Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Takie tam lekkie, łatwe i przyjemne czytadełko do połknięcia w jeden wieczór.

Takie tam lekkie, łatwe i przyjemne czytadełko do połknięcia w jeden wieczór.

Mi, jako osobie o tzw. umyśle humanistycznym, nie cierpiącej matematyki - czytało się tę książkę wyśmienicie i z zainteresowaniem. Autorka w sposób dowcipny tłumaczy meandry statystycznej wiedzy czyniąc ją łatwo przyswajalną. Moim zdaniem jest to jednak książka tylko dla laików w tym temacie.

Mi, jako osobie o tzw. umyśle humanistycznym, nie cierpiącej matematyki - czytało się tę książkę wyśmienicie i z zainteresowaniem. Autorka w sposób dowcipny tłumaczy meandry statystycznej wiedzy czyniąc ją łatwo przyswajalną. Moim zdaniem jest to jednak książka tylko dla laików w tym temacie.

Bardzo nierówna - niektóre rozdziały "połykało się", a inne były ciężkie do przebrnięcia. Niespecjalnie mnie wciągnęła.

Bardzo nierówna - niektóre rozdziały "połykało się", a inne były ciężkie do przebrnięcia. Niespecjalnie mnie wciągnęła.

Takie tam czytadło. Parę razy się przy niej uśmiechnęłam, ale jakoś mnie nie porwała - utwierdziła raczej w przekonaniu, że blogerzy powinni zostać przy blogach w większości przypadków.

Takie tam czytadło. Parę razy się przy niej uśmiechnęłam, ale jakoś mnie nie porwała - utwierdziła raczej w przekonaniu, że blogerzy powinni zostać przy blogach w większości przypadków.

Książkę czytało się przyjemnie, aczkolwiek, mimo że jest napisana dosyć prosto - jako laik i umysł absolutnie nieścisły, momentami miałam problem ze zrozumieniem niektórych rzeczy.

Książkę czytało się przyjemnie, aczkolwiek, mimo że jest napisana dosyć prosto - jako laik i umysł absolutnie nieścisły, momentami miałam problem ze zrozumieniem niektórych rzeczy.

Dojrzała fantastyka na poziomie. Bardzo dobrze napisana i wciągająca. Nic tylko "braść" i czytać ;)

Dojrzała fantastyka na poziomie. Bardzo dobrze napisana i wciągająca. Nic tylko "braść" i czytać ;)

Jeżeli ta książka jest dla kogoś pierwszym zetknięciem z mitologią nordycką - to jest OK. Ale jeżeli czytało się Eddę wcześniej i siedzi w temacie, to jest troszkę za bardzo infantylna ;) zbyt wiele rzeczy upraszcza. Ale dodaję jedną gwiazdkę jeszcze za ładne wydanie.

Jeżeli ta książka jest dla kogoś pierwszym zetknięciem z mitologią nordycką - to jest OK. Ale jeżeli czytało się Eddę wcześniej i siedzi w temacie, to jest troszkę za bardzo infantylna ;) zbyt wiele rzeczy upraszcza. Ale dodaję jedną gwiazdkę jeszcze za ładne wydanie.

Książka była trochę rozczarowaniem. Fatalne zdjęcia!

Książka była trochę rozczarowaniem. Fatalne zdjęcia!

Jak dla mnie zbyt chaotyczna. No i ilość literówek i błędów jest zdecydowanie za duża.

Jak dla mnie zbyt chaotyczna. No i ilość literówek i błędów jest zdecydowanie za duża.

Polecam wszystkim, którzy pragną lepiej poznać swojego czworonoga i nauczyć się jak żyć razem w zgodzie :)

Polecam wszystkim, którzy pragną lepiej poznać swojego czworonoga i nauczyć się jak żyć razem w zgodzie :)

Jedyny fragment, który mi się dobrze czytało to ten o gotowaniu...

Jedyny fragment, który mi się dobrze czytało to ten o gotowaniu...

Więcej Boga niż kasy i rock'n'rolla, ale czytało się się łatwo i przyjemnie :)

Więcej Boga niż kasy i rock'n'rolla, ale czytało się się łatwo i przyjemnie :)

Książka, która pachnie kawą. Na początku obawiałam się jakiegoś koszmarnego romansidła - owszem, romans jest i to jego różne odmiany, dzięki czemu nie przypomina książek typu Harlequin ;)

Książka, która pachnie kawą. Na początku obawiałam się jakiegoś koszmarnego romansidła - owszem, romans jest i to jego różne odmiany, dzięki czemu nie przypomina książek typu Harlequin ;)

Przeczytane wieki temu, ale wciąż ją (i inne książeczki z tej serii) posiadam w swojej biblioteczce :) dowcipna i ciekawa, polecam szczególnie tym, którym suche fakty historyczne nie koniecznie podchodzą ;)

Przeczytane wieki temu, ale wciąż ją (i inne książeczki z tej serii) posiadam w swojej biblioteczce :) dowcipna i ciekawa, polecam szczególnie tym, którym suche fakty historyczne nie koniecznie podchodzą ;)

Przeczytane wieki temu, ale wciąż ją (i inne książeczki z tej serii) posiadam w swojej biblioteczce :) dowcipna i ciekawa, polecam szczególnie tym, którym suche fakty historyczne nie koniecznie podchodzą ;)

Przeczytane wieki temu, ale wciąż ją (i inne książeczki z tej serii) posiadam w swojej biblioteczce :) dowcipna i ciekawa, polecam szczególnie tym, którym suche fakty historyczne nie koniecznie podchodzą ;)

Przeczytane wieki temu, ale wciąż ją (i inne książeczki z tej serii) posiadam w swojej biblioteczce :) dowcipna i ciekawa, polecam szczególnie tym, którym suche fakty historyczne nie koniecznie podchodzą ;)

Przeczytane wieki temu, ale wciąż ją (i inne książeczki z tej serii) posiadam w swojej biblioteczce :) dowcipna i ciekawa, polecam szczególnie tym, którym suche fakty historyczne nie koniecznie podchodzą ;)

Przeczytane wieki temu, ale wciąż ją (i inne książeczki z tej serii) posiadam w swojej biblioteczce :) dowcipna i ciekawa, polecam szczególnie tym, którym suche fakty historyczne nie koniecznie podchodzą ;)

Przeczytane wieki temu, ale wciąż ją (i inne książeczki z tej serii) posiadam w swojej biblioteczce :) dowcipna i ciekawa, polecam szczególnie tym, którym suche fakty historyczne nie koniecznie podchodzą ;)

Kiedy wczoraj zamknęłam tomiszcze i tym samym zakończyłam jego lekturę, miałam mieszane uczucia. Spotykamy się tu ze zdecydowanie spokojniejszą akcją, w której więcej jest knutych intryg i polityki, niż spektakularnych bitew czy zabójstw. Najpierw mnie to irytowało, wprowadzenie szczegółów z dziejów Żelaznych Ludzi trochę motało (nowe postacie, nowe nazwiska a z tym mam zawsze problem ;) ) a brak wieści od Tyriona, Daenerys, Brana, Jona Snow zastanawiał.

Po każdej bitwie nadchodzi czas względnego spokoju. Myślę,że gdyby każdy tom był krwawą jatką, czytelnicy również byliby nie zadowoleni. Po przemyśleniu, "Uczta dla wron" nie porwała mnie tak jak poprzednie pozycje, co nie znaczy wcale, że jest ona mniej wartościowa.

Kiedy wczoraj zamknęłam tomiszcze i tym samym zakończyłam jego lekturę, miałam mieszane uczucia. Spotykamy się tu ze zdecydowanie spokojniejszą akcją, w której więcej jest knutych intryg i polityki, niż spektakularnych bitew czy zabójstw. Najpierw mnie to irytowało, wprowadzenie szczegółów z dziejów Żelaznych Ludzi trochę motało (nowe postacie, nowe nazwiska a z tym mam...

Fantastyczna! - zarówno jako określenie gatunku literackiego, jak i zawartej w niej treści. Wciągająca, wielowątkowa, momentami zabawna, czasem smutna a innym razem aż się we mnie gotowało!

Zdecydowanie sięgam po kolejną część i daję się dalej porwać losom bohaterów Pieśni Lodu i Ognia.

Fantastyczna! - zarówno jako określenie gatunku literackiego, jak i zawartej w niej treści. Wciągająca, wielowątkowa, momentami zabawna, czasem smutna a innym razem aż się we mnie gotowało!

Zdecydowanie sięgam po kolejną część i daję się dalej porwać losom bohaterów Pieśni Lodu i Ognia.

Lektura bardzo przyjemna. Niektóre relacje bardziej, inne mniej ciekawe - ale myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Całość okraszona inteligentnymi żartami, które wywołują uśmiech na twarzy.

Lektura bardzo przyjemna. Niektóre relacje bardziej, inne mniej ciekawe - ale myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Całość okraszona inteligentnymi żartami, które wywołują uśmiech na twarzy.