Cytaty
Mężczyzna musiałby posiąść sztukę czytania w myślach, chcąc tę swoją wybraną uszczęśliwić.
Poszedłem rano do klinki i wyznałem chirurgowi, że wolałbym być głuchy niż ślepy. A on na to: „To nie działa w ten sposób”, więc ja: „Tja, rozumiem, że to tak nie działa. Mówię tylko, że wolałbym być głuchy niż ślepy, gdybym miał wybór, choć przecież wiem, że go nie mam”. A facet odpowiedział: „Dobra wiadomość jest taka, że nie będziesz głuchy”. Odrzekłem więc: „Dziękuję za zapewnienie, że nie ogłuchnę z powodu raka oka. Mam wielkie szczęście, że taki intelektualny gigant jak pan zgodził się mnie operować”.
Dawno temu zawarłam układ z Bogiem. Obiecałam mu wiare, pod warunkiem, że pozwoli mi pospać dłużej w niedzielne poranki
Jakub myślał przez chwilę. - Ciapuś! - wrzasnął wreszcie. - Gdzie jesteś, zdechlaku? - Przecież nie masz psa - zdziwił się morderca. Dwumetrowy pyton wystrzelił spod łóżka i owinął mu się wokół nóg. - Co to jest? - zawył. - Zdziwiony? To jest właśnie Ciapuś. Ciapuś, uduś pana.
Bagaż zacisnął wieko w wyrazie posępnej determinacji. Zwykle niewiele chciał od świata – jedynie całkowitego wymarcia wszelkich innych form życia.
Nie mogłem pozwolić ci wyjechać samej. Z twoim pechem nawet czarna skrzynka samolotu by się nie zachowała
Posłuchaj, żaden wampir nie zrobił tyle dla ochrony ludzkości, ile ty. - Jasne, i teraz jesteśmy najniewinniejszymi demonami na Ziemi. Super. Dzwoń do papieża, czekam na beatyfikację.
- Lubię kaczki - wtrącił dyplomatycznie Jem - Zwłaszcza z Hyde Parku. - Zerknął z ukosa na przyjaciela(...) - Pamiętasz, jak spróbowałeś kiedyś mnie namówić, żebym rzucił im pieróg nadziewany mięsem, bo chciałeś sprawdzić, czy uda się wyhodować rasę kaczek kanibali? - I zjadły go - przypomniał Will - Krwiożercze małe bestie. Nigdy nie ufaj kaczkom.
Było ich tylko czterech, więc Will miał znaczną przewagę.
- Jak się czujesz? - Świetnie. Pewnie blask słoneczny bije mi z dupy. Zajrzyj i sprawdź. Bo mnie trudno.