rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Książka dla kota Monika Hanulak, Grażka Lange
Ocena 7,5
Książka dla kota Monika Hanulak, Gra...

Na półkach: , ,

fajna - ale określenia - przeczytane to raczej bym nie użyła ;)

fajna - ale określenia - przeczytane to raczej bym nie użyła ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

początek trochę jak streszczenie historii kotów, na szczęscie potem robi się bardziej książkowo. graficznie świetna

początek trochę jak streszczenie historii kotów, na szczęscie potem robi się bardziej książkowo. graficznie świetna

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

niesamowita... smutna... skłaniająca do refleksji... przejmująca
polecam - nie tylko fanom fantastyki

niesamowita... smutna... skłaniająca do refleksji... przejmująca
polecam - nie tylko fanom fantastyki

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

specjalnie nie lubie opowiadań- dla mnie im dłuższa forma tym lepiej - ale te są naprawdę dobre - bardzo dobre - polecam

specjalnie nie lubie opowiadań- dla mnie im dłuższa forma tym lepiej - ale te są naprawdę dobre - bardzo dobre - polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

bardzo lubie :) całą trylogie - i tę też - polecam :)

bardzo lubie :) całą trylogie - i tę też - polecam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

świetna pozycja dla pasjonatów i nie tylko - polecam.

świetna pozycja dla pasjonatów i nie tylko - polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

pomysł na książkę super :) a apokalipsa to coś co wręcz uwielbiam. książka więc powinna mnie co najmniej urzec - niestety tak się nie stało, a wielka szkoda. miałam wrażenie że jest to jakiś pean na cześć dzieci, wielbicieli dzieci i co bardziej inteligentnych psów. i żeby nie było że mam coś przeciw dzieciom czy psom - nie - absolutnie nie, ale tego hymnu było dla mnie jakoś tak za wiele. poza tym książka świetna, a po małym przeredagowaniu mogłaby być naprawdę niesamowita :)

pomysł na książkę super :) a apokalipsa to coś co wręcz uwielbiam. książka więc powinna mnie co najmniej urzec - niestety tak się nie stało, a wielka szkoda. miałam wrażenie że jest to jakiś pean na cześć dzieci, wielbicieli dzieci i co bardziej inteligentnych psów. i żeby nie było że mam coś przeciw dzieciom czy psom - nie - absolutnie nie, ale tego hymnu było dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

stary dobry Koontz - warto sobie odświezyć po latach.

stary dobry Koontz - warto sobie odświezyć po latach.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

mysle ze zajrzę do niej jeszcze nie raz - choćby dla samych zdjęć :) polecam wszystkim estetom, miłośnikom designu i nie tylko:)

mysle ze zajrzę do niej jeszcze nie raz - choćby dla samych zdjęć :) polecam wszystkim estetom, miłośnikom designu i nie tylko:)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

naprawde dobra :) podeszłam do niej bez oczekiwań i cytania streszczenia - i twierdzę że warto było :) polecam

naprawde dobra :) podeszłam do niej bez oczekiwań i cytania streszczenia - i twierdzę że warto było :) polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

stary dobry Koontz ... a właściwie Leigh Nichols ;)

stary dobry Koontz ... a właściwie Leigh Nichols ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

nie lubie opowiadań. z reguły. ale te są inne. tworzą jedną spójna całość. a właściwie melodię. czytam jakbym rzeczywiście słuchała ballad Nika. świetna robota Wojtek. gratuluję :)

nie lubie opowiadań. z reguły. ale te są inne. tworzą jedną spójna całość. a właściwie melodię. czytam jakbym rzeczywiście słuchała ballad Nika. świetna robota Wojtek. gratuluję :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

„Kryminał to taki romans, tyle że z trupami”

Mimo że kryminały to nie jest moja ulubiona lektura ten zapowiadał się inaczej. I taki był. Inny. Wątek kryminalny przeplatał się z górą śmiesznych splatających się ze sobą wątków. Nie chciałabym spojlerować ale Bazyli Jacak, człowiek który jest zawsze o wszystko podejrzany, postać która bawi i daje do myślenia - i jego kobiety które dałyby się za niego pokroić tworzą świetne tło do fabuły. Nie będę więcej zdradzać - książkę czyta się szybko i przyjemnie, lekkie pióro autora to ogromny plus :)
Polecam wszystkim - nawet tym którzy tak jak ja nie są wielbicielami gatunku - on jest inny ;)

„Kryminał to taki romans, tyle że z trupami”

Mimo że kryminały to nie jest moja ulubiona lektura ten zapowiadał się inaczej. I taki był. Inny. Wątek kryminalny przeplatał się z górą śmiesznych splatających się ze sobą wątków. Nie chciałabym spojlerować ale Bazyli Jacak, człowiek który jest zawsze o wszystko podejrzany, postać która bawi i daje do myślenia - i jego kobiety...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

hmmmmmm... to będzie jedna z trudniejszych recenzji jakie przyszło mi napisać. Więc postanowiłam napisać ją zupełnie po swojemu. Tak jak zawsze piszę o książkach o których pisać nie muszę. Uznałam że tak będzie sprawiedliwie.
Książka zaskoczyła mnie nie raz. Najpierw, przyznaję się bez bicia, gdyby nie to że zobowiązałam się do przeczytania to pewnie odłożyłabym ją do kiedyś. I wróciłabym do niej jeszcze raz, albo i nie. Po prostu początek mnie nie powalił ani nie oczarował. Ale czytałam. Czytałam dalej. I robiło się coraz lepiej. Odważne sceny erotyczne - świetnie napisane - i pierwsza myśl - oby nie poszło w kierunku Greya bo tego nie dałam rady doczytać. Ale o dziwo nie. I robiło się naprawdę dobrze. Wątek robił się coraz bardziej interesujący i już wiedziałam że dobrze, że mam napisać parę słów o tej książce, bo dzięki temu dotrwałam do momentu w którym już się chce czytać, już jest fajnie. I zachęcam was - dotrwajcie, bo potem robi się naprawdę dobrze. Wątki się przeplatają, historia jest coraz ciekawsza i mądrzejsza. Tak mądrzejsza. Jest bardzo fajne spojrzenie na współczesną szkołę, młodzież i czasy w jakich przyszło nam żyć. Spojrzenie z kilku zupełnie innych stron. Patrzenie na świat oczami ludzi w zupełnie innym wieku. Zupełnie różnych. Innych z racji płci i wykształcenia. I środowisk w jakich wyrośli. A koniec książki pokazuje że tak naprawdę wiele łączy ludzi, ludzi którzy w coś wierzą, chcą wierzyć. Zaskakujące zakończenie daje książce dodatkowy plus. I do tego jest napisana bardzo lekkim, rzekłabym nawet chwilami potocznym jężykiem. Połknęłam ją w jeden wieczór i nie żąłuję ani jednej chwili którą przy niej spędziłam. Polecam. Sprawdźcie sami. Już niedługo premiera :)

hmmmmmm... to będzie jedna z trudniejszych recenzji jakie przyszło mi napisać. Więc postanowiłam napisać ją zupełnie po swojemu. Tak jak zawsze piszę o książkach o których pisać nie muszę. Uznałam że tak będzie sprawiedliwie.
Książka zaskoczyła mnie nie raz. Najpierw, przyznaję się bez bicia, gdyby nie to że zobowiązałam się do przeczytania to pewnie odłożyłabym ją do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

"Taniec to zauroczenie, nieśmiałość, zdziwienie, lęk i niepokój w okolicach serca. W każdy taniec zaklęta jest niepewność, ciekawość i radość …"

I z miłością jest jak z tańcem. Nieraz tańczymy ostrożnie, żeby nie pomylić kroków i nie zdeptać partnera. Nieraz dajemy się ponieść muzyce i płyniemy w tańcu odważnie i namiętnie nie zważając na nic.
I o tym jest ta książka. Ale nie tylko. Jest też o nas. O tym jacy bywamy głupi. Zbyt ostrożni. Zbyt ambitni. Zbyt ulegli albo wręcz przeciwnie - za bardzo stanowczy.
Jest o ludziach z krwi i kości. Niedoskonałych. Czasem wręcz irracjonalnych w swoich zachowaniach. Ale prawdziwych. I znowu może ktoś powie że to tylko słodka opowiastka o miłości, taki harlequin jakich wiele. Może i jest w tym jakaś prawda. Bo czy miłość nie przypomina czasami rzewnego harlequina? A czasami "Trędowatej"? Czy nie jest czasem zbyt słodka - taka że aż przesadzona? A za dni kilka przypomina połączenie lawiny z trzęsieniem ziemi w Peru? :)
Jest tak różna jak różni są ludzie. I tylko ci którzy nigdy nie doznali prawdziwej miłości mogą powiedzieć ze taka miłość jest nieprawdziwa. Ze takiej nie ma. Książka cudownie oddaje emocje - a do tego jeszcze te piękne opisy jeziora garda i gajów oliwnych. A wszystko zamglone i tak nierealne. A jednak prawdziwe. Cudownie prawdziwe. Piękna książka. Choć ja nie jestem niby fanką książek o miłości to jestem fanką tej właśnie. I polecam wszystkim. Tym co lubią ckliwe romanse i tym co nie lubią. Bo w niej jest to coś. Coś co pozwala nam zwolnić, zanurzyć się w opowieści i tam zostać. Tak. Nie miałam wcale chęci na ponowny powrót do rzeczywistości :) i choć rozstanie się z książka było powolne i łagodne, emocje zostały ze mną jeszcze na dobrą chwile. I mam nadzieję że będę je umiała przywołać myślami. Polecam książkę - nie tylko zresztą tę tej autorki. Dają cudowne odprężenie i niezapomniane chwile.

"Taniec to zauroczenie, nieśmiałość, zdziwienie, lęk i niepokój w okolicach serca. W każdy taniec zaklęta jest niepewność, ciekawość i radość …"

I z miłością jest jak z tańcem. Nieraz tańczymy ostrożnie, żeby nie pomylić kroków i nie zdeptać partnera. Nieraz dajemy się ponieść muzyce i płyniemy w tańcu odważnie i namiętnie nie zważając na nic.
I o tym jest ta książka. Ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

dobra książka. naprawdę dobra. lekko się czyta mimo iż fabuła jest o stracie. i miłości. i stracie miłości. lekko napisana sprawia wrażenie książki do poduszki i w sumie taka jest - fajna, do przeczytania w jeden wieczór. a mimo to porusza sprawy dla nas najważniejsze. ważniejsze od miłości i śmierci. opisuje walkę lub jej brak o miłość własna, o miłość do samej siebie mimo wszystko. i wiem że nie każdy zrozumie o czym jest ta książka dopóki czegoś takiego nie przeżyje choć połowicznie. stad nie dziwią niskie oceny na l.c. . są od ludzi którzy jeszcze nie wiedzą co to strata i jak ważne jest bycie sobą za wszelką cenę. a jeśli ktoś się nie zgadza z moją opinią zapraszam do polemiki :)

dobra książka. naprawdę dobra. lekko się czyta mimo iż fabuła jest o stracie. i miłości. i stracie miłości. lekko napisana sprawia wrażenie książki do poduszki i w sumie taka jest - fajna, do przeczytania w jeden wieczór. a mimo to porusza sprawy dla nas najważniejsze. ważniejsze od miłości i śmierci. opisuje walkę lub jej brak o miłość własna, o miłość do samej siebie mimo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Emocje … Światem rządzą nie pieniądze, lecz emocje.


I mną też. Zawsze i wszędzie. Życie bez emocji jest jak sprany t-shirt - blade i nijakie, nikomu już nie potrzebne.
Książka pani Kosowskiej opowiada o lekarzu, jego ukochanej kobiecie i błędach jakie popełniają. A jest ich cała masa. I może Ci którzy zarzucają że książka jest irytująca bo bohaterowie zachowują się jak rozkapryszone nastolatki mają i trochę racji. Bo tak się zachowują. Ale jak uważnie się przyjrzeć to przecież w życiu właśnie tak się zachowujemy. Gniewamy się, zakochujemy, fochamy i niszczymy siebie nawzajem nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Bo tacy jesteśmy jak jesteśmy prawdziwi. Książka ukazuje prawdziwe oblicze ludzi w ekstremalnych sytuacjach. Ludzi prawdziwych. Nie bohaterów. Ludzi z krwi i kości. Ze wszystkimi swoimi słabościami. Obnaża nasze dusze. I nasze oczekiwania. Pokazuje cały nasz bunt gdy dzieje się nam coś złego. Cały nasz egoizm. Bo kim mamy się w pierwszych chwilach przejmować jak nie sobą i swoją krzywdą? Cała reszta przychodzi później. i właśnie o tym jest ta książka. Fenomenalna. Emocjonalna. Może i czasami kiczowata ale prawdziwa aż do bólu. I nie ważne czy kończy się dobrze czy źle - zakończenie jest tak naprawdę nieistotne - najistotniejszą rzeczą są te łzy wylane podczas czytania, te uświadomione sobie rzeczy które kłębią się w głowie. I ta świadomość ze nie ma nic cenniejszego jak ludzkie życie, miłość i emocje z tym związane. A co z nim zrobimy i jak zachowamy się w danym momencie to już nasza prywatna sprawa. I nikomu nie wolno nas oceniać. Czy ważne dla nas są tak skrajne uczucia że aż niemożliwe czy rzeczy i sensacje sztucznie podtrzymywane dla gawiedzi? Co dla kogo jest istotne i kiedy. To już nasza prywatna sprawa. I co ze sobą zrobimy i jak zmarnujemy sobie życie też. Bo z naszego punktu widzenia wygląda to zapewne zupełnie inaczej. Polecam książkę. Wszystkim. Bez wyjątku. Może da wam na chwile do myślenia. A może nie. Może was zirytuje? Może odkryjecie w niej coś innego niż ja? A może wam się nie spodoba? Ale nie pozostaniecie wobec niej obojętni - tego jestem pewna :)

Emocje … Światem rządzą nie pieniądze, lecz emocje.


I mną też. Zawsze i wszędzie. Życie bez emocji jest jak sprany t-shirt - blade i nijakie, nikomu już nie potrzebne.
Książka pani Kosowskiej opowiada o lekarzu, jego ukochanej kobiecie i błędach jakie popełniają. A jest ich cała masa. I może Ci którzy zarzucają że książka jest irytująca bo bohaterowie zachowują się jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

naprawdę dobra - szkoda że taka krótka :)

naprawdę dobra - szkoda że taka krótka :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

wyjątkowy rok. wyjątkowa książka. slow slow... niespiesznie unosi nas historia małej starej księgarenki. nieśpiesznie unosi. i zostawia wrażenia. książka z cyklu tych w których niby nic sie nie dzieje, a w serce zapada. polecam. ale nie tym którzy chcą akcji. tym którzy chcą na chwilę przystanąć i się zadumać. będzie idealna.

wyjątkowy rok. wyjątkowa książka. slow slow... niespiesznie unosi nas historia małej starej księgarenki. nieśpiesznie unosi. i zostawia wrażenia. książka z cyklu tych w których niby nic sie nie dzieje, a w serce zapada. polecam. ale nie tym którzy chcą akcji. tym którzy chcą na chwilę przystanąć i się zadumać. będzie idealna.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

genialna. jedyna taka

genialna. jedyna taka

Pokaż mimo to