Ostatni jednorożec. Wydanie rozszerzone Peter S. Beagle 7,3
ocenił(a) na 817 tyg. temu Na początku trudno mi się było przyzwyczaić do stylu, bo wydawał mi się za bardzo patetyczny i podniosły. Jednak kiedy weszłam już w tę narrację, to się zachwyciłam i po prostu przepadłam w lekturze.
Autor ma prawdziwy dar do tworzenia pięknych, plastycznych opisów i niesamowitych, fantastycznych porównań. Najbardziej podoba mi się w nich to, że są właśnie takie oniryczne, nieoczywiste, czasem nawet przeczące sobie, czy może raczej trudno skojarzalne (np. porównanie wozów do suchych liści),ale mimo tego, albo właśnie dzięki temu, czytelnik dokładnie wie, co autor miał na myśli. Jego opisy i porównania, mimo tej nieoczywistości i dziwności, są bardzo w punkt. Taki styl tworzy przepiękny baśniowy i magiczny klimat, w którym można się pogrążyć i zostać bardzo długo pod jego urokiem.
Ponadto lektura jest bardzo mądra, można wynieść z niej wiele nauki i odnieść do swojego życia. Autor bardzo pięknie i adekwatnie opisuje stany ducha i uczuć bohaterów. Ja byłam zachwycona drzewem zakochanym w człowieku lub Jednoroginią, dla której ogromnym obciążeniem był już sam fakt, że zna imiona towarzyszy.
Porównania do Tolkiena wydają mi się na wyrost, bo choć nie sposób odmówić talentu autorowi, a jego krainie klimatu, to pod względem światotwórstwa (języków, geografii, mitów, wierszy, religii, ras, ich kultur i historii oraz historii ich języków(!),itd.),to nie ma tu czego porównywać. W ogóle w powieści Beagla nie o to chodzi (i bardzo dobrze),stąd wszystkie podobne porównania zawarte w blurbach na okładce uważam za zbędne, o ile nie krzywdzące dla obu stron.
Bardzo polecam tym, którzy lubią baśniowe klimaty i lektury, które kryją coś więcej niż akcja.