Antologia wierszy ss-mańskich
- Kategoria:
- poezja
- Seria:
- Seria Poetycka
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Ha!art
- Data wydania:
- 2011-10-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-10-30
- Liczba stron:
- 73
- Czas czytania
- 1 godz. 13 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362574360
- Tagi:
- współczesna poezja polska holokaust Oświęcim Aushwitz obóz koncentracyjny
Najnowszy tomik poezji Piotra Macierzyńskiego to najczęściej krótkie, pozornie chaotyczne impresje dotyczące Holocaustu z perspektywy ofiary i sprawcy. Oba cykle wiersze oświęcimskie i wiersze ssmańskie niejednokrotnie ocierają się o absurdalność i są w stanie wywołać agresję u czytelnika. Ofiary mówiące o obozowych rozrywkach w trakcie eksterminacji, irytujące laudacje do symboli Zagłady, esesmańskie listy do ukochanej o pięknych lokach, czy wspomnienie poobiedniej służby w krematorium (wątróbka na kwaśno i nadziewane pomidory). Wszystkie chwyty dozwolone.
Poeta kolejny raz uparcie ironizuje na temat powszechnie przyjętych, odwiecznie sakralizowanych obrazów przeszłości. „Wspominając” jako ofiara i sprawca zarazem, tworzy nową, niespotykaną pseudo-relację, która z jednej strony odpowiada na pytania o kondycję „ssmańskich bestii”, z drugiej ostro deklaruje brak przebaczenia ofiar.
Antologia wierszy ssmańskich, które przecież nigdy „nie powstały”...
(Joanna Ostrowska)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 48
- 28
- 9
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Tytuł jak i cały tomik wydaje się być prowokacją i to z rodzaju tych niezbyt wyszukanych. Wiersze oświęcimskie i wiersze ss-mańskie składają się na dwustronną relację z obozu zagłady. Nie jest to jednak opowieść ani w pełni dokumentalna ani w pełni fikcyjna. Wypowiedzi więźniów, kapo, ss-manów Macierzyński przepuszcza przez swoją dykcję, więc ta wstrząsająca relacja bywa łamana mikrokomentarzem, przesunięciem akcentu, które wprowadzają poczucie ambiwalencji. Ludzkie uczucie pojawiają się u oprawcy, bestialstwo pojawia się u ofiary? Co to ma na celu? Takie pokazywanie ludzi z obu stron eksterminacyjnej machiny w sposób, którego nie znajdziemy w większości relacji dotyczących Holocaustu nie służą jednak relatywizacji czy zrównywania postaw, choć pewnie ktoś czytający nieuważnie mógłby tak to odebrać.
Niskie instynkty są faktem, tak jak faktem jest potencjał dobra i zła (różny ale obecny w każdym człowieku),a rysując swój obraz obozowego odczłowieczenia Macierzyński pokazuje grozę chwili, w której człowiek potrafił unicestwić wszystko co w nim dobre (choćby potencjalnie),bo piekło jest rutyną, tak jak codzienne upodlenie. Ta drastyczna metoda ukazywania momentów najskrajniejszych, najmocniej eksponujących grozę służy ukazaniu skrajanego okrucieństwa i bezwzględności projektantów Zagłady. Stajemy wobec sytuacji w których pojęcie jakiejkolwiek granicy przestaje obowiązywać, pozostawiając tylko nicość, niebyt. Jak wiemy z filozofii niebytu ponoć nie ma. A jednak ludziom – nie po raz pierwszy – udaje się go stworzyć. W kategorii osiągnięć potwornych to jest najpotworniejsze. Herling-Grudziński pisał kiedyś: „Jestem zdania, że istnieje pewna nieprzekraczalna granica tego, co wolno ludziom powiedzieć o ludziach” i tego sądu Macierzyński zdaje się nie podzielać. Jego książka mówi nam za to: „-Patrzcie, nie istnieje żadna nieprzekraczalna granica tego, co ludzie potrafią zrobić ludziom!”. Nasuwa to bezpośrednie skojarzenia z opowiadaniami Borowskiego, bliski jest tym wierszom jego nihilistyczny ton. Za Grudzińskim, który krytykował Borowskiego za ten - jak uważał - „pokazowy” nihilizm można jednak zapytać: jeśli już wiemy, że człowiek nosi w sobie przepaść, to czemu ma służyć samo epatowanie okropieństwami fizycznego cierpienia i obozowej degrengolady?
Podejrzewam, że Macierzyński nie wierzy po prostu w ludzką pamięć, a bardziej we wbudowany w nas mechanizm wyparcia. Zakłada, że już zapominamy o tym co się stało, bo taka jest po prostu nasza natura. Ten tomik to więc potworne swoiste memento, gdzie nawet pozornie ironiczny uśmieszek zaraz zastyga w grymas trupiej czaszki. Patrzcie czym możemy się stać, zdaje się mówić Macierzyński. Przecież potrzeba tak niewiele: budynki ogrodzone drutem kolczastym, broń i odpowiednie przeszkolenie. Resztę zrobią ludzie.
Tytuł jak i cały tomik wydaje się być prowokacją i to z rodzaju tych niezbyt wyszukanych. Wiersze oświęcimskie i wiersze ss-mańskie składają się na dwustronną relację z obozu zagłady. Nie jest to jednak opowieść ani w pełni dokumentalna ani w pełni fikcyjna. Wypowiedzi więźniów, kapo, ss-manów Macierzyński przepuszcza przez swoją dykcję, więc ta wstrząsająca relacja bywa...
więcej Pokaż mimo toJestem sponiewierany tymi wierszami. Dawno poezja nie wywarła na mnie takiej siły, aby mną złapać za fraki podnieść, rzucić o ścianę i wdeptać w ziemię.
Dlaczego Piotr Macierzyński napisał te wiersze? Nie wiem, być może w ten sposób próbował zrozumieć to, co się działo w Oświęcimiu. Tak po ludzku zrozumieć; przenieść się tam i spróbować wczuć się w więźnia lub w kata. To jest jego próba zmierzenia się z tematem. Może ktoś jemu bliski tam był? Zadaje proste pytania, które sam często sobie zadawałem:
„nie wiem jak w warunkach obozu można było przeżyć zimę
ja z moimi skłonnościami do infekcji gardła
albo musiałbym zostać kapo
albo nie przeżyłbym tygodnia”
To nie jest populizm w stylu: napiszmy coś o holokauście, filmy o takiej tematyce z reguły dostają Oscary, więc na pewno przyciągnie czytelników. Gówno prawda. To jest drugie wydanie i o książce cicho. Te wiersze są bardzo niewygodne. Uwierają jak drzazga pod paznokciem. To nie jest lektura pod kocyk przy herbatce.
Więc jakie są te wiersze? Są prawdziwe. Są tak prawdziwe, że znalazłem się tam, w obozie w Oświęcimiu, i znalazłszy się tam próbowałem się odnaleźć. Raz byłem więźniem, ofiarą, a zaraz dalej byłem katem, pogromcą. Byłem głodny, chory i poniewierany, wyrywałem trupom złote zęby i jadłem pomidorową wobec obłąkańczego głodu.
Bardziej czuję poezję niż się na niej znam, dlatego na pytanie: a jak to jest napisane? Odpowiem: świetnie, przewrotnie, dosadnie, z humorem , wstrząsająco.
Jestem sponiewierany tymi wierszami. Dawno poezja nie wywarła na mnie takiej siły, aby mną złapać za fraki podnieść, rzucić o ścianę i wdeptać w ziemię.
więcej Pokaż mimo toDlaczego Piotr Macierzyński napisał te wiersze? Nie wiem, być może w ten sposób próbował zrozumieć to, co się działo w Oświęcimiu. Tak po ludzku zrozumieć; przenieść się tam i spróbować wczuć się w więźnia lub w kata. To...
Więźniowie jako prezenty pod choinką, jako stado owiec strzeżone przez psy, Żydzi gotowani w żelaznych beczkach, Rosjanie-ludożercy, ratowanie Żydów jako przejaw braku wyobraźni, esesman odznaczony za mordowanie dzieci, dziękowanie Bogu za pomysł sprawnego mordowania gazem – to tylko niektóre z pełnych ironii obrazów, jakie serwuje nam Macierzyński. [...]
Antologia wierszy ssmańskich to z pewnością dzieło, które warto przeczytać. Jednak aby dobrze odczytać utwory Macierzyńskiego trzeba znaleźć w nich, oprócz pierwszej, zrozumiałej dla wszystkich – także drugą warstwę, kryjącą się pod płaszczem ironii. Wtedy zobaczymy, że „zabawne badania doktora Mengele”, wcale nie bawią.
Więźniowie jako prezenty pod choinką, jako stado owiec strzeżone przez psy, Żydzi gotowani w żelaznych beczkach, Rosjanie-ludożercy, ratowanie Żydów jako przejaw braku wyobraźni, esesman odznaczony za mordowanie dzieci, dziękowanie Bogu za pomysł sprawnego mordowania gazem – to tylko niektóre z pełnych ironii obrazów, jakie serwuje nam Macierzyński. [...]
więcej Pokaż mimo toAntologia wierszy...
przeczytałam i wezwałam pogotowie gazowe (serio)
przeczytałam i wezwałam pogotowie gazowe (serio)
Pokaż mimo to