rozwińzwiń

Książka dla kota

Okładka książki Książka dla kota Monika Hanulak, Grażka Lange
Okładka książki Książka dla kota
Monika HanulakGrażka Lange Wydawnictwo: Dwie Siostry interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
108 str. 1 godz. 48 min.
Kategoria:
interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
Wydawnictwo:
Dwie Siostry
Data wydania:
2022-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-01
Liczba stron:
108
Czas czytania
1 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381502603
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pies, kot, akcja! Animacja! Monika Hanulak, Grażka Lange
Ocena 9,0
Pies, kot, akc... Monika Hanulak, Gra...
Okładka książki Książka dla psa Monika Hanulak, Grażka Lange
Ocena 7,8
Książka dla psa Monika Hanulak, Gra...
Okładka książki Wszystkie kolory świata Mariusz Andryszczyk, Anita Andrzejewska, Justyna Bednarek, Paweł Beręsewicz, Katarzyna Bogucka, Aleksandra Cieślak, Maria Dek, Emilia Dziubak, Joanna Fabicka, Barbara Gawryluk, Andrzej Marek Grabowski, Monika Hanulak, Cezary Harasimowicz, Joanna Jagiełło, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Jona Jung, Grzegorz Kasdepke, Marta Kisiel, Katarzyna Kołodziej, Barbara Kosmowska, Agata Królak, Igor Kubik, Marta Kurczewska, Grażka Lange, Joanna Olech, Anna Onichimowska, Paweł Pawlak, Adam Pękalski, Andrzej Pilichowski-Ragno, Jola Richter-Magnuszewska, Grażyna Rigall, Joanna Rudniańska, Joanna Rusinek, Michał Rusinek, Katarzyna Ryrych, Piotr Socha, Zofia Stanecka, Przemek Staroń, Marcin Szczygielski, Marianna Sztyma, Adam Wajrak, Anna Wielbut, Rafał Witek, Daniel de Latour
Ocena 7,4
Wszystkie kolo... Mariusz Andryszczyk...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1806
317

Na półkach: , ,

fajna - ale określenia - przeczytane to raczej bym nie użyła ;)

fajna - ale określenia - przeczytane to raczej bym nie użyła ;)

Pokaż mimo to

avatar
662
593

Na półkach:

Doskonała do drapania

Lubię, gdy lektury prowokują do zadawania pytań. W tym przypadku zaczęłam się zastanawiać, jak do tego doszło, że żyjemy w czasach powszechnego „nie mogę, bo kot na mnie leży”, w czasach, w których nie karmimy pupili resztkami z obiadu, a nawet wyprawiamy im imprezy urodzinowe i wydajemy dla nich książki! To co nas łączy już dawno przestało być wykalkulowaną na chłodno wymianą zasobów. Teraz głównie skupiamy się na łączącej nas relacji i nie ma co udawać, że ten proces się nie pogłębia.

Mądre głowy odkryły, że człowiek a właściwie hominid, już 2,6 miliona lat temu wpadł na to, że zwierzęta to stworzenia nie tylko bardzo przydatne, ale również fascynujące. Można zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie od tamtego momentu zaczęła się nasza wspólna przygoda, prowadząca do miejsca, w którym ważniejsza od użyteczności stała się międzygatunkowa przyjaźń (myślę, że to słowo najlepiej oddaje sens tego, co chcę przekazać). Nie będę tutaj jednak wybiegać daleko w przeszłość, skupię się na tym jak dynamicznie, nasze wzajemne stosunki, zmieniły się na przestrzeni ostatniego (niecałego) wieku. Jeszcze pokolenie boomersów (1946-1964) traktowało zwierzęta głównie jako dodatek, z którym owszem mieszkali pod jednym dachem i który miał swoje potrzeby – ale nie były one ważniejsze od ludzkich. Potem nastało pokolenie x (1965-1979),które usilnie pracowało nad zmianą tego podejścia. Przełom nastąpił jednak dopiero w momencie, gdy pokolenia y (1980-1989) oraz z (urodzeni po 1990 roku),zaczęły traktować zwierzaki jako pełnoprawnych członków rodzin, do potrzeb których dostosowują pozostałe aspekty życia. Czemu tak się dzieje? Z jednej strony żyjemy w czasach szaleńczych zmian, ogromnego przebodźowania i totalnego chaosu. W tym bezładzie i zamieszaniu, zwierzęta dają nam ukojenie i są naszą stałą. Po drugie, nie oddzielamy już, tak jak miały to w zwyczaju starsze pokolenia, życia prywatnego od zawodowego, nie chcemy także znosić dyskomfortu w imię narzuconych nam sztywnych, społecznych norm. Wolimy, gdy jest naturalniej, przyjemniej – a zwierzęta pomagają nam odnaleźć do takiego przyjaznego stanu drogę. Bo jeśli im jest dobrze, to nam też.

KSIĄŻKA DLA KOTA

Podsumowując moje powyższe wywody, w 2022 roku dotarliśmy do takiego etapu, w którym, co prawda przewrotny (za co bardzie cenię Wydawnictwo Dwie Siostry),tytuł książki nikogo już specjalnie nie zdziwi. Wszak powstała do tej pory specjalnie skomponowana dla kotów muzyka, projektuje się dla nich zabawki i inne cuda, dlaczego nie miałaby więc zostać wydana dla nich książka? To ciekawa idea, nieprawdaż?

Oczywiście nie trzeba długo łamać sobie głowy, by odkryć dla kogo tak naprawdę ta książką powstała. Po pierwsze, koty nie są przecież zbytnio zainteresowane byciem „jak ludzie” (nauczyły nas jak je za tę swoją odmienność i osobność kochać),książek też raczej nie zamierzają czytać. Po drugie, zdradza nam to bardzo czytelne oznaczenie wiekowe: +4, które sugeruje wiek niekociego odbiorcy. Sądzę jednak, że z radością sięgnie po dzieło Moniki Hanulak i Grażki Lange nie tylko dziecko, ale także każdy, niezależnie od wieku, kociarz.

Omawiana Książka dla kota jest minimalistyczna i oszczędna w wyrazie. Na kolejnych utrzymanych w stonowanej, ale mocno kontrastującej, kolorystyce ilustracjach, koty prężą się w każdej możliwej pozycji, wbijając w czytelnika – lub bezczelne gołębie na parapecie – hipnotyzujące spojrzenie. Patrząc na nie, każdy, kto kiedykolwiek miał okazję obcować z kotem, powie: tak właśnie było! Koty siedzą w pudełkach, czekają na otwarcie drzwi, polują, mruczą, ganiają, miauczą, zawisają wplątane w żaluzje. Mało tutaj słów, za to dużo ciepłych emocji, radości z bycia tu i teraz oraz uśmiechu. Widać, że zwierzaki portretowała osoba, która doskonale rozumie stan bycia kotów i zwyczajnie lubi na nie patrzeć.

Muszę przyznać, że chociaż moja córa ma dopiero ociupinkę ponad dwa lata, już lgnie do tej pozycji. Kusi ją spory format i wyraziste ilustracje. Po swojemu opowiada mi o tym na co patrzy, to wskazując na kota z ilustracji, to na któregoś z naszych dwóch sierściuchów, jakby chciała powiedzieć: Mamo patrz, robi dokładnie tak samo! Myślę, że z nieco starszym dzieckiem, przy wykorzystaniu książki, można już swobodnie porozmawiać o kocich zwyczajach oraz o tym, co oznacza bycie kotem – i śmiechu będzie przy tym co nie miara.

W zaprezentowanej tutaj kociej niesforności i swobodnym byciu tu i teraz ukryło się także drugie dno. Trudno nie zauważyć, że koty, jak i dzieci, są ciekawe świata, potrafią cieszyć się chwilą i być nieskrępowanie szczęśliwe – tak po prostu. A co to oznacza w tym kontekście zostawiam wam pod rozwagę, bo wiecie „wspólne czytanie wzmacnia więź!”.

/Książkę polecają: Garfield, Filemon, Nieśmiałka, Eksploratorka i Żbiczek./

Doskonała do drapania

Lubię, gdy lektury prowokują do zadawania pytań. W tym przypadku zaczęłam się zastanawiać, jak do tego doszło, że żyjemy w czasach powszechnego „nie mogę, bo kot na mnie leży”, w czasach, w których nie karmimy pupili resztkami z obiadu, a nawet wyprawiamy im imprezy urodzinowe i wydajemy dla nich książki! To co nas łączy już dawno przestało być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
108

Na półkach: ,

Miałam okazję przeczytać te książke kotkom w kociej kawiarni, świetne doświadczenie! Jestem pewna, że jakby umiały czytać byłaby to ich ulubiona. Dodatkowo na plus wielkość książki, ilustracji i tekstu co ułatwia kotkom czytanie. Myślę, że młodsze dzieci również z pewnością odnajdą frajdę w czytaniu kotkom. Polecam!!

Miałam okazję przeczytać te książke kotkom w kociej kawiarni, świetne doświadczenie! Jestem pewna, że jakby umiały czytać byłaby to ich ulubiona. Dodatkowo na plus wielkość książki, ilustracji i tekstu co ułatwia kotkom czytanie. Myślę, że młodsze dzieci również z pewnością odnajdą frajdę w czytaniu kotkom. Polecam!!

Pokaż mimo to

avatar
762
736

Na półkach: , , ,

Pomysł na tą książeczkę zasługuje na Nobla.
Mistrzostwo świata!

Książka sama w sobie jest wędką, a nie rybą na pomoście ty właścicielu a twój kot.
Po pierwsze wielkość jej zajmuje całe kolana, a gdzie tu jest miejsce dla kici?
Jeszcze jeden problem , że nie zawsze przemiły koteczek akurat ma chęć leżeć na naszych kolanach czy też obok nas.
Świetnie to uchwycono w tej lekturze.
Olbrzymie obrazki w formie czarno-białej, czasem przewinie się kolor. Ale nie w tym rzecz.
Chodzi o wyższe cele czyli nić porozumienia między nami a kotkiem, żeby jeszcze bardziej się uściśliła.
Na tym polega fenomen tej książeczki.
Oglądamy i miziamy koteczka, pokazujemy mu myszkę na obrazku i bawimy się nią z kotkiem jednocześnie w realu.
Obrazek gołąbków w książeczce, a tu naprawdę za oknem zasiatkowanym koniecznie!!!! też fruwa sobie stadko sympatycznych ptaszków.
Super porozumienie dusz!!!
Wielkie też brawa za wizerunek szkockiego zwisłouchego.

Książka też jest fantastycznym prezentem dla kociarzy, dla fanatyków tych futrzaków i jako świetny koci gadżet na naszej półce.

Najważniejsza jest przyjaźń ze zwierzątkiem!!!
Moja córcia w czasie lata w gospodarstwie agroturystycznym pokochała pewną kurkę z wzajemnością.
I całymi godzinami spędzały czas na schodach kartkując zwykły elementarz.

I tak myślę ,że o to tu chodzi.
Kochajmy naszych futerkowych przyjaciół !!! , jak widać z autopsji ,że mogą być też obdarzone niezwykłą miłością pierzaste sztuki inwentarza.

Niech żyją koty i wszystkie zwierzątka!!!

Pomysł na tą książeczkę zasługuje na Nobla.
Mistrzostwo świata!

Książka sama w sobie jest wędką, a nie rybą na pomoście ty właścicielu a twój kot.
Po pierwsze wielkość jej zajmuje całe kolana, a gdzie tu jest miejsce dla kici?
Jeszcze jeden problem , że nie zawsze przemiły koteczek akurat ma chęć leżeć na naszych kolanach czy też obok nas.
Świetnie to uchwycono w tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1444
1444

Na półkach:

Mam cztery koty... tzn. nie mam, bo te koty, to mnie tylko odwiedzają. Uwielbiają polować na myszy w moim ogrodzie, a jak się na siebie przypadkiem natkną, to obrzucają się złymi spojrzeniami - dokładnie takimi, jakie pada z okładki KSIĄŻKI DLA KOTA. Jeden jest cały czarny i on zdecydowanie jest nastawiony na człowieka. Drugi jest czarno-biały i on zdecydowanie nie jest nastawiony na człowieka. Jest też rudy grubas, który przypomina potwora do tego stopnia, że moja mama się go wystraszyła i powiedziała, że w ogrodzie jest jakieś dziwne stworzenie. Ostatni to istna śnieżna pantera, a każdy z tych kotów jest absolutnym dachowcem, nieucywilizowanym wolnoduchem. Cóż... czytanie im książki będzie ode mnie wymagało pewnego wysiłku i zwinności.... ale spróbuję. Lecz zanim to, sama zapoznałam się z ów pozycję i jestem zadowolona.
KSIĄŻKA DLA KOTA jest dokładnie tym, czym ma być - KSIĄŻKĄ DLA KOTA. Kot jest tu na każdej stronie, pięknie wyeksponowany, on i jego pazury, oczy, miny, giętkie ciało, ogon zwiadowcy... taaaaaak to są koty. Zdecydowanie KOTY.
Dla mnie jest to bardzo interesujący projekt. Ma w sobie świeżość, a wykonano go z fantazją godną kociej sprawy. Tekst, który jest zawsze prosty, czasem dostajemy krótkie zdanie typu "To nie jest koszyk", a czasem jest to tylko słowo "Myszka!" Jest w tym spryt, bo przecież chodzi tu o kota, a nie o Dickensa. Kot nie ma zamiaru marnować czasu na opisy. Jemu potrzebna jest akcja i... zachwyt. Tak! Kotem trzeba się zachwycać.
Ilustracje - nie takie zwyczajne, a takie bardzo artystyczne. Są niesamowicie charakterystyczne, rozpoznawalne, ale przede wszystkim DRAPIEŻNE! Dzikie! Wolne! Kocurkowate! Świetnie oddają "osobowość" tego sprytnego i niezależnego zwierzęcia.
Wydanie jest obłędne! Naprawdę niesamowite! Duży DUŻY seria DUŻY format. Okładka jest twarda, taka grubaaaaaa tektura, a papier... cudo! Ta książka wygląda trochę jak projekt artystyczny, jak jakiś album na wystawę.
Wspomniałam na początku o kotach moich/nie moich DACHOWCACH, ale na koniec chcę wspomnieć o najlepszej kotce pod słońcem Xeni, która także była dachowcem, niezależnym stworzeniem. Tyle razy ile chcieliśmy ją w zimie sprowadzić do ciepłego domu - nie macie pojęcia! Ale ona nie chciała. Mieszkała sobie w naszej starej szopie i tam czuła się najlepiej. Nie dla niej kocyk i kocimiętka. Xenia to był KOT! Szkoda, że jej już nie ma.

wszystkie KOTY czytają MIAUUUUUUUUUUuuuuuuuuuuu
7/10
Wydawnictwo Dwie Siostry

Mam cztery koty... tzn. nie mam, bo te koty, to mnie tylko odwiedzają. Uwielbiają polować na myszy w moim ogrodzie, a jak się na siebie przypadkiem natkną, to obrzucają się złymi spojrzeniami - dokładnie takimi, jakie pada z okładki KSIĄŻKI DLA KOTA. Jeden jest cały czarny i on zdecydowanie jest nastawiony na człowieka. Drugi jest czarno-biały i on zdecydowanie nie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
845

Na półkach:

Wigilia. Prezenty. Radość. Wspólny czas.
Niech każdy dziś znajdzie coś wymarzonego!
Coś specjalnie dla siebie :-)

Dla moich kotów pod choinką "Książka dla kota"
Moniki Hanulak z ilustracjami Grażki Lange.

Cóż to za nieoczywista rzecz!
Bardzo oryginalna!
Książka z jajem!

Z jajem dla kota?
A tak!

Czytałam już kilka przewrotnych książek wydawnictwa Dwie Siostry
(choćby owczą opowieść o narodzininach boskiego dzieciątka: "Ostatnia owca").
Wydawnictwo nie boi się posądzenia o inność, czy nietypowe podejście do tematu.
Ostatnio postawiło sobie za cel podniesienie poziomu czytelnictwa wśród... kotów.

Najpierw moje koty obejrzały obrazki.
Czym to pachnie?
Czy to farba drukarska?
Czemu większość czarnych?
Dlaczego się nie rusza?
A co ten kot robi?

Ale ilustracje to nie wszystko,
dopiero z tekstem książka nabiera wyrazu i charakteru!
Chociaż tekstu nie ma zbyt wiele, jest niezwykle ważny.
Autorka na pewno ma co najmniej jednego kota!
Doskonale oddała naturę mruczków:
ich niezależność, gibkość, ciekawość, piękno,
zamiłowanie do czystości i artystyczne zapędy ;-)


Chichrałyśmy się z córką, czytając kolejne historyjki.
Zabrakło nam np. odbicia kociej łapy na końcu każdej z nich,
więc przemknęłyśmy płynnie przez wszystkie naraz ;-p
Bawiłyśmy się przednio i jesteśmy zachwycone!

- Co powiesz o tej książce, córko?
- TAK!
- Hm, ale co mam napisać na blogu?
- Ilustracje są genialne! Całość jest świetna!

A nasze koty?
Koty śpią ;-)


https://bajdocja.blogspot.com/2021/12/ksiazka-dla-kota.html

Wigilia. Prezenty. Radość. Wspólny czas.
Niech każdy dziś znajdzie coś wymarzonego!
Coś specjalnie dla siebie :-)

Dla moich kotów pod choinką "Książka dla kota"
Moniki Hanulak z ilustracjami Grażki Lange.

Cóż to za nieoczywista rzecz!
Bardzo oryginalna!
Książka z jajem!

Z jajem dla kota?
A tak!

Czytałam już kilka przewrotnych książek wydawnictwa Dwie Siostry
(choćby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
747
462

Na półkach:

Wydawnictwo Dwie Siostry to dla mnie sztos sztosów jeśli chodzi o książki - wszystkie książki!
Mówię całkiem serio - to, co wydają, zawsze sprawia nam ogrom szczęścia i pozostaje na długo w naszych sercach!

Te dwie pozycje przyszły do nas wczoraj i... no szok!
Innowacyjna.
Pełna nowych pomysłów.
Najbardziej oryginalna z oryginalnych.
Wyjątkowo wyjątkowa.
Sprawiająca, że wyobraźnia Twoja i Twojego dziecka rozszerza swoje horyzonty.
Jest przepisem na nudę i kreatywnym sposobem na zabicie czasu.
Dobra dla miłośników tych zwierząt, ale nie tylko.
Powiedziałabym, że interaktywna; bo nakierowuje, ale to Wy sami decydujecie co i jak.
Pięknie wykonana, w dużym formacie z twardą oprawą.
Może stać się ponadczasową pamiątką.
Książka typowo obrazkowa, ale nic nie zaszkodzi, jak coś na niej napiszesz (według mnie będzie jeszcze bardziej wartościowa).

Powiem krótko! W okresie świątecznym postaram się zaspamować Was propozycjami tego Wydawnictwa. Wiecie czemu? Nie możecie ich przegapić - są tak świetne!

Dzięki za zaufanie Wydawnictwu Dwie Siostry. Kochamy Was! Serio! [Ciekawe czy wszyscy moi znajomi nie mają dość moich prezentów^^ Ciągle kupuję coś od Was! :) ]

Wydawnictwo Dwie Siostry to dla mnie sztos sztosów jeśli chodzi o książki - wszystkie książki!
Mówię całkiem serio - to, co wydają, zawsze sprawia nam ogrom szczęścia i pozostaje na długo w naszych sercach!

Te dwie pozycje przyszły do nas wczoraj i... no szok!
Innowacyjna.
Pełna nowych pomysłów.
Najbardziej oryginalna z oryginalnych.
Wyjątkowo wyjątkowa.
Sprawiająca, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    25
  • Przeczytane
    15
  • Posiadam
    4
  • Kocie
    2
  • Felinologia
    1
  • Koty
    1
  • 52 książki - 2023
    1
  • Dziecięce
    1
  • Samodzielne
    1
  • Książki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Książka dla kota


Podobne książki

Przeczytaj także