaka powinna być. Historia wzbudza cały ogrom emocji,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNapisana jest dobrym językiem, czyta się ją szybko.
Główny bohater jest dość specyficzny, natomiast uważam że jest dużym plusem w całej tej historii. Pozostali bohaterowie nie wyróżniają się jakoś mocno, a szkoda.
Przed zaczęciem czytania tej książki nie wiedziałam o czym ona jest i absolutnie tego nie żałuje, nie miałam do niej żadnych oczekiwać, przez co mnie nie rozczarowała. Pomysł jest oryginalny, jest to połączenie kryminału, ale z większym skupieniem się na psychologi głównego bohatera. Zakończenie ciekawe, pozostawia czytelnika z przemyśleniami po lekturze, a to ważne.
Polecam przeczytać bo książka na tle innych się wyróżnia, chociaż wybitna to ona nie jest, ma swoje wady.
Napisana jest dobrym językiem, czyta się ją szybko.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGłówny bohater jest dość specyficzny, natomiast uważam że jest dużym plusem w całej tej historii. Pozostali bohaterowie nie wyróżniają się jakoś mocno, a szkoda.
Przed zaczęciem czytania tej książki nie wiedziałam o czym ona jest i absolutnie tego nie żałuje, nie miałam do niej żadnych oczekiwać, przez co mnie nie...
Trochę niedomówień pozostawia tutaj kategoria gatunku w jaki została książka zakwalifikowana. Może dla kogoś, kto podejdzie do książki nastawiony na klasyczny kryminał będzie to istotne, więc rozwieję wątpliwości, to fantastyka, pojawiają się ewidentnie elementy nadprzyrodzone i fantastyczne.
Bohaterem jest nastolatek, trochę aspołeczny, a jednak jak na swój wiek ma dosyć dojrzałe i ciekawe przemyślenia dotyczące psychologii i otoczenia. To sprawia, że przy jego rozmowach z psychologiem i innymi bohaterami robi się zabawnie, ale także pouczająco. Jego spostrzeżenia są może trochę za bardzo bezpośrednie, ale jednak celne. Chłopak przeżywa zafascynowanie seryjnymi mordercami, sam ma imię i nazwisko po jednym, do tego zdaje sobie sprawę, że ma wszelkie cechy i predyspozycje by samemu zostać takim mordercą. I tu kolejny zabawny element, ponieważ ze względu na diagnozę charakteru jaką sam sobie wystawił stworzył dla siebie zbiór zasad, które mają go powstrzymać przed przejściem na ciemną stronę mocy. Posiada również wewnętrzne alter ego, Pana Potwora, którego trzyma na uwięzi za wybudowanym mentalnym murem.
Wszystko się jednak zmienia, gdy w mieście pojawia się prawdziwy seryjny morderca, a zrozumieć, rozszyfrować i powstrzymać może go tylko drugi potencjalny morderca, nasz bohater John Cleaver z pomocą swojego wewnętrznego złego drugiego ja. Tylko co się stanie jeśli Pan Potwór ujrzy światło dzienne, a John postanowi porzucić wszelkie swoje starannie wypracowane zasady dla większego dobra i ratowania najbliższych? Czy uda mu się na powrót ujarzmić to zło?
Muszę przyznać, że główny bohater wzbudził we mnie niesamowitą sympatię. Może to trochę niepokojące, ale poczułam z nim małą nić porozumienia. Podobnie jak on w pewnym momencie przeżywałam konkretną fascynację seryjnymi mordercami, a także zmarłymi, do tego stopnia, że postanowiłam zostać patologiem lub lekarzem sądowym.
Polecam, książka jest ciekawym studium psychologicznym z elementami czarnego humoru. Nie wszystko jest tam czarne bądź białe. Nawet motywy działania i postać czarnego charakteru sprawiają, że nie patrzymy ostatecznie na niego jak na typowego złego.
Trochę niedomówień pozostawia tutaj kategoria gatunku w jaki została książka zakwalifikowana. Może dla kogoś, kto podejdzie do książki nastawiony na klasyczny kryminał będzie to istotne, więc rozwieję wątpliwości, to fantastyka, pojawiają się ewidentnie elementy nadprzyrodzone i fantastyczne.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBohaterem jest nastolatek, trochę aspołeczny, a jednak jak na swój wiek ma dosyć...
2 raz przeczytana 1 raz 2019.06.02 i ocena wcześniejsza 10
2 raz przeczytana 1 raz 2019.06.02 i ocena wcześniejsza 10
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo dobra młodzieżówka z całym swym mrokiem i dziwnością, byłaby może jeszcze lepsza, gdyby autor nie poszedł w stronę fantastyczną, nie mniej jednak czytałam z zainteresowaniem. Świetna kreacja głównego bohatera, który jest równie fascynujący co niepokojący.
Bardzo dobra młodzieżówka z całym swym mrokiem i dziwnością, byłaby może jeszcze lepsza, gdyby autor nie poszedł w stronę fantastyczną, nie mniej jednak czytałam z zainteresowaniem. Świetna kreacja głównego bohatera, który jest równie fascynujący co niepokojący.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWow, niby 15 latek jest bohaterem książki, ale książka nie jest o nastolatkach. Historia bardzo ciekawa i wciąga od pierwszych stron. W sam raz na śnieżny zimowy wieczór.
Wow, niby 15 latek jest bohaterem książki, ale książka nie jest o nastolatkach. Historia bardzo ciekawa i wciąga od pierwszych stron. W sam raz na śnieżny zimowy wieczór.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to