Chociaż czasopism w kioskach i salonikach prasowych jest zatrzęsienie, to tych o książkach raczej jak na lekarstwo. Osobiście znam i regularnie czytuję dwa miesięczniki:
1) "Nowe Książki" - jeden duży wywiad w każdym numerze i sporo długich recenzji, w zasadzie miniesejów, traktujących głównie o literaturze popularno-naukowej i literaturze faktu, niestety bez nowości;
2) "Książki. Magazyn literacki" - także dużo recenzji, krótkich aczkolwiek treściwych, z przewagą beletrystyki, niestety z zaporową ceną 14,50.
Wadą obu jest trudna dostępność, nabyć je można chyba tylko w empiku.

"Książki. Magazyn do czytania" przywitałam więc z entuzjazmem i czytałam z rosnącym zainteresowaniem. Uważam, że ten tytuł świetnie wpasowuje się w lukę wydawniczą. Znajdziemy tu wywiady z autorami, recenzje krótsze i dłuższe, eseje krytyczno-literackie, rankingi i "50 książek, które czyta świat". Jedne artykuły są lepsze ("Palę lektury" to hit numeru),inne gorsze, z pewnymi tezami można się zgodzić, z innymi polemizować, ale przeczytać naprawdę warto.

Trzy gwiazdki daję z ostrożności. Pożyjemy, poczytamy, zobaczymy czy i jak długo wydawcy uda się utrzymać wysoki poziom pisma.

Chociaż czasopism w kioskach i salonikach prasowych jest zatrzęsienie, to tych o książkach raczej jak na lekarstwo. Osobiście znam i regularnie czytuję dwa miesięczniki:
1) "Nowe Książki" - jeden duży wywiad w każdym numerze i sporo długich recenzji, w zasadzie miniesejów, traktujących głównie o literaturze popularno-naukowej i literaturze faktu, niestety bez nowości;
2)...

Bardzo wysoki poziom artykułów. Uzyskałam wiele informacji o nowych książkach (wartych przeczytania)

Bardzo wysoki poziom artykułów. Uzyskałam wiele informacji o nowych książkach (wartych przeczytania)

Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Po jego przeczytaniu znalazłem kilka książek, które zasiliły półkę "Chcę przeczytać".
Znajdują się w nim artykuły i tezy z którymi się nie zgadzam, jednak odbieram to za plus, ponieważ zmuszają one do refleksji i polemiki z autorem :)

Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Po jego przeczytaniu znalazłem kilka książek, które zasiliły półkę "Chcę przeczytać".
Znajdują się w nim artykuły i tezy z którymi się nie zgadzam, jednak odbieram to za plus, ponieważ zmuszają one do refleksji i polemiki z autorem :)

Biorąc pod uwagę wydawcę, to właściwie zaskoczenia nie było. Parę fajnych artykułów, z "Palę lektury" Rudnickiego jako lokomotywą, sporo recenzji. Generalnie takie "Wysokie obcasy" dla czytających. Jak dla mnie OK.

Biorąc pod uwagę wydawcę, to właściwie zaskoczenia nie było. Parę fajnych artykułów, z "Palę lektury" Rudnickiego jako lokomotywą, sporo recenzji. Generalnie takie "Wysokie obcasy" dla czytających. Jak dla mnie OK.

ciekawe

ciekawe

Kupić tego nie kupię (posiedziałam chwile w EMPiKu),bo jak na kwartalnik to nędza straszna. Gazeta "jedzie" na znanych nazwiskach i bardzo mi przykro, że znalazła się tam również Pani Janion.
Za 8 zł mam miesięcznik "Nowe książki" w pełni profesjonalny i bardzo przejrzysty.

Kupić tego nie kupię (posiedziałam chwile w EMPiKu),bo jak na kwartalnik to nędza straszna. Gazeta "jedzie" na znanych nazwiskach i bardzo mi przykro, że znalazła się tam również Pani Janion.
Za 8 zł mam miesięcznik "Nowe książki" w pełni profesjonalny i bardzo przejrzysty.

Właśnie zaczęły się wakacje, pora podróży, plażowania, wylegiwania się na słońcu. To dobra okazja do nadrobienia czytelniczych zaległości, a jeśli miejsca brakuje to na wciśnięcie lekkiej gazetki z wartościowym środkiem.

Pod koniec czerwca wyszedł pierwszy numer kwartalnika Gazety Wyborczej poświęcony książkom. Z zaciekawieniem sięgnęłam po ten całkiem obszerny (74 strony) dodatek i przeczytałam go od deski do deski. W środku wiele bardziej i mniej ciekawych artykułów na przeróżne tematy - od rozważań na temat kanonu lektur w polskich szkołach po podsumowanie 50 najważniejszych książek czytanych na świecie. Wszystkie artykuły łączą oczywiście książki. Wśród nich są publikacje naukowców, albumy z reprodukcjami najpiękniejszych obrazów, najnowsze twory naszych rodzimych pisarzy, a także biografie słynnych ludzi ze świata literatury i sztuki. Wszystko to tworzy swoisty misz-masz, ale zjadliwy i można powiedzieć, że "dla każdego coś miłego".

Czy warto? Bardzo! Polecam zwłaszcza osobom, które mając mało miejsca w bagażu nie wcisną ukochanych tomiszczy, a znajdą go na pewno na tę niewielką przecież gazetkę. A przyjemności przy odczytywaniu można znaleźć naprawdę dużo!.

Właśnie zaczęły się wakacje, pora podróży, plażowania, wylegiwania się na słońcu. To dobra okazja do nadrobienia czytelniczych zaległości, a jeśli miejsca brakuje to na wciśnięcie lekkiej gazetki z wartościowym środkiem.

Pod koniec czerwca wyszedł pierwszy numer kwartalnika Gazety Wyborczej poświęcony książkom. Z zaciekawieniem sięgnęłam po ten całkiem obszerny (74...

Cieszę się, że pojawił się taki magazyn. W końcu można kupować książki z namysłem, nie zdając się wyłącznie na okładkę:)

Cieszę się, że pojawił się taki magazyn. W końcu można kupować książki z namysłem, nie zdając się wyłącznie na okładkę:)

Ciekawy pomysł.

Ciekawy pomysł.

Świetny artykuł o Dawkinsie.

Świetny artykuł o Dawkinsie.