NA WAKACJE Z DUCHAMI
Kolejny wznowiony tom „Detektywa Misia Zbysia” i od razu takie skojarzenie – „Wakacje z duchami”. Bo wakacyjna pora, bo w środku zamek, duchy… No jest jeszcze ta „Wielka draka w tytule”, inne skojarzenia sprowadzająca, ale już mi te z klasyką Bahdaja zostały. No i fajnie, bo ją lubię, a pewne elementy wspólne też są. Przede wszystkim jednak to kolejna typowa przygoda Zbysia i Mruka, sporo odnosząca się do popkultury.
Miś Zbyś i Borsuk Mruk nie mają szczęścia do wypoczynku. Ledwie skończyli kolejną sprawę, licząc na trochę spokoju – przynajmniej Mruk liczył – a tu już kolejny problem. Bo oto ktoś skradł obraz „Dama z pluszowym misiem” pędzla Leoparda Da Vinci. Problem w tym, że nikt nie ma pojęcia w jaki sposób to zrobił i jak udało mu się wynieść. Tym bardziej nie wiadomo, kto to zrobił.
Oczywiście nasi bohaterowie mają inne metody niż policja, lepsze, i szybko wpadają na trop. A trop wiedzie ich do Szkocji, gdzie wyposażeni w najnowocześniejsze gadżety (dzięki pomocy policji),trafiają do zamku, w którym spotykają duchy i…
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/06/detektyw-mis-zbys-na-tropie-5-wielka.html
Album 20 000 powodów, żeby odnaleźć Mikołaja to już ósma część serii Detektyw Miś Zbyś na tropie, która zjednała sobie spore grono zadowolonych fanów (nie tylko tych najmłodszych). W najnowszej odsłonie para znamienitych bohaterów (Miś Zbyś oraz Borsuk Mruk) po serii wyczerpujących spraw, postanowiła wybrać się na wakacje, aby nabrać sił przed kolejnymi wyzwaniami. Łowienie ryb i słodkie lenistwo, niestety niespodziewanie zostaje przerwane przez pewną łódź podwodną, której załogę stanowią pingwiny. Potrzebują one pilnej pomocy dwójki bohaterów w poszukiwaniu Świętego Mikołaja, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Sprawa jest na tyle poważna, że należy zawiesić odpoczynek i mocno wziąć się do pracy. W przypadku odniesienia porażki będą bowiem zagrożone święta, a grzeczne dzieci nie będą mogły otrzymać wymarzonych prezentów.
Na temat komiksu nie ma sensu się zbytnio rozpisywać. Zawarta tutaj treść jest bowiem krótka, ale na pewno bardzo zwarta, treściwa i co najważniejsze satysfakcjonująca. Maciej Jasiński (scenarzysta) kolejny raz zabiera małego czytelnika w ekscytującą podróż pełną przygód, humoru, tajemnic i zwrotów akcji. Mieszanka tych elementów jest podana w idealnej proporcji, tak aby lektura komiksu wywoływała uśmiech zadowolenia na twarzy małego odbiorcy.
Przewracając kolejne strony tytułu, widzimy jak para detektywów odwiedza przeróżne ciekawe miejsca, napotyka na swojej drodze przedziwne postacie, poszukuje śladów zaginionego Mikołaja i stopniowo zbliża się do rozwikłania całej tajemnicy. Całość doprawiona jest oczywiście wspomnianym lekkim, ale bardzo przyjemnym w odbiorze humorem.
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-20-000-powodow-zeby-odnalezc-mikolaja/